eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Założenie działalności
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 127

  • 41. Data: 2015-03-17 23:59:52
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik cef c...@i...pl ...

    >>> No może i tak, ale jak ktoś płaci za takie rzeczy,
    >>> to pewnie jeszcze kupuje milion innych rzeczy, na które naciągają go
    >>> w sieci i nie tylko. I co państwo ma chronić tych co nie umieją
    >>> przeczytać i przeanalizowac treści?
    >>>
    >> Musielibysmy porozmawiac o konkretnych przypakładach, bo tak ogólnie to
    >> trudno powiedziec.
    >
    > Ale mnie chodzi ogólnie o zasadę nabierania/naciągania na coś.
    > Tak z marszu to jest tego pełno:
    > wpisy do jakichś zagranicznych katalogów, darmowa pierwsza
    > rzecz a potem przez akceptację prenumerata,

    Niestety nie wiem czy były juz jakies orzeczenia w tej sprawie.

    > SMS - wygrałeś BMW
    > czy coś innego i udział w debilnym konkyrsie,

    A tu juz chyba sie posypały kary za takie nieuczciwe konkursy.

    > superwczasy nocleg za 1zł (ale małymi literkami -wyżywienie obowiązkowe
    > 250zł),
    > przychodziły tez do mnie jakieś wpisy do rejestru rzetelnych firm
    > (taki antyrejestr długów), telefonicznie supergarnki, mapy Polski,
    > kursy językowe, do tego pobieraczki itp
    >
    pobieraczek tez sie juz doigrał.

    > I co przed tym wszystkim ma chronić Państwo?

    Oczywiście.

    > Te wszystkie biznesy opierają się na zasadzie, że
    > zawsze znajdzie się ktoś, kogo uda się naciagnąć.
    > One są z zasady nieuczciwe, ale tak jak ktoś tu już pisał
    > musiałoby byc to obalane chyba tylko opinią respondentów,
    > bo z punktu widzenia prawa sprawa jest "czysta".

    Nie, nie jest - juz w wielu przypadkach panstwo pokazało ze czasami cos
    jednak uda sie zadziałąć.

    > I nie chodzi o to, że oszust cwany a ten nabrany głupi,
    > tylko, że jeszcze jest tyle różnych pomysłów, że nie nadąży się
    > zabraniac niczego prawnie.

    Dlatego takie sytuacje trzeba potraktowac jakims ogólnym przepisem -
    przeciez sa przepisy niekorzystnym rozporzadzaniu etc.

    > A z całym szacunkiem dla społeczeństwa - zawsze pełno będzie tych,
    > którzy nie rozumieją, że jak coś jest za darmo, to albo jest trefne,
    > albo to przekręt, a i tak ktos już na tym swoje zarobił.
    > Gdyby przeszli obok tego obojetnie, to biznes by upadł.

    No tak, ale tutaj nie ma mowy o zadnej promocji, o "za darmo" tylko o
    wykorzystywaniu przeswiadczenia, ze jak urzad sie upomina to trzeba
    zapłacic.


  • 42. Data: 2015-03-17 23:59:52
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik m m...@g...com ...

    >>> Problem w tym, że mimo że to ewidentne oszustwo w sensie "ja wiem, pani
    >>> wie, tamten pan też wie", to nie jest ono tak ewidentne w sensie
    >>> udowodnienia tego w sądzie.
    >>
    >> Znaczy jaka przewidujesz linie obrony oszusta?
    >> To miał byc rzeczywisty rejestr stowrzony na cele......
    >
    > "To JEST rzeczywisty rejestr stworzony w celu łatwiejszego znalezienia
    > klienta. Taka panorama firm in spe. "
    >
    tutaj sąd robi wielkie oczy ze ma byc az tak naiwny...

    >> a urzedowy wyglad
    >> pisma i tresc sugerująca obowiazkowosc wpłaty to wypadek i przypadek...?
    >
    > "Pismo jest standardowe, w ogóle nieurzędowe, nie ma na nim ani
    > czerwonych pieczęci ani niczego co by mogło sprawiać wrażenie że
    > jesteśmy urzędem.
    >
    A tutaj juz wyciaga pismo w ktorym czerwone pieczatki swieca az miło i
    pyta: co pan mi tu za kity wciska? :)

    > Nic też nie sugerowaliśmy, a jak komuś się kojarzy to przepraszamy, nie
    > odpowiadamy za czyjeś skojarzenia".
    >
    > IMHO takie "rejestry" od strony karnej, jeżeli nie przegną, są nie do
    > ugryzienia. Żeby to dało się ukrócić, trzebaby zrobić coś w stylu że
    > umowa jest nieważna jeżeli badanie na grupie 100 respondentów wykaże że
    > 80 z nich rozumie tą umowę opacznie.
    >
    A sad pyta: i te wszystkie osoby które reklamowały ze sadzxiły iz wpis jest
    obowiazkowy i chca zwrotu pieniedzy nie zmąciły Pana spokoju co do
    uczciwosći Pana działania?


  • 43. Data: 2015-03-17 23:59:53
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik W w...@w...pl ...

    >> Akurat zakładał znajomy wiec podzielę się kilkoma spostrzezeniami.
    >>
    >> Niby jest łatwiej, bo po regon nie trzeba juz biegac.
    >> Niby łatwiej bo w US za VAT juz nie płacimy 152zł.
    >> Niby łatwiej bo w ZUSie jakoś przyjaźnie ale:
    >>
    >> nadal trzeba latac w trzy miejsca, nadal nie mozna załżyc przez
    >> internet...
    >>
    >> Ale najciekawsze rzeczy dzieją się kila dni później. A mam na mysli
    >> przychodzącą pocztę:
    >>
    >> - oferty chyba 5 biur rachunkowych
    >
    > A ja się zastanawiam na jakiej podstawie. Bo toć wydawało mi się, że
    > od bodajże 2012 to, że dane w CEIDG są publiczne nijak nie implikuje
    > możliwości sra*nia reklamami :/
    >
    A nie wiem - mówie jak jest :)


  • 44. Data: 2015-03-18 05:32:33
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 17.03.2015 o 08:35, Budzik pisze:
    >> Szkoda, ze pit daje sie wysłać bez tego a dokumnetów do ZUSu juz nie.
    >
    > PIT roczny się daje, bo podpisujesz kwotą z zeszłego roku. Do tego waga
    > deklaracji jest niska. A jak sobie wyobrażasz rejestrację DG w ZUS w obrazic s
    > sytuacji, gdy ZUS nie ma żadnych danych?

    A potrafisz sobie wyobrazic sytuacje, ze sie po prostu niczego nie
    rejestruje? Czy to po prostu zbyt trudne.


  • 45. Data: 2015-03-18 08:16:58
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 17.03.2015 o 23:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik m m...@g...com ...
    >
    >>>> Problem w tym, że mimo że to ewidentne oszustwo w sensie "ja wiem, pani
    >>>> wie, tamten pan też wie", to nie jest ono tak ewidentne w sensie
    >>>> udowodnienia tego w sądzie.
    >>>
    >>> Znaczy jaka przewidujesz linie obrony oszusta?
    >>> To miał byc rzeczywisty rejestr stowrzony na cele......
    >>
    >> "To JEST rzeczywisty rejestr stworzony w celu łatwiejszego znalezienia
    >> klienta. Taka panorama firm in spe. "
    >>
    > tutaj sąd robi wielkie oczy ze ma byc az tak naiwny...

    Nie wiem czy oczy sądu mogą się przełożyć na wyrok.

    W końcu te wszystkie dopalacze, artykuły kolekcjonerskie które wg
    instrukcji trzeba kolekcjonować w określonych dawkach ... Każdy sędzia
    będzie robić wielkie oczy o to że kto ma być taki naiwny żeby uwierzyć
    że to zawieszki na choinkę, ale mimo to ten interes zamknęli metodami
    pozaprawnymi.

    >
    >>> a urzedowy wyglad
    >>> pisma i tresc sugerująca obowiazkowosc wpłaty to wypadek i przypadek...?
    >>
    >> "Pismo jest standardowe, w ogóle nieurzędowe, nie ma na nim ani
    >> czerwonych pieczęci ani niczego co by mogło sprawiać wrażenie że
    >> jesteśmy urzędem.
    >>
    > A tutaj juz wyciaga pismo w ktorym czerwone pieczatki swieca az miło i
    > pyta: co pan mi tu za kity wciska? :)

    A, jak są tam czerwone pieczątki które mogą sprawiać wrażenie że są to
    pieczęcie urzędowe, to wtedy oszust IMHO przegiął i jest jakiś punkt
    zaczepienia.

    Tyle że nie spotkałem się z takim przypadkiem. Jakbyś miał skan takiego
    pisma, to byśmy mogli rozmawiać o konkretach. Ale coś mi się wydaje że
    jednak te czerwone pieczęcie będą wystarczająco różne od pieczęci
    urzędowych żeby kit dał się wcisnąć.

    >
    >> Nic też nie sugerowaliśmy, a jak komuś się kojarzy to przepraszamy, nie
    >> odpowiadamy za czyjeś skojarzenia".
    >>
    >> IMHO takie "rejestry" od strony karnej, jeżeli nie przegną, są nie do
    >> ugryzienia. Żeby to dało się ukrócić, trzebaby zrobić coś w stylu że
    >> umowa jest nieważna jeżeli badanie na grupie 100 respondentów wykaże że
    >> 80 z nich rozumie tą umowę opacznie.
    >>
    > A sad pyta: i te wszystkie osoby które reklamowały ze sadzxiły iz wpis jest
    > obowiazkowy i chca zwrotu pieniedzy nie zmąciły Pana spokoju co do
    > uczciwosći Pana działania?

    "Uważam że nie mamy sobie nic do zarzucenia, nie było naszym zamiarem
    wprowadzanie ludzi w bład i mieliśmy prawo sądzić że odbiorcy naszych
    pism umieją czytać po polsku. Jednak widząc drobne niedostosowanie
    przekazu do targetu, poczyniliśmy kroki ku uproszczeniu treści pisma tak
    żeby nie budziło wątpliwości, oto protokół zlecenia modyfikacji treści
    pisma do odnośnego copyrightera".

    Wiesz, z jednej strony chciałbym żeby się znalazł bat na takich
    gagatków, z drugiej strony, wolałbym kiedyś nie pójść siedzieć tylko
    dlatego że coś co zrobiłem *wyglądało jakbym chciał* kogoś oszukać. Wolę
    żeby to jeszcze trzeba było udowodnić.

    p. m.


  • 46. Data: 2015-03-18 09:59:44
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik m m...@g...com ...

    >>>>> Problem w tym, że mimo że to ewidentne oszustwo w sensie "ja wiem,
    >>>>> pani wie, tamten pan też wie", to nie jest ono tak ewidentne w
    >>>>> sensie udowodnienia tego w sądzie.
    >>>>
    >>>> Znaczy jaka przewidujesz linie obrony oszusta?
    >>>> To miał byc rzeczywisty rejestr stowrzony na cele......
    >>>
    >>> "To JEST rzeczywisty rejestr stworzony w celu łatwiejszego
    >>> znalezienia klienta. Taka panorama firm in spe. "
    >>>
    >> tutaj sąd robi wielkie oczy ze ma byc az tak naiwny...
    >
    > Nie wiem czy oczy sądu mogą się przełożyć na wyrok.
    >
    > W końcu te wszystkie dopalacze, artykuły kolekcjonerskie które wg
    > instrukcji trzeba kolekcjonować w określonych dawkach ... Każdy sędzia
    > będzie robić wielkie oczy o to że kto ma być taki naiwny żeby uwierzyć
    > że to zawieszki na choinkę, ale mimo to ten interes zamknęli metodami
    > pozaprawnymi.
    >
    Zamkneli? hihihihi
    Durnie przeciez trują się nadal...
    >>
    >>>> a urzedowy wyglad
    >>>> pisma i tresc sugerująca obowiazkowosc wpłaty to wypadek i
    >>>> przypadek...?
    >>>
    >>> "Pismo jest standardowe, w ogóle nieurzędowe, nie ma na nim ani
    >>> czerwonych pieczęci ani niczego co by mogło sprawiać wrażenie że
    >>> jesteśmy urzędem.
    >>>
    >> A tutaj juz wyciaga pismo w ktorym czerwone pieczatki swieca az miło
    >> i pyta: co pan mi tu za kity wciska? :)
    >
    > A, jak są tam czerwone pieczątki które mogą sprawiać wrażenie że są to
    > pieczęcie urzędowe, to wtedy oszust IMHO przegiął i jest jakiś punkt
    > zaczepienia.

    Są. Albo przynajmniej jest jedna. nie mam pisma przed oczami ale conajmniej
    jednej pieczeci jestem pewien.
    >
    > Tyle że nie spotkałem się z takim przypadkiem. Jakbyś miał skan
    > takiego pisma, to byśmy mogli rozmawiać o konkretach. Ale coś mi się
    > wydaje że jednak te czerwone pieczęcie będą wystarczająco różne od
    > pieczęci urzędowych żeby kit dał się wcisnąć.
    >
    Byc moze. Przeciez nie chodzi o podrabianie konkretnej pieczeci tylko o
    "wywołanie wrazenia".
    >>
    >>> Nic też nie sugerowaliśmy, a jak komuś się kojarzy to przepraszamy,
    >>> nie odpowiadamy za czyjeś skojarzenia".
    >>>
    >>> IMHO takie "rejestry" od strony karnej, jeżeli nie przegną, są nie
    >>> do ugryzienia. Żeby to dało się ukrócić, trzebaby zrobić coś w stylu
    >>> że umowa jest nieważna jeżeli badanie na grupie 100 respondentów
    >>> wykaże że 80 z nich rozumie tą umowę opacznie.
    >>>
    >> A sad pyta: i te wszystkie osoby które reklamowały ze sadzxiły iz
    >> wpis jest obowiazkowy i chca zwrotu pieniedzy nie zmąciły Pana
    >> spokoju co do uczciwosći Pana działania?
    >
    > "Uważam że nie mamy sobie nic do zarzucenia, nie było naszym zamiarem
    > wprowadzanie ludzi w bład i mieliśmy prawo sądzić że odbiorcy naszych
    > pism umieją czytać po polsku. Jednak widząc drobne niedostosowanie
    > przekazu do targetu, poczyniliśmy kroki ku uproszczeniu treści pisma
    > tak żeby nie budziło wątpliwości, oto protokół zlecenia modyfikacji
    > treści pisma do odnośnego copyrightera".

    Skargi sa od dwóch lat a Pan dopiero wydał zlecenie?
    >
    > Wiesz, z jednej strony chciałbym żeby się znalazł bat na takich
    > gagatków, z drugiej strony, wolałbym kiedyś nie pójść siedzieć tylko
    > dlatego że coś co zrobiłem *wyglądało jakbym chciał* kogoś oszukać.
    > Wolę żeby to jeszcze trzeba było udowodnić.
    >
    Oj, demonizujesz. Nikt nie mówi abych ich wsadzac po pierwszym
    niezadowolonym klienci.
    W reportazu o ktorym wspominałem z tego co pamietam pojawiała się liczba
    900 poszkodowanych którymi zajmowała się prokuratura.
    To ilu było naprawde?


  • 47. Data: 2015-03-18 09:59:46
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik witek w...@g...pl.invalid ...

    >>> Szkoda, ze pit daje sie wysłać bez tego a dokumnetów do ZUSu juz
    >>> nie.
    >>
    >> PIT roczny się daje, bo podpisujesz kwotą z zeszłego roku. Do tego
    >> waga deklaracji jest niska. A jak sobie wyobrażasz rejestrację DG w
    >> ZUS w obrazic s sytuacji, gdy ZUS nie ma żadnych danych?
    >
    > A potrafisz sobie wyobrazic sytuacje, ze sie po prostu niczego nie
    > rejestruje? Czy to po prostu zbyt trudne.
    >
    o prosze :)


  • 48. Data: 2015-03-18 10:10:11
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-03-17 18:08, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2015-03-17 o 18:02, m pisze:
    >> IMHO takie "rejestry" od strony karnej, jeżeli nie przegną, są nie do
    >> ugryzienia. Żeby to dało się ukrócić, trzebaby zrobić coś w stylu że
    >> umowa jest nieważna jeżeli badanie na grupie 100 respondentów wykaże że
    >> 80 z nich rozumie tą umowę opacznie.
    >
    > Dobry sposób, od razu wywalamy całe prawo podatkowe.
    >

    W sumie to co jest obecnie należałoby uwalić, bo nie trzyma się
    przysłowiowej "kupy". Przepisy sprzeczne często ze sobą, interpretacje,
    które się zmieniają (czyli sam ustawodawca nie wie co chciał osiągnąć
    danym przepisem).



    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl


  • 49. Data: 2015-03-18 11:02:33
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: noname <n...@d...pl>

    Dnia 2015-03-16, o godz. 22:49:51
    Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał(a):


    >
    > To wszystko i tak jest pikuś, Pan Pikuś. Ile razy w życiu zakładasz
    > DG? Ja 2! Raz SC, a potem w 2005 DG OF. I jakoś nie czuję problemu,
    > że trzeba by iść po Regon. Wolałbym za to nie musieć np. płacić za
    > nowe blachy do samochodu tylko dlatego, że zmieniłem miejsce
    > zamieszkania. Jak im do czegokolwiek do statystyk potrzeba wiedzieć
    > gdzie mieszkam, to mogę zgłosić, a oni sobie przypiszą, że numer SGL
    > już teraz jest w SZ. I już. Jakoś US mógł mój NIP przenieść z SGL na
    > SZ bez zmiany NIP-u. A tu za prawko płacić, za tablice płacić... Za
    > karę za przeprowadzkę.
    >
    To chyba taki anachronizm po czasach bez komputerów. Teraz mamy XXI w.
    i wystarczy klepnąć w klawiaturę. Tylko 'reforma' jakaś tam była
    (tablice), ale takiego co by zlikwidował wpływy i zatrudnienie z tego
    tytułu nie ma. Co jest oczywiste z poziomu obecnej (starej-nowej)
    władzy. ("Dżilas pokazuje, że brak procedur demokratycznych owocuje
    powstaniem zależnej tylko od najwyższego kierownictwa ogromnej warstwy
    powiązanych ze sobą biurokratów." P.S. <Wojna światów>)

    W Anglii to przecież funkcjonuje, choć znowu dziwi (w UK), że
    nie można pożyczyć (bez duużo wyższych stawek w uproszczeniu) samochodu
    sąsiadowi.





  • 50. Data: 2015-03-18 17:50:52
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 18.03.2015 o 05:32, witek pisze:
    > Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 17.03.2015 o 08:35, Budzik pisze:
    >>> Szkoda, ze pit daje sie wysłać bez tego a dokumnetów do ZUSu juz nie.
    >>
    >> PIT roczny się daje, bo podpisujesz kwotą z zeszłego roku. Do tego waga
    >> deklaracji jest niska. A jak sobie wyobrażasz rejestrację DG w ZUS w
    >> obrazic s
    >> sytuacji, gdy ZUS nie ma żadnych danych?
    >
    > A potrafisz sobie wyobrazic sytuacje, ze sie po prostu niczego nie
    > rejestruje? Czy to po prostu zbyt trudne.

    Potrafię, można zlikwidować ZUS, i nawet jestem ZA likwidacją.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1