eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › dochód zagraniczny - jak rozliczyć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2013-04-18 23:17:18
    Temat: dochód zagraniczny - jak rozliczyć?
    Od: Piotrek <p...@p...onet.pl>

    Witam.

    Kiedyś zdarzyło mi się już o to pytać,
    ale odpowiedzi nie podały mi konkretnego przepisu na to co, gdzie
    i w którym formularzu PIT powinienem wpisać, żeby było prawidłowo.

    Do rzeczy. Jest sobie pewien amerykański serwis internetowy, na jego
    stronie regularnie pojawiają się zadania programistyczne do wykonania.
    Różni się to trochę od tradycyjnego freelancingu - nie zawiera się tu
    jakichkolwiek umów, każde zadanie formalnie stanowi osobny, trwający
    kilka dni konkurs, którego zwycięzca otrzymuje z góry ustaloną
    nagrodę
    pieniężną. Do konkursu może przystąpić każda osoba zarejestrowana
    w serwisie. Tyle jeśli chodzi o teorię, przejdźmy do sedna.

    W zeszłym roku udało mi się 2 razy na tym zarobić. Dostałem więc
    2 razy przelew na konto oraz pdf z potwierdzeniem z Western Union.
    Kwota za każdym razem była pełna w tym sensie, że organizatorzy
    pobierali
    10 dolarów prowizji za przelew, ale nie pobierali żadnego podatku
    (zgodnie z ustalonymi przez siebie zasadami). Czas na moje pytania.

    1. Może to naiwne, ale skoro w USA dochód z tego jest nieopodatkowany,
    a ponoć obowiązują u nas różne przepisy o unikaniu podwójnego
    opodatkowania,
    to czy w ogóle powinienem coś płacić? Nie jest tak, że skoro dochód
    był
    uzyskany tam, to wszelkie związane z nim kwestie finansowe są
    rozstrzygane
    po tamtej stronie oceanu, więc podatek został już zapłacony, tyle że
    wynosił 0 dolarów?

    2. Załóżmy, że jednak powinno się od tego zapłacić u nas podatek.
    Który PIT się do tego nadaje? Z ciekawości wybrałem się kiedyś
    do urzędu skarbowego i opisałem sytuację - oczywiście panie
    urzędniczki
    zrobiły wielkie oczy i wezwały na pomoc samą panią naczelnik,
    która też nie za bardzo wiedziała co odpowiedzieć i w końcu
    stwierdziła,
    żeby wpisać zarobioną kwotę do PIT-37 w "innych źródłach". Co ciekawe,
    ktoś
    inny sugerował mi raczej PIT-36 i możliwe, że miał rację - o
    niekompetencji
    pań ze skarbówki miałem okazję się już kiedyś przekonać. Z drugiej
    strony
    wszędzie piszą, że PIT-36 jest dla osób prowadzących działalność
    gospodarczą,
    a ja jej nie prowadzę, więc jak to w końcu jest? Może jednak da się
    to
    podciągnąć pod "inne źródła" w PIT-37, a jeśli nie, to dlaczego?

    Podsumowując: w zeszłym roku osiągnąłem "normalne" dochody
    w wysokości X do wpisania w PIT-37 (gdyby ograniczyć się tylko do
    nich, należy
    mi się pewien zwrot) oraz dodatkowy dochód z tych konkursów w
    wysokości Y.
    Mam więc je traktować zupełnie niezależnie (dochód polski - jeden
    formularz,
    dochód drugi - drugi formularz) czy może jednak wszystko zsumować i
    wpisać
    na jednym papierze, jak radziła mi pani z urzędu (być może
    niekompetentna,
    ale to nie moja wina)? Powiem wprost - nie znam się na podatkach, z
    PITami
    innymi niż 37 nie miałem nigdy do czynienia, a na pewno nie mam ochoty
    użerać
    się z paniami urzędniczkami. Bardzo więc proszę o konkretne
    wyjaśnienie jak
    powinieniem się rozliczyć i na co się powoływać gdyby panie
    urzędniczki bezpodstawnie upierały się przy tym, że moja metoda jest
    błędna.


  • 2. Data: 2013-04-19 01:28:14
    Temat: Re: dochód zagraniczny - jak rozliczyć?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotrek wrote:
    > Witam.
    >
    > Kiedyś zdarzyło mi się już o to pytać,
    > ale odpowiedzi nie podały mi konkretnego przepisu na to co, gdzie
    > i w którym formularzu PIT powinienem wpisać, żeby było prawidłowo.
    >
    > Do rzeczy. Jest sobie pewien amerykański serwis internetowy, na jego
    > stronie regularnie pojawiają się zadania programistyczne do wykonania.
    > Różni się to trochę od tradycyjnego freelancingu - nie zawiera się tu
    > jakichkolwiek umów, każde zadanie formalnie stanowi osobny, trwający
    > kilka dni konkurs, którego zwycięzca otrzymuje z góry ustaloną
    > nagrodę
    > pieniężną. Do konkursu może przystąpić każda osoba zarejestrowana
    > w serwisie. Tyle jeśli chodzi o teorię, przejdźmy do sedna.
    >
    > W zeszłym roku udało mi się 2 razy na tym zarobić. Dostałem więc
    > 2 razy przelew na konto oraz pdf z potwierdzeniem z Western Union.
    > Kwota za każdym razem była pełna w tym sensie, że organizatorzy
    > pobierali
    > 10 dolarów prowizji za przelew, ale nie pobierali żadnego podatku
    > (zgodnie z ustalonymi przez siebie zasadami). Czas na moje pytania.
    >
    > 1. Może to naiwne, ale skoro w USA dochód z tego jest nieopodatkowany,
    > a ponoć obowiązują u nas różne przepisy o unikaniu podwójnego
    > opodatkowania,
    > to czy w ogóle powinienem coś płacić? Nie jest tak, że skoro dochód
    > był
    > uzyskany tam, to wszelkie związane z nim kwestie finansowe są
    > rozstrzygane
    > po tamtej stronie oceanu, więc podatek został już zapłacony, tyle że
    > wynosił 0 dolarów?

    Nie.
    Podatek jest do zaplacenia w Polsce, bo to jest twoje miejsce
    zamieszkania i tu sie rozliczasz z calosci dochodow niezaleznie od tego
    czy w USA podatek zaplaciles czy nie.
    Przy braku umowy o unikaniu podwojnego opodatkowania w najgorszym
    przypadku zaplacilbys go po prostu dwa razy. I tam i tu.

    Zaliczki w USA ci nie pobrali bo zapewne nie mieli takiego obowiazku.
    Ewenutalnie po twojej stronie nalezaloby sie zastanowic czy to ty nie
    musisz rozliczyc sie z dochodu w USA i tam tez wypelnic rozliczenie
    podatkowe. Nawiasem mowiac, wlasnie w poniedzialek minal ci termin. :)

    W umowie o unikaniu podwojnego opodatkowania pomiedzy USA i Polska stoi
    2000 dolorow zwolnione z opodatkowania, wiec jak nie przekroczyles tej
    kwoty to raczej nie musisz sie obawiac, ze za 5 lat przy probie wjazdu
    na teran USA zostaniesz aresztowany na lotnisku za nieplacenie podatkow :)


    >
    > 2. Załóżmy, że jednak powinno się od tego zapłacić u nas podatek.

    aha

    > Który PIT się do tego nadaje?

    PIT-36

    > Z ciekawości wybrałem się kiedyś
    > do urzędu skarbowego i opisałem sytuację - oczywiście panie
    > urzędniczki
    > zrobiły wielkie oczy i wezwały na pomoc samą panią naczelnik,
    > która też nie za bardzo wiedziała co odpowiedzieć i w końcu
    > stwierdziła,
    > żeby wpisać zarobioną kwotę do PIT-37 w "innych źródłach". Co ciekawe,
    > ktoś
    > inny sugerował mi raczej PIT-36 i możliwe, że miał rację - o
    > niekompetencji
    > pań ze skarbówki miałem okazję się już kiedyś przekonać. Z drugiej
    > strony
    > wszędzie piszą, że PIT-36 jest dla osób prowadzących działalność
    > gospodarczą,
    > a ja jej nie prowadzę, więc jak to w końcu jest? Może jednak da się
    > to
    > podciągnąć pod "inne źródła" w PIT-37, a jeśli nie, to dlaczego?


    wersje sa dwie.
    a) nieprawidlowa . pit-37 w kategorii inne. Ta wersje lubia panie
    urzedniczki bo absolutnie nie maja pojecia jak rozliczac pit-36

    b) wersja prawidlowa. pit-36, bo pit-37 jest przeznaczony tylko i
    wylacznie dla podatnikow ktorzy maja potracane zaliczki przez platnika.
    Kazdy dochod wyplacony do reki "brutto" natychmiast kwalifikuje sie na
    pit-36 mimo, ze spokojnie daloby sie go prawidlo rozliczyc w pit-37.
    Ale o tym nawet najtezsze glowy w US nie maja pojecia.

    >
    > Podsumowując: w zeszłym roku osiągnąłem "normalne" dochody
    > w wysokości X do wpisania w PIT-37 (gdyby ograniczyć się tylko do
    > nich, należy
    > mi się pewien zwrot) oraz dodatkowy dochód z tych konkursów w
    > wysokości Y.
    > Mam więc je traktować zupełnie niezależnie (dochód polski - jeden
    > formularz,
    > dochód drugi - drugi formularz) czy może jednak wszystko zsumować i
    > wpisać
    > na jednym papierze, jak radziła mi pani z urzędu (być może
    > niekompetentna,
    > ale to nie moja wina)? Powiem wprost - nie znam się na podatkach, z
    > PITami
    > innymi niż 37 nie miałem nigdy do czynienia, a na pewno nie mam ochoty
    > użerać
    > się z paniami urzędniczkami. Bardzo więc proszę o konkretne
    > wyjaśnienie jak
    > powinieniem się rozliczyć i na co się powoływać gdyby panie
    > urzędniczki bezpodstawnie upierały się przy tym, że moja metoda jest
    > błędna.
    >


    wypelniasz jeden pit-36 na ktorym wpisujesz dochody z polski i dochody z
    zagranicy
    i teraz bardzo bardzo formalnie dochod powiniens wpisac na zalaczniku pit/zg

    Pole 24, bo umowa pomiedzy USA i Polska jest umowa "proporcjonalna"
    czyli nie ma zastosowanie zwolnienia z podatku dochodu z zagranicy.

    pole 23 jest dla niemiec, anglii itp itd.


    Kwota z zalacznika pit\zg wyladuje w polu 77 pit-36 i po prostu zostanie
    doliczona do pozostalego dochodu, tak jakbys zarobil to w Polsce, ale
    nikt ci nie potracil zaliczek ani nie masz kosztu.


    jak widzisz mozesz to spokojnie rozliczyc na pit-37 robiac dokladnie to
    samo i wpisujac kwote w wiersz "inne".
    Podjerzewam, ze nikt sie nie przyczepi mimo, ze formalnie poprawnie to
    nie jest

    pit-36 bylby ci potrzebny gdybys chcial odliczyc podatek z zagranicy bo
    tylko tam jest pole na to. tu nie masz co odliczac.


    Podsumowujac.

    pit-zg - pole 24
    pit-36 - pole 77

    lub

    pit-37 - pole 55

    Wybor nalezy do ciebie

    jak sie nie chcesz za bardzo napracowac. to www.pity.pl wpisz co trzeba
    i reszta sama sie policzy (lacznie z przeniesienime kwot do pola 77 w
    pit-36).

    Amen.






  • 3. Data: 2013-04-22 19:39:52
    Temat: Re: dochód zagraniczny - jak rozliczyć?
    Od: Piotrek <p...@p...onet.pl>

    Serdecznie dziękuję za obszerną, wyczerpującą odpowiedź,
    aż miło się ją czytało. Odniosę się jeszcze do tego
    fragmentu:

    > Zaliczki w USA ci nie pobrali bo zapewne nie mieli takiego obowiazku.
    > Ewenutalnie po twojej stronie nalezaloby sie zastanowic czy to ty nie
    > musisz rozliczyc sie z dochodu w USA i tam tez wypelnic rozliczenie
    > podatkowe. Nawiasem mowiac, wlasnie w poniedzialek minal ci termin. :)
    >
    > W umowie o unikaniu podwojnego opodatkowania pomiedzy USA i Polska stoi
    > 2000 dolorow zwolnione z opodatkowania, wiec jak nie przekroczyles tej
    > kwoty to raczej nie musisz sie obawiac, ze za 5 lat przy probie wjazdu
    > na teran USA zostaniesz aresztowany na lotnisku za nieplacenie podatkow :)

    Byłem dość blisko granicy, ale zmieściłem się w 2000 dolarów. Pozwolę
    sobie
    zadać jeszcze 2 pytania.

    1. Mój przychód to kwota w złotówkach (nie mam konta walutowego),
    która
    faktycznie wylądowała na moim koncie, tzn. już pomniejszona o koszty
    przelewów,
    mam rację?

    2. Jak to jest ze strony amerykańskiej? Jeśli podana wysokość nagrody
    to X dolarów,
    ale regulamin z góry określa, że zostanie ona pomniejszona o Y dolarów
    (koszt przelewu),
    to z podatkowego punktu widzenia zarabiam X czy X-Y dolarów? Ja
    wygrałem akurat tyle, że
    nawet po dodaniu tych 20 dolarów mieszczę się w 2000, ale co gdybym w
    którymś roku
    wygrał "na papierze" 2010 dolarów, ale po odjęciu kosztów na moje
    konto wpłynęłoby
    np. 1980 dolarów? Mieściłbym się w 2000 czy nie?

    Drugie pytanie zadałem z czystej ciekawości, bo wydaje mi się, że po
    "tamtej stronie"
    jednak i tak nie jest to przychód opodatkowany, tak przynajmniej
    wynika z tego zdania
    na ich stronie, odnoszącego się do typu konkursów, w których
    startowałem:

    "Under current IRS guidance (See (1) below), foreign persons
    performing services outside of the U.S. are not subject to income tax
    withholding."

    Dla porządku dodam, że konkursy organizowane są również w kilku innych
    kategoriach i wygrane w niektórych z nich są opodatkowane, ale wtedy
    sprawa
    jest prosta - organizator sam płaci podatek i wysyła do uczestnika
    jakiś formularz z ich IRS.


    > Podsumowujac.
    >
    > pit-zg - pole 24
    > pit-36 - pole 77
    >
    > lub
    >
    > pit-37 - pole 55
    >
    > Wybor nalezy do ciebie
    >

    Na koniec jeszcze bardziej ogólne pytanie. Skoro, jak sam piszesz,
    prawidłowy sposób
    rozliczenia może się okazać dla pań z US czarną magią, to generalnie
    czym można podpierać
    się w rozmowach z nimi, żeby udowodnić swoje racje?
    Można się powołać na jakiś konkretny przepis prawny, ewentualnie wymóc
    na nich pisemne potwierdzenie, że zeznanie podatkowe uznają za
    prawidłowo
    wypełnione tak, żeby np. 3 lata później coś im się nie odwidziało
    (tym bardziej, że skarbówka lubi żerować na pomyłkach, o czym świadczy
    choćby ten tekst: http://www.kancelariasroczynski.pl/aktualnosci.php/2
    47
    )?



  • 4. Data: 2013-04-22 20:28:22
    Temat: Re: dochód zagraniczny - jak rozliczyć?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotrek wrote:
    > Serdecznie dziękuję za obszerną, wyczerpującą odpowiedź,
    > aż miło się ją czytało. Odniosę się jeszcze do tego
    > fragmentu:
    >
    >> Zaliczki w USA ci nie pobrali bo zapewne nie mieli takiego obowiazku.
    >> Ewenutalnie po twojej stronie nalezaloby sie zastanowic czy to ty nie
    >> musisz rozliczyc sie z dochodu w USA i tam tez wypelnic rozliczenie
    >> podatkowe. Nawiasem mowiac, wlasnie w poniedzialek minal ci termin. :)
    >>
    >> W umowie o unikaniu podwojnego opodatkowania pomiedzy USA i Polska stoi
    >> 2000 dolorow zwolnione z opodatkowania, wiec jak nie przekroczyles tej
    >> kwoty to raczej nie musisz sie obawiac, ze za 5 lat przy probie wjazdu
    >> na teran USA zostaniesz aresztowany na lotnisku za nieplacenie podatkow :)
    >
    > Byłem dość blisko granicy, ale zmieściłem się w 2000 dolarów. Pozwolę
    > sobie
    > zadać jeszcze 2 pytania.
    >
    > 1. Mój przychód to kwota w złotówkach (nie mam konta walutowego),
    > która
    > faktycznie wylądowała na moim koncie, tzn. już pomniejszona o koszty
    > przelewów,
    > mam rację?

    Teoretycznie twoim przychodem do opodatkowania jet brutto w USD
    zamienione na zlotowki po kursie banku z ktorego uslug korzystales.

    Pytanie tylko czy koszty przelewow mozesz sobie wrzucic w pozycje koszty
    uzyskania przychodu.
    Albo jeszcze glebiej, czy gdyby to byla umowa zlecenie czy moglbys tam
    wrzucic 20% jako koszty uzyskania.

    Szczerze mowiac nie wiem. Po mojemu tak, ale czy dla tych parku zlotych
    jest sens ryzykowac potyczke z US?
    Policz jaka roznica w podatku ci wyjdzie z kosztami przelewow i bez i
    zstanow sie czy warto sie szarpac.


    >
    > 2. Jak to jest ze strony amerykańskiej? Jeśli podana wysokość nagrody
    > to X dolarów,
    > ale regulamin z góry określa, że zostanie ona pomniejszona o Y dolarów
    > (koszt przelewu),
    > to z podatkowego punktu widzenia zarabiam X czy X-Y dolarów?

    X



    > Ja
    > wygrałem akurat tyle, że
    > nawet po dodaniu tych 20 dolarów mieszczę się w 2000, ale co gdybym w
    > którymś roku
    > wygrał "na papierze" 2010 dolarów, ale po odjęciu kosztów na moje
    > konto wpłynęłoby
    > np. 1980 dolarów? Mieściłbym się w 2000 czy nie?

    Nie.
    Przepisy w USA sa troche bardziej luzne i pozwalaja na to na co nie
    pozwala prawo w Polsce. Czyli o ile nie jestes pracownikiem to wyplacic
    ci do reki brutto i to juz twoja sprawa czy i jak zaplacisz od tego
    podatek. Firmy placacej to nie interesuje.



    >
    > Drugie pytanie zadałem z czystej ciekawości, bo wydaje mi się, że po
    > "tamtej stronie"
    > jednak i tak nie jest to przychód opodatkowany, tak przynajmniej
    > wynika z tego zdania
    > na ich stronie, odnoszącego się do typu konkursów, w których
    > startowałem:
    >
    > "Under current IRS guidance (See (1) below), foreign persons
    > performing services outside of the U.S. are not subject to income tax
    > withholding."

    income tax withholding oznacza tylko tyle, ze firma nie jest zobowiazana
    do potracenia ci zaliczki, co nie znaczy ze ty nie bedziesz z jakis inny
    powodow podpadal pod koniecznosc rozliczenia sie z podatku w USA.


    >
    > Dla porządku dodam, że konkursy organizowane są również w kilku innych
    > kategoriach i wygrane w niektórych z nich są opodatkowane, ale wtedy
    > sprawa
    > jest prosta - organizator sam płaci podatek i wysyła do uczestnika
    > jakiś formularz z ich IRS.
    >
    MISC-1099, odpowiednik pit-11
    Dla ciekawosci podam ze zaliczka jest potracana w wysokosci 33% :)
    Odzyskac ja mozna jak sie czlowiek rozliczy na koniec roku.


    >
    >> Podsumowujac.
    >>
    >> pit-zg - pole 24
    >> pit-36 - pole 77
    >>
    >> lub
    >>
    >> pit-37 - pole 55
    >>
    >> Wybor nalezy do ciebie
    >>
    >
    > Na koniec jeszcze bardziej ogólne pytanie. Skoro, jak sam piszesz,
    > prawidłowy sposób
    > rozliczenia może się okazać dla pań z US czarną magią, to generalnie
    > czym można podpierać
    > się w rozmowach z nimi, żeby udowodnić swoje racje?

    znaczkiem pocztowym.
    Nie isc do US, tylko wyslac poczta.
    Jak beda musili wyslac pytanie na pismie to sie 10 razy zastanowia czy
    maja racje.

    A najlepiej rozliczyc sie przez internet. Komputery nie zadaja glupich
    pytan.


    > Można się powołać na jakiś konkretny przepis prawny,

    mozna.
    http://bi.gazeta.pl/im/0/13210/m13210810,Pit-37--201
    2-broszura-informacyjna.pdf

    FORMULARZ JEST PRZEZNACZONY dla podatników [...] i którzy w roku
    podatkowym:
    1) WYŁĄCZNIE za pośrednictwem płatnika uzyskali przychody ze źródeł
    położonych na terytorium
    Rzeczypospolitej Polskiej, podlegające opodatkowaniu na ogólnych
    zasadach przy zastosowaniu skali podatkowej [...]

    jakikolwiek dochod uzyskany w inny sposb niz wymieniony powyzej nie
    kwalfikuje sie na pit-37.


    np slynna akcja ze zwrotem kasy przez spoldzienie mieszkaniewe za
    wymiane okien i wystawienie za to pit-8c.

    Samo otrzymanie pit-8c gdzie spoldzielnia nie pobrala zaliczki na
    podatek kwalifikuje sie na pit-36 mimo, ze spokojnie mozna to bylo
    rozliczyc na pit-37 w rubryce inne.
    Tym, ktorym spoldzielnia zaliczki pobrala mogli rozliczyc sie na pit-37

    Ale wowczas fajne boje toczylem z US :)

    > ewentualnie wymóc
    > na nich pisemne potwierdzenie, że zeznanie podatkowe uznają za
    > prawidłowo

    ha ha, sprobuj. Do tego sluzy kontrola skarbowa. Po jej przeprowadzeniu
    takie zaswiadczenie ci wystawia. Pytanie tylko czy bedziesz jeszcze zyl :)



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1