On Thu, 21 Aug 2008, cef wrote:

> Użytkownik wrote:
>
>>> Jak to więc jest?
>>
>> Rozumiem ze po zakonczeniu DG prawo jazdy zasili remanent
>> koncowy :) ?
>
> Remanent może niekoniecznie, w końcu to nie towar,

Przyznam że tu leży najmocniejszy "hak" całej konstrukcji.
Prawo jazdy to zdecydowanie "wartość niematerialna i prawna",
prawda?
A dla VAT takie cóś jest "usługą w rozumieniu VAT", prawda?

> ale dlaczego Marcin nie rozszerzy swojego katalogu kosztów
> już teraz. Przecież zanim zrobi ten kurs ma niepowtarzalną szansę
> zwiększyć koszty działalności poprzez umieszczenie tam
> wielu innych niedostrzeganych dotąd przez siebie pozycji.
> Sam sugerujesz Marcinie, że mógłbyś na piechotę zamiast autem.
> Więc może na początek buty: te jesienne i na zimę,

Skoro szermujemy w ten sposób, to w drugą stronę też:
art.23.1.49 dotyczy RZECZOWYCH składników majątku :), prawda?:

Jeśli da się rozsądnie udowodnić, że np. do prowadzenia DG
potrzebny jest komp z komercyjnym systemem operacyjnym, to:
- przy zakupie od kompa i OSa odliczamy VAT
- komp amortyzujemy lub zaliczamy do wyposażenia (i idzie w koszty),
OS amortyzujemy lub idzie w koszty

W razie "przekazania na potrzeby osobiste", jednak BEZ ZBYCIA
(sprzedaży, darowizny) składników majątku w DG odpowiednio:
- dla ST dochodowo nie robimy nic
- dla wyposażenia na podstawie art.23.1.49 "wylatuje z kosztów"
czyli rośnie podstawa opodatkowania dochodowym
- w tak dla ST jak i wyposażenia *zwracamy odliczony VAT*!

...ALE...
- dla WNiP nie robimy NIC!

Jest w powyższym jakiś błąd?
:)
Trzeba wyraźnie zastrzec: to działa W OBIE STRONY.
Jak ktoś ma kompa kupionego przed rozpoczęciem DG, to może
spokojnie poddać go amortyzacji.
Jak ma OS kupiony przed rozpoczęciem DG, to windows z nim
(podatkowo) zrobi ;), ani w koszty ani w amortyzację toto
nie da się wpuścić, przepadło.

> co to jest wg organów skarbowych: zaspokajanie potrzeb osobistych podatnika
> i jak blisko tej definicji jest kurs prawa jazdy.

Ano tu przyznam że można się spierać.
W tę stronę, że bez PJ da się "osobiście" żyć - też! ;)

pzdr, Gotfryd