eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › rekompensata ustalona sadownie a podatek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 21. Data: 2008-01-26 21:52:33
    Temat: Re: rekompensata ustalona sadownie a podatek
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>

    >  Ale jedno powiedz: jaki charakter ma kwota, która *przewyższa* wysokość
    > najmu przy "normalnym użytkowaniu"?
    >  Czym ona jest?
    Nie jestem w stanie odpowiedzieć bo ja nie akceptuję pogladu ,że tak ustalone
    wynagrodzenie podlega jakiemuś innemu podziałowi przeznaczenia kwot niż
    przewidziane umową.Jeśli więc strony określiły w umowie co składa się na
    wyliczenie wynagrodzenia w danej wysokości - to moznaby zaryzykować ustalenie
    jakiejś proporcji podziału . Jeśli nie to - d.pa.

    >  Tylko częściowo :)
    >  Nadto przytoczony przez Ciebie przypadek jest lex specialis i to do
    > zupełnie innego stanu - regulacji dotyczącej "wprost" zastosowania
    > ustawy (bez posiłkowania się sądem), i dobrze o tym wiesz!
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Nie to było moim zamiarem. Chciałem Ci uświadomić ,że stosując twoją
    argumentację i przekonania - powstałaby ogromna możliwość naduzyć mających na
    celu li tylko i wyłacznie uzyskanie zwolnienia z podatku poprzez wniesienie
    pozwu a następnie zawarcie ugody " przed sądem " ale nie na warunkach
    kontrolowanych przez ten sąd , który nie ma prawa ingerencji w treść tych umów
    a zwłaszcza w zakresie wynegocjowanych warunków w tym finansowych. Kontrola
    sądu ogranicza się tak naprawdę do ogólnej zgodności z prawem a nie oceną
    skutków dla stron wynikajacych ze swobody lub mozliwości ich zawierania.
    Łatwo wyobrazić sobie ,że sąsiad i inwestor współdziałają ze sobą i żyja w
    zgodzie i symbiozie. I tak ;
    1. Sąsiad udziela zgody na zajęcie częsci działki , inwestor działa , powstają
    określone szkody , inwestor je naprawia we własnym zakresie - przywracając stan
    pierwotny , sąsiad nie uzyskuje przychodu ,
    2. Sąsiad udziala zgody , inwestor działa , powstaja szkody , inwestor nic nie
    robi , sąsiad określa wysokość straty - inwestor płaci kasę , sąsiad naprawia
    szkodę we własnym zakresie ,majac na wzgledzie odszkodowawczy charakter wypłaty
    i konieczność rozliczenia się z inwestorem - dba o udokumentowanie wydatków,
    nadwyzkę zwraca lub traktuje jak dochód ,
    3.W wyniku porozumienia - inwestor chce wypłacić sąsiadowi kasę za wyrażenie
    zgody na zajęcie działki ale sąsiad nie chce zapłacić od tego podatku albo chce
    żeby kwota uzyskana była kwotą netto i wykombinowali razem ,że jak zawrą ugodę
    przed sądem w temacie zapłaty za zgodę i korzystanie to - sąsiad nie zapłaci
    podatku a inwestor zapłaci mniej o ten podatek.

    4. Oczywiście można też zastosować schemat ; inwestor okazał się szkodnikiem i
    uchyla się od zapłaty odszkodowania lub przywrócenia stanu poprzedniego ;
    szkoda jest realna , powstała i jest wycenialna - sąsiad rości i pozywa
    inwestor proponuje ugodę i płaci ale mniej lub wiecej niż dochodzona kwota
    odszkodowania . Jest szkoda , jest odszkodowanie wypłacone w wyniku ugody
    zawartej przed sądem. Nawet jesli suma kwoty wypłaconego odszkodowania na
    podstawie ugody zawartej przed sądem jest dużo wyższa lub dużo niższa niż
    faktyczny rozmiar szkody i możnaby przypuszczać , że w wyniku rozstrzygnięcia
    sporu przez sąd (a nie przez ustalenia stron )wypłata byłaby dużo niższa lub
    wyższa to sadowi i fiskusowi nic do tego - wolne jest od podatku i basta.
    Ocena fiskusa w zakresie celu i postanowień umowy jako podstawy ugody jest
    niedopuszczalna.

    Mam nadzieję ,że to koniec ?

    Pzdr- Kriss

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2008-01-28 20:01:53
    Temat: Re: rekompensata ustalona sadownie a podatek
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 26 Jan 2008, Kriss wrote:

    >>  Ale jedno powiedz: jaki charakter ma kwota, która *przewyższa* wysokość
    >> najmu przy "normalnym użytkowaniu"?
    >>  Czym ona jest?
    > Nie jestem w stanie odpowiedzieć bo ja nie akceptuję pogladu ,że tak ustalone
    > wynagrodzenie podlega jakiemuś innemu podziałowi przeznaczenia kwot niż
    > przewidziane umową.Jeśli więc strony określiły w umowie co składa się na
    > wyliczenie wynagrodzenia w danej wysokości - to moznaby zaryzykować ustalenie
    > jakiejś proporcji podziału . Jeśli nie to - d.pa.

    Acha. Trzeba przyznać że "w tym coś jest" (i pewnie US tak to
    przedstawi).

    >>  Nadto przytoczony przez Ciebie przypadek jest lex specialis
    [...]
    > Nie to było moim zamiarem. Chciałem Ci uświadomić ,że stosując twoją
    > argumentację i przekonania - powstałaby ogromna możliwość naduzyć mających na
    > celu li tylko i wyłacznie uzyskanie zwolnienia z podatku poprzez wniesienie
    > pozwu a następnie zawarcie ugody " przed sądem " ale nie na warunkach
    > kontrolowanych przez ten sąd

    Jasne, przyjąłem!

    > Mam nadzieję ,że to koniec ?

    Tak, już poprzednio byłem "niemal bezbronny" :)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1