eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Zakup Office'a OEM a srodek trwaly
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2002-11-18 15:57:18
    Temat: OT: Zakup Office'a OEM a srodek trwaly
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Mon, 18 Nov 2002, Sark wrote:
    [...]
    >+ p.s. a czy w twardzielach nie ma przypadkiem odrobinę bioso-podobnego
    >+ softu :)))

    Och, jest :) I to do niektórych...jest *kilka* firmware
    do tej samej mechaniki :) (i nie chodzi o nalepkę producenta
    tylko przeznaczenie: "pecetowidowsowe"/systemy wymagające
    rzeczywistej obsługi 'potwierdzenie zapisu' itp).

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 32. Data: 2002-11-18 18:49:06
    Temat: Re: Zakup Office'a OEM a srodek trwaly
    Od: " Sark" <s...@N...gazeta.pl>

    Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > >+ > Zabawne, że gdybyś ktos kupił komputer bez systemu i do tego
    pudełkowego
    > >+ > windowsa, nie miałbyś takich wątpliwości, prawda?
    >
    > Ja - miałbym (że przypomnę :))

    Ależ pamiętamy :-)))"Bo ja wliczyłem system do wartości
    PCta, więc bedę się bronił zębami i paznokciami"

    > >+ Mady ma racje. Komputer bez oprogramowania systemowego jest kompletny
    > >+ i zdatny do uzytku. Tym uzytkiem jest wlasnie "wykonywanie programow".
    > >+ Jednym z takich jest "system operacyjny".
    > >+ Wbrew pozorom bez "systemu" komputer dziala.
    > >+ Wystarczy zalaczyc komputer i widac, ze on dziala - laduje
    oprogramowanie.
    >
    > Co robi ?? Ładuje coś czego NIE MA (skoro został oddany
    > do użytku *bez* OSa) ??

    Jest zdatny do uzytku i załadowania softu (zwarty, silny i gotowy:) w tym
    tego zwanego systemem operacyjnym, włóż mu tylko do stacji dysków A:
    dyskietkę z samym programem zwanym systemem operacyjnym lub takąż (lub CD)
    ale dodatkow z softem a odczyta i uruchomi i to tak ze użytkownik nawet nie
    zauważy czegoś takiego jak SO.

    > Tłumacząc na polski: masz komputer *bez systemu* (tj. również
    > bez darmowego systemu). Systemu chwilowo nie instalujesz, bo
    > darmowy ci nie podchodzi a na komercyjny środków brakło ;)
    > Pytanie: możesz go dać do amortyzacji ?

    A odpowiedź na takie pytanie: Czy Ty dasz (wiem ze dałeś:) do amortyzacji
    komputer *z samym systemem* ? (Zadnego innego oprogramowania chwilowo nie
    instalujesz, bo darmowy ci nie podchodzi a na komercyjny środków
    brakło ;))... co jesteś w stanie zrobić z takim zestawem ? skopiować pliki,
    skasować, założyć strukturę katalogów ?. Dla jasności: nie uważam za część
    systemów operacyjnych (obojętnie winda czy dos) wraz z nimi edytorów tekstu,
    edytorów grafiki, IE i OE (bo tak się widzało Billowi G. a za jakiś czas
    wpadnie na pomysł aby włączyć w sposób nieusuwalny np. Excela). Dla
    uproszczenia możemy do rozważań przyjąć DOS'a. :)

    Pytanie które zadałeś przypomina mi systację jaka przeżyły kilka lat temu
    US'y. Francuska firma, chyba Bull miała dostarczyć i Hardware i Software do
    obslugi US'ów: z dostawy sprzętu się wywiązała bardzo szybko ale sprawa
    softwareu ciągnela się latami (poska strona nie dostarczyła na czas
    parametrów wyjściowych ?) W efekcie pokazywano w TV panie zawalone robota
    papierkową i stosy deklaracji a obok stojące i "psujące" się komputery.
    Ciekawe jak US'y rozwiązały sprawę amortyzacji ? :)) jedno jest pewne przez
    te lata kompy nie były użytkowane z powodu braku softu wymaganego z
    zakresem "usług" tej instytucji.

    Pozdr.
    Sark

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 33. Data: 2002-11-18 18:57:30
    Temat: Re: Zakup Office'a OEM a srodek trwaly
    Od: w...@p...onet.pl

    Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > >+ > Zabawne, że gdybyś ktos kupił komputer bez systemu i do tego pudełkowego
    > >+ > windowsa, nie miałbyś takich wątpliwości, prawda?
    >
    > Ja - miałbym (że przypomnę :))

    Ależ pamiętamy :-)))"Bo ja wliczyłem system do wartości
    PCta, więc bedę się bronił zębami i paznokciami"

    > >+ Mady ma racje. Komputer bez oprogramowania systemowego jest kompletny
    > >+ i zdatny do uzytku. Tym uzytkiem jest wlasnie "wykonywanie programow".
    > >+ Jednym z takich jest "system operacyjny".
    > >+ Wbrew pozorom bez "systemu" komputer dziala.
    > >+ Wystarczy zalaczyc komputer i widac, ze on dziala - laduje oprogramowanie.
    >
    > Co robi ?? Ładuje coś czego NIE MA (skoro został oddany
    > do użytku *bez* OSa) ??

    Jest zdatny do uzytku i załadowania softu (zwarty, silny i gotowy:) w tym tego
    zwanego systemem operacyjnym, włóż mu tylko do stacji dysków A: dyskietkę z
    samym programem zwanym systemem operacyjnym lub takąż (lub CD) ale dodatkow z
    softem a odczyta i uruchomi i to tak ze użytkownik nawet nie zauważy czegoś
    takiego jak SO.

    > Tłumacząc na polski: masz komputer *bez systemu* (tj. również
    > bez darmowego systemu). Systemu chwilowo nie instalujesz, bo
    > darmowy ci nie podchodzi a na komercyjny środków brakło ;)
    > Pytanie: możesz go dać do amortyzacji ?

    A odpowiedź na takie pytanie: Czy Ty dasz (wiem ze dałeś:) do amortyzacji
    komputer *z samym systemem* ? (Zadnego innego oprogramowania chwilowo nie
    instalujesz, bo darmowy ci nie podchodzi a na komercyjny środków brakło ;))...
    co jesteś w stanie zrobić z takim zestawem ? skopiować pliki, skasować, założyć
    strukturę katalogów ?. Dla jasności: nie uważam za część systemów operacyjnych
    (obojętnie winda czy dos) wraz z nimi edytorów tekstu, edytorów grafiki, IE i
    OE (bo tak się widzało Billowi G. a za jakiś czas wpadnie na pomysł aby włączyć
    w sposób nieusuwalny np. Excela). Dla uproszczenia możemy do rozważań przyjąć
    DOS'a. :)

    Pytanie które zadałeś przypomina mi systację jaka przeżyły kilka lat temu US'y.
    Francuska firma, chyba Bull miała dostarczyć i Hardware i Software do obslugi
    US'ów: z dostawy sprzętu się wywiązała bardzo szybko ale sprawa softwareu
    ciągnela się latami (poska strona nie dostarczyła na czas parametrów
    wyjściowych ?) W efekcie pokazywano w TV panie zawalone robota papierkową i
    stosy deklaracji a obok stojące i "psujące" się komputery. Ciekawe jak US'y
    rozwiązały sprawę amortyzacji ? :)) jedno jest pewne przez te lata kompy nie
    były użytkowane z powodu braku softu wymaganego z zakresem "usług" tej
    instytucji.

    Pozdr.
    Sark

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 34. Data: 2002-11-18 19:48:51
    Temat: Re: Zakup Office'a OEM a srodek trwaly
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Mon, 18 Nov 2002 14:50:29 +0100, "Boguslaw Szostak"
    <a...@u...agh.edu.pl> zakodował:

    >Mady ma racje. Komputer bez oprogramowania systemowego jest kompletny
    >i zdatny do uzytku. Tym uzytkiem jest wlasnie "wykonywanie programow".

    Polemizowałbym z tym. Czy w takim razie "firmwaru" urządzeń
    technicznych (nie tylko komputerowych - np. pralki automatycznej, czy
    urządzeń przemysłowych), oprogramowanie telefonu komórkowego, OS
    zaszyty w romie kompa (np. ZX spectrum itp) nie mogę zaliczyć do
    wartości środka trwałego?
    A czy OS (którego nie możesz używać z innym środkiem trwałym, niż
    komputer z którym został zakupiony) jest kompletny i zdatny do użytku?

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded


  • 35. Data: 2002-11-18 20:36:22
    Temat: Re: Zakup Office'a OEM a srodek trwaly
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On 18 Nov 2002 w...@p...onet.pl wrote:

    >+ Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> napisał(a):
    [...]
    >+ Ależ pamiętamy :-)))"Bo ja wliczyłem system do wartości
    >+ PCta, więc bedę się bronił zębami i paznokciami"

    Taaaaajest ! :)
    Przede wszystkim dlatego, że wliczając WinME do wartości
    początkowej PeCeTa poniosłem niepowetowaną szkodę w postaci
    poddania amortyzacji kwoty trzystu paru złotych :> (pomijając
    VAT) co należałoby potraktować u podatnika jako ujmę ;)
    Widzisz kuriozum zdarzenia ?? ;)
    Traktując OS OSOBNO miałbym go w kosztach !

    [...]
    >+ > Co robi ?? Ładuje coś czego NIE MA (skoro został oddany
    >+ > do użytku *bez* OSa) ??
    >+
    >+ Jest zdatny do uzytku i załadowania softu (zwarty, silny i gotowy:)

    To tak jak drukarka.... Wiem, chwyt poniżej pasa (bo są
    wyroki z których logiką się nie zgadzam), ale cóż poradzę.... :)

    [...]
    >+ > Tłumacząc na polski: masz komputer *bez systemu* (tj. również
    >+ > bez darmowego systemu). Systemu chwilowo nie instalujesz, bo
    >+ > darmowy ci nie podchodzi a na komercyjny środków brakło ;)
    >+ > Pytanie: możesz go dać do amortyzacji ?
    >+
    >+ A odpowiedź na takie pytanie: Czy Ty dasz (wiem ze dałeś:) do amortyzacji
    >+ komputer *z samym systemem* ? (Zadnego innego oprogramowania chwilowo nie
    >+ instalujesz, bo darmowy ci nie podchodzi a na komercyjny środków brakło ;))...
    >+ co jesteś w stanie zrobić z takim zestawem ? skopiować pliki, skasować, założyć
    >+ strukturę katalogów ?.

    Dokładnie tyle. Żeby była jasność: jak na mój gust (a w końcu
    NSA orzekł że to podatnik ocenia przydatność sprzętów do
    prowadzenia DG :)) to sama konieczność przechowywania kopii
    pewnych danych uzasadnia mi trzymanie dwu sztuk PC.

    >+ Dla jasności: nie uważam za część systemów operacyjnych
    >+ (obojętnie winda czy dos) wraz z nimi edytorów tekstu,
    >+ edytorów grafiki, IE i OE (bo tak się widzało Billowi G.
    >+ a za jakiś czas wpadnie na pomysł aby włączyć
    >+ w sposób nieusuwalny np. Excela).

    Może być. Choć uprzedzam że jak dla mnie OS to takie
    coś co biblioteki np. dekodowania EBDIC/ASCII ma by
    default, zbiory indeksowe w filesystemie jak najbardziej,
    a język komend to przynajmnie podstawowe obliczenia
    'umie' zrobić ;) Oczywiście architektura musi być
    nowoczesna (czyli un*x* z lat 70' może nie, ale coś
    tak rozpoczętego w połowie 80' jest na miejscu).
    Ale pójdę ci na ustępstwa :)

    >+ Dla uproszczenia możemy do rozważań przyjąć DOS'a. :)

    Nie ma mowy, nie przełknie mi długich nazw... choć nie,
    wróć, programy do czytania ODS-2 są :) Acha, miało być
    bez... no to będę czytał ~1, ~2... !
    Niemniej, pozostając przy DOSie, z komendy TYPE nie
    zrezygnuję ;> (a BATcha który np. TYP *.BAT wykonuje - sobie
    zrobiłem, żebyś sobie nie myślał że DOSa nie używam :])

    [...Ból z Bullem...]
    >+ stosy deklaracji a obok stojące i "psujące" się komputery. Ciekawe jak US'y
    >+ rozwiązały sprawę amortyzacji ? :))

    -:O !

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 36. Data: 2002-11-18 20:47:49
    Temat: Re: Zakup Office'a OEM a srodek trwaly
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Mon, 18 Nov 2002, Kaizen wrote:

    >+ Pięknego dnia Mon, 18 Nov 2002 14:50:29 +0100, "Boguslaw Szostak"
    [...]
    >+ A czy OS (którego nie możesz używać z innym środkiem trwałym, niż
    >+ komputer z którym został zakupiony) jest kompletny

    Chyba tym się nie możemy bronić, bo wymogu "kompletności"
    WNiP (w odróżnieniu od ŚT) AFAIK nie ma :)

    >+ i zdatny do użytku?

    A to tak :)

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 37. Data: 2002-11-19 11:00:30
    Temat: Re: Zakup Office'a OEM a srodek trwaly
    Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>

    JUZ MI SIE POMIESZALO CO KTO NAPISAL....
    pozostawiam tak, jak mi to moj "program" wyswietlil.

    "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne"
    > On Mon, 18 Nov 2002, Boguslaw Szostak wrote:
    [...]
    > >+ Mady ma racje. Komputer bez oprogramowania systemowego jest kompletny
    > >+ i zdatny do uzytku. Tym uzytkiem jest wlasnie "wykonywanie programow".
    > >+ Jednym z takich jest "system operacyjny".
    > >+ Wbrew pozorom bez "systemu" komputer dziala.
    > >+ Wystarczy zalaczyc komputer i widac, ze on dziala - laduje
    oprogramowanie.
    >
    > Co robi ?? Ładuje coś czego NIE MA (skoro został oddany
    > do użytku *bez* OSa) ??

    Prosze laskawie zalaczyc komputer (w biosie mozna uwtwic, ze nie ma dyskow)
    i przekonac sie..
    Po pierwsze komputer wykonuje POST (Power On Self Test) sprawdza co ma i jak
    i przygtowyje sie do dalszej pracy. Potem m inn przeglada "boot devices" -
    urzadzenia gdzie MOZE
    byc "boot sektor" swkror z programem ladujacym. Jesli znajdzie - wykonuje
    odpowiedni program.

    A kto powiedzial ze musi byc cos do wykonania, by urzadzenia bylo "zdatne do
    uzytku" ?
    To tak jakby ktos uznal, ze maszynka do miesa jest "zdatna do uzytku" wtedy,
    gdy jest w niej mieso.

    Komputer kompletny bez OS jest zdatny do uzytku.
    Tym uzytkiem moze byc zainstalowanie OS-a chocby Linux-a.
    Linuks programem ktore wolno wyorzystywac bezplatnie,
    tak jak bezplatnie mozna ODDYCHAC i nie trzeba sie z tego przed US
    tlumaczyc,
    ze sie oddycha lub korzysta ze swiatla slonecznego...

    Dostatecnie zdolny informatyk moze sobie napisac program na PC ktorey bedzie
    dzialal bez OS-a
    bo jest BIOS - a ten jest zamontowany na plycie FIRMOWO.

    > Tłumacząc na polski: masz komputer *bez systemu* (tj. również
    > bez darmowego systemu). Systemu chwilowo nie instalujesz, bo
    > darmowy ci nie podchodzi a na komercyjny środków brakło ;)
    > Pytanie: możesz go dać do amortyzacji ?

    Tlumaczac na polski - mam komputer zdatny do uzytku i instaluje co mi wolno.

    > >+ "lizcencja" jest zgoda producenta na wykonanie wlasnie programu.
    >
    > A tegośmy nie podważali (*na razie* !) ;)

    BINGO - mamy wiec zdatny do uzytku komputer i program ktorego tworca
    zezwala nam na uruchomienie na NASZYM komputerze.

    > Pozdrowienia, Gotfryd

    Boguslaw


strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1