Dnia 10-02-2009 o 15:49:12 SlawcioD <s...@p...onet.pl> napisał(a):

> 4) jak sadzicie jaki procent swiadomie (przy zalozeniu ze 3pkt bylby
> zrealizowany) by zaczelo swiadomie odkladac na starosc?

Jeszcze zdefiniuj co to znaczy "odkładać na starość". Czy rozumiesz przez to:
1) inwestycję w tuzin dzieci
2) lokaty bankowe
3) prywatne ubezpieczenia emerytalne
4) grę na giełdzie
5) inwestycje w obligacje
6) inwestycje w własną firmę
7) inwestycje w spółki kapitałowe
8) inwestycje w metale szlachetne
9) inwestycje w stare wino, obrazy, znaczki pocztowe, ordery
10) inwestycje w nieruchomości
11) budowę kolumny aktywów w postaci np. nieruchomości na wynajem
12) budowę portfolio własności intelektualnej
13) inwestycje w towary - np kawę czy kauczuk
14) budowanie pasywnego dochodu w internecie
15) inne, w tym specjalności lokalne i inwestycje egzotyczne
16) mix dowolnego podzbioru z powyższych

Dyskusję należałoby zacząć od podania skali tych zjawisk obecnie,
bo może się okazać że ludzie mimo ZUSu są swietnie ustawieni :-)
To kto zaczyna ;-) ?

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On 2009-02-10, Bad Behaviour <b...@b...co.nz> wrote:

[...]

> Skad wziela sie potega gospodarcza USA? Otoz wlasnie z nadania
> obywatelom wolnosci obywatelskich, prawa do samostanowienia i
> decydowania o sobie, prawa do obrony cielesnej siebie i swojej rodziny
> oraz prawa wymagania od panstwa przestrzegania przez wszystkich, w tym
> urzedasow.

Ty mówisz o tych samych USA, które teraz biorą wolny rynek za ryj i
nacjonalizują wszystkie banki na potęgę?

> Czerwona urzednicza mafia precz!!!!!!!!!!!!!!

Ja tu się staram rozpatrzeć problem z punktu widzenia ekonomicznego. Jak
masz problem z odróżnieniem chorych ideologii, od pytań z zakresu
podatkowo-ekonomicznego, to prosiłbym byś skorzystał z pl.soc.polityka

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Dnia 10-02-2009 o 15:56:24 Wojciech Bancer <p...@p...pl> napisał(a):

> On 2009-02-10, Jacek_P <L...@c...edu.pl> wrote:
>> Wojciech Bancer napisal:
>>> I Pani Henia z Warzywniaka się na tym zna? Powaznie?
>>
>> Nawet kompletny idiota staje sie geniuszem,
>> gdy sprawa dotyczy JEGO pieniedzy.
>
> Mhm. Wpadki z opcjami walutowymi i płacze ludzi "orżniętych"
> przez TFI na funduszach akcyjnych pomijamy niewygodnym milczeniem.
>

oZUSować tych co wtopili z opcjami! Przecież jeśli im nie wyjdzie
planowany zamach na swobodę zawierania umów, to będą chcieli
zasiłki z pomocy społecznej.


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On 2009-02-10, Bad Behaviour <b...@b...co.nz> wrote:
> Wojciech Bancer wrote:
>>> Wytłumacz mi jakim cudem ludzie obecnie w zdecydowanej większości płacą
>>> samodzielnie czynsze w wynajmowanych mieszkaniach, chociaż obowiązujące prawo
>>> nie pozwla ich wyrzucić na bruk, gdyby nie płacili?
>>
>> To że nie można wyrzucić, nie oznacza że nie ma kłopotów.
>
> No to inny przyklad (albo kilka przykladow):
> - Jak to sie dzieje, ze ludzie bez pomocy urzednika potrafia splodzic,
> urodzic i wychowac dziecko?

Pierwsze i drugie - zgoda. Trzecie niekoniecznie.

> - Jak to sie dzieje, ze ludzie bez pomocy urzednika potrafia tworzyc
> sztuke, pisac wiersze, zakladac innowacyjne firmy, skrecac biurka i w
> ogole robic tysiace fascynujacych, tworczych rzeczy?

Bo im się to opłaca/ich to fascynuje.

[...]

> - Jak to sie dzieje, ze ludzie bez pomocy urzednika potrafia zakladac
> lokaty, oszczedzac pieniadze, zbierac na przyszlosc swoich dzieci i
> robic wiele innych rozsadnych rzeczy?

Np. inwestować w TFI na górce.

> - Jak to sie dzieje, ze ludzie podobni Tobie nie potrafia zrozumiec, iz
> zliwidowanie przymusu nie rowna sie temu, ze ludzie przestana dbac o
> swoje sprawy (w tym o sprawy swojej emerytury)?

Ależ potrafią. Tylko TY nie potrafisz zrozumieć, że NIE WSZYSCY tak
postąpią (rozsądnie). Problem z tym co zrobić z tymi którzy tego NIE
zrobią.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Liwiusz napisal:
> Ehm, po co porównujesz różne rzeczy? Jakbyś trzymał na lokacie, a
> połowę rozdawał pod kościołem, to nie miałbyś ubezpieczenia na życie.
> Oczekujesz, że ubezpieczenie takie będzie darmowo dodawane do lokaty?

Nie :) ale koszt tego ubezpieczenia jest niewspolmiernie duzy
w stosunku do zakresu. No wiec zmieniam ubezpieczyciela na zycie :)
a czescia inwestycyjna zajme sie sam. W swojej DG. Lepiej mi to wychodzi
niz funduszom :D
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Dnia 10-02-2009 o 15:59:40 Wojciech Bancer <p...@p...pl> napisał(a):

>> Czerwona urzednicza mafia precz!!!!!!!!!!!!!!
>
> Ja tu się staram rozpatrzeć problem z punktu widzenia ekonomicznego. Jak
> masz problem z odróżnieniem chorych ideologii, od pytań z zakresu
> podatkowo-ekonomicznego, to prosiłbym byś skorzystał z pl.soc.polityka

Ależ ZUS to wymysł ideologii marksistowskiej, ekonomii w tym nie ma
(a przynajmniej tej prawdziwej - jak kupić tanio i sprzedać drożej)

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On 2009-02-10, Tomek <t...@o...pl> wrote:

[...]

>> Mhm. Wpadki z opcjami walutowymi i płacze ludzi "orżniętych"
>> przez TFI na funduszach akcyjnych pomijamy niewygodnym milczeniem.
>
> oZUSować tych co wtopili z opcjami! Przecież jeśli im nie wyjdzie
> planowany zamach na swobodę zawierania umów, to będą chcieli
> zasiłki z pomocy społecznej.

Uważasz, że jakby postępowali rozsądnie i znali się na tym, to by tak
wtopili, czy nie? Bo przypominam - wymagasz takiej właśnie wiedzy z
zakresu finansów od każdego (bo oszczędzanie długoterminowe w wykonaniu
przeciętnego człowieka to też może być "lokata" w PKO na 1%, bo on się
nie zna. a pani z okienka mu kit wcisnęła).

Zresztą o czym my tu bajamy? Był taki jazgod przeciwko zabraniu
_dodatkowych_ przywilejów emerytalnych opłacanych z _naszej_ kieszeni,
przy jasno postawionym "państwa na to nie stać", a tu inteligencja
rzekomo rozważa sensownie likwidację ZUSu bez wzbudzania niepokojów
społecznych? Come on. :D

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Dnia 10-02-2009 o 16:01:53 Wojciech Bancer <p...@p...pl> napisał(a):

>> No to inny przyklad (albo kilka przykladow):
>> - Jak to sie dzieje, ze ludzie bez pomocy urzednika potrafia splodzic,
>> urodzic i wychowac dziecko?
>
> Pierwsze i drugie - zgoda. Trzecie niekoniecznie.

Co to znaczy 'potrafić wychować dziecko'?
Przykład: wg urzędników z lat 80.tych karmić dziecko powinno
się mlekiem sztucznym, a niegrzeczne dzieci powinno się karcić.
Wg obecnych urzędników najlepsze jest mleko naturalne a dziecka
nie można dotknąć bo zaburza to jego naturalną psychikę.

>
>> - Jak to sie dzieje, ze ludzie bez pomocy urzednika potrafia zakladac
>> lokaty, oszczedzac pieniadze, zbierac na przyszlosc swoich dzieci i
>> robic wiele innych rozsadnych rzeczy?
>
> Np. inwestować w TFI na górce.

No popatrz, licencjonowani profesjonaliści też powtapiali,
a dostali złote certyfikaty od KNF. Może trzeba jeszcze certyfikować
te certyfikaty i wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenia od ubezpieczeń?

>
>> - Jak to sie dzieje, ze ludzie podobni Tobie nie potrafia zrozumiec, iz
>> zliwidowanie przymusu nie rowna sie temu, ze ludzie przestana dbac o
>> swoje sprawy (w tym o sprawy swojej emerytury)?
>
> Ależ potrafią. Tylko TY nie potrafisz zrozumieć, że NIE WSZYSCY tak
> postąpią (rozsądnie). Problem z tym co zrobić z tymi którzy tego NIE
> zrobią.
>

Co to znaczy "postąpić rozsądnie"? Kto to ma zdefiniować?

Niezależnie od kryterium rozsądku zawsze znajdą się ludzie
którzy postąpią wbrew temu kryterium.

Np - czy rozsądnie jest szczepić dzieci? Szczepionki zawierają
pochodne rtęci, aceton, wywołują mnóstwo efektów ubocznych,
jednocześnie zachorowalność na polio czy krzysiec spadła.
Ale jednocześnie wzrosła zachorowalność na autyzm i nowotwory
- istnieją silne hipotezy mówiące że to jest wynikiem m.in szczepień,
np białaczka może być generowana przez wirusy odzwierzęce
utajone w komórkach małpich nerek na których są chodowane szczepionki.

I teraz Ty mówisz że szczepienia powinny być obowiązkowe,
bo ludzie nie zdają sobie sprawy jakie są potem koszty leczenia
tych chorób.
Jednocześnie nie zdajesz sobie sprawy jakie są koszty leczenia autyzmu
i białaczki.


Inną kwestią jest to, że myślisz dokładnie tak jak lewactwo.
Skoro nie wszyscy rodzice są dobrzy dla dzieci, to trzeba sterroryzować
wszystkich, żeby uratować setkę maluchów.
Oczywiście to ma drugie dno, bo tak naprawdę nikomu o maluchy nie chodzi
(oprócz pożytecznych idiotów) - tak samo jak w ubezpieczeniach nigdy nikomu
nie chodziło o to żeby ludzie mieli emerytury.


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On 2009-02-10, Tomek <t...@o...pl> wrote:

[...]

>> Ja tu się staram rozpatrzeć problem z punktu widzenia ekonomicznego. Jak
>> masz problem z odróżnieniem chorych ideologii, od pytań z zakresu
>> podatkowo-ekonomicznego, to prosiłbym byś skorzystał z pl.soc.polityka
>
> Ależ ZUS to wymysł ideologii marksistowskiej, ekonomii w tym nie ma
> (a przynajmniej tej prawdziwej - jak kupić tanio i sprzedać drożej)

A ja zawsze myślałem, że wzorowano się na systemie wprowadzonym przez
Otto von Bismarcka. :)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Wojciech Bancer wrote:
> [...] Problem z tym co zrobić z tymi którzy tego NIE zrobią.

Zostawić w spokoju.

Jeżeli człowiek jest dorosły (a co za tym idzie ma pewne doświadczenie
życiowe) i nie ubezwłasnowolniony to należy przyjąć, że taki był jego wybór.

Zgaduję, że na 80% społeczeństwa świetnie da sobie radę w takiej nowej
rzeczywistości (albo wynajmie sobie kogoś, kto za nich będzie "dawał
radę"). Natomiast 20% to będą klienci ośrodków pomocy społecznej.

Pasuje?

Piotrek

do góry