Chyba wszyscy sie zgodza, ze w Polsce problemem jest nie tylko wysokosc
podatkow, ale ich ogromne skomplikowanie. Setki przepisow, z ktorymi czesto
maja nawet problem urzednicy skarbowi.

Czy ktos sie orientowal jak wygladaja te sprawy w innych krajach? Gdzie
zasady podatkowe sa najbardziej przejrzyste i proste? Gdybyscie mieli
wybierac miejsce na zalozenie DG kierujac sie tylko jednym kryterium -
prostota i przejrzystoscia przepisow podatkowych, jaki kraj byscie wybrali?

do góry

Użytkownik "lobuziak" <l...@w...pl> napisał

> Czy ktos sie orientowal jak wygladaja te sprawy w innych krajach? Gdzie
> zasady podatkowe sa najbardziej przejrzyste i proste? Gdybyscie mieli
> wybierac miejsce na zalozenie DG kierujac sie tylko jednym kryterium -
> prostota i przejrzystoscia przepisow podatkowych, jaki kraj byscie
> wybrali?


USA.

Neko

do góry

> > Czy ktos sie orientowal jak wygladaja te sprawy w innych krajach? Gdzie
> > zasady podatkowe sa najbardziej przejrzyste i proste? Gdybyscie mieli
> > wybierac miejsce na zalozenie DG kierujac sie tylko jednym kryterium -
> > prostota i przejrzystoscia przepisow podatkowych, jaki kraj byscie
> > wybrali?
>
>
> USA.

a w Europie jest jakis normalny kraj?

czy mozna by prosic o jakies dokladniejsze uzasadnienie wyboru?

do góry

lobuziak napisał(a):
> a w Europie jest jakis normalny kraj?
>
> czy mozna by prosic o jakies dokladniejsze uzasadnienie wyboru?

Wydaje sie, ze Estonia moze byc takim krajem.
Kompletnie nieprzesocjalizowany, podatek liniowy, w zasadzie kraj
kompletnie zinformatyzowany i nowoczesny. Zbudowanany od nowa po
przemianach, a nie na podwalinach komunizmu.
Wzrost gospodarczy ok 11%/rok.
Ja osobiscie najpierw tam bym sie rozgladal.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510 skype: marcin.jm

do góry

> Wydaje sie, ze Estonia moze byc takim krajem.
> Kompletnie nieprzesocjalizowany, podatek liniowy, w zasadzie kraj
> kompletnie zinformatyzowany i nowoczesny. Zbudowanany od nowa po
> przemianach, a nie na podwalinach komunizmu.
> Wzrost gospodarczy ok 11%/rok.
> Ja osobiscie najpierw tam bym sie rozgladal.

To jest jakis pomysl. Swego czasu slyszalem tez, ze Czechy i Slowacja maja
duzo bardziej przyjazne prawo podatkowe niz u nas i ze czesc firm przenosi
sie tam, choc ciezko powiedziec, czy to jest jakies powszechne zjawisko.

A co z krajami skandynawskimi? Tam co prawda stawki podatkow sa dosc
wysokie, ale zastanawia mnie czy ich prawo jest rownie skomplikowane i
nieprzejrzyste jak u nas?

do góry

Dnia 27-06-2006 o 12:12:34 lobuziak <l...@w...pl> napisał:

>> Wydaje sie, ze Estonia moze byc takim krajem.
>> Kompletnie nieprzesocjalizowany, podatek liniowy, w zasadzie kraj
>> kompletnie zinformatyzowany i nowoczesny. Zbudowanany od nowa po
>> przemianach, a nie na podwalinach komunizmu.
>> Wzrost gospodarczy ok 11%/rok.
>> Ja osobiscie najpierw tam bym sie rozgladal.
>
> To jest jakis pomysl. Swego czasu slyszalem tez, ze Czechy i Slowacja
> maja
> duzo bardziej przyjazne prawo podatkowe niz u nas i ze czesc firm
> przenosi
> sie tam, choc ciezko powiedziec, czy to jest jakies powszechne zjawisko.
>
> A co z krajami skandynawskimi? Tam co prawda stawki podatkow sa dosc
> wysokie, ale zastanawia mnie czy ich prawo jest rownie skomplikowane i
> nieprzejrzyste jak u nas?
>

Jeden z moich kontrahentów jest ze Szwecji - tamtejszy odpowiednik Spzoo,
aczkolwiek zaczynał od czegoś na modłę DG.
Nie wiem dokładnie jakie mają przepisy ale przyjkładowo nie ma dla niego
żadnego problemu
czy wpiszę jego NIP EU czy krajowy na fakturze, czy może oba, co będzie na
korekcie itp.
Nie chciał też uwierzyć że mogę mieć kłopot z wystawieniem faktury NP.
Z drugiej strony jakieś 8 lat temu współpracował z inna polską firmą i
chcieli od niego zaliczkę
na łapówkę dla kogoś w TP za szybsze założenie telefonu :D więc wie że u
nas są kwiatki i mi pomaga
zamiast utrudniać.

pozdrawiam
T

do góry

> Jeden z moich kontrahentów jest ze Szwecji - tamtejszy odpowiednik Spzoo,
> aczkolwiek zaczynał od czegoś na modłę DG.
> Nie wiem dokładnie jakie mają przepisy ale przyjkładowo nie ma dla niego
> żadnego problemu
> czy wpiszę jego NIP EU czy krajowy na fakturze, czy może oba, co będzie na
> korekcie itp.

Z nielicznych kontaktow ze Szwedami tez mam wrazenie, ze u nich podejscie
jest takie, jesli wyraznie czegos nie kombinujesz, nie musisz sie martwic.
Chyba bardzo na luzie podchodza do wszelkich spraw podatkowych. A juz
szokiem byla dla mnie wyplata nieduzej kwoty pracownikowi w gotowce bez
potwierdzania tego na pismie - ok dostales, to po co potwierdzac?!

do góry

Dnia 28-06-2006 o 12:29:01 lobuziak <l...@w...pl> napisał:

>> Jeden z moich kontrahentów jest ze Szwecji - tamtejszy odpowiednik
>> Spzoo,
>> aczkolwiek zaczyna? od czego? na mod?? DG.
>> Nie wiem dok?adnie jakie maj? przepisy ale przyjk?adowo nie ma dla niego
>> ?adnego problemu
>> czy wpisz? jego NIP EU czy krajowy na fakturze, czy mo?e oba, co b?dzie
>> na
>> korekcie itp.
>
> Z nielicznych kontaktow ze Szwedami tez mam wrazenie, ze u nich podejscie
> jest takie, jesli wyraznie czegos nie kombinujesz, nie musisz sie
> martwic.
> Chyba bardzo na luzie podchodza do wszelkich spraw podatkowych. A juz
> szokiem byla dla mnie wyplata nieduzej kwoty pracownikowi w gotowce bez
> potwierdzania tego na pismie - ok dostales, to po co potwierdzac?!
>

Czyli chyba są na tyle sprawnym społeczeństwem że "wadliwe" jednostki
szybko są
usadzane i potem można w miarę beztrosko ufać ludziom.
Ja jestem od dziś zaskoczony jaki dostałem kredyt zaufania od obcej
osoby/firmy.

do góry