Arek wrote:
> Zenon Oktawiec napisał(a) w wiadomości: ...
>> Przecież w czasach , gdy "wszystko było państwowe" podatki istniały
>> także . Mało tego: było ich znacznie więcej niż teraz i były znacznie
>> wyższe.
>
>
> Pensje w budżetówce były dość niskie, więc podatki nie musiały być wysokie.
> Np. od funduszu płac zamiast dochodowego. Popiwek wszedł chyba dość późno.
> Fakt, że dla "prywaciarzy" było mnóstwo różnych przepisów. I perełka -
> domiar. VAT-u nie było, za to mnogość obrotowych i od zysków w zależności
> od wyrobów/usług. W latach 80-tych często się zmieniały. Nie jestem pewny,
> czy w sumie były wyższe.

Do czasow poznego Gomulki byly podatki od wynagrodzen. Pensja do 1500zl
(wartosc nabywcza zlotowki byla wtedy niemal taka sama jak oobecnie)
byla od podatku zwolniona. Od nadwyzki placilo sie 15%.

Podatek obrotowy byl wielokrotnie nizszy od obecnego VATu. Kto pamieta
jego wielkosc?

Dochody panstwa byly ze sprzedazy produktow firm panstwowych oraz ze
sprzedazy towarow z importu (panstwo mialo monopol HZ).

Problem wladze mialy z dochodami "prywaciarzy", ktorzy nie pasowali do
tego systemu, a w socjalizmie czuli sie jak ryby w wodzie, (na wszystko
byl popyt) wiec ich cieto domiarami, a czasem wiezieniem lub gilotyna
(ktore wtedy zastepowaly pozniejszy podatek od ponadnormatynych
wynagrodzen:).

Wiktor