Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:

>> Jak dla mnie zastanawianie się w każdym programie z osobna, jakie
>> klawisze obsługują jakie funkcje,
>
> Sprzeciw. W moim poście zaznaczyłem:
> "dla często używanego programu"

Z mojego punktu widzenia bez sensu, nie jestem księgowym, więc często używam
wielu programów.
Zaleta że w każdym z nich robi się podobne rzeczy tak samo jest dla mnie
niepodważalna, żadne przyzwyczajenia starych userów clippera tego nie
zmienią.
Wręcz przeciwnie - konieczność używania własnych (dla danego programu),
egzotycznych skrótów klawiaturowych to dla mnie spory minus.


> Oczywiscie dla programów używanych "nie na co dzień" myszkologia ma same
> zalety. Ale jak dane operacje robi się raz-za-razem, to dostępność
> PROSTYCH klawiszy sterujących w standardowych operacjach jest wręcz
> krytyczna.

Np. Insert na dodanie faktury, Esc na Anuluj, Enter na ok, czy Tab na zmianę
edytowanego pola?
W Optimie rzadko potrzeba czegoś więcej.
Ale możliwości jest więcej, znacznie więcej.
I to właśnie klawiaturą.

>> w połączeniu z nieprzejrzystością interfejsu usera w dosowych (znakowych)
>> programach,
>
> Ale ja nie odnosiłem się DOSa :)

Ja też nie tylko - stąd nawias.

> Problemem jest to, iż wiele programów *pod Windows* nie umożliwia użycia
> skrótów klawiszowych do *wszystkich* operacja.

Wszystkie lepsze mają.
Tyle że zazwyczaj userzy nie mają o nich pojęcia, bo nikt na ekranie nie
wyrypał wielkimi bukwami - F4 edycja.
A zajrzenie do dokumentacji to poniżej ich godności.

I płacze wtedy jeden z drugim jak to mu niewygodnie.

>Dopóki takiego programu
> używa się raz na dwa tygodnie można przeżyć, jak codziennie, to już
> jest problem.
> Pomijam taki szczegół jak zarzut "nieprzejrzystości" np. w odniesieniu
> do Norton Commandera ;)

i długich nazw plików.....

To co było dobre lat temu naście, dziś już dobre nie jest.