Mam odroczony do 31.01 na mój optymistyczny wniosek termin zapłaty zaległego podatku.
Nawet nie mam z czego tego zapłacić - mogę tylko pożyczyć, jeśli ktoś się znajdzie
chętny.
Czy ja mogę jeszcze np. przed tym 31 stycznia złożyć wniosek o kolejne odroczenie,
rozłożenie na raty, albo nawet umorzenie? I nie dostanę jakiejś kary za to, że nie
zapłaciłem nic w terminie(odroczonym). No bo przecież nie rozpatrzą mi pisma od ręki.
W ogóle, jeśli po prostu nie zapłacę w terminie, to nowym terminem wg decyzji jest
termin określony w art. 47 $1,2,3 - czyli nie wiem jaki. Wracam wtedy do pkt. wyjścia
- jakbym nigdy tego wniosku o odroczenie nie złożył?