eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Zwolnienie z VAT w 2010 roku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2010-01-11 13:12:16
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 11-01-2010 o 12:28:45 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > ;)
    > Popatrz na to tak: ktoś wybrał opodatkowanie w październiku.
    > Z głupoty.
    > I teraz chciałby wrócić, ale nie może, bo musi rok czekać.
    > A ktoś taki sam, kto również wybrał opodatkowanie w październiku,
    > lecz *dodatkowo* w grudniu przekroczył 50 zł, jest wolny jak
    > ptak (w sprawie wyboru do 15.I.2010).

    Ktoś jeszcze ma wątpliwości co do pogłównego :-) ?

    --
    Tomek


  • 12. Data: 2010-01-11 13:47:34
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: gonia <g...@w...pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Mon, 11 Jan 2010, gonia wrote:
    >
    >
    >
    >>> Ale niesprawiedliwe jest, że określa to kryterium bez "okienka".
    >>> Dla podatników <50 kzł 3-letnie "okienko" obowiązuje, zaś dla
    >>> tych z przekroczeniem limitu NIE obowiązuje.
    >>
    >> ale to mają być wyrównane szanse dla tych z teraz;>
    >
    > ;)
    > Popatrz na to tak: ktoś wybrał opodatkowanie w październiku.
    > Z głupoty.
    > I teraz chciałby wrócić, ale nie może, bo musi rok czekać.
    > A ktoś taki sam, kto również wybrał opodatkowanie w październiku,
    > lecz *dodatkowo* w grudniu przekroczył 50 zł, jest wolny jak
    > ptak (w sprawie wyboru do 15.I.2010).


    akurat uważam, że to właśnie jest sprawiedliwe. Popatrz na to tak: każdy
    odpowiada, a przynajmniej powinien odpowiadać za swoje wybory. Jeżeli
    wybrałeś z głupoty opodatkowanie w październiku, to powinieneś wiedzieć,
    że wybierasz je przynajmniej na rok. Powinieneś był wpierw spytać się,
    co ci grozi, jak staniesz się "opodatkowany".

    Natomiast ten, co chciał mieć w życiu łatwiej, a być może i taniej, bo
    świadczy usługi tylko dla ludności, załapał się nagle na "opodatkowanie"
    mimo że nie chciał.On nie miał wyboru - nie chciał, ale musiał;> I w tym
    wypadku jemu nic nie dało, czy przemyślał, przedyskutował wszystkie za
    lub przeciw. Tak kazał ustawodawca.

    Ale ponieważ ustawodawca zmienił w tym roku próg na 100 tys., "wyrównał"
    również szanse dla tych, którzy rozpoczęli działalność w roku ubiegłym i
    załapali się na limit 50 tysięczny. Ale dał szansę tym, którzy nie
    dokonali wyboru samodzielnie, którzy zostali zmuszeni przez prawo.

    >
    >> Kiedyś , kiedy obowiązywał limit 10 000 euro też niektórzy załapywali
    >> się na VAT, mimo, że miesiąc później już ze względu na "droższe euro"
    >> mogliby dalej być zwolnieni. I nikt nie wyrównywał im szans;>
    >
    > Ale to byli TYLKO ci, którzy zarobili ZA DUŻO.
    > Można powiedzieź: "na swój sposób logiczne", bo limit zwolnienia
    > jest zawsze "górny".
    > Nielogiczne jest to, że teraz "karani brakiem wyboru" są ci, którzy
    > zarobili ZA MAŁO.

    Akurat uważam, że wtedy to było również niesprawiedliwe, bo nie miało
    nic wspólnego z zarabianiem, a jedynie z kursem euro. Tym bardziej, że
    często te różnice były wręcz symboliczne. I okazywało się, że bardzo
    chciałeś być zwolniony z VAT, np ze względu na mniejszą ilość
    papierkologi - tak planowałeś swoje przychody, żeby zarobić dokładnie
    tyle, jaki limit był na rok bieżący - np 39 000,00. I okazywało sie, że
    po przeliczeniu euro na 30 września bodajże, twoje wyliczanki brały w
    łeb, ponieważ limit będzie 37 000,00 zł, a to oznacza, że w grudniu
    powinieneś przestać pracować. Albo wystawiać faktury;>

    > Oczywiście, jak ktoś może, to zakombinuje - weźmie i "przepuści" przez
    > swoją firmę sprzedaż znajomego.

    i tak właśnie robili wtedy - kombinowali. I tak mogło być i teraz.
    Zacząłeś działalność w listopadzie, kiedy wszyscy trąbili, że będzie
    wyższy próg. Wybrałeś opodatkowanie, bo się zobaczy. A tu nagle okazało
    się, że sprzedaż opodatkowana jest nie dla ciebie, ponieważ 18,03 % z
    ceny musisz odprowadzić jako VAT, a ty się tylko ludności
    udzielasz.Gdyby nie to ograniczenie, mógłbyś na równi z tym, który
    zrobił jeden kurs taksówką za 10 zł za dużo zrezygnować z opodatkowania,
    bo tobie się nie opłaca. Ale ty dokonałeś wyboru znając zasady, więc
    dlaczego?
    >
    > Pytanie: czy należy tworzyć przepisy, które zachęcają do obejścia
    > przez kombinacje?

    ale ja uważam, że właśnie w przypadku tego przepisu dla wszystkich
    stworzono by pole do kombinacji - chyba, że nie zrozumiałam, co miałeś
    na myśli

    > I o tym (IMVHO) jest niniejsza gałąź wątku :D
    >
    >> A że sprawiedliwość to najłatwiej znaleźć w encyklopedii pod literką
    >> "s" to wybacz.....nie będę wypowiadała się na temat okienek;P
    >
    > No ale my właśnie na ten temat, co, ponarzekać sobie nie wolno? ;)

    wolno, szczególnie jak tej strony nikt z encyklopedii nie wyrwał jeszcze;>
    >


  • 13. Data: 2010-01-11 22:42:22
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 11 Jan 2010, gonia wrote:

    > Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >> Popatrz na to tak: ktoś wybrał opodatkowanie w październiku.
    >> Z głupoty.
    >> I teraz chciałby wrócić, ale nie może, bo musi rok czekać.
    >> A ktoś taki sam, kto również wybrał opodatkowanie w październiku,
    >> lecz *dodatkowo* w grudniu przekroczył 50 zł, jest wolny jak
    >> ptak (w sprawie wyboru do 15.I.2010).
    >
    >
    > akurat uważam, że to właśnie jest sprawiedliwe. Popatrz na to tak: każdy
    > odpowiada, a przynajmniej powinien odpowiadać za swoje wybory.

    Zgoda (patrz niżej, mi obojętne, wersję "z odpowiedzialnością"
    też przyjmuję za dobrą).

    To dlaczego ten, kto popełnił TAKĄ SAMĄ głupotę, a do tego zrobił
    coś co jest sprzeczne z zasadą zwalniania z VAT, czyli *oprócz
    tej głupoty* zarobił WIĘCEJ, ma mieć LEPIEJ?

    Przecież nie odnoszę się do tych, którzy PRZYMUSOWO wpadli
    w VAT! Mowa o tych, którzy WYBRALI VAT, a DODATKOWO przekroczyli
    próg...

    > Jeżeli
    > wybrałeś z głupoty opodatkowanie w październiku, to powinieneś wiedzieć, że
    > wybierasz je przynajmniej na rok.

    Słusznie.
    I nie widzisz głupoty w tym, że *dodatkowe* przekroczenie aktualnego
    limitu zwolnienia (oprócz popełnienia głupoty) daje "bonus"?

    > Natomiast ten, co chciał mieć w życiu łatwiej, a być może i taniej, bo
    > świadczy usługi tylko dla ludności, załapał się nagle na "opodatkowanie"

    Nienienie.
    Wyraźnie pisałem: mamy dwu takich, którzy popełniają tę samą
    głupotę. Ten drugi *dodatkowo* robi coś, co "konstrukcyjnie"
    jest WBREW zasadom zwolnienia: w grudniu zarabia WIĘCEJ.
    I zostaje zwolniony ze swojej głupoty.

    Czy to nie głupota (przepisu)?

    >> Oczywiście, jak ktoś może, to zakombinuje - weźmie i "przepuści" przez
    >> swoją firmę sprzedaż znajomego.
    >
    > i tak właśnie robili wtedy - kombinowali. I tak mogło być i teraz.

    W świetle dyskusji pozostaje tylko powtórzyć pytanie: czy takie
    ukształtowanie przepisów, że "popiera" kombinowanie, jest
    *dobre i sprawiedliwe*?

    >> Pytanie: czy należy tworzyć przepisy, które zachęcają do obejścia
    >> przez kombinacje?
    >
    > ale ja uważam, że właśnie w przypadku tego przepisu dla wszystkich stworzono
    > by pole do kombinacji - chyba, że nie zrozumiałam, co miałeś na myśli

    Nie zrozumiałaś :) - ja to, czy MF dałby "odpust od głupoty"
    czy też nie - uważam za drugorzędne.

    Za pierwszorzędne uważam, że powinien od dotyczyć WSZYSTKICH.
    WSZYSCY KTÓRZY WYBRALI albo dostają, albo nie dostają.
    A jest tak, że ci którzy WYBRALI, lecz DODATKOWO zrobili coś
    stojącego w poprzek zasady zwolnienia uzyskują bonus.

    Czyli JEŚLIBY mieli mieć prawo "natychmiastowego" zwolnienia
    z VAT do 100 000 zł, to *tylko* ci, którzy PRZYMUSOWO wpadli
    w VAT!

    A ci co *wybrali*, wybrali *tak samo*, jak ci co nie przekroczyli
    50 kzł.

    >> No ale my właśnie na ten temat, co, ponarzekać sobie nie wolno? ;)
    >
    > wolno, szczególnie jak tej strony nikt z encyklopedii nie wyrwał jeszcze;>

    Widzę że nie:
    http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3978497

    ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2010-01-12 08:18:46
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: gonia <g...@w...pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Mon, 11 Jan 2010, gonia wrote:
    >
    >
    >
    > To dlaczego ten, kto popełnił TAKĄ SAMĄ głupotę, a do tego zrobił
    > coś co jest sprzeczne z zasadą zwalniania z VAT, czyli *oprócz
    > tej głupoty* zarobił WIĘCEJ, ma mieć LEPIEJ?
    >
    > Przecież nie odnoszę się do tych, którzy PRZYMUSOWO wpadli
    > w VAT! Mowa o tych, którzy WYBRALI VAT, a DODATKOWO przekroczyli
    > próg...

    ja chyba nie rozumiem jednak....
    >
    >> Jeżeli wybrałeś z głupoty opodatkowanie w październiku, to powinieneś
    >> wiedzieć, że wybierasz je przynajmniej na rok.
    >
    > Słusznie.
    > I nie widzisz głupoty w tym, że *dodatkowe* przekroczenie aktualnego
    > limitu zwolnienia (oprócz popełnienia głupoty) daje "bonus"?

    dalej nie rozumiem.....
    >
    >> Natomiast ten, co chciał mieć w życiu łatwiej, a być może i taniej, bo
    >> świadczy usługi tylko dla ludności, załapał się nagle na "opodatkowanie"
    >
    > Nienienie.
    > Wyraźnie pisałem: mamy dwu takich, którzy popełniają tę samą
    > głupotę. Ten drugi *dodatkowo* robi coś, co "konstrukcyjnie"
    > jest WBREW zasadom zwolnienia: w grudniu zarabia WIĘCEJ.
    > I zostaje zwolniony ze swojej głupoty.
    >
    > Czy to nie głupota (przepisu)?

    dalej nie rozumiem.....

    >
    >[...]
    >
    > Nie zrozumiałaś :) - ja to, czy MF dałby "odpust od głupoty"
    > czy też nie - uważam za drugorzędne.
    >
    > Za pierwszorzędne uważam, że powinien od dotyczyć WSZYSTKICH.
    > WSZYSCY KTÓRZY WYBRALI albo dostają, albo nie dostają.
    > A jest tak, że ci którzy WYBRALI, lecz DODATKOWO zrobili coś
    > stojącego w poprzek zasady zwolnienia uzyskują bonus.

    ci co wybrali,maja prawo zejścia z opodatkowania - po roku, bo to ma być
    kara za mniej lub bardziej słuszny wybór, pod warunkiem oczywiście, ze
    w poprzednim roku nie przekroczyli magicznej kwoty 100 czy 150 tysięcy
    jak dalej będzie
    >
    > Czyli JEŚLIBY mieli mieć prawo "natychmiastowego" zwolnienia
    > z VAT do 100 000 zł, to *tylko* ci, którzy PRZYMUSOWO wpadli
    > w VAT!

    no ale przecież tak jest. Prawo do zwolnienia mają tylko ci, którzy nie
    chcieli (albo nie wykazali takich chęci), ale musieli. Ci, którzy
    musieli się zarejestrować jako podatnicy VAT czynni, ponieważ
    przekroczyli 50 tys. Ale jeżeli znaleźli się w grupie tych, którzy nie
    przekroczyli 100 tys, mogą ponownie wybrać zwolnienie.
    >
    > A ci co *wybrali*, wybrali *tak samo*, jak ci co nie przekroczyli
    > 50 kzł.
    >
    >>> No ale my właśnie na ten temat, co, ponarzekać sobie nie wolno? ;)
    >>
    >> wolno, szczególnie jak tej strony nikt z encyklopedii nie wyrwał
    >> jeszcze;>
    >
    > Widzę że nie:
    > http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3978497


    no tak, ja bardziej tradycyjnie podeszłam do tematu strony i kartek
    wyrywanych;D


  • 15. Data: 2010-01-12 16:27:30
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 12 Jan 2010, gonia wrote:

    > Gotfryd Smolik news pisze:
    >> On Mon, 11 Jan 2010, gonia wrote:
    >>
    >> To dlaczego ten, kto popełnił TAKĄ SAMĄ głupotę, a do tego zrobił
    >> coś co jest sprzeczne z zasadą zwalniania z VAT, czyli *oprócz
    >> tej głupoty* zarobił WIĘCEJ, ma mieć LEPIEJ?
    >>
    >> Przecież nie odnoszę się do tych, którzy PRZYMUSOWO wpadli
    >> w VAT! Mowa o tych, którzy WYBRALI VAT, a DODATKOWO przekroczyli
    >> próg...
    >
    > ja chyba nie rozumiem jednak....

    Czego nie rozumiesz?
    Jest dwu podatników.
    Obaj "starzy" (prowadzą DG>rok) podatnicy czynni, obaj wybierają
    rejestrację w VAT od września 2009 (zgłaszają w sierpniu).
    Możesz sobie dopisać podwersje z takimi co wybrali rejestrację
    od marca i takimi od października :D

    Jeden z nich kończy rok 2009 z obrotem 49 000 zł.
    I on NIE MOŻE "wyjść z VAT".

    Drugi kończy rok 2009 z obrotem 51 000 zł.
    I on MOŻE "wyjść z VAT".

    Mimo że tak samo wybrał zwolnienie z VAT!


    >> Za pierwszorzędne uważam, że powinien od dotyczyć WSZYSTKICH.
    >> WSZYSCY KTÓRZY WYBRALI albo dostają, albo nie dostają.
    >> A jest tak, że ci którzy WYBRALI, lecz DODATKOWO zrobili coś
    >> stojącego w poprzek zasady zwolnienia uzyskują bonus.
    >
    > ci co wybrali,maja prawo zejścia z opodatkowania - po roku, bo to ma być
    > kara za mniej lub bardziej słuszny wybór

    No to dlaczego ci którzy *WYBRALI* oraz *DODATKOWO* przekroczyli
    "stary" limit dostają "zwolnienie od kary"?

    >> Czyli JEŚLIBY mieli mieć prawo "natychmiastowego" zwolnienia
    >> z VAT do 100 000 zł, to *tylko* ci, którzy PRZYMUSOWO wpadli
    >> w VAT!
    >
    > no ale przecież tak jest.

    Toż Ci tłumaczę (a i grupowicz który pisał o "niesprawiedliwości"
    jak mniemam miał to na myśli), że tak NIE JEST.

    Ktoś, kto przekroczył 50 kzł, może zrezygnować ze zwolnienia
    *mimo że je wybrał*! (wcześniej, przed przekroczeniem)

    To nie jest "nagroda za przymus i komplikacje życia remanentem
    w środku miesiąca", to jest nagroda "za całokształt"!


    Bo przepis jest prosty:
    +++
    2. W 2010 r. podatnicy, u których łšczna wartoœć sprzedaży opodatkowanej
    w 2009 r. była wyższa niż 50.000 zł i nie przekroczyła 100.000 zł, mogš
    skorzystać ze zwolnienia, o którym mowa w art. 113 ust. 1 ustawy
    wymienionej w art. 1, pod warunkiem pisemnego zawiadomienia o tym
    zamiarze naczelnika urzędu skarbowego [...]
    ---

    WSZYSTKO.
    Nie ma ŻADNYCH INNYCH wymagań,


    > Prawo do zwolnienia mają tylko ci, którzy nie
    > chcieli (albo nie wykazali takich chęci)

    Goniu, albo ja się BARDZO mylę (zdarza mi się :)), albo jednak
    jest prawdziwa wersja, że piszesz nieprawdę ;)

    > ale musieli. Ci, którzy musieli się
    > zarejestrować jako podatnicy VAT czynni, ponieważ przekroczyli 50 tys.

    Idzie nie o tych co MUSIELI.
    Idzie o tych, co CHCIELI.

    pzdr, Gotfryd


  • 16. Data: 2010-01-13 08:27:05
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: gonia <g...@w...pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Tue, 12 Jan 2010, gonia wrote:
    >

    >
    > Bo przepis jest prosty:
    > +++
    > 2. W 2010 r. podatnicy, u których łšczna warto?ć sprzedaży opodatkowanej
    > w 2009 r. była wyższa niż 50.000 zł i nie przekroczyła 100.000 zł, mogš
    > skorzystać ze zwolnienia, o którym mowa w art. 113 ust. 1 ustawy
    > wymienionej w art. 1, pod warunkiem pisemnego zawiadomienia o tym
    > zamiarze naczelnika urzędu skarbowego [...]
    > ---
    >
    > WSZYSTKO.
    > Nie ma ŻADNYCH INNYCH wymagań,
    >
    >
    >> Prawo do zwolnienia mają tylko ci, którzy nie chcieli (albo nie
    >> wykazali takich chęci)
    >
    > Goniu, albo ja się BARDZO mylę (zdarza mi się :)), albo jednak
    > jest prawdziwa wersja, że piszesz nieprawdę ;)
    >
    >>

    no widzisz? już zrozumiałam, i nawet chciałam przyznać Ci rację, ale.....
    może nie tyle pisze nieprawdę, co inaczej interpretuję; być może
    bardziej zgodnie z intencją ustawodawcy, a mniej z tym co ustawodawca
    powiedział? bardzo prawdopodobne - dlatego nie mogłam zrozumieć;D

    dla mnie ten przepis zmienia kwotę graniczną oraz dodatkowo, pozwala
    wrócić do zwolnienia tym, co przekroczyli 50, ale zmieścili się w 100 z
    całą argumentacją jak wyżej.
    Ustawa z dnia 2.12.2009 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług
    zmienia kwotę w przepisie art.113 ust.1, robiąc dodatkowe zastrzeżenie
    dla tych co musieli a nie chcieli. Nie zmienia ustawy w części
    dotyczącej rezygnacji ze zwolnienia.

    Ale może jednak Ty masz rację, więc chylę czoła, jednak nie
    zaproponowałabym nikomu takiego rozwiązania.


  • 17. Data: 2010-01-13 15:51:27
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 13 Jan 2010, gonia wrote:

    > Ale może jednak Ty masz rację, więc chylę czoła, jednak nie zaproponowałabym
    > nikomu takiego rozwiązania.

    ???
    Przecież to nie jest "wybór na teraz" - bonus dostają ci, co wybrali
    w 2009, i nie można komuś "proponować" żeby się dostosował, albo
    nie przekroczył limitu (i dostał "karę"), albo przekroczył (i dostał
    "bonus" w postaci możliwości zwolnienia) :D

    To że PRZY OKAZJI ;P korzystają ci którzy "powinni" (znaczy którzy
    poprzednio wpadli "z przymusu"), to oczywiście inna sprawa, i nie
    podlega wątpliwości że taka była intencja i "im się należy".

    A co do wątpliwości - widzisz gdzieś możliwość INNEJ interpretacji?
    Przepis jest prosty, jasny i bliski końca ustawy.
    Podatnik mieszczący się "w okienku" może zażądać zwolnienia. I tyle :D

    pzdr, Gotfryd


  • 18. Data: 2010-01-14 08:24:23
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: gonia <g...@w...pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Wed, 13 Jan 2010, gonia wrote:
    >
    >> Ale może jednak Ty masz rację, więc chylę czoła, jednak nie
    >> zaproponowałabym nikomu takiego rozwiązania.
    >
    > ???
    > Przecież to nie jest "wybór na teraz" - bonus dostają ci, co wybrali
    > w 2009, i nie można komuś "proponować" żeby się dostosował, albo
    > nie przekroczył limitu (i dostał "karę"), albo przekroczył (i dostał
    > "bonus" w postaci możliwości zwolnienia) :D

    w sumie o niczym innym nie pisałam wyżej jak o teraz;>
    >
    > To że PRZY OKAZJI ;P korzystają ci którzy "powinni" (znaczy którzy
    > poprzednio wpadli "z przymusu"), to oczywiście inna sprawa, i nie
    > podlega wątpliwości że taka była intencja i "im się należy".
    >
    > A co do wątpliwości - widzisz gdzieś możliwość INNEJ interpretacji?

    no widzę kończąc temat, a jak widzę przedstawiłam tam, gdzie wyciąłeś -
    ustawa zmienia wartość z przepisu art.113 ust.1 + daje bonus dla tych,
    których obroty wyszły poza 50 a pozostały w 100. Natomiast prawo do
    zastosowania się do ust.2 (50-100) wynika nie z ustawy zmieniającej jak
    interpretujesz, tylko z ustawy VATowskiej.
    Gdyby tak należało czytać ustawę zmieniającą jak proponujesz, wówczas
    dołożono by np ust.1a np do 113 - i wtedy faktycznie bonusy były dla
    tych co chcieli, i co musieli. Ale w tym względzie art.113 nie uległ
    zmianie, w związku z czym prawo do powrotu do zwolnienia przysługuje
    zgodnie z tym przepisem.
    Na przedstawioną przez Ciebie interpretację prawie sama się złapałam,
    tyle tylko, że jest ona na podstawie wyrwanego z kontekstu przepisu.

    Takie jest moje zdanie, i nie tylko;-) w sumie nie spotkałam się z
    innymi interpretacjami tego przepisu poza tą grupą. ALe być może źle
    szukałam;>

    > Przepis jest prosty, jasny i bliski końca ustawy.

    ale nie tej ustawy, na podstawie której to zwolnienie przysługuje

    > Podatnik mieszczący się "w okienku" może zażądać zwolnienia. I tyle :D

    oczywiście. Pod warunkiem spełnienia pozostałych wymagań wynikających z
    ustawy. Ale tej, która daje takie prawo;>


    miłego dnia;-)


  • 19. Data: 2010-01-14 09:42:26
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 14 Jan 2010, gonia wrote:

    > no widzę kończąc temat, a jak widzę przedstawiłam tam, gdzie wyciąłeś -
    > ustawa zmienia wartość z przepisu art.113 ust.1 + daje bonus dla tych,
    > których obroty wyszły poza 50 a pozostały w 100. Natomiast prawo do
    > zastosowania się do ust.2 (50-100) wynika nie z ustawy zmieniającej jak
    > interpretujesz, tylko z ustawy VATowskiej.

    Chyba sobie "temat" odłożę, bo wygląda że logicznie argumentujesz :)
    (a - poza ponarzekaniem luzem - nie widać powodu, aby szukać dziury
    w całym).

    >> Przepis jest prosty, jasny i bliski końca ustawy.
    >
    > ale nie tej ustawy, na podstawie której to zwolnienie przysługuje

    Hmmm... załapałem się na "syndrom trawniczka"? :O

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1