eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2009-06-18 11:05:45
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Liwiusz wrote:
    > 1. Cała operacja księgowania tego podatku (produkcja formularzy, ich
    > wpisywanie itp.) kosztowałaby więcej, niż wpływy z podatku

    Przecież to się rozlicza w PIT*

    To już prędzej gdyby nagle 600 tysięcy osób zaczęło składać sprawozdania
    do NBP (z obrotów na PayPal) to może ktoś by by się opamiętał.

    Ale na szczęście/niestety ludzie niespecjalnie się przejmują
    respektowaniem obowiązującego (debilnego) prawa.

    Piotrek


  • 22. Data: 2009-06-18 11:29:54
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 18-06-2009 o 08:35:59 VoyteG <V...@h...com> napisał(a):

    > artykuł:
    > http://biznes.onet.pl/0,1992061,wiadomosci.html
    >
    > Jakie znaczenie ma gdybanie, "gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w
    > banku", przeciez ta osoba nie chciala zaciagnac kredytu w banku!
    >
    > Mozna gdybac, "gdyby chcial pozyczyc od mafii", "gdyby chcial zagrac
    > w totolotka" itp.
    >
    > Na jakiej podstawie "gdybanie" moze byc podstawa orzeczenia sądu?
    >

    To działa tak - każdy towar lub usługa mają jakąś "cenę rynkową"
    (uznajmy że jest to np. średnia z cen uzyskanych w 100 firmach).
    Jeśli zapłacisz więcej niż ta "cena rynkowa" - to Twój problem,
    ale jeśli zapłacisz mniej - to fiskus ma prawo opodatkować Cię
    z tytułu zaoszczędzienia kwoty X, gdzie X="cena rynkowa"-to_co_faktycznie_zaplaciles.
    W przypadku gdy faktycznie nie zapłaciłeś nic, to X="cena rynkowa".
    Koniec i kropka.
    Ma to na celu uniemożliwienie podatnikom handlowania za 1,22 brutto,
    natomiast teoretycznie każdy z nas może dostać taki domiar, bo każdy
    z nas szuka okazji. Na szczęście urzędnik musiałby udowodnić że w danej
    chwili cena takiego konkretnego towaru byłaby wyższa - co jest w 99% przypadków
    nierealne. Ale myślę że jeszczcze parę latek i będzie centralna baza transakcji i
    faktur
    i wtedy będzie to jak najbardziej realne :)

    Czytałem że austriacki fiskus, poprzez kontrolę elektroniczną całego sektora
    alkoholowego
    wykrył, że w skali całego kraju dużo więcej alkoholu wchodzi na rynek niż rynek
    opuszcza :)

    --
    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 23. Data: 2009-06-18 11:58:23
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-06-18, Tomek <t...@o...pl> wrote:

    [...]

    > ale jeśli zapłacisz mniej - to fiskus ma prawo opodatkować Cię
    > z tytułu zaoszczędzienia kwoty X, gdzie X="cena
    rynkowa"-to_co_faktycznie_zaplaciles.
    > W przypadku gdy faktycznie nie zapłaciłeś nic, to X="cena rynkowa".
    > Koniec i kropka.

    Uff, na szczęście kupiłem telefon poza promocjami w abonamencie. ;)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 24. Data: 2009-06-18 12:32:01
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: "wspolna-flaszka.pl" <p...@g...pl>


    > To działa tak - każdy towar lub usługa mają jakąś "cenę rynkową"
    > (uznajmy że jest to np. średnia z cen uzyskanych w 100 firmach).
    > Jeśli zapłacisz więcej niż ta "cena rynkowa" - to Twój problem,
    > ale jeśli zapłacisz mniej - to fiskus ma prawo opodatkować Cię
    > z tytułu zaoszczędzienia kwoty X, gdzie X="cena
    > rynkowa"-to_co_faktycznie_zaplaciles.


    rozumiem ze jak dodam do programu ksiege, obsluge allegro, ryczalt i dalej
    bedzie za 29 zl
    to kupujacy maja przejebane ? :)



  • 25. Data: 2009-06-18 13:23:56
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 18-06-2009 o 14:32:01 wspolna-flaszka.pl <p...@g...pl>
    napisał(a):

    >
    >> To działa tak - każdy towar lub usługa mają jakąś "cenę rynkową"
    >> (uznajmy że jest to np. średnia z cen uzyskanych w 100 firmach).
    >> Jeśli zapłacisz więcej niż ta "cena rynkowa" - to Twój problem,
    >> ale jeśli zapłacisz mniej - to fiskus ma prawo opodatkować Cię
    >> z tytułu zaoszczędzienia kwoty X, gdzie X="cena
    >> rynkowa"-to_co_faktycznie_zaplaciles.
    >
    >
    > rozumiem ze jak dodam do programu ksiege, obsluge allegro, ryczalt i dalej
    > bedzie za 29 zl
    > to kupujacy maja przejebane ? :)
    >

    Nie, jak sprzedasz swojemu ziomkowi za 10zł a innym za 29,
    to ziomek będzie miał 19zł*18% podatku do zapłaty :)

    --
    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 26. Data: 2009-06-18 14:41:06
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: "Nikiel ;)" <n...@O...poczta.fm>

    Piotrek pisze:
    > Liwiusz wrote:
    >> 1. Cała operacja księgowania tego podatku (produkcja formularzy, ich
    >> wpisywanie itp.) kosztowałaby więcej, niż wpływy z podatku
    >
    > Przecież to się rozlicza w PIT*

    ale niektórzy w danym roku nie mają przychodu innego, ba... niektórzy
    w ogóle nipa nie mają.. i będą musieli go sobie wyrobić* ;)

    *i zaraz by były pytania us "a po co panu, bez pieczątki pracodawcy
    nie nadamy"

    Pozdrawiam
    {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

    Nikiel ;-)

    --
    # od niklu # # gg - 4939629 #
    # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
    # (A. Einstein) #


  • 27. Data: 2009-06-18 18:35:19
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Aż strach pójść do kochanki, jesli bidula nie ma kasy fiskalnej.
    JaC


    -----

    > Porównuje się do porównywalnych czynności


  • 28. Data: 2009-06-18 23:12:42
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 18 Jun 2009, Wojciech Bancer wrote:

    > On 2009-06-18, Tomek <t...@o...pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >> W przypadku gdy faktycznie nie zapłaciłeś nic, to X="cena rynkowa".
    >> Koniec i kropka.
    >
    > Uff, na szczęście kupiłem telefon poza promocjami w abonamencie. ;)

    Dobrze wiesz, że w ten sposób mogłeś przepłacić za telefon (a raczej
    na pewno, licząc jego wartość na dzień zakończenia umowy) więc
    nie zapłaciłbyś FAKTYCZNIE "1 zł" - tylko koszt utopiony w cenie
    abonamentu :>
    Nie byłoby "nieodpłatnego świadczenia" dla PDoF. Nawet jakby
    ten telefon był "za darmo ale pod warunkiem że razem z abonamentem".
    Jeden złoty za telefon to skutek innego przepisu, równie "mądrego",
    ale wynikającego z VAT - jakby wydanie tego telefonu nie
    zostało opodatkowane, to sprzedawca nie miałby prawa do
    odliczenia VAT od zakupu :> (i tu nie liczy się, czy zarobił
    czy stracił, tylko czy "czynność" była opodatkowana).

    pzdr, Gotfryd


  • 29. Data: 2009-06-19 11:33:40
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Thu, 18 Jun 2009 09:34:26 +0200, Tomek napisał(a):


    > czyli jak pozyczka - to porównuje się do banku.

    Pożyczki nie udziela li tylko bank.
    Bank posiada jedynie monopol na udzielenie kredytu, ale nie pożyczki.


  • 30. Data: 2009-06-19 11:40:24
    Temat: Re: Gdyby chciał on zaciągnąć kredyt w banku...
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Thu, 18 Jun 2009 15:23:56 +0200, Tomek napisał(a):


    >>> To działa tak - każdy towar lub usługa mają jakąś "cenę rynkową"
    >>> (uznajmy że jest to np. średnia z cen uzyskanych w 100 firmach).
    >>> Jeśli zapłacisz więcej niż ta "cena rynkowa" - to Twój problem,
    >>> ale jeśli zapłacisz mniej - to fiskus ma prawo opodatkować Cię
    >>> z tytułu zaoszczędzienia kwoty X, gdzie X="cena
    >>> rynkowa"-to_co_faktycznie_zaplaciles.
    >>
    >>
    >> rozumiem ze jak dodam do programu ksiege, obsluge allegro, ryczalt i dalej
    >> bedzie za 29 zl
    >> to kupujacy maja przejebane ? :)
    >>
    >
    > Nie, jak sprzedasz swojemu ziomkowi za 10zł a innym za 29,
    > to ziomek będzie miał 19zł*18% podatku do zapłaty :)

    Czyli np. taka Telefonika która sprzedaje kable i przewody przez siebie
    wyprodukowane po niższej cenie niż ma w oficjalnym cenniku okrada fiskusa?
    A jak ja kupię u nich kabel który w cenniku ma kosztować 100zł/m po cenie
    50zł/m - czyli z tych 50zł będę musiał zapłacić podatek - czy tak?


    A co z rabatami, upustami dla stałych klientów, dla klientów którzy biorą
    większe ilości materiału? :))

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1