On Tue, 01 Apr 2008 08:32:55 -0500, witek
<w...@g...pl.invalid> wrote:

>Nic ci nie daje.
>Z tym, że US same nie wiedzą dlaczego ma być pit-36, a nie pit-37 i jak
>tylko "komputer przsyjął" to jest dobrze.
>Ostanio babka mi pit-36 kazała przerabiać na pit-37. Az trzeba bylo
>nawrzeszczeć.

A ja poprosiłem żonę o pójście do US i zagranie blondynki. Żona wyjęła
wszystkie PITy, pokazała babce z zapytaniem "co ja mam z tym zrobić".
Babka powiedziała: wszystko (wiadomo, oprócz giełdy) rozliczyć na
PIT-36.

I chyba tak zrobię. Chociaż to wszystko i tak bez sensu jest, IMHO.
Ale dopóki kwota podatku się nie zmienia, to się nie martwię. Komu się
będzie chciało zajmować jakimiś niezgodnościami, kiedy kasy z tego nie
będzie.

--
z/svc