"Maddy" <m...@i...pl> wrote in message
news:3C99A2B0.9020905@inzbud.pl...
> Wczorajsza GP puściła znowu kaczkę, strasząc koniecznościa
> odprowadzania 22% VAT od darmowych programów.

VAT od darmowych programow to nie taka znow glupia sprawa. Diabel, jak
zwyklw,
tkwi w szczegolach.

W przypadku zwolnienia z VAT darmowych programow, jesli firma oprocz
"komercyjnych" produkowalaby tez programy "free" lub "GNU",
to US moglby sie przyczepic czy KOSZTY poniesione sa wylacznie na rzecz
sprzedarzy opodatkowanej, czy tez na potrzeby opodanej i zwolnionej.

W przypadku objecia stawka 22% CALOSCI oprogramowania, ten problem "znika",
pojawia sie natomiaet nastepny. PODSTAWA OPODATKOWANIA.

CZy program wydany z licencja GNU jest "tego samego rodzaju", co program
"komercyjny",
z platna licencja, lecz darowany, czy tez nie jest, lecz jest produktem
INNEGO rodzaju,
ktorego NORMALNA cena wynosi 0, wiec i podstawa opodatkowania wynosi zero.

jest tez problem kto i DLACZEGO ma ten VAT wplacac.
Licencja GNU pozwala kazdemu za darmo zainstalowac dowolna ilosc kopi
z dowolnego nosnika. jak "producent" ma obliczyc ilosc zainstalowanych kopii
?

Jest tez inny smaczek. Wbrew pozorom licencja free i licencja GNU to nie
taka sobie inna odmiana licencji, jest PODSTAWOWA ROZNICA. W przypadku
pozostalych licencji sa 2 strony. UZYTKOWNIK MUSI oplacic SPRZEDAJACEMU
oplate.
"licencja" free i GNU nie ma drugiej strony. jest oswiadczeniem woli tworcy,
ze KAZDY KTO CHCE moze sobie korzystac NIE INFORMUJAC O TYM TWORCY, dokad
zachowuje pewne zasady.
Licencja stanowi jedynie zbiror zasad, ktore nalezy zachowac by mozna bylo
korzystac
z programu jak z dobra wolnego.


Boguslaw