eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Info: podatek katastr(of)alny - GP
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 112

  • 51. Data: 2004-06-01 14:42:12
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: "Darek W." <a...@p...pop.pl>


    Użytkownik "Adam" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:c9hv8l$e0t$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >
    > Nie uważasz, że wprowadzanie zwolnień itd. prowadzi do nadużyć?
    >
    Wręcz przeciwnie. Jaki malarz, kafelkarz czy mechanik samochodowy w małym
    prywatnym warsztacie wykaże każdą sprzedaż? To jest niesprawdzalne, a co za
    tym idzie masowo zaniża się obroty. Dlatego lepiej jest zadowolić się
    podatkiem należnym od sprzedaży używanych do tych usług materiałów i
    narządzi lub objąć te usługi ryczałtem. Z uwagi na marginalne znaczenie tych
    usług dla całości gospodarki większe nadużycia są praktycznie niemożliwe.
    Ważniejsze jest objęcie wszystkich takich usługodawców jednakowymi zasadami
    opodatkowania, bo teraz uczciwy (wykazujący z własnej nieprzymuszonej woli
    całość obrotów) jest bity po kieszeni i skutecznie oduczany uczciwości.

    --
    Pozdrawiam
    Darek


  • 52. Data: 2004-06-01 14:44:05
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: "Adam" <n...@n...pl>


    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c9i1u6$cub$1@inews.gazeta.pl...
    > Wyjasnij zatem co rozumiesz przez "wartosc rynkowa".
    > A potem zechciej dostrzec roznice miedzy "wartoscia
    > rynkowa" a "wartoscia rynkowa ustalona przez
    > rzeczoznawce" (w tym drugim zwrocie zawarty
    > jest oczywisty absurd - zauwazyles to?)

    z racji tego, że dyskusja jest albo była o nieruchomościach i o ich
    szacowaniu więc ustawą które reguluje tutaj większość spraw jest ustawa o
    gospodarce nieruchomościami. w ustawie mamy następujące rodzaje wartości
    nieruchomości: rynkową, odtworzeniową, katastralną, bankowo-hipotecznej
    wartości nieruchomości. Innych wartość w rozumieniu ustawy nie ma.

    def wartości rynkowej według ustawy podalem wczesniej. Więc jest to wartość
    oszacowana na podstawie analizy danych z rynku, po analizie cen
    transakcyjnych nieruchomości, czynników wpływających na te cechy. Więc
    wartość rynkowa jest to funkcja dwóch rzeczy: 1 zbioru cen nieruchomości, na
    tym samym rynku lokalnym, biorąc do porównań nieruchomości jak najbardziej
    podobne do wycenianej i 2 - poprawek wynikających z różnic w podobieństwach
    między nieruchomościami.

    czyli wartość określa się na podstawie cen transakcyjnych jakie wystąpiły na
    rynku. cena transakcyjna to tyle ile ktoś tam zapłacił za jakąś
    nieruchomość.

    Rzeczoznawca nie ustala żadnych wartości tylko je określa. Określa, czyli
    jeśliby celem wyceny było okreslenie wartość dla potrzeb kupna-sprzedaży, to
    w wyniku szacowania nieruchomości dostajemy wartość rynkową stanowiącą
    najbardziej prawdopodobną cenę możliwą do uzyskania na rynku, przy założeniu
    że rynek będzie się zachowywał normalnie. Czyli np rzeczoznawca w operacie
    określił wartość nieruchomości na 100.000 zł i doszłoby do transakcji,
    strony normalnie negocjowaly cenę nieruchomości itd itd, to cena jaką USTALĄ
    między sobą kupujący i sprzedający powinna być bardzo zbliżona do tej
    oszacowanej przez rzeczoznawcę. Czyli rynek ustala ceny, rzeczoznawca
    określa wartość rynkową czyli stara się określić tą możliwą, najbardziej
    prawdopodobną cenę jaką możemy uzyskać za daną nieruchomość. W momencie gdy
    cena rzeczywiście wyniesie te 100.000zł to zrówna sie ona z wartością
    rynkową oszacowaną przez rzeczoznawcę.

    Adam




  • 53. Data: 2004-06-01 14:47:55
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: "Darek W." <a...@p...pop.pl>


    Użytkownik "Radosław Popławski" <r...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:fc4pb0h8t839kcr8oolr66qrbj65phrsar@4ax.com...
    Tue, 1 Jun 2004 15:02:09 +0200, w <c9husl$sop$1@nemesis.news.tpi.pl>, "Darek
    W." <a...@p...pop.pl> napisał(-a):


    > Jakie bzdety, to nawet gorsze od istniejącego...

    Jakieś konkrety potrafisz napisać czy tak jak zwykle plujesz sobie dokoła
    żeby nie wyjść z wprawy? Minęło parę lat od ostatniego starcia, ale widzę,
    że obyczaje ci się nie poprawiły.


  • 54. Data: 2004-06-01 14:49:42
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.58.0406011415160.4016@athlon...
    > On Tue, 1 Jun 2004, WOJSAL wrote:
    >
    > [1] nie jest w interesie ani państwa ani społeczeństwa marnowanie
    > talentów tylko dlatego że rodzice nie chcieli lub nie mogli
    > wykształcić zdolnych dzieci. To jest jeden z przykładów wobec
    > którego "rynkowość zadbania o siebie" wysiada - i zdania nie
    > zmienię.

    Biedne, utalentowane dzieci w zdrowym (czytaj: wolnorynkowym)
    systemie edukacji beda mialy szanse na edukacje.
    Dlaczego? Dlatego ze szkoly musza konkurowac.
    Po czym poznac ze szkola X jest lepsz od szkoly Y.
    Po ich absolwentach. Dlatego szkola X (podobnie jak i Y)
    bedzie zainteresowana sciagnieciem do siebie
    dzieci z domow bogatych (bo to zysk) oraz utalentowanych,
    a w tym: utalentowanych biednych (bo te dzieci daja
    szkole prestiz).
    Tak jest w warunkach konkurencji. Nie bierz tego do
    obecnego systemu szkolenia, gdzie utalentowane dzici
    gina w szkolach-kolchozach, w 40-osobowych klasach.


    >
    > >+ 1. Po co sa podatki?
    > [...]
    > >+ swiadczy nam uslugi (np. prawodastwo, bezpieczenstwo ...)
    > >+ Poniewaz korzystamy w rownym stopniu (mniej wiecej)
    > >+ to oplata za te usluge powinna byc jednakowa.
    >
    > To nie jest ścisła prawda. Nawet jeśli by przyjąć że "tani"
    > samochód jest tak samo chroniony jak "drogi" samochód (a obaj
    > wiemy że przykładalność :) organów ścigania wcale nie musi
    > być stała) to przy "drogim" jest więcej do stracenia.

    Dlatego powiedzialem "mniej wiecej".
    Jako kotrargument moglbym powiedziec, ze dzilnice
    biednych wymagaja czestszych interwencji policji,
    niz dzielnice zamoznych.
    Mniej wiecej wiec traktuje, ze panswto swiadczu
    swoje uslugi po rowno.

    > To jest element przemawiający za "liniowymi" :)
    > BTW: ciekawe że mało kto przystępując do spółki (jakiejkolwiek)
    > chciałby się zgodzić na układ że im więcej zarobi tym mniejszą
    > część dostanie :] - a tak wyglądają podatki progresywne :)

    W podziale zysku decuduje proporcjonalnosc wkladu,
    inwestycji.
    czyli przenoszac te zasade na podatki, nalezaloby powiedzic,
    ze skoro ktos wiecej placi, to powinien miec wiecej od panstwa.
    Ja jestem za tym by kazdy placil po rowno (kwotowo)
    i mial taka sama pomoc panstwa.


    > >+ 2. Podatek katastralny moze sluzyc wykupie nieruchomosci
    > >+ za bezcen. Np. masz nieruchomosc warta 500.000,
    > >+ ale klepiesz biede, zyjesz w dlugach. Jaki podatek
    > >+ wtedy jestes gotow zaplacic? Pewnie niski.
    > >+ Ale cena podatku wplywa na Twoja wartosc nieruchomosci.
    > >+ Jak wycenisz wtedy wielkosc podatku katastralnego?
    >
    > Zastanowię się (mocno) po co mi ta nieruchomość.
    > Uwierz.

    Czyzby?
    Masz dom o wartosc 500.000 a masz jednoczesnie
    przejsciowe problemy finasowe. Nie starcza Ci na
    oplaty w tym miesiacu. To co? sprzedasz dom,
    po to bys mogl zaplacic za gaz w tym miesiacu?

    > >+ I placimy podatki nie dlatego, ze cos mamy,
    > >+ tylko za usluge panstwa, powolanego
    > >+ dla naszej wygody
    >
    > Ależ zgoda.
    > Tylko tak jak wszędzie - kiedy trzeba ustalić że na coś potrzebne
    > są pieniądze to wszyscy są za. Kiedy trzeba płacić to mają płacić
    > "inni".
    > No to trzeba znaleźć wszelkie *uzasadnione* powody do płacenia...
    > I nieruchomości takim powodem *są* :)


    Nie. Powodem sa uslugi jakie swiadczy nam panstwo.
    Stan posiadania nie ma tu nic do rzeczy.

    Czy idac do sklepu po chleb, cena chleba zalezy
    od Twojego stanu posiadania?




    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL



  • 55. Data: 2004-06-01 15:12:50
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>

    Tue, 1 Jun 2004 16:47:55 +0200, w <c9i53t$of8$1@nemesis.news.tpi.pl>, "Darek
    W." <a...@p...pop.pl> napisał(-a):

    > > Jakie bzdety, to nawet gorsze od istniejącego...
    >
    > Jakieś konkrety potrafisz napisać czy tak jak zwykle plujesz sobie dokoła
    > żeby nie wyjść z wprawy? Minęło parę lat od ostatniego starcia, ale widzę,
    > że obyczaje ci się nie poprawiły.

    A po co mam komentować jakieś chore pomysły różnicowania stawki VAT na
    "konsumpcyjne" itp. Czy Opel to już towar konsumpcyjny czy już luksusowy (bo
    Mercedes to pewnie luksusowy)? Czy może każdy samochód to już luksusowy?

    Zresztą to nieważne. Szkoda czasu na dyskusję nad tak chorym pomysłem jak
    różnicowanie stawki VAT w zależności od pomysłu jakiegoś urzędasa (albo gremium
    urzędasów).


  • 56. Data: 2004-06-01 15:27:53
    Temat: Re: Info: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl>

    BaLab napisał(a) w wiadomości: ...
    >...
    >Podatek od posiadania jest bardziej sprawiedliwy niż od przychodu
    >(dochodu) - jeśli coś masz to mogą Ci to ukraść, lub zniszczyć, lub
    >zaanektować, w związku z tym wymagasz większej ochrony niż nic nie >mając.

    Sprawiedliwość wymaga, aby prawo nie różnicowało stopnia ochrony
    ze względu na majątek. Poza tym chronią głównie instytucje państwowe (policja,
    straż, nie daj Boże żeby wojsko musiało...), a katastralny
    płacony ma być na rzecz gminy (straż miejska? ;) ). Lepiej, żeby
    opłaty lokalne miały coś wspólnego z kosztami ponoszonymi przez gminę
    na rzecz tej nieruchomości. A to nie ma raczej związku z wartością.
    A wzrost opłat można sobie wyobrazić. Popatrzcie na opłaty za
    użytkowanie wieczyste w niektórych gminach po nowych "wycenach" np.
    warszawski Mokotów (opłata proporcjonalna do "wartości" - namiastka
    katastralnego).

    > To jest moje prywatne zdanie i nie wiem, czy inicjatorzy podatku
    >katastralnego wyszli z podobnych przesłanek.
    Obawiam się, że również z tych przesłanek.
    A moje prywatne zdanie: Jedyna zaleta - trudny do uniknięcia. Poza
    tym same wady. Zwlekałem, ale niedługo zamieszczę w necie swój poemat
    podsumowujący nt. podatku katastralnego.
    --
    Arek



  • 57. Data: 2004-06-01 16:36:42
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: "Darek W." <a...@p...pop.pl>


    Użytkownik "Radosław Popławski" <r...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:l27pb0d2vmitfmiucgsofb2olt2jh5n7jg@4ax.com...
    Tue, 1 Jun 2004 16:47:55 +0200, w <c9i53t$of8$1@nemesis.news.tpi.pl>, "Darek
    W." <a...@p...pop.pl> napisał(-a):


    > A po co mam komentować jakieś chore pomysły różnicowania stawki VAT na
    > "konsumpcyjne" itp.

    Jeśli do tej pory nie zauważyłeś to informuję, że w Polsce oprócz stawki 22%
    od zawsze była stawka 7% i 0%, a ostatnio pojawiła się także 3%. W
    międzyczasie była także przez pewien czas stawka 12%. Stawki ulgowe
    występują we wszystkich krajach UE. W kilku krajach występują także stawki
    podwyższone czyli dokładnie to o czym napisałem. Co jest chorego w 3
    stawkach podatku konsumpcyjnego nie wiem.


    > Zresztą to nieważne. Szkoda czasu na dyskusję nad tak chorym pomysłem jak
    > różnicowanie stawki VAT w zależności od pomysłu jakiegoś urzędasa (albo
    gremium
    > urzędasów).

    Jak ci szkoda czasu to po co w ogóle się zabierasz głos? Idź sobie na piwo i
    nie przeszkadzaj innym.


  • 58. Data: 2004-06-01 16:57:39
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>

    Tue, 1 Jun 2004 18:36:42 +0200, w <c9ibbj$lbm$1@atlantis.news.tpi.pl>, "Darek
    W." <a...@p...pop.pl> napisał(-a):

    > Co jest chorego w 3
    > stawkach podatku konsumpcyjnego nie wiem.

    I w tym jest problem, że sporo osób tego nie widzi, w tym cały rząd.
    A powoływanie się na UE jako wzór... to też nie to.


  • 59. Data: 2004-06-01 16:58:48
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>

    Tue, 1 Jun 2004 18:36:42 +0200, w <c9ibbj$lbm$1@atlantis.news.tpi.pl>, "Darek
    W." <a...@p...pop.pl> napisał(-a):

    > > Zresztą to nieważne. Szkoda czasu na dyskusję nad tak chorym pomysłem jak
    > > różnicowanie stawki VAT w zależności od pomysłu jakiegoś urzędasa (albo
    > gremium
    > > urzędasów).
    >
    > Jak ci szkoda czasu to po co w ogóle się zabierasz głos? Idź sobie na piwo i
    > nie przeszkadzaj innym.

    Nie kompromituj się. Jeśli chciałbyś tę głupotę wprowadzić tylko dla siebie to
    nawet nie chciałoby mi się czytać. Ale ty chcesz tym pomysłem "uszczęśliwić" na
    przykład mnie. I jeszcze kogoś zarazisz nim.


  • 60. Data: 2004-06-01 17:27:03
    Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
    Od: "Darek W." <a...@p...pop.pl>


    Użytkownik "Radosław Popławski" <r...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:bcdpb01vfd3auu1nbg9vur12l6t8tqiglk@4ax.com...
    Tue, 1 Jun 2004 18:36:42 +0200, w <c9ibbj$lbm$1@atlantis.news.tpi.pl>,
    "Darek
    W." <a...@p...pop.pl> napisał(-a):


    > Nie kompromituj się. Jeśli chciałbyś tę głupotę wprowadzić tylko dla
    siebie to
    > nawet nie chciałoby mi się czytać. Ale ty chcesz tym pomysłem
    "uszczęśliwić" na
    > przykład mnie. I jeszcze kogoś zarazisz nim.

    Masz lepszy pomysł? Chętnie przeczytam.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1