Hikikomori San napisał(a):
>
> zdunek wrote:
>> Jakie sa konsekwencje nie zaplaconego podatku przed 2 maja?
>
> Masz jeszcze czas. Wiec czemu zakladasz, ze nie zaplacisz? Brak kasy? To
> zaplac ile mozesz...
>
>> Czy tylko odsetki, a moze kara. Pliiiiiz odpowiedzcie
>
> Byc moze tylko odsetki a byc moze mandat za uchylanie sie od placeni
> apodatkow, przy czym jak ten podatek duzy, to o mandacie poinformuje cie
> komornik w momenciekiedy jzu bedziesz mial zablokowane konta bankowe,
> czego ci nie zycze ;)
>

Ty z Gazety Prawnej? Oni tam mają takich specjalistów od straszenia.

Za uchylenie sie od zapłaty JEDNEGO podatku JEDEN raz nikt głowy nie urywa.
Najpierw przyjdzie wezwanie do zapłaty z doliczeniem kosztów upomnienia
8,80zł. Na ogół takie wezwanie przychodzi 7-10 dni po terminie
płatności - tyle trzeba żeby urząd sie połapał kto nie zapłacił i wysłał
upomnienie. Czasem jest to jeszcze dużej jeżeli np. w międzyczasie są
jakies święta czy inny długi weekend.
Dadzą 7 dni na zapłatę z odsetkami i kosztami, liczone od daty odbioru
listu.
Dobrze jest zapłaciwszy w tym terminie zawiadomić urząd o fakcie zapłaty
żeby mam konta nie zajęli bo "sie nie zaksięgowało". Z reguły wystarczy
telefon do osoby podpisanej na wezwaniu (na ogół podchodzą po ludzku bo
im to roboty oszczędza, to nie są komornicy na prowizji) a do tego pismo
droga oficjalną.

Jak się w tym terminie delikwent nie wyrobi to przyjdzie egzekutor
skarbowy (żaden tam komornik) i zajmie najpierw konta znane urzędowi,
potem wyszpera te nieznane i je zajmie a jak nie starczy zabierze się za
licytację majątku itp itd.

I jeżeli to będzie ciągle ten jeden jedyny podatek to na egzekucji,
wprawdzie z całymi jej kosztami, ale jednak się skończy.

KKS mówi
Art. 57.
§ 1. Podatnik, który uporczywie nie wpłaca w terminie podatku,
podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe.
§ 2. Sąd może odstąpić od wymierzenia kary, jeżeli przed wszczęciem
postępowania w sprawie o wykroczenie skarbowe określone w § 1 wpłacono w
całości należny podatek na rzecz właściwego organu.


Zwracam uwagę na "uchylanie się" (co jest czynem świadomym, zaplanowanym
i zawinionym) i "uporczywie".
I na to, że od nałożonej grzywny można sie odwołać do sądu i nie płaci
sie jej aż do wyroku, żadne "komornik" nie zajmie nam konta na poczet
grzywny od której sie odwołaliśmy aż do rozpatrzenia odwołania przez sąd.

I sądy powszechne, w których siedzą na szczęście inni ludzie niż w
USach, potrafią uznać, że podatnik którego np. oszukał kontrahent,
spalił mu sie magazyn i kasa z gotówką albo zona puściła w trąbę
zabierając cały majątek nie płacił podatku nie ze swojej winy.

Oczywiście najmądrzej by było zwrócić się zawczasu do US o odroczenie
terminu płatności o ile ma sie ważne powody (jak zapłacę nie będzie na
jedzenie dla dzieci itp) a zwłoka może być długa.
Taki wniosek, nawet załatwiony odmownie, to ważki argument przed sądem.

Nie płacenie podatków w terminie to nie powód do dumy ale trzeba znać
swoje prawa a wypadki chodzą po ludziach.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813