eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiOdmówiłem podpisania faktury - co mi za to zrobią? › Re: Odmówiłem podpisania faktury - co mi za to zrobi??
  • Data: 2003-02-17 15:47:07
    Temat: Re: Odmówiłem podpisania faktury - co mi za to zrobi??
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia pewnego pięknego (Mon, 17 Feb 2003 13:04:10 +0100), "Boguslaw
    Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> był(a) napisał(a):


    >> >1. Przepis o podpisie jest durny z zamierzchłych czasow wprowadzania
    >VATu.
    >> >Trzeba poszukac jak tłumaczyli to urzednicy MF (bajdurzyli cos o
    >> >"uprawnionych do otrzymywania i odliczania VAT").
    >> Nie, nie jest durny. Poświadcza, że nabywca zgadza się z treścią FV.
    >Cos siepanu pomylilo.
    >Jak mozna podpisac cos, czego NIE MA.

    Ależ jest. Podobnie jak umowa przed jej podpisaniem. Ino ważność
    zyskuje po podpisaniu.

    >Wg was paktura nie podpisana je jest faktura.
    >Jak wiec mozna podpisac "cos cczego ne ma"?

    To że nie jest pełnoprawną FV nie oznacza, że jej nie ma. Jakakolwiek
    umowa staje się ważna po podpisaniu przez obydwie strony. Nie powiesz
    więc, że nie ma umowy więc się jej nie da podpisać.

    Mały test: Spisujesz umowę, jedziesz do mnie, ja mówię ,,pomyliłeś się
    w nazwisku''. Więc:

    a) Drzesz umowę i wypisujesz poprawioną, podpisujemy
    b) podpisujemy wadliwą, a potem wypisujemy umowę korygującą

    Przecież wiadomo, że (b) to bzdura i umowa nie została zawarta, więc
    nie ma co cudować ze zmianami, tylko zniszczyć wadliwą, napisać nową i
    podpisać. Podobnie z FV. Do czasu obustronnego podpisania, FV jest ,,w
    trakcie tworzenia'' i tyle.

    >> Na przykład, że zgadza się zapłacić.
    >Pan chyba zatruje..
    >Kupujacy nie ma nic do gadania.
    >zobaczyl oferte, wlal do baku - ma zaplacic.

    Ale ja mówię ogólnie. Mając FV podpisaną mogę dochodzić zapłaty. A tak
    powie, że nie korzystał z moich usług.

    >> >2. Sam napisales w poprzednim poscie, ze jak podpiszesz fakture z bledami
    >to
    >> >jako odbiorca powinienes wystawic NK (pomijam kwestie bledow mniejszej
    >> >wagi - ale AFAIR jest chyba jeszcze o tym przepis). Czyli dopuszczasz
    >> >"poswiadczenie nieprawdy". Nieprawdaż ?
    >>
    >> Owszem, ale nieświadome i pomyłkowe. Tak samo jak korekta deklaracji w
    >> US dopuszczalna jest, gdy deklaracja została wypełniona niewłaściwie
    >> pomyłkowo. Natomiast świadome podanie/poświadczenie fałszywych danych
    >> to całkiem inny ciężar czynu.
    >Ale na deklaracji jest napisane, ze podpisujacy ja oswiadcza, ze to prawda.

    Ano tak, jak nie jest napisane, że oświadczam, że to prawda, to podpis
    nic nie znaczy. Dlatego właśnie podpis na przykład na czeku jest
    nieważny, bo przecież brak tam napisu o podanej przez Pana treści.
    Również wszelkie inne podpisy są nic nie warte, jeżeli brak zapisu, że
    służą poświadczeniu prawdy...

    BZDURY!

    Jak coś podpisuję to poświadczam to co podpisuję. Takie życie.

    >na "nie istniejacej" jescze wg was FV jest tylko napisane ze odbierajacy
    >osiwadcza,
    >ze ja odbiera.

    To chyba na Twoich. Bo normalnie na FV jest podpis osoby upoważnionej
    do odbioru, a więc do sprawdzenia i poświadczenia poprawności danych.

    >> Niestety, ale dlaczego klient ma płacić za dupiatą organizację systemu
    >> informatycznego lub pomyłki sprzedawcy?
    >Bo sprzedawca jak zawsze jest wprzeciwienstwie do klienta GLUPI.

    Wydaje się Panu. Do niedawna byłem też sprzedawcą i nie byłem Głupi.
    Nie miałem problemów z wydaniem FV czy też z ustawieniem jej
    prawdziwej treści. Zdarzają się jednak przykłady dupiatej organizacji,
    jak w przypadku opisanym w tym wątku.

    ZTCW to prowadzi Pan bodajże warzywniak. Możliwe, że w takiej branży,
    zwłaszcza jeśli kiosk jest usytuowany na bazarze, są inne standardy
    obsługi klienta, jednak w cywilizowanym świecie nowoczesna stacja
    benzynowa czy też salonik z prasą nie powinny mieć społecznego
    przyzwolenia na złe traktowanie klientów.

    >> >Ale FVK nic by
    >> >tu nie dala bo Latet nie chcial podpisac faktury "poswiadczajacej
    >> >nieprawde". I sytuacja zrobila sie patowa.
    >> Owszem, zrobiła. Jednak jeśli klienci będą bez protestu zgadzali się
    >> na robienie w balona, to sytuacja będzie się pogłębiać.
    >Sa inne stacje...

    Dokładnie. Dlatego właśnie bronię poszkodowanego i popieram, że
    powinien zmienić stacje. problem jest jednak taki, że z braku
    konkurencji na rynku, sytuacje negatywne sprawiają, że cieżko znaleźć
    punkt spełniający właściwe wymagania. Stąd bierna postawa działa na
    szkodę klienta.

    --
    Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
    (ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)

    Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1