eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2002-05-09 19:15:33
    Temat: Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
    Od: "dmowskir" <d...@p...onet.pl>

    Witam,
    Mam taki problem jak w tytule, więc potrzebuje Waszej pomocy.
    W zeszłym roku z powodu utraty płynności finansowej zlikwidowałem
    dziesięcioletnią działalność gosp. U.S. wezwał mnie teraz do przedstawienia
    dokumentów z grudnia których... ...nie mam (nie wykluczone że przez
    przypadek pozbyłem się teczki z rachunkami z tego roku razem z innymi
    niepotrzebnymi już papierzyskami). Wiem że powinienem przechowywać rachunki
    przez pięć lat (może ktoś w dodatku zna konkretną ustawę która o tym
    mówi?), ale stało się i co teraz? Dla mnie jest oczywiste że U.S. nie
    uwieży w przypadek i... no właśnie nawet nie wiem jak teraz mogą mi dokopać
    (choć wiem że napewno mocno bo nieodpuszczą sobie takiej okazji). Dlatego
    proszę o Wasze opinnie, sugestie i rady, naichętniej z jakimiś konkretnymi
    ustawami i przepisami, a chociazby zasłyszanymi doświadczeniami innych w
    podobnych przypadkach.

    A może argument z nieoddanymi dokumentami przez U.S. w czymś mi pomoże?
    (poruszyłem go w wiadomości obok)

    Pozdrawiam i z góry dziękuje, dmowskir.



  • 2. Data: 2002-05-09 21:17:52
    Temat: Re: Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Thu, 9 May 2002, dmowskir wrote:
    [...]
    >+ niepotrzebnymi już papierzyskami). Wiem że powinienem przechowywać rachunki
    >+ przez pięć lat (może ktoś w dodatku zna konkretną ustawę która o tym
    >+ mówi?),

    AFAIR wynika to z Ordynacji Podatkowej: przez 5 lat można "się czepiać"
    rozliczenia podatków, więc przez tyleż czasu trzeba umieć dokumentować
    ile miało być. 5 lat *od końca roku* !

    >+ ale stało się i co teraz?

    Nie wiem :(

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 3. Data: 2002-05-10 09:32:17
    Temat: Re: Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
    Od: Witold Grabowski <w...@w...pl>

    Dnia 09-05-2002 21:15, Użytkownik dmowskir napisał:
    > Witam,
    > Mam taki problem jak w tytule, więc potrzebuje Waszej pomocy.
    > W zeszłym roku z powodu utraty płynności finansowej zlikwidowałem
    > dziesięcioletnią działalność gosp. U.S. wezwał mnie teraz do przedstawienia
    > dokumentów z grudnia których... ...nie mam (nie wykluczone że przez
    > przypadek pozbyłem się teczki z rachunkami z tego roku razem z innymi
    > niepotrzebnymi już papierzyskami). Wiem że powinienem przechowywać rachunki
    > przez pięć lat (może ktoś w dodatku zna konkretną ustawę która o tym
    > mówi?), ale stało się i co teraz? Dla mnie jest oczywiste że U.S. nie
    > uwieży w przypadek i... no właśnie nawet nie wiem jak teraz mogą mi dokopać
    > (choć wiem że napewno mocno bo nieodpuszczą sobie takiej okazji). Dlatego
    > proszę o Wasze opinnie, sugestie i rady, naichętniej z jakimiś konkretnymi
    > ustawami i przepisami, a chociazby zasłyszanymi doświadczeniami innych w
    > podobnych przypadkach.
    >
    > A może argument z nieoddanymi dokumentami przez U.S. w czymś mi pomoże?
    > (poruszyłem go w wiadomości obok)
    >
    > Pozdrawiam i z góry dziękuje, dmowskir.
    >
    >

    Odtworzyć. Jęzeli to tylko grudzień to przecież niewiele papierów.
    Udaj się do swoich kontrahentów i poproś o dublikaty faktur zakupu.
    W US możesz poprosić o przełożenie terminu kontroli.
    Pozdrawiam Witold Grabowski


  • 4. Data: 2002-05-10 21:44:15
    Temat: Re: Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
    Od: "dmowskir" <d...@p...onet.pl>

    Dzięki za radę, ale napewno wszystkich nieodtworze. Zastanawiam się co
    wzwiązku z tym mogą mi zrobić jeśli nieskompletuje całej dokumentacji?


    Użytkownik "Witold Grabowski" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:3CDB93A1.7060201@wp.pl...
    > Dnia 09-05-2002 21:15, Użytkownik dmowskir napisał:
    > > Witam,
    > > Mam taki problem jak w tytule, więc potrzebuje Waszej pomocy.
    > > W zeszłym roku z powodu utraty płynności finansowej zlikwidowałem
    > > dziesięcioletnią działalność gosp. U.S. wezwał mnie teraz do
    przedstawienia
    > > dokumentów z grudnia których... ...nie mam (nie wykluczone że przez
    > > przypadek pozbyłem się teczki z rachunkami z tego roku razem z innymi
    > > niepotrzebnymi już papierzyskami). Wiem że powinienem przechowywać
    rachunki
    > > przez pięć lat (może ktoś w dodatku zna konkretną ustawę która o tym
    > > mówi?), ale stało się i co teraz? Dla mnie jest oczywiste że U.S. nie
    > > uwieży w przypadek i... no właśnie nawet nie wiem jak teraz mogą mi
    dokopać
    > > (choć wiem że napewno mocno bo nieodpuszczą sobie takiej okazji).
    Dlatego
    > > proszę o Wasze opinnie, sugestie i rady, naichętniej z jakimiś
    konkretnymi
    > > ustawami i przepisami, a chociazby zasłyszanymi doświadczeniami innych w
    > > podobnych przypadkach.
    > >
    > > A może argument z nieoddanymi dokumentami przez U.S. w czymś mi pomoże?
    > > (poruszyłem go w wiadomości obok)
    > >
    > > Pozdrawiam i z góry dziękuje, dmowskir.
    > >
    > >
    >
    > Odtworzyć. Jęzeli to tylko grudzień to przecież niewiele papierów.
    > Udaj się do swoich kontrahentów i poproś o dublikaty faktur zakupu.
    > W US możesz poprosić o przełożenie terminu kontroli.
    > Pozdrawiam Witold Grabowski
    >



  • 5. Data: 2002-05-11 08:10:32
    Temat: Re: Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
    Od: Witold Grabowski <w...@w...pl>

    Dnia 10-05-2002 23:44, Użytkownik dmowskir napisał:
    > Dzięki za radę, ale napewno wszystkich nieodtworze. Zastanawiam się co
    > wzwiązku z tym mogą mi zrobić jeśli nieskompletuje całej dokumentacji?
    >
    >
    Spotkało mnie coś podobnego. Skradziono mi dokumenty za pół roku
    działalności. Pomimo protokołu policyjnego US "zalecił" mi odzyskanie
    dublikatów faktur zakupu. Nie wszystko odzyskałem i musiałem złożyć
    korekty deklaracji VAT i dopłacić (bez odsetek i kar). Może to łagodne
    traktowanie było wynikiem tego, że _sam_ fakt zaginięcia dokumentów
    zgłosiłem i podjąłem stosowne działenie.
    Co do możliwych kar za brak dokumentacji to się nie wypowiem - bo nie
    wiem.
    W Twojej sytuacji skupiłbym się na odtworzeniu żadanego miesiąca
    (dokumenty, ewidencje, remenent likwidacyjny itd.). Być może chodzi
    tylko o jakąś formalność (lub kontrolę krzyżową pojedyńczej faktury)
    i potem obie strony o wszystkim zapomną.
    Pozdrawiam. Witold Grabowski






  • 6. Data: 2002-05-12 16:15:36
    Temat: Re: Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
    Od: "Wojciech Suszycki (Brick B.)" <s...@i...pl>

    Ciężka sprawa :-(
    Moim zdaniem to nic nie da fakt że US nie oddał dokumentów. Mogłbyś pisać
    skargę do naczelnika i pewnie gdzieś by te dokumenty wygrzebali ale nic to
    nie zmienia w przypadku zgubienia.
    Brak dokumentów to ewidentna wina podatnika. Do protokołu z postępowania
    kontrolnego masz prawo złożyć pisemne wyjaśnienie. Wobec braku dokumentów US
    może oszacować wartośc przychodów i kosztów na podstawie średnich cen
    obowiązujących w tym rejonie (nie wiem jaką działalność prowadziłeś). Jeżeli
    to była typowa działalnośc typu sklep spożywczy to nie będzie większej
    dyskusji. Jeżeli np. renowacja zabytkowych mebli to można dyskutować. Po
    oszacowaniu dochodu porównają go z tym który zadeklarowałeś i różnicę
    (jeżeli wyjdzie) musisz dopłacić wraz z odsetkami. Dodatkowo US może nałożyć
    karę za niedopełnienie obowiązku przechowywania dokumentów podatkowych.
    Wiem, nie brzmi to dobrze.
    W trakcie kontroli możesz złożyć pisemne wyjaśnienie, że np. dokumenty Ci
    ukradli lub coś innego..
    A potem możesz skłądać pisma o umorzenie lub zminiejszenie kary i odsetek
    uzasadniając to tym, że nie prowadzisz działalności i nie masz środków żeby
    to zapłacic.
    Nie wiem też czy zgubiłeś wszystkie dokumenty czy tylko faktury. Jeżeli masz
    książkę przychodów czy ewidencje VAT to możesz próbować prosić w
    hurtowaniach/kontrachentach żeby wydrukowali ci duplikaty faktur.
    Napisz więcej co to za działalność była.
    pozdrawiam
    WS



  • 7. Data: 2002-05-13 06:00:33
    Temat: Re: Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
    Od: "dmowskir" <d...@p...onet.pl>

    Dzięki za zainetesowanie moim problemem.
    W zezwoleniu na prowadzenie dz.gosp. mniałem wpisanych chyba z dziesięć
    dziedzin (tak jak to było modne na początku lat 90) i dla tego próbowałem w
    różnych dziedzinach (troche handlu z jednym większym zakładem prod. który mi
    jeszcze pozostały do współpracy po 'leprzych czasach'; inne niespłaciły mi
    należności i stąd moje trudności finans.), trochę usług teleradiomech.
    (jakieś alarmy czy monitorowanie pomieszczeń), i trochę więcej pośrednictwa
    w usługach poligraficznych (z własnymi składami graficznymi). Czyli
    działanie w czym się tylko dało żeby utrzymać sześcioosobową rodzinę.
    Co prawda książkę mam (bo została mi z innymi głównymi dokumentami na
    podstawie których księgowa wypełniała dekl. roczną) ale jest ona wypełniana
    na podstawie wydruków zestawień miesięcznych z jej komputera. Więc K.P.i R.
    mam z samymi kwotami, zestawienia mięsięczne z danymi kontarchentów
    wtryniłem gdzieś z teczką z faktórami (niby tylko z miesiącami od VIII -
    XII), a przy rozmowie z księgową okazało się że wszystkie wydrukowane dane
    wykasowała razem z innymi, którzy zakończyli już swoje dz. gosp. Zatem
    odtworzenie tych faktór będzie możliwe tylko w wypadku tych kontrachętów
    których jeszcze pamiętam (może ok. 1/2).
    Trochę dużo tych wywodów, ale dla mnie licza się teraz każde sugestie i
    rady, a o takie łatwiej znając wiecej szczegułów.

    Pozdrawiam, Robert D.



    Użytkownik "Wojciech Suszycki (Brick B.)" <s...@i...pl> napisał w
    wiadomości news:abm4i1$dbj$1@sunsite.icm.edu.pl...
    > Ciężka sprawa :-(
    > Moim zdaniem to nic nie da fakt że US nie oddał dokumentów. Mogłbyś pisać
    > skargę do naczelnika i pewnie gdzieś by te dokumenty wygrzebali ale nic to
    > nie zmienia w przypadku zgubienia.
    > Brak dokumentów to ewidentna wina podatnika. Do protokołu z postępowania
    > kontrolnego masz prawo złożyć pisemne wyjaśnienie. Wobec braku dokumentów
    US
    > może oszacować wartośc przychodów i kosztów na podstawie średnich cen
    > obowiązujących w tym rejonie (nie wiem jaką działalność prowadziłeś).
    Jeżeli
    > to była typowa działalnośc typu sklep spożywczy to nie będzie większej
    > dyskusji. Jeżeli np. renowacja zabytkowych mebli to można dyskutować. Po
    > oszacowaniu dochodu porównają go z tym który zadeklarowałeś i różnicę
    > (jeżeli wyjdzie) musisz dopłacić wraz z odsetkami. Dodatkowo US może
    nałożyć
    > karę za niedopełnienie obowiązku przechowywania dokumentów podatkowych.
    > Wiem, nie brzmi to dobrze.
    > W trakcie kontroli możesz złożyć pisemne wyjaśnienie, że np. dokumenty Ci
    > ukradli lub coś innego..
    > A potem możesz skłądać pisma o umorzenie lub zminiejszenie kary i odsetek
    > uzasadniając to tym, że nie prowadzisz działalności i nie masz środków
    żeby
    > to zapłacic.
    > Nie wiem też czy zgubiłeś wszystkie dokumenty czy tylko faktury. Jeżeli
    masz
    > książkę przychodów czy ewidencje VAT to możesz próbować prosić w
    > hurtowaniach/kontrachentach żeby wydrukowali ci duplikaty faktur.
    > Napisz więcej co to za działalność była.
    > pozdrawiam
    > WS
    >
    >



  • 8. Data: 2002-05-13 13:17:10
    Temat: Re: Co gdy ZGINEŁY mi dokumenty?
    Od: "Wojciech Suszycki (Brick B.)" <s...@i...pl>


    Użytkownik dmowskir <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:abnkla$t1j$...@n...tpi.pl...
    > Dzięki za zainetesowanie moim problemem.
    > W zezwoleniu na prowadzenie dz.gosp. mniałem wpisanych chyba z dziesięć
    > dziedzin (tak jak to było modne na początku lat 90) i dla tego próbowałem
    w
    > różnych dziedzinach (troche handlu z jednym większym zakładem prod. który
    mi
    > jeszcze pozostały do współpracy po 'leprzych czasach'; inne niespłaciły mi
    > należności i stąd moje trudności finans.), trochę usług teleradiomech.
    > (jakieś alarmy czy monitorowanie pomieszczeń), i trochę więcej
    pośrednictwa
    > w usługach poligraficznych (z własnymi składami graficznymi). Czyli
    > działanie w czym się tylko dało żeby utrzymać sześcioosobową rodzinę.
    > Co prawda książkę mam (bo została mi z innymi głównymi dokumentami na
    > podstawie których księgowa wypełniała dekl. roczną) ale jest ona
    wypełniana
    > na podstawie wydruków zestawień miesięcznych z jej komputera. Więc K.P.i
    R.
    > mam z samymi kwotami, zestawienia mięsięczne z danymi kontarchentów
    > wtryniłem gdzieś z teczką z faktórami (niby tylko z miesiącami od VIII -
    > XII), a przy rozmowie z księgową okazało się że wszystkie wydrukowane dane
    > wykasowała razem z innymi, którzy zakończyli już swoje dz. gosp. Zatem
    > odtworzenie tych faktór będzie możliwe tylko w wypadku tych kontrachętów
    > których jeszcze pamiętam (może ok. 1/2).
    > Trochę dużo tych wywodów, ale dla mnie licza się teraz każde sugestie i
    > rady, a o takie łatwiej znając wiecej szczegułów.
    >
    > Pozdrawiam, Robert D.
    >
    >
    O kurde!! :-(( Nie ma danych kontrachentów w Książce :(( Ciężka sprawa. A
    nie masz jakiejś ewidencji VAT?
    A faktury z wcześniejszych lat? Może na ich podstawie odszukasz więcej
    kontrachentów? Zbierz ile się da faktur. Nic więcej nie zrobisz. Grzeczny
    bądź bardzo dla urzedników z US. Opluwaj się za swoją głupotę itd. Nie
    użalaj się nad swoim losem, ze masz rodzinę itp... Pokaż się czasem z
    dzieckiem, najlepiej tym najmłodszym - tylko żeby grzeczne było! Takie do 5
    lat to kobiety zaraz miękną. I będą pamiętać, że "ten miły pan z tym fajnym
    dzieckiem".
    Zapytaj czy mają dużo pracy, czy zostają po godzinach, czy strasznie chamscy
    są podatnicy podczas kontroli...itp.
    więcej pomóc nie mogę.
    Dużo zależy od urzędnika.

    trzymaj się
    WS
    > Użytkownik "Wojciech Suszycki (Brick B.)" <s...@i...pl> napisał w
    > wiadomości news:abm4i1$dbj$1@sunsite.icm.edu.pl...
    > > Ciężka sprawa :-(
    > > Moim zdaniem to nic nie da fakt że US nie oddał dokumentów. Mogłbyś
    pisać
    > > skargę do naczelnika i pewnie gdzieś by te dokumenty wygrzebali ale nic
    to
    > > nie zmienia w przypadku zgubienia.
    > > Brak dokumentów to ewidentna wina podatnika. Do protokołu z postępowania
    > > kontrolnego masz prawo złożyć pisemne wyjaśnienie. Wobec braku
    dokumentów
    > US
    > > może oszacować wartośc przychodów i kosztów na podstawie średnich cen
    > > obowiązujących w tym rejonie (nie wiem jaką działalność prowadziłeś).
    > Jeżeli
    > > to była typowa działalnośc typu sklep spożywczy to nie będzie większej
    > > dyskusji. Jeżeli np. renowacja zabytkowych mebli to można dyskutować. Po
    > > oszacowaniu dochodu porównają go z tym który zadeklarowałeś i różnicę
    > > (jeżeli wyjdzie) musisz dopłacić wraz z odsetkami. Dodatkowo US może
    > nałożyć
    > > karę za niedopełnienie obowiązku przechowywania dokumentów podatkowych.
    > > Wiem, nie brzmi to dobrze.
    > > W trakcie kontroli możesz złożyć pisemne wyjaśnienie, że np. dokumenty
    Ci
    > > ukradli lub coś innego..
    > > A potem możesz skłądać pisma o umorzenie lub zminiejszenie kary i
    odsetek
    > > uzasadniając to tym, że nie prowadzisz działalności i nie masz środków
    > żeby
    > > to zapłacic.
    > > Nie wiem też czy zgubiłeś wszystkie dokumenty czy tylko faktury. Jeżeli
    > masz
    > > książkę przychodów czy ewidencje VAT to możesz próbować prosić w
    > > hurtowaniach/kontrachentach żeby wydrukowali ci duplikaty faktur.
    > > Napisz więcej co to za działalność była.
    > > pozdrawiam
    > > WS
    > >
    > >
    >
    >


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1