Sprawa wygląda tak: jest sobie domena której właścicielem jest firma
hostingowa, która jednocześnie udostępnia serwer i łącze pod stronę o tym
adresie. Umowa (ustna) od początku była taka że my mamy sobie stronę, a
firma umieszcza tam reklamy czerpie z nich zyski i w ten sposób strona sama
za siebie płaci.

Teraz przychodzi do jednego z nas kontrola, żąda zapłaty podatku za
nieodpłatne świadczenie usługi, za okres kilku lat... jako podstawę
wyliczenia kontrolerzy żądają (nie sami przedstawiają, a żądają)
przedstawienia rachunków podobnych firm hostingowych z lat 2004 i 2005 żeby
móc wyliczyć podatek..

Przecież to paranoja ja sam mam kilka darmowych strona na darmowych
serwerach (choćby WP czy onetu które w zamian za to że są, mają ich
reklamy), i co teraz za każdą będę musiał niedługo zapłacić podatek??
Pomóżcie znaleźć jakieś rozwiązanie prostemu informatykowi który z skarbówką
nie chce mieć nic wspólnego..

Żeby było śmieszniej kontroleży nie podają żadnej podstawy prawnej na jakiej
żądają uiszczenia podatku... powiedzieli że podadzą po analizie.. czyli
zgodnie z zasadą "Nie ma niewinnych są tylko źle przesłuchani"... normalnie
tylko wziąć sie i pochlastać..

do góry

Użytkownik "kosmita" <k...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ek4v53$2a5d$1@news.mm.pl...
> zgodnie z zasadą "Nie ma niewinnych są tylko źle przesłuchani"...
> normalnie
> tylko wziąć sie i pochlastać..

A co byś ty zrobił na ich miejscu ?
Budżet potrzebuje pieniędzy na becikowe obiecanki cacanki podwyżki płac i
świadczeń
Wszystkie struktury kontrolerów państwowych mają rozkaz łupić maluczkich.
Urzędy Skarbowe, policja, Sanepid, Zus, straże miejskie itd mają przynieść
do budżetu kupę pieniędzy
ZUS zbankrutuje w najbliższej dekadzie, jeśli go nie wesprzemy
My Polacy z chęcią pracujemy, by moc oddać naszej kochanej ojczyźnie
reprezentowanej przez wspaniałych polityków prawdziwych weszPolakow, naszą
krwawicę. 19% ? czemu nie 91%
TAK NAM DOPOMÓŻ *** :-(
Możesz się odwoływać od decyzji skarbowej, jeśli Cię na to stać.
Możesz zamykać majdan, utylizować kontrolera skarbowego i jego kolegów
Albo Ty go zniszczysz, albo jego szef go zniszczy, albo on ciebie zniszczy i
szef go wynagrodzi. To normalna wojna

do góry

kosmita napisał(a):
> Sprawa wygląda tak: jest sobie domena której właścicielem jest firma
> hostingowa, która jednocześnie udostępnia serwer i łącze pod stronę o tym
> adresie. Umowa (ustna) od początku była taka że my mamy sobie stronę, a
> firma umieszcza tam reklamy czerpie z nich zyski i w ten sposób strona sama
> za siebie płaci.
>

Rozumiem, że mialeś stronę w subdomenie domeny należącej do jakiejś firmy
hostingowej.
Na Twojej stronie pojawiały się reklamy, a w zamian mialeś za darmo adres internetowy
i hosting.
Czy tak ? Jak US doszedł do tej wiedzy, sprawdził w internecie to czy gdzieś w Twoich
dokumentach ?

do góry

x wrote:
>
> To normalna wojna

Państwo jest najwiekszym wrogiem Polaka :(

--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html

do góry

Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4566072F.D59DDD86@gazeta.pl...
> Państwo jest najwiekszym wrogiem Polaka :(

Zbrojna Organizacja Rozbójnicza
Ubodzy ludzie, nie mający szans na godziwe życie wyciągają rękę po wsparcie
od państwa.
Jest ich mnóstwo. To są wyborcy wszystkich partii
Każda grupa oszołomów, zakładając kanapową partię liczy na ich glos. Obieca
im się cuda niewidy. Oni zagłosują za tym. Niewiele z obietnic się spełni.
Standard. Ważne by samemu przejść od świńskiego koryta, do państwowego
koryta.
Dodatkowo politykierzy mają zobowiązania międzynarodowe do zapłaty. Trzeba
kupić sporo sprzętu w miejsce przestarzałego. Siakies samoloty dla VIPów, bo
w tym łatających złomach w końcu się zabiją.
Wielu Polaków dobrze zarabiających jest za granicą i unikają płacenia danin
Czymś trzeba ich zastąpić. Najłatwiej maluczkimi. Jak każdy statystyczny
Polak zostanie ograbiony dziennie na "głupią" złotówkę dziennie, to w skali
roku uzbiera się brakująca, przyzwoita sumka 10 miliardów. Cóż warta jest
złotówka ? Prawie nic.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Biedni Polacy o małych rozumkach, byli za zwiększaniem podatków, póki nie
wyjechali lepiej zarabiać do Anglii i zaskoczeni zobaczyli, że sami musza
dużo oddać, zgodnie z tym, czego wcześniej pragnęli.

do góry

> Rozumiem, że mialeś stronę w subdomenie domeny należącej do jakiejś firmy
> hostingowej.
> Na Twojej stronie pojawiały się reklamy, a w zamian mialeś za darmo adres
> internetowy i hosting.
> Czy tak ? Jak US doszedł do tej wiedzy, sprawdził w internecie to czy
> gdzieś w Twoich dokumentach ?

Nie, troszkę źle się wyraziłem widocznie. Domena jest typu
www.costamcostam.pl nie jest to subdomena.
Istniała i należała ona do tej firmy hostingowej jeszcze w latach
dziewięćdziesiątych, czyli wtedy kiedy w Polsce taka przyjemność dużo
kosztowała. Czyli układ typu wy płacicie i korzystacie z zysków z banerów, a
my tam sobie robimy swoje.

Co do wiedzy US to jest ona na 90% od "uprzejmego" inaczej człowieka.
Dokumentów żadnych nie ma (poza tymi w firmie hostingowej dotyczących reklam
itd.) i poza naszą ustną umową, żadnych umów nie ma, nie zastrzegaliśmy w
urzędzie patentowym ani znaku towarowego, ani nazwy domeny ani pomysłu na
formie strony (czyli na dobrą sprawę jak by nas ktoś podrobił to mieli byśmy
problemy z wyegzekwowaniem praw autorskich). Uczestniczymy w rozwoju tej
strony ale do tej pory właśnie ze względu na US nie chcieliśmy przyjmować
jakiejkolwiek osobowości prawnej (choć były rozmowy o stworzeniu fundacji).
Ot po prostu mamy wspólne hobby i w wolnych chwilach realizujemy je właśnie
poprzez tę stronę.

do góry

On Thu, 23 Nov 2006, kosmita wrote:

> Co do wiedzy US to jest ona na 90% od "uprzejmego" inaczej człowieka.

Niestety mamy klasyczne "złe prawo" - przepis, w sumie bzdurny, którego
nikt nie przestrzega, znacząca większość nie wie że taki jest i że
wszystkich dotyczy (kto jest świadom że przeprowadzenie staruszki przez
jezdnię podlega opodatkowaniu?) a który może byc użyty przeciw
komukolwiek... jak ktoś będzie chciał.
Kiedy w Sejmie była dyskusja o zwrocie VAT dla "budynków wznoszonych
samodzielnie", przy czym padały argumenty o pomocy rodzinnej
*I SĄSIEDZKIEJ* odnosiłem wrażenie iż nikt z posłów nie jest świadom
że Sejm uchwala co rok ustawę, z której jasno wynika że taka pomoc
podlega opodatkowaniu!
Za czym oni głosują? "bo marszałek każe"? Ech...

> problemy z wyegzekwowaniem praw autorskich). Uczestniczymy w rozwoju tej
> strony ale do tej pory właśnie ze względu na US nie chcieliśmy przyjmować
> jakiejkolwiek osobowości prawnej (choć były rozmowy o stworzeniu fundacji).

Kiedy formalnie jest tak, że po to istnieje instytucja "stowarzyszenia",
które z przychodów na cele statutowe nie będących DG mogą być (a chyba
z założenia - są) zwolnione z opodatkowania.
Państwo - świadomie lub nie, celowo lub nie - właśnie tak robi, żeby
najdrobniejsza rzecz wymagała tony papierków :(

Piszesz (w 1. poście):

> Przecież to paranoja ja sam mam kilka darmowych strona na darmowych
> serwerach (choćby WP czy onetu które w zamian za to że są, mają ich
> reklamy), i co teraz za każdą będę musiał niedługo zapłacić podatek??

Tak źle nie jest!
Otóż podstawą "ataku" fiskusa na podatki od nieodpłatnych świadczeń
jest powołanie się na "wartość rynkową".

Po prawdzie w innej sprawie i innego podatku (VAT od freeware, nic się
nie martw, korzystanie z freeware urzędnicy też próbowali opodatkować)
niemniej NSA (do którego dotarła sprawa ze sprzeciwem podatnika)
orzekł, że jeśli świadczenie jest spełniane na tych samych, darmowych
warunkach dla WSZYSTKICH chętnych godzących się na określoną formę
umowy, to wartość rynkowa takiego świadczenia JEST zerowa i urząd
nie ma prawa przyjmować innej ceny przez porównanie z "produktem
podobnym" (jak to było aktualne, to pytałem dlaczego wzięli za wzór
programy Microsoftu a nie np. 10x tańsze do BeOSa czy 10x droższe do
komercyjnych systemów "mainframe").
I taka interpretacja jest powszechnie przyjmowana.
Tylko warunek jest istotny: czy to było dostępne dla KAŻDEGO, czy
było skutkiem indywidualnej negocjacji.
Bo jak firma w ramach "promocji" dała tylko wybranym przez siebie
(choćby przez to, że informacja że "każdy może sobie wziąć" nie była
publicznie znana) podmiotom na przykład po lodówce, po darmowym
korzystaniu przez miesiąc z usługi telekomunikacyjnej albo po
koszu bułek... to podatki się należą, bo "wartość rynkową" można
wycenić przez porównywanie z przypadkami kiedy podatnik taką
samą usługę *sprzedaje* lub przez porównywanie z innymi cenami
na rynku. Ustawa tak każe.

Na mój gust w opisywanym przypadku pierwszeństwo przy wycenie powinna
mieć zasada "w takiej cenie, w jakiej usługi były świadczone odpłatnie"
*przez tego dostawcę*.
Chyba że odpłatnie było "lepiej" - na przykład bez bannerów itp.

Ale zajrzyj sobie do ustawy:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
ochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
art.10.1.9
art.11.(cały) w tym .2a w szczególności
...i wyciągnij wnioski.

pzdr, Gotfryd

do góry

>
> Ale zajrzyj sobie do ustawy:
>
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
ochodowym-od-osob-fizycz
nych-1_2_31.html
> art.10.1.9
> art.11.(cały) w tym .2a w szczególności
> ...i wyciągnij wnioski.
>
> pzdr, Gotfryd

Czytałem, tylko kwestia jest taka że chyba nie jesteśmy właścicielami strony
(a na pewno adresu)... domena nie jest nasza wszystko inne też, zawartość
jest dynamiczna i rozwijana przez setki ludzi.. to że administrujemy stroną
jest równoznaczne z tym że jesteśmy jej właścicielami? Czyli w związku z tym
każdy kto tam coś wniusł swojego też może być pociągnięty przez US do
odpowiedzialności?

do góry

Hello Gotfryd,

Friday, November 24, 2006, 10:29:49 AM, you wrote:

[...]

> Na mój gust w opisywanym przypadku pierwszeństwo przy wycenie powinna
> mieć zasada "w takiej cenie, w jakiej usługi były świadczone odpłatnie"
> *przez tego dostawcę*.
> Chyba że odpłatnie było "lepiej" - na przykład bez bannerów itp.

Ostatnie zdanie jest bardzo ważne - nie znam firmy, która
udostępniałaby płatny hosting, żądając od klienta utrzymywania na jego
stronie stada reklam.

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry

Hello kosmita,

Thursday, November 23, 2006, 10:23:18 PM, you wrote:

[...]

> Co do wiedzy US to jest ona na 90% od "uprzejmego" inaczej człowieka.

Mój ulubieniec - Grześ B.? Bo chyba się odgrażał swego czasu...

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry