eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiDG i kosz pracy własnej › Re: DG i kosz pracy własnej
  • Data: 2010-08-14 06:19:49
    Temat: Re: DG i kosz pracy własnej
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 14 Aug 2010, Kviat wrote:

    > W dniu 13-08-2010 21:14, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> Umówmy się że argument "Kwiata" był nienajlepiej trafiony: USu nie
    >> obchodzi czy zarobione pieniądze wyda "na ubranie się" pracodawca
    >> czy pracownik.
    >
    > Tutaj nie obchodzi...

    Ano nie obchodzi.

    >> *Ten kto zarobił* ma zapłacić podatek, a ubieranie się nie jest
    >> kosztem (wyjątkiem jest ubieranie się wynikłe z BHP lub innych
    >> podobnych przepisów lub w inny sposób "ściśle związane z DG", znaczy
    >> jak ubranie nadaje się do celów osobistych to nie jest kosztem).
    >
    > A tutaj jednak obchodzi...

    Bo wymieniłem wyjątek, żeby ktoś się nie przyczepił :>

    > Jedna wypowiedź i dwa sprzeczne komunikaty :)

    Nie, komunikat jest jeden: "ubranie nadające się do celów osobistych
    nie jest kosztem uzyskania".
    Być może nie dość wyraźnie zaznaczyłem powiązanie celu nabycia
    ubrania z zaliczeniem w koszt, ale w dyskusji ze Smerfem nie
    da się wyraźnie zastrzec wszystkiego co trzeba, bo z postu wyjdzie
    gruba książka :], pozostaje na bieżąco odpierać te "zarzuty"
    które wymyśli ;)

    > Z całym szacunkiem, ale czasem mam wrażenie, że odpowiadasz na posty
    > "z automatu" - żeby nie powiedzieć bez przemyślenia. Rutynowo ;)

    A i to może się zdarzyć :), ale w przypadku jak wyżej nie widzę
    gdzie można by postawić taki zarzut.
    Zasada jest prosta, jej wyrażenie nie (a skondensowany zapis, taki
    jak w art.22 - który wcale krotki nie jest - niezrozumiały dla
    wielu, poczynając od uważnego przeczytania słów "poniesiony"
    oraz "w celu").

    > I dla uściślenia:
    > "czy ty uważasz że skoro pracownik potrzebuje pieniędzy żeby pracować, to
    > właściciel pracując pieniędzy nie wydaje, a niby co je, pije, za co
    > odpoczywa, kupuje nażędzia, ubrania robocze i inne pierdoły?:O)"
    >
    > Tu wyraźnie smerf napisał, że ma na myśli kupowanie ubrania (i jedzenia)
    > przez właściciela _w_celu_ wykonania pracy. Smerf nie rozumie, że urzędom
    > jest bez różnicy czy właściciel tą pracę wykona w krawacie czy nago

    Jak niżej - 100% zgody

    > (w odróżnieniu od pracownika)

    Widzę że tu się różnimy: nie ma "odróżnienia od pracownika".
    Ba, nawet jeśli firma wprowadzi wymogi co do ubioru *osobistego*
    pracowników (a to "w krawacie", a to "bez mini", a to jeszcze co
    innnego) to owo ubranie kosztem NIE JEST.
    Wskaż co miałeś na myśli pisząc o owym "odróżnieniu" :)
    Bo to co ja odróżniałem (a co Ci się nie spodobało), to przypadki
    kiedy ubiór wynika z *przepisu* (BHP na przykład), a nie widzimisię
    pracownika lub "regulaminu" właściciela.
    I wtedy rzeczywiście "odróżnienie" (od zasady niezaliczania
    w koszt) jest - ale *nadal* nie ma różnicy między właścicielem
    a pracownikiem! (prowadzący DG ma prawo zaliczyć w KUP *również*
    strój BHP przeznaczony dla siebie).

    > i czy za zarobione pieniądze dokupi do krawata
    > garnitur czy nie. Nie zrozumie również, że odpoczynek właściciela w
    > luksusowym hotelu również nie stanowi kosztu wykonanej pracy (w sensie
    > podatkowym),

    A w tym zakresie w 100% jesteśmy zgodni.

    > a pracownikowi za czas urlopu należy się wynagrodzenie.

    Ale to jest element którego (patrz niżej) wolałbym uniknąć:
    nadal to wynagrodzenie *nie ma związku* z *potrzebami* pracownika,
    znaczy jak już pracownik to wynagrodzenie urlopowe dostanie
    i na urlop pojedzie, to "odpoczynek pracownika w luksusowym hotelu
    nie stanowi KUP".
    Wynagrodzenie za urlop jest (należne wg umowy), ale bez związku
    z *wydatkami* tegoż pracownika.
    No i nie zapominamy o dwu drobiazgach:
    - pracownik na to powinien był zapracować w pozostałym czasie
    - "zarobek" w czasie urlopu również jest opodatkowany.

    > A w tym kontekście to ja nie rozumiem, dlaczego moje stwierdzenie, że "musisz
    > (właściciel) się ubrać i coś zjeść, pomimo tego, że tej pracy nie wykonasz
    > osobiście" uznałeś za nie trafione?

    Bo dałeś Smerfowi okazję do wyskoczenia z tekstem że "jak pracuje to
    je więcej i bardziej zużywa ubranie" (to drugie wcale nie musi być
    prawdą, jeśli ma strój roboczy wynikły choćby tylko z BHP).
    Idzie wyłącznie o rzeczywiste istnienie pewnej korelacji między
    koniecznością jedzenia a pracą, przynajmniej niektórymi rodzajami
    pracy, i (idzie o) uniknięcie sporu czy ta korelacja jest nikła,
    duża i czy (czasami) ujemna.
    "Skarbu" to nie obchodzi, zarobione pieniądze zarówno pracodawca
    jak i pracownik może przejeść a może i przepić, i (z p. widzenia
    przepisów) nie należy wnikać *dlaczego* tak jest, a poprzestać na
    stwierdzeniu że jest (znaczy że Skarbu nie obchodzi czy i dlaczego
    ktoś musi jeść - jego sprawa, ma zapłacić podatek od tego co
    zarobił, a nie ma zależności "od tego czy je").
    Próba powołania się na "zwykłą logikę" powoduje, że Smerf zaczyna
    wyciągać dalej idące (i nie mające oparcia w przepisach) wnioski
    "na chłopski rozum", a przecież to że "zwykła logika" w podatkach
    nie działa - wiemy :>

    > Przecież jak smerf dalej będzie trollować, to dojdzie do wniosku, że
    > faktycznie zakup krawata nie jest kosztem bo właściciel nie pracował lecz
    > pracownik, ale właściciel wykonał pracę polegającą na zatrudnieniu
    > pracownika, więc zakup krawata powinien być jednak kosztem :)

    Oj, tu możesz mieć rację :D
    Zastosowanie dowolnego argumentu grozi przekręceniem przez Smerfa
    w sposób nieprawdopodobny :]

    > Pozdrawiam

    wzajemnie - Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1