eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › dostarczenie faktury
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 91. Data: 2008-06-18 08:03:49
    Temat: Re: dostarczenie faktury
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 18 Jun 2008, Tristan wrote:

    >>>>> Ja jestem za prawem stada.
    >>>> ...rozdepcze. I to jest problem.
    >>> No nie. Właśnie o to chodzi, żeby tak działało, żeby stado dobrze
    >>> funkcjonowało.
    >> Warunkiem żeby dobrze funkcjonowało jest prawo pięści.
    >> Niestety.
    >
    > Niekoniecznie. Raczej właśnie opór przeciwko niewolącym jednostkom.

    Nie chcesz rozumieć. Powtórzę: "rozdepcze".
    Jeśli nie będzie pieści - rozdepcze.
    Problem w tym, że to Ty tej pięści chcesz ZA DUŻO!

    >> Nie tytuł się liczy, a treść. Podpisane cokolwiek jest dowodem
    >> ZAWARCIA UMOWY. Można egzekwować (sądownie).
    >
    > Ale co egzekwować?

    MOŻNA egzekwować.

    > Przecie właśnie rozmawiamy o tym, że legalnie można nie
    > dostarczyć faktury i tyle.

    Primo: tak, można nie dostarczyć. Kupujący może się umówić, że zostanie
    mu dostarczona, albo przyjść i sobie sam wziąć. Przecież towar też
    może zamówić i zapłacić zdalnie i nie ma to ŻADNEGO związku z tym,
    czy oznacza to zakup wysyłkowy! Sama umowa/zamówienie/zapłata
    może być telekomunikacyjnozdalna :], lecz odbiór jak najbardziej
    przez umyślnego, dlaczego z f-rą miałoby być inaczej?

    Secundo:
    Jak ja lubię jak narzekający nie czytają własnych postów... jakoś tak
    to piszesz w sąsiednim poście, prawda? ;)
    Pytałes jak biedny pełnoksięgowiec ma rozwikłać problem z niedostarczoną
    fakturą, tak czy nie, awanturując się do tego że "pytasz i pytasz"?
    No to tłumaczę - ma mieć możliwie wiarygodne dowody że "zawarł".
    I że wszystko co mógł zrobić to zrobił.
    Faktury nie ma, VAT odliczyć nie idzie, do sądu podać się nie opłaca.
    No to "papiery" są. Protokół.
    Jakby *nie miał* papierów z ktorymi *mógłby* próbować egzekwować,
    to pewnie ma problem, bo podstaw do zaprotokołowania "wywianych
    wydatków" nie widać.

    Albo wersja druga - pozew uproszczony (czy jak to tam sie nazywa,
    nie ja jeden nie rozróżniam) o zapłacenie szkód (i to pozwany zapłaci
    za wszystko, również za znaczki do listu z pozwem :>).
    Ale jak rozumiem tego nie chciałeś rozważać (w myśl podobieństwa:
    przy KPiR nie chce mi się sądzić to machnę ręką, a co ma zrobić
    biedny księgowy na PK...)

    pzdr, Gotfryd


  • 92. Data: 2008-06-18 08:26:29
    Temat: Re: dostarczenie faktury
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 18 czerwiec 2008 10:03
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0806180950470.3712@quad>):

    >> Niekoniecznie. Raczej właśnie opór przeciwko niewolącym jednostkom.
    > Nie chcesz rozumieć. Powtórzę: "rozdepcze".
    > Jeśli nie będzie pieści - rozdepcze.
    > Problem w tym, że to Ty tej pięści chcesz ZA DUŻO!

    Nie, właśnie pięść mają pojedyncze silne jednostki. Tak jak pisała Maddy.
    Masz kasę, jesteś wielki, masz znaczenie -- to cię przygody nie spotykają,
    bo wszyscy przed tobą drżą i możesz działać nawet niezgodnie z prawem (np.
    Onet mi odmawiał wystawienia faktury parę lat temu. Powiedzieli NIE i
    koniec).

    >>> Nie tytuł się liczy, a treść. Podpisane cokolwiek jest dowodem
    >>> ZAWARCIA UMOWY. Można egzekwować (sądownie).
    >> Ale co egzekwować?
    > MOŻNA egzekwować.

    ale CO?

    >> Przecie właśnie rozmawiamy o tym, że legalnie można nie
    >> dostarczyć faktury i tyle.
    > Primo: tak, można nie dostarczyć. Kupujący może się umówić, że zostanie
    > mu dostarczona, albo przyjść i sobie sam wziąć. Przecież towar też
    > może zamówić i zapłacić zdalnie i nie ma to ŻADNEGO związku z tym,
    > czy oznacza to zakup wysyłkowy! Sama umowa/zamówienie/zapłata
    > może być telekomunikacyjnozdalna :], lecz odbiór jak najbardziej
    > przez umyślnego, dlaczego z f-rą miałoby być inaczej?

    Więc tłumaczę ponownie: Kupujesz coś wysyłkowo. taka idea, żeby nie
    zapierdzielać 500km. A kontrahent towar przysyła, a po fakturę każe
    zapierdalać 500km. I wszystko legalnie.

    > Pytałes jak biedny pełnoksięgowiec ma rozwikłać problem z niedostarczoną
    > fakturą, tak czy nie, awanturując się do tego że "pytasz i pytasz"?
    > No to tłumaczę - ma mieć możliwie wiarygodne dowody że "zawarł".
    > I że wszystko co mógł zrobić to zrobił.
    > Faktury nie ma, VAT odliczyć nie idzie, do sądu podać się nie opłaca.
    > No to "papiery" są. Protokół.

    Czyli co, piszę protokół: ,,Kupiłem duperelkę za 50zł, przelałem, towar
    przysłano, ale debil sprzedawca kazał jechać po fakturę 500km, więc
    olałem''. I to wystarczy do tego, żeby salda się zgadzały? Jak tak, to OK.
    Tylko czemu w takim razie WatemSrał nie może se protokołu napisać na te
    nieszczęsne 1zł, o które mi dupę trują od 7 lat co roku? BA! Jakbym miał
    PK, to bym im musiał co roku odpisywać i tracić kolejne 4zł.


    --
    Tristan
    Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
    do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.


  • 93. Data: 2008-06-18 08:54:34
    Temat: Re: dostarczenie faktury
    Od: "Anax WRC" <h...@i...pl>


    Użytkownik "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:g2ui9s$an$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam
    > na kim ciąży odpowiedzialność za dostarczenie faktury?
    >
    > dokładnie chodzi o stacje benzynowe Neste - kupuje się benzyne płacąc
    > kartą, dodatkowo mam kartę identyfikacyjną Neste.
    > Na koniec miesiąca dostaje zbiorczą fakturę za zakupy.
    > Problem polega na tym, że notorycznie dostaję faktury mocno opóźnione.
    > Wystawiają zaraz po końcu miesiąca - a np. za kwiecień dostałem 29 maja

    ja dostaje tak kolo 10

    > Oni twierdzą, że są czyści bo fakturę wystawili i wysłali pocztą i mają
    > temat w poważaniu

    tak mi powiedzieli jak im napisalem ze poczta strajkuje i co w takim
    wypadku. Stwierdzili ze wywiazali sie z umowy i dostarczyli na poczte. Kopie
    wyslali faksem.
    Tak czy inaczej wielokrotnie wspominalem ze powinni wprowadzic fakt
    elektroniczna, zeby mozna bylo sobie ze stronny pobrac. Stwierdzili ze
    usilnie nad tym pracuja. Zobaczymy jak usilnie

    pzdr
    Anax



  • 94. Data: 2008-06-18 14:12:56
    Temat: Re: dostarczenie faktury
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Tristan pisze:
    > W odpowiedzi na pismo z wtorek 17 czerwiec 2008 11:59
    > (autor Maddy
    >> >>>>>Mogłam albo wziąć tą gotówkę i przespacerować się _do_ _mojego_
    >> banku gdzie _wpłaciłam_ to w maszynie w 3 minuty albo szukać innego
    >> _nabywcy_.
    >
    > A to znów nie wiem z jakiego listu :D Bo zupełnie mi umknął.

    Mo coś Ty. Przecież to ja nie czytam Twoich postów a nie odwrotnie,
    podobno. Tak gdzieś słyszałam ostatnio.

    Jak to było z tą drzazga w oku bliźniego?


    Ale jeśli
    > chodzi o mBank to wpłaca się we wpłatomatach bezprowizyjnie albo w dowolnym
    > banku.
    >

    To nie ja kręcę. To jednak Tobie się kręci.
    Kolega potrzebował _wypłacić_ 50k złotych ze swojego konta w mbanku.
    5tys limitu na karcie.
    Skończyło się na tym że przelał nam bo mamy konto na tym świecie, tak a
    propos.

    A _wpłacałam_ ja. Inne pieniądze, innego dnia i opisałam to w innym poście.
    I był tam wpłatomat. Nazwany, po to żebyś się już całkiem pogubił (bo
    jestem przecież pieruńsko złośliwa i takie rzeczy po całych nocach
    obmyślam), _maszyną_.


    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 95. Data: 2008-06-18 17:56:24
    Temat: Re: dostarczenie faktury
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 18 Jun 2008, Tristan wrote:

    >>>> ZAWARCIA UMOWY. Można egzekwować (sądownie).
    >>> Ale co egzekwować?
    >> MOŻNA egzekwować.
    >
    > ale CO?

    Udawanie Greka wychodzi ci rewelacyjnie :]
    UMOWĘ.
    I ta *możliwość* pozwala rozwikłać coś o co kilka razy z wielkim
    rezonem pytałeś: spisać protokół, że nie warto egzekwować, bo
    koszty sądowe drożej wyjdą :>
    "Papiery" są w porządku i już.
    Jeszcze coś Ci się nie podoba? ;)

    > Więc tłumaczę ponownie: Kupujesz coś wysyłkowo. taka idea, żeby nie
    > zapierdzielać 500km. A kontrahent towar przysyła, a po fakturę każe
    > zapierdalać 500km. I wszystko legalnie.

    Jeśli tak się umówiłeś, to owszem, legalnie :P
    ("zapomnienie umówienia się" JEST umówieniem).
    Tylko nie tłumacz, że po wejściu na czerwonym świetle na pasy możesz
    udawać greka że "o co chodzi, ale ja przepisów nie znam".
    Nie działa.

    >> Pytałes jak biedny pełnoksięgowiec ma rozwikłać problem z niedostarczoną
    >> fakturą, tak czy nie, awanturując się do tego że "pytasz i pytasz"?
    >> No to tłumaczę - ma mieć możliwie wiarygodne dowody że "zawarł".
    >> I że wszystko co mógł zrobić to zrobił.
    >> Faktury nie ma, VAT odliczyć nie idzie, do sądu podać się nie opłaca.
    >> No to "papiery" są. Protokół.
    >
    > Czyli co, piszę protokół: ,,Kupiłem duperelkę za 50zł, przelałem, towar
    > przysłano, ale debil sprzedawca kazał jechać po fakturę 500km, więc
    > olałem''. I to wystarczy do tego, żeby salda się zgadzały? Jak tak, to OK.

    Primo: dopiero, jeśli będzie to "sensownie prawnie".
    Czyli po upływie przedawnienia.
    Bo wcześniej to może klient się zlituje i jednak zapłaci/fakturę pośle/
    cokolwiek z czym nam tam zalega ;>, więc nie ma podstaw aby cokolwiek
    "skreślać w niebyt".

    A secundo, to zawsze możesz trafić po drugiej stronie na Tristana :>,
    a jak wywiedziono na .prawo, o należny dług (dług może mieć postać
    np. niewykonanej usługi, bynajmniej nie chodzi *tylko* o pieniądze!)
    można dłużnika nękać dożywotnio.
    Powołać może się na przedawnienie tylko przed sądem, do żądania
    zaprzestania upominania się "wot tak" o swoje (bez sądu) nie ma
    podstaw :>

    "Wisisz" komuś 1 zł - ma prawo upominać się co jakiś czas o tę złotówkę.
    Do tego, że jego to kosztuje 15 zł rocznie Tobie nic :O
    I do tego, że przedawnione już 15 lat temu - też.
    Ba, sądzę że do spadkobierców też może uderzać!

    pzdr, Gotfryd


  • 96. Data: 2008-06-18 21:28:51
    Temat: Re: dostarczenie faktury
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 18 czerwiec 2008 16:12
    (autor Maddy
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <g3b57v$sd3$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    > Tristan pisze:
    >> W odpowiedzi na pismo z wtorek 17 czerwiec 2008 11:59
    >> (autor Maddy
    >>> >>>>>Mogłam albo wziąć tą gotówkę i przespacerować się _do_ _mojego_
    >>> banku gdzie _wpłaciłam_ to w maszynie w 3 minuty albo szukać innego
    >>> _nabywcy_.
    >>
    >> A to znów nie wiem z jakiego listu :D Bo zupełnie mi umknął.
    >
    > Mo coś Ty. Przecież to ja nie czytam Twoich postów a nie odwrotnie,
    > podobno. Tak gdzieś słyszałam ostatnio.

    Nawet google tego nie czytają.

    http://groups.google.pl/groups/search?q=Mog%C5%82am+
    albo+wzi%C4%85%C4%87+t%C4%85+got%C3%B3wk%C4%99+i+prz
    espacerowa%C4%87+si%C4%99&qt_s=Przeszukuj+grupy

    więc musiałaś to jakoś utajnić


    > Ale jeśli
    >> chodzi o mBank to wpłaca się we wpłatomatach bezprowizyjnie albo w
    >> dowolnym banku.
    > To nie ja kręcę. To jednak Tobie się kręci.
    > Kolega potrzebował _wypłacić_ 50k złotych ze swojego konta w mbanku.


    Tak. Żeby zanieść gotówkę w walizce. Na co ja się zdziwiłem, że ktoś jest
    tak dziwny, że chce 50kzł w gotówce i że w XXI wieku się robi przelewy.

    > A _wpłacałam_ ja. Inne pieniądze, innego dnia i opisałam to w innym
    > poście.
    > I był tam wpłatomat.

    No to jak był, to jaki problem? Był i już.


    --
    Tristan
    Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
    do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.


  • 97. Data: 2008-06-18 21:48:04
    Temat: Re: dostarczenie faktury
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Tristan w <news:g3bumj$m14$1@news.onet.pl>:

    > W odpowiedzi na pismo z środa 18 czerwiec 2008 16:12
    > (autor Maddy
    > publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    > wasz znak: <g3b57v$sd3$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    >> Tristan pisze:
    >>> W odpowiedzi na pismo z wtorek 17 czerwiec 2008 11:59
    >>> (autor Maddy
    >>>> >>>>>Mogłam albo wziąć tą gotówkę i przespacerować się _do_ _mojego_
    >>>> banku gdzie _wpłaciłam_ to w maszynie w 3 minuty albo szukać innego
    >>>> _nabywcy_.
    >>> A to znów nie wiem z jakiego listu :D Bo zupełnie mi umknął.
    >> Mo coś Ty. Przecież to ja nie czytam Twoich postów a nie odwrotnie,
    >> podobno. Tak gdzieś słyszałam ostatnio.
    > Nawet google tego nie czytają.
    > http://groups.google.pl/groups/search?q=Mog%C5%82am+
    albo+wzi%C4%85%C4%87+t%C4%85+got%C3%B3wk%C4%99+i+prz
    espacerowa%C4%87+si%C4%99&qt_s=Przeszukuj+grupy
    > więc musiałaś to jakoś utajnić

    <http://groups.google.pl/groups?as_q=przespacerowa%C
    4%87+si%C4%99&num=10&scoring=r&as_epq=&as_oq=&as_eq=
    &as_ugroup=&as_usubject=&as_uauthors=maddy>

    Message-ID: <g36hhk$2e8$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    Date: Mon, 16 Jun 2008 22:06:30 +0200

    Wychodzi na to, że jesteś wstrętnym trollem, z krótką pamięcią, który nie
    czyta tego co sie do niego pisze

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]

strony : 1 ... 9 . [ 10 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1