eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiokulary dla informatyka - w koszty? › Re: okulary dla informatyka - w koszty?
  • Data: 2008-07-21 18:10:32
    Temat: Re: okulary dla informatyka - w koszty?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 21 Jul 2008, Piotrek wrote:

    > Gotfryd Smolik news wrote:
    >> O ile dla *pracowników* istnieje nieco rozwiązań prawnych, pozwalających
    >> na zaliczenie tego i owego w koszty, to samego prowadzącego to
    >> nie dotyczy.
    >
    > Czekaj, czekaj.
    >
    > Rozumując w ten sposób to krzesło kupione do pracy dla samego prowadzącego DG
    > może wylecieć z kosztów bo w zasadzie prowadzący mógłby sobie siedzieć na
    > podłodze "po turecku".

    A nie.
    Krzesło jest "w pracy", nie jest wykorzystywane w celach leczniczych.
    Jest potrzebne KAŻDEMU do wykonywania określonych czynności.
    Urzędnicy to pewnie akurat wiedzą ;)

    > Czy zatem poduszka rehabilitacyjna na której siedzę przy biurku i która
    > pozwala mi spędzić przy tymże biurku więcej czasu niż kiedy siedzę bez
    > poduszki - a co za tym idzie wygenerować większy przychód - jest KUP czy nie
    > jest?

    IMHO, jeśli owo krzesło cały czas znajduje się w miejscu prowadzenia
    DG, to twardo można trzymać sie tezy że "cały czas prowadzę DG"
    (na tym krześle), mówić, że rzeczony 23.1.49 spełniamy literalnie,
    że znajduje się w siedzibie a celom osobistym NIE służy.

    > A klęcznik do biurka - argumentacja jak wyżej - jest KUP czy nie jest?

    Znam przypadek, w którym pracownik siedzi na... piłce.
    Takiej na oko metr średnicy.
    Spytam przy okazji, ale przypuszczam że poszła w KUP.

    Zauważ: za czasów kiedy jeszcze były inne przepisy dotyczące
    reklamy i reprezentacji, był taki klasyczny opis: dopóki
    mieliśmy do czynienia z nośnikiem wyłącznie INFORMACJI, to
    kosztem mógł być i złoty (w znaczeniu: wykonany ze złota) szyld.
    Przestał służyc jako kontrprzykład dla reklamy, bo teraz
    i napis reklamowy można sobie ze złota przywalić :), ale
    przecież zasada pozostała.
    Nie ma regulacji określajacej czy właściciel lub pracownik
    ma gdzieś jechać pociągiem osobowym a nie IC 1 klasa przedział
    menadżerski.
    Takoż nie powiedziano, że szewcowi nie przysługuje prawo
    siedzenia na stołku wartym tyle co "stanowisko służbowe"
    np. prezydenta lub premiera ;)

    Ale już ICH ZDROWIE jest traktowane jako ich sprawa osobista,
    chyba że przepisy traktują ochronę w danym miejscu właśnie
    jako ochronę bezpieczeństwa (BHP), a nie leczenie i rehabi-
    litację oraz zapobieganie rozwojowi (już istniejącej) choroby.

    Jak to widzę?
    Krzesło rehabilitacyjne ja bym wrzucił w KUP :>
    Ale nie dlatego, że "rehabilitacyjne"!
    POD ŻADNYM POZOREM bym się do tego nie przyznał :P
    "No, takie mi spasowało, kosztuje mniej niż fotel prezesa
    NBP, to co sobie miałem żałować" :P

    Co mi zarzucisz? (wiem, oczekujesz że to ja będę zarzucał,
    nici z biznesu :))

    > Oczywiście zakładam, że prowadzący nie kombinuje tylko rzeczywiście używa
    > tego sprzętu wyłącznie w biurze do pracy.

    Jak do "pracy" a nie do leczenia to IMVHO OK :)

    > IMHO ponieważ potrafię wykazać związek pomiędzy zakupem tego sprzętu i
    > przychodem oraz ponieważ taki sprzęt nie występuje jawnie w artykule 23 PDOF
    > to przyjmuję, że jest KUP.
    [...]
    > Jakiś konstruktywny sprzeciw?

    Wobec okularów - tylko interpretacje US, bo jak sądzę żaden podatnik
    nie ważył się wysunąć tezy, że są mu potrzebne ze względów INNYCH
    niż lecznicze.
    Akurat ja uważam okulary (takie zwykłe) za przydatne w razie
    sporadycznego przebywania w okolicy narzędzi wymagających ochrony
    oczu (jakaś szlifierka kątowa) - acz trzeba bardzo się pilnować aby
    patrzeć wyłącznie "wprost" (z boku mogą wiórki wpaść!), niemniej
    jak sądzę taka prowizorka nie ujdzie za tłumaczenie :]

    Wobec krzesła - j.w.
    "lecznicze? jakie lecznicze? ja na tym siedzę bo mi wygodnie, co ja
    mogę na to że to tak nazwali?? A mogę komputer plastrem naprawić,
    jak apteka otwarta zaś sklep z taśmą izolacyjną już nie?"
    :P

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1