<g...@o...eu> napisal(a):
> Witam,
> kilka dni temu znalazlem faktury na towar ktory sprzedaje. Faktury sa sprzed
> kilku miesiecy i nie zostaly wprowadzone do KPiR i rejestru VAT. Efekt
> wiadomy: nadplacilem VAT oraz podatek dochodowy (na szczescie niezbyt
> wiele). Korekt nie chce robic. Czy w razie kontroli z US cos mi za to grozi?
> Dochodow panstwa nie uszczuplilem.

No, tutaj jest problem, bo gdyby to był zakup czegoś, co nie jest
towarem lub materiałem handlowym, to byś sobie to zaksięgował teraz
(przynajmniej do KPiR). Niestety jest obowiązek księgowania zakupów
towarów i to, co gorsza, w momencie przyjęcia. No ale jeśli chodzi
tylko o to, to mówisz że nic nie kupiłeś i powiedzmy jesteś kryty.
Nikt przecież Cię o to nie zapyta, jeśłi nie zaksięgowałeś, bo skąd
ma wiedzieć że faktura była. To raz. Ale:

Dwa - jeśli sprzedałeś towar, którego nie zaksięgowałeś (czyli z KPiR
wynika, że kupiłeś np. 10 sztuk, a sprzedałeś 15), to masz prze*ane, bo
od razu robisz się w oczach kontroli przekrętasem który sprzedaje na lewo
nieksięgowany towar, tylko tym razem się w liczeniu pomylił i omyłkowo
za dużo sprzedaży wykazał oficjalnie. :) Wtedy Cię przetrzepią dokładnie,
może jakieś grzebanie w historii rachunku bankowego itd. Zatem jeśli nie
wystąpiła jeszcze sytuacja, że w papierach sprzedałeś więcej niż kupiłeś,
to wystąp o duplikat, zaksięguj to teraz i w razie kontroli powiedz, że po
prostu się przesyłka z towarem zgubiła, albo że odebrała babcia
staruszka z Alzheimerem i zapomniała powiedzieć i dlatego nie
przyjąłeś i nie zaksięgowałeś tego towaru. Jeśli już sytuacja wystąpiła, to
albo korekta, albo liczysz na to, że nikt tego nie zauważy - jeśli
kwota i ilość nie były duże, to masz spore szanse.

Dlatego ja zawsze namawiam do prowadzenia namiastki magazynu, choćby w
formie arkusza w Excelu. On Ci takie niebezpieczne sytuacje wyłapie
bezbłędnie.
--
Samotnik