eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJak długo trzymać dokumenty? › Re: Jak długo trzymać dokumenty?
  • Data: 2004-10-22 11:12:08
    Temat: Re: Jak długo trzymać dokumenty?
    Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.61.0410211300290.1484@athlon...

    > A to co ty masz jako potwierdzoną kopię ? - owszem. Deklaracja.
    > Tyle że prawdopodobne jest że to NIE jest ostateczna deklaracja
    > - "skąd mamy wiedzieć ile razy Pan korygował TĘ deklarację" ? ;)
    > Przypominam że powiadamiałem na grupie iż korektą korekty deklaracji
    > sprowokowałem sobie "zaproszenie" do US :) - tak że nie jest niemożliwe
    > że twoja kopia to też dopiero "początek deklaracji" :]

    Dobre, dobre! Musze sobie to zapamietac i kiedys wykorzystac dla zabawy, w
    ktorejs dyskusji z moim us :-).

    >> + > Sam wskazałeś że chyba jednak "nie ma obowiązku" :)
    >> +
    >> + No podatnik nie musi trzymac. Ale w us, to zapewne istnieje w formie
    >> + elektronicznej, wiec zapewne jest trzymane. A jak nie jest, to co mnie
    >> to
    >> + wlasciwie obchodzi ? Ja trzymalem "5 lat od konca roku...". Takie jest
    >> moje
    >> + podejscie.
    >
    > No to jest prawidłowe. "Wystawi Pan f-rę 22% VAT bo to jest zasada ogólna
    > i takie jest nasze podejście" ;) Do stosowania "zw" trzeba SAMEMU umieć
    > wykazać że zostały zachowane stosowne warunki...

    Caly czas krecimy sie wokol jednego zagadnienia. Tzn. czy skoro nie mam
    obowiazku trzymania tych dokumentow, to moje oswiadczenie ma taka sama wage
    jak wzmiankowane dokumenty, i teraz to us musi wykazac, ze ewentualnie mijam
    sie z prawda. A jak nie jest w stanie wykazac, to pozostaje mu siasc i
    plakac (o ile us moze siasc i plakac). Normalnie by tak pewnie bylo, ale jak
    to bedzie "na gruncie prawa podatkowego" ? :-)

    > Nie dam głowy. Ale na mój rozum jest kłopot: samochód jest "osobisty",
    > więc powinien być rachunek. Z drugiej strony - NIBY jest to "dochód
    > z DG"... ale przecież jakbyś ZAMKNĄŁ DG i przestał być podatnikiem
    > VAT, to statusu samochodu to nie zmieni.
    > Ciekawym innych opinii :)

    Bo moja intuicja byla taka, ze gdyby dg nadal istniala to mam wystawic FV ze
    stawka zwolniony. Dopiero gdyby nie istniala, to rachunek jako osoba
    fizyczna (no bo przestal istniec tamten podatnik vat, zlozony vat-z itd. i
    ewentualny vat zostal juz zaplacony przy remanencie likwidacyjnym).

    > Lączy się.
    > Zauważ że podatek dochodowy i VAT to podatki *odrębne*.
    > I przyznam że JEST zgryz :[ - trzeba określić czy ma być f-ra i "zw"
    > czy też rachunek - i PCC !
    > Owszem, ja MAM wątpliwości :]

    No ja tym bardziej :-].

    > ...kpisz czy podpuszczasz ? ;) Albo do ustawy ci się nie chce
    > zajrzeć ? ;> Ustawa nigdzie w tym kontekście nie przewiduje
    > 6 miesięcy, co najwyżej pół roku ;> (BTW: trzeba zajrzeć do
    > K.C. czy to 'ustawowo przewidziana regulacja'[1])

    Wiadomo przeciez, do ustawy mi sie nie chce zajrzec :-). Czyli 6 lat od
    wykreslenia... no niezle, naprawde niezle :-).

    >> + > Ale *niezależnie* czy w czasie owych 6 lat DG zamknął czy nie - ów
    >> + > przychód liczy się jako "przychód z działalności" !! :)

    Tzn moze to chyba miec tylko znaczenie w przypadku kiedy wybralismy opcje
    podatku liniowego, tak ? Zakladajac, ze juz nawet nie posiadamy wpisu do
    rejestru dg, to mozemy sobie taki podatek rozliczyc liniowo ? Moze to byc
    korzystne jesli sporo zarabiamy z innych zrodel opodatkowanych. Ewentualnie
    moze jeszcze byc kwestia wyboru czy skladac okazjonalny PIT-5 czy PIT-53. Ma
    to jakies inne interesujace skutki jeszcze ?

    > Tak, w tym się zgadzamy :)
    > Ale NIM tak zapisano były jeszcze dziwniejsze interpretacje: wynikało
    > mianowicie że nie dość iż nie liczyło się 'kiedy' (np. 20 lat po
    > zamknięciu DG...) to jeszcze wystarczyło aby US wykazał że "podatnik
    > wykorzystywał ST w DG" (na przykład raz coś policzył na "swoim"
    > komputerze albo użył "osobistej" kosiarki...) - bo nie było zapisu
    > o "ujętych w ewidencji" !!
    > Te "interpretacje" przyjmowały postać wyroków sądowych przeciw
    > konkretnym podatnikom, żeby była jasność...

    Ktore sie uprawomocnily ? Biedni podatnicy.... :-( Mam nadzieje, ze w pore
    sie zorientowali jak sobie z tym poradzic i ze juz sie do dzis "zalapali" na
    przedawnienie.

    marekz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1