eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › jeszcze raz srodek trwaly
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 21. Data: 2008-11-17 08:49:06
    Temat: Re: jeszcze raz srodek trwaly
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 17 Nov 2008, wsm wrote:

    > Użytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisał
    >> Dnia 16-11-2008 o 20:43:49 wsm <w...@s...pl> napisał(a):
    >>> Czyli amortyzuję body cyfrowe? Ale, j.w. zacytowane, body cyfrowe to nie
    >>> jest urządzenie kompletne, więc zdaniem Gotfryda nie może podlegać
    >>> amortyzacji. Więc jak?

    wKF: przypadek używania tego samego peryferia w 2 różnych ST jest
    hm... "odrębnie ciekawy". IMO można zastosować wszystkie interpretacje,
    które zostały wydane dla przypadku "komputer+drukarka".
    "Współużywanie" tego samego obiektywu w 2 aparatach, mimo że jest
    przypisany do jednego, IMO nie jest przeszkodą w uznaniu "kompletnosci"
    każdego z nich.
    Jak rozumiem, z interpretacji wynika że idzie o stan faktyczny: ST musi
    dać się używać. I (sądząc z rozważań o drukarce) przy posiadaniu 2 szt
    aparatów powinno dać się obronić odrębne zaliczenie np. obiektywu
    o cenie <1500 zł do wyposażenia.
    Gdzie jest hak? - ano pisałem o konieczności żeby to co ma być zaliczone
    do ST było "kompletne i sprawne". Nie pisałem, bo i ustawodawca nie
    napisał, że owa "kompletnosć" ma być unikalna, czyli że (posługując
    się przykładem) obiektyw musi być częścią *jednego* ST!
    Jak rozumiem wszystko przez to, że nie napisałem "o ile wcześniej nie
    miałeś obiektywu ktory pasuje do tego body i został użyty" :)

    >> Nie, tworzysz nowy ŚT, z wartością początkową
    >> równą sumie wp aparatu i obiektywu i amortyzujesz
    >> całośc, wpierw minusując koszty obektywu jako
    >> że on był już zamortyzowany (oczywiście minusujesz
    >> na bieżąco, nie korygujesz przeszłości).
    >
    > Jeszcze uściślając: minusuję wg ceny rzeczywistej zakupu sprzed lat, czy
    > dzisiejszej - chyba komisowej, giełdowej - bo takich obiektywów oczywiście
    > już dawno nie ma w sprzedaży. Trochę to nienormalne ...

    Zajrzałbyś to tej ustawy... pisałem 14. bm że do przełożenia
    będzie zero złotych :] (sprawdź).

    *JEŚLI* stary aparat jest nieużywany i *chciałby* kto obiektyw
    "papierkowo przełożyć", to przepis określający sposób określania
    wartości "księgowej" brzmi:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
    ochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
    +++
    20. W razie trwałego odłšczenia od danego œrodka trwałego częœci
    składowej lub peryferyjnej wartoœć poczštkowš tego œrodka
    zmniejsza się, od następnego miesišca po odłšczeniu, o różnicę
    między cenš nabycia (kosztem wytworzenia) odłšczonej częœci
    a przypadajšcš na niš, w okresie połšczenia, sumš odpisów
    amortyzacyjnych obliczonš przy zastosowaniu metody amortyzacji
    i stawki amortyzacyjnej stosowanej przy obliczaniu odpisów
    amortyzacyjnych tego œrodka trwałego.
    21. Jeżeli odłšczona częœć zostanie następnie przyłšczona do
    innego œrodka trwałego, w miesišcu połšczenia zwiększa się
    wartoœć poczštkowš tego innego œrodka o różnicę, o której
    mowa w ust. 20.
    ---

    Inaczej mówiąc - jeśli stary aparat jest zamortyzowany, to
    "przeniesieniu" ulegnie zero złotych.

    pzdr, Gotfryd


  • 22. Data: 2008-11-17 10:03:27
    Temat: Re: jeszcze raz srodek trwaly
    Od: "wsm" <w...@s...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0811170926440.2876@quad...
    > On Mon, 17 Nov 2008, wsm wrote:
    >
    >> Użytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisał
    >>> Dnia 16-11-2008 o 20:43:49 wsm <w...@s...pl> napisał(a):
    >>>> Czyli amortyzuję body cyfrowe? Ale, j.w. zacytowane, body cyfrowe to
    >>>> nie jest urządzenie kompletne, więc zdaniem Gotfryda nie może podlegać
    >>>> amortyzacji. Więc jak?
    >
    [...]
    > 20. W razie trwałego odłšczenia od danego œrodka trwałego częœci
    > składowej lub peryferyjnej wartoœć poczštkowš tego œrodka
    > zmniejsza się, od następnego miesišca po odłšczeniu, o różnicę
    > między cenš nabycia (kosztem wytworzenia) odłšczonej częœci
    > a przypadajšcš na niš, w okresie połšczenia, sumš odpisów
    > amortyzacyjnych obliczonš przy zastosowaniu metody amortyzacji
    > i stawki amortyzacyjnej stosowanej przy obliczaniu odpisów
    > amortyzacyjnych tego œrodka trwałego.
    > 21. Jeżeli odłšczona częœć zostanie następnie przyłšczona do
    > innego œrodka trwałego, w miesišcu połšczenia zwiększa się
    > wartoœć poczštkowš tego innego œrodka o różnicę, o której
    > mowa w ust. 20.
    > ---
    >
    > Inaczej mówiąc - jeśli stary aparat jest zamortyzowany, to
    > "przeniesieniu" ulegnie zero złotych.

    Wszystko można przepisami skomplikować, tylko że praktycznie nic z tego w
    rzeczywistości, dla podatnika i budżetu nie wynika. W rezultacie, kwotowo,
    amortyzuję samo body, jak rozumiem. No cóż, zawsze mnie zadziwiała
    mentalność buchalterów. Ale na poważnie - to rozumiem, że przepisy muszą być
    uniwersalne, a to jest przypadek szczególny.
    Dziękuję za wyjaśnienia.
    BTW - przypadkiem "szczególnie ciekawym" jest też nowoczesna drukarka z
    czytnikiem kart pamięci i ekranem LCD do druku zdjęć. Nie jest to
    "urządzenie wielofunkcyjne", ale stricte - drukarka, i może, ale wcale nie
    musi być podłączona i współpracować z komputerem. Więc nie jest to też
    urządzenie "peryferyjne".
    Tak jak dysk do back-upów, stojący oddzielnie, z własnym zasilaniem,
    podłączany do jakiegokolwiek komputera na Ziemi ... Nie zaliczać do śr.
    trw.? Jako archiwum może być "użytkowany" (leżąc w szafie) i dziesięć lat.
    No i wiele innych.
    WSm


  • 23. Data: 2008-11-17 10:51:53
    Temat: Re: jeszcze raz srodek trwaly
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 17 Nov 2008, wsm wrote:

    > [...]
    >> 20. W razie trwałego odłšczenia od danego œrodka trwałego częœci
    >> ---
    >>
    >> Inaczej mówiąc - jeśli stary aparat jest zamortyzowany, to
    >> "przeniesieniu" ulegnie zero złotych.
    >
    > Wszystko można przepisami skomplikować, tylko że praktycznie nic z tego w
    > rzeczywistości, dla podatnika i budżetu nie wynika.

    Wynika, wynika.
    Zaraz znajdziemy co ;)

    > W rezultacie, kwotowo, amortyzuję samo body, jak rozumiem.

    Tak.

    > No cóż, zawsze mnie zadziwiała mentalność buchalterów.

    Podchodzę do tego inaczej.
    Od czasów, kiedy już było dla mnie jasne co jest nie tak kiedy jeden
    z drugim wyskakiwał z "syndromem trawniczka", oprócz usiłowania
    doszukania się zaraz "po co" (to sobie na później odkładamy) czasem
    stawiam pytanie "a jak wynika z przepisów i dlaczego" - nie "dlaczego"
    taki jest przepis, tylko dlaczego tak wynika.
    JAKOŚ problemy papierkologiczne rozwiązać musieli, przyjmijmy a priori
    że rozwiązania mogą być nienajszczęśliwsze.
    Po tym założeniu dopiero szukamy "dlaczego ma być tak wpisane", ale
    nie "po co bo nie widzę celu", tylko "dlaczego tak pasuje do przepisów".
    Z rzadka :P okazuje się, że przy okazji wypełnia się jakieś cele
    uboczne.
    W naszym przypadku tak dobrze się składa, że akurat jeden mogę wskazać :)

    > Ale na poważnie - to rozumiem, że przepisy muszą być
    > uniwersalne, a to jest przypadek szczególny.

    To jest jedno.
    Część z tego zadziwienia wynikła prawdopodobnie z Twojego
    wniosku, wynikłego z nieścisłych założeń :)
    Nieścisłość polegała na przemilczeniu tego, że już mamy inny aparat
    i w konsekwencji przyjęciu że *każdy* aparat musi mieć *oddzielne*
    obiektywy.

    To teraz szukamy tego co wynika :D
    Załóżmy, że złomujemy stary aparat.

    Patrzymy w "papiery" i mamy wyjaśnić, skąd i jak w nowym aparacie
    wziął się obiektyw, skoro nie był kupiony.
    Procedura "odłączenia" i "przyłączenia" pozwala w prosty sposób
    wyjaśnić, że jednak go nie ukradliśmy ;), nawet jeśli na wartość
    kosztu "przełożenie" się nie przełożyło.

    > BTW - przypadkiem "szczególnie ciekawym" jest też nowoczesna drukarka z
    > czytnikiem kart pamięci i ekranem LCD do druku zdjęć. Nie jest to "urządzenie
    > wielofunkcyjne", ale stricte - drukarka, i może, ale wcale nie musi być
    > podłączona i współpracować z komputerem. Więc nie jest to też urządzenie
    > "peryferyjne".

    Zgoda.
    Z zastrzeżeniem słów "nie musi" - patrz niżej (i zastrzeżeniem aby przy
    negacjach nie oberwać wielkim kwantyfikatorem :D).

    > Tak jak dysk do back-upów, stojący oddzielnie, z własnym zasilaniem,
    > podłączany do jakiegokolwiek komputera na Ziemi ... Nie zaliczać do śr. trw.?

    To jest pytanie którym mnie ktoś tu na grupie regularnie dociskał, kiedy
    zaczynałem wspominać o peryferiach :) (wytykając, całkiem słusznie, że
    zacząc trzeba od jawnej specyfikacji założeń, a nie przyjmowaniu sobie
    po cichu tego i owego).
    Otóż: "a jak on jest wykorzystywany"?
    Jeśli służy do robienia backupów z jednego kompa, to stanowi "zestaw"
    razem z nim (tym kompem).
    Jak służy do wypożyczania klientom aby backupy robili, to oczywiście
    jest "odrębny".

    Zauważ - pytanie nie brzmi, jak on *MOŻE* być wykorzystywany, pytanie
    brzmi jak on *JEST* wykorzystywany!

    Spytasz o podstawę prawną *takiego* stawiania sprawy?
    A proszę:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
    ochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
    Art. 22a
    1. Amortyzacji podlegajš, [...]
    kompletne i zdatne do użytku w dniu przyjęcia do używania [...]
    [...]
    - o przewidywanym okresie używania dłuższym niż rok,
    wykorzystywane przez podatnika na potrzeby [...]
    ^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^^
    ---

    Po prostu stan faktyczny ("wykorzystywanie") stanowi kryterium zaliczenia
    do środków trwałych w ogóle!

    > Jako archiwum może być "użytkowany" (leżąc w szafie) i dziesięć lat.

    Ale jak on *może być* wykorzystywany nas nie obchodzi!
    "Jak można wykorzystać obiektyw" - na przykład do samoobrony (w archiwach
    grupy .foto.cyfrowa są opisy :P), czyli rozważania ciekawe, ale dla
    podatku bez znaczenia.
    Jak konkretny obiektyw *jest* wykorzystywany w konkretnej DG - ma
    znaczenia (dla "papiórkologii" tejże DG).
    Dopóki nie został przekazany do użytkowania, czyli dopóki nie *JEST*
    wykorzystywany, nie stanowi ST.
    A jeśli *jest* wykorzystywany, to trzeba spytać: jak?
    :D
    "Leży w szafie z nagrywanym w razie potrzeby backupem jednego kompa"?
    (no to stanowi część "zestawu" tego kompa).

    Bo leżenie w szafie z backupem oczywiście stanowi "wykorzystwanie",
    tak jak piszesz :)

    I jakbym miał i chciał zaliczyć taki dysk "odrębnie", to twardo
    bym trzymał się opinii, że miewam na nim backupy z kilku komputerów
    (bo niekoniecznie muszą tam być *naraz*, ale jakby były to moje
    słowo byłoby nie do podważenia :))

    pzdr, Gotfryd


  • 24. Data: 2008-11-17 15:46:30
    Temat: Re: jeszcze raz srodek trwaly
    Od: "wsm" <w...@s...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0811171120430.3144@quad...
    > On Mon, 17 Nov 2008, wsm wrote:
    >
    >> [...]
    >>> 20. W razie trwałego odłšczenia od danego œrodka trwałego częœci
    >>> ---
    [...]
    >
    > I jakbym miał i chciał zaliczyć taki dysk "odrębnie", to twardo
    > bym trzymał się opinii, że miewam na nim backupy z kilku komputerów
    > (bo niekoniecznie muszą tam być *naraz*, ale jakby były to moje
    > słowo byłoby nie do podważenia :))

    I ja tak mam właśnie.
    Miło że się zgadzamy.
    Pozdrawiam
    Wsm

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1