eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 11. Data: 2015-12-23 09:45:51
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.12.2015 o 09:34, Kviat pisze:
    > A ten fragment wyrwałeś losując?
    > Nie ja to napisałem...

    No trudno, widać ktoś się podszywa pod ciebie w tej wiadomości:
    Message-ID: <567a5c77$0$690$65785112@news.neostrada.pl>

    > Albo węgiel... Pomysł z księgowaniem praw majątkowych do "kolumny z
    > towarem" był urzekający

    Nie ma kolumny, którą sugerowałeś w PKPiR. Owszem, nie napisałem wprost
    w tamtym liście, że ja posługuję się PKPiR, ale zamiast wylać z siebie
    (lub swojego alter ego podszywającego się pod ciebie) stosy bzdur o
    kolumnie z prawami majątkowymi oraz z głupawymi opowieściami o tym,
    jakbym kupował licencję na siebie, a następnie ją odsprzedawał
    nielegalnie, mogłeś po prostu dopytać, jeżeli coś jest niejasne. Ale nie
    spodziewałbym się tego po anonimie, który nie ogarnia VAT i zasad
    rządzących biznesem, a od początku dyskusji notorycznie spycha rozmowę
    na ad personam, bo w końcu tak wygodniej. Można się wyżyć emocjonalnie...





  • 12. Data: 2015-12-23 10:23:50
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>

    W dniu 2015-12-23 o 09:45, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 23.12.2015 o 09:34, Kviat pisze:
    >> A ten fragment wyrwałeś losując?
    >> Nie ja to napisałem...
    >
    > No trudno, widać ktoś się podszywa pod ciebie w tej wiadomości:
    > Message-ID: <567a5c77$0$690$65785112@news.neostrada.pl>

    Ogarnij się. To napisał J.F.
    22.12.2015 11:19

    >
    >> Albo węgiel... Pomysł z księgowaniem praw majątkowych do "kolumny z
    >> towarem" był urzekający
    >
    > Nie ma kolumny, którą sugerowałeś w PKPiR.

    Ja nie sugerowałem żadnej kolumny.
    "I co potem z księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata? Do
    kolumny z towarem? " - to są twoje słowa w pierwszym poście.

    > Owszem, nie napisałem wprost
    > w tamtym liście, że ja posługuję się PKPiR, ale zamiast wylać z siebie
    > (lub swojego alter ego podszywającego się pod ciebie) stosy bzdur o
    > kolumnie z prawami majątkowymi

    Jeszcze raz, bo mam dobre serce:
    "Wartości niematerialne i prawne"
    I łopatologicznie: to nie jest kolumna w PKPiR.

    Kolejny raz udowadniasz, że jesteś kompletnym ignorantem. I leniem.

    http://www.mlodyksiegowy.pl/ksi%C4%99gowo%C5%9B%C4%8
    7/ewidencje-w-kpir2.html

    "Podatnicy, oprócz prowadzenia KPiR, mają obowiązek prowadzenia również
    innych ewidencji. To, jakie z poniżej opisanych ewidencji podatnik musi
    prowadzić decydują różne czynniki-przedmiot, rozmiar prowadzonej
    działalności.


    Dodatkowe ewidencje obejmują:

    ewidencję środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych;
    (...)"

    > oraz z głupawymi opowieściami o tym,
    > jakbym kupował licencję na siebie, a następnie ją odsprzedawał
    > nielegalnie, mogłeś po prostu dopytać, jeżeli coś jest niejasne.

    Nigdzie nie napisałem, że robisz coś nielegalnego.

    "Jednak producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku.
    Czy można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3
    lata" i dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok?"

    To jest nielegalne i tylko do tego się odnosiłem.

    > Ale nie
    > spodziewałbym się tego po anonimie, który nie ogarnia VAT i zasad
    > rządzących biznesem,

    LOL

    > a od początku dyskusji notorycznie spycha rozmowę
    > na ad personam, bo w końcu tak wygodniej. Można się wyżyć emocjonalnie...

    Tak misiaczku.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 13. Data: 2015-12-23 10:49:34
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.12.2015 o 10:23, Kviat pisze:
    > W dniu 2015-12-23 o 09:45, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 23.12.2015 o 09:34, Kviat pisze:
    >>> A ten fragment wyrwałeś losując?
    >>> Nie ja to napisałem...
    >>
    >> No trudno, widać ktoś się podszywa pod ciebie w tej wiadomości:
    >> Message-ID: <567a5c77$0$690$65785112@news.neostrada.pl>
    >
    > Ogarnij się. To napisał J.F.
    > 22.12.2015 11:19
    >

    Widać mój TB fałszuje, bo ja mam tak:

    http://en.zimagez.com/zimage/screenshot-23122015-104
    417.php


    >>> Albo węgiel... Pomysł z księgowaniem praw majątkowych do "kolumny z
    >>> towarem" był urzekający
    >> Nie ma kolumny, którą sugerowałeś w PKPiR.
    > Ja nie sugerowałem żadnej kolumny.
    > "I co potem z księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata? Do
    > kolumny z towarem? " - to są twoje słowa w pierwszym poście.


    No. Bo zastanawiam się jak to zaksięgować w PKPiR.

    >> Owszem, nie napisałem wprost
    >> w tamtym liście, że ja posługuję się PKPiR, ale zamiast wylać z siebie
    >> (lub swojego alter ego podszywającego się pod ciebie) stosy bzdur o
    >> kolumnie z prawami majątkowymi
    >
    > Jeszcze raz, bo mam dobre serce:
    > "Wartości niematerialne i prawne"
    > I łopatologicznie: to nie jest kolumna w PKPiR.

    Sugerujesz, że licencje, które odsprzedaję mam nie księgować przez
    PKPiR? Jakoś w to nie wierzę.


    > Kolejny raz udowadniasz, że jesteś kompletnym ignorantem. I leniem.
    > http://www.mlodyksiegowy.pl/ksi%C4%99gowo%C5%9B%C4%8
    7/ewidencje-w-kpir2.html
    > "Podatnicy, oprócz prowadzenia KPiR, mają obowiązek prowadzenia również
    > innych ewidencji. To, jakie z poniżej opisanych ewidencji podatnik musi
    > prowadzić decydują różne czynniki-przedmiot, rozmiar prowadzonej
    > działalności.
    > Dodatkowe ewidencje obejmują:
    >
    > ewidencję środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych;
    > (...)"

    A jaki to ma związek z księgowaniem zakupu towaru i jego dalszej
    odsprzedaży? Przecież nie wciągam do tej ewidencji towaru.


    >> oraz z głupawymi opowieściami o tym,
    >> jakbym kupował licencję na siebie, a następnie ją odsprzedawał
    >> nielegalnie, mogłeś po prostu dopytać, jeżeli coś jest niejasne.
    > Nigdzie nie napisałem, że robisz coś nielegalnego.

    Wiem, napisał to J.K. tylko mój TB zafałszował najwyraźniej.

    > "Jednak producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku.
    > Czy można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3
    > lata" i dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok?"
    > To jest nielegalne i tylko do tego się odnosiłem.

    Ale co jest nielegalne? Bo patrząc na całokształt korespondencji, nijak
    nie rozumiem do czego zmierzasz.


  • 14. Data: 2015-12-23 11:38:03
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>


    W dniu 2015-12-23 o 10:49, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 23.12.2015 o 10:23, Kviat pisze:
    >> W dniu 2015-12-23 o 09:45, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>> W dniu 23.12.2015 o 09:34, Kviat pisze:
    >>>> A ten fragment wyrwałeś losując?
    >>>> Nie ja to napisałem...
    >>>
    >>> No trudno, widać ktoś się podszywa pod ciebie w tej wiadomości:
    >>> Message-ID: <567a5c77$0$690$65785112@news.neostrada.pl>
    >>
    >> Ogarnij się. To napisał J.F.
    >> 22.12.2015 11:19
    >>
    >
    > Widać mój TB fałszuje, bo ja mam tak:

    Nie fałszuje. Masz jakieś problemy z zaznaczaniem cytowań.

    > http://en.zimagez.com/zimage/screenshot-23122015-104
    417.php

    No i dobrze masz. Oprócz tej niebieskiej kreski po lewej, masz jeszcze
    znaczek ">", czyli kolejny poziom cytowania.

    A nie prościej było zajrzeć do posta J.F zamiast ciągnąć ten wątek?

    >>>> Albo węgiel... Pomysł z księgowaniem praw majątkowych do "kolumny z
    >>>> towarem" był urzekający
    >>> Nie ma kolumny, którą sugerowałeś w PKPiR.
    >> Ja nie sugerowałem żadnej kolumny.
    >> "I co potem z księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata? Do
    >> kolumny z towarem? " - to są twoje słowa w pierwszym poście.
    >
    >
    > No. Bo zastanawiam się jak to zaksięgować w PKPiR.

    A jak księgujesz w KPiR środki trwałe?

    >>> Owszem, nie napisałem wprost
    >>> w tamtym liście, że ja posługuję się PKPiR, ale zamiast wylać z siebie
    >>> (lub swojego alter ego podszywającego się pod ciebie) stosy bzdur o
    >>> kolumnie z prawami majątkowymi
    >>
    >> Jeszcze raz, bo mam dobre serce:
    >> "Wartości niematerialne i prawne"
    >> I łopatologicznie: to nie jest kolumna w PKPiR.
    >
    > Sugerujesz, że licencje, które odsprzedaję mam nie księgować przez
    > PKPiR? Jakoś w to nie wierzę.

    Już napisałem na samym początku: za mało danych podałeś żeby wchodzić w
    niuanse.
    Po drugie, księgowanie _zakupu_ licencji (bardziej ogólnie: praw
    majątkowych), a księgowanie _sprzedaży_ licencji to dwie różne sprawy.

    W przypadku kupowania/sprzedaży programów "pudełkowych" wygląda to
    trochę inaczej (już o tym wspomniałem), bo w tym przypadku przedmiotem
    handlu nie jest licencja (nie prawa majątkowe).

    >> Kolejny raz udowadniasz, że jesteś kompletnym ignorantem. I leniem.
    >> http://www.mlodyksiegowy.pl/ksi%C4%99gowo%C5%9B%C4%8
    7/ewidencje-w-kpir2.html
    >>
    >> "Podatnicy, oprócz prowadzenia KPiR, mają obowiązek prowadzenia również
    >> innych ewidencji. To, jakie z poniżej opisanych ewidencji podatnik musi
    >> prowadzić decydują różne czynniki-przedmiot, rozmiar prowadzonej
    >> działalności.
    >> Dodatkowe ewidencje obejmują:
    >>
    >> ewidencję środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych;
    >> (...)"
    >
    > A jaki to ma związek z księgowaniem zakupu towaru i jego dalszej
    > odsprzedaży?

    Taki, że _licencje_ (prawa majątkowe) nie są towarem.

    > Przecież nie wciągam do tej ewidencji towaru.

    I bardzo dobrze.

    >>> oraz z głupawymi opowieściami o tym,
    >>> jakbym kupował licencję na siebie, a następnie ją odsprzedawał
    >>> nielegalnie, mogłeś po prostu dopytać, jeżeli coś jest niejasne.
    >> Nigdzie nie napisałem, że robisz coś nielegalnego.
    >
    > Wiem, napisał to J.K. tylko mój TB zafałszował najwyraźniej.

    No tym razem to ja to napisałem :>
    Ale zwyczajnie nie zrozumiałem, że nie odnosiłem tego do ciebie lecz do
    czynności, o którą pytasz.

    >> "Jednak producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku.
    >> Czy można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3
    >> lata" i dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok?"
    >> To jest nielegalne i tylko do tego się odnosiłem.
    >
    > Ale co jest nielegalne?

    Łamanie warunków licencji udzielonej przez właściciela praw
    (majątkowych) do programu. Jeżeli w licencji "stoi jak byk", że
    właściciel programu udziela licencji na rok, to jakim cudem chcesz ją
    przedłużyć o kolejne 2 lata?
    Po drugie, nawet jeśli chodzi o pierwszy rok, to to, że właściciel
    programu (praw majątkowych) udziela _tobie_ licencji na rok, nie oznacza
    automatycznie, że _masz_prawo_ taką licencję komuś przekazać (jak to
    nazywasz: odsprzedać, czyli przekazać swoje prawa na użytkowanie komuś
    innemu).

    Chyba że, w licencji jest to wyraźnie napisane, że możesz, albo masz
    jakąś dodatkową umowę z producentem (właścicielem praw majątkowych),
    która pozwala ci na dalsze udzielanie licencji.

    Ale taka dodatkowa umowa, to właśnie również _twoje_ prawo majątkowe,
    które ma wymierną wartość i jako taka powinna być zaewidencjonowana w
    ewidencji wartości niematerialnych i prawnych.

    Jest jeszcze taka możliwość, że ty _w_imieniu_ swojego klienta kupujesz
    licencję od producenta programu, gdzie licencjonobiorcą jest twój klient.
    Ale w takim przypadku to nie wolno ci wystawić faktury na licencję (bo
    nie ty jej udzielasz, a tym bardziej nie masz prawa jej przedłużać bez
    zgody właściciela praw), tylko... hmm... na jakąś usługę pośrednictwa
    czy coś w tym stylu, jakieś zlecenie czynności polegającej na
    załatwieniu formalności związanych z zakupem programu (czytaj: licencji,
    praw do użytkowania).
    Ale jeżeli właściciel programu udziela licencji na 1 rok i kropka, to
    tego nie przeskoczysz. Możesz jedynie próbować z nim negocjować.

    > Bo patrząc na całokształt korespondencji, nijak
    > nie rozumiem do czego zmierzasz.

    Nie rozumiesz, bo wydaje ci się, że to są proste sprawy. Kupujesz
    program, sprzedajesz program i gites. W czym problem?

    W potocznym rozumieniu "kupić program" to jest kupić pudełko, jakąś
    płytkę CD (czy beznośnikowo ściągnąć z sieci), a te cyferki z kluczem to
    tak przy okazji przyszły w mailu (czy ktoś sobie wydrukował na
    wewnętrznej stronie okładki).

    W rzeczywistości (w większości typowych przypadków) nie kupujesz
    programu (a tym bardziej go nie odsprzedajesz). Kupujesz licencję, czyli
    _prawo_do_użytkowania_ tego programu na warunkach określonych przez
    właściciela praw majątkowych w licencji.

    Jeżeli chcesz mieć _prawo_ do "odsprzedaży" licencji (czyli prawo do
    udzielania praw na użytkowanie kolejnej osobie/firmie), to takie prawo
    możesz uzyskać jedynie od właściciela programu.

    Podaj _pełną_ treść licencji programu, który zamierzasz "odsprzedać" to
    wiele się wyjaśni.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 15. Data: 2015-12-23 13:35:16
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.12.2015 o 11:38, Kviat pisze:
    >
    > W dniu 2015-12-23 o 10:49, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 23.12.2015 o 10:23, Kviat pisze:
    >>> W dniu 2015-12-23 o 09:45, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>>> W dniu 23.12.2015 o 09:34, Kviat pisze:
    >>>>> A ten fragment wyrwałeś losując?
    >>>>> Nie ja to napisałem...
    >>>>
    >>>> No trudno, widać ktoś się podszywa pod ciebie w tej wiadomości:
    >>>> Message-ID: <567a5c77$0$690$65785112@news.neostrada.pl>
    >>>
    >>> Ogarnij się. To napisał J.F.
    >>> 22.12.2015 11:19
    >>>
    >>
    >> Widać mój TB fałszuje, bo ja mam tak:
    >
    > Nie fałszuje. Masz jakieś problemy z zaznaczaniem cytowań.

    Możliwe, widać TB coś skopał te wiadomości.


    >> http://en.zimagez.com/zimage/screenshot-23122015-104
    417.php
    >
    > No i dobrze masz. Oprócz tej niebieskiej kreski po lewej, masz jeszcze
    > znaczek ">", czyli kolejny poziom cytowania.
    >
    > A nie prościej było zajrzeć do posta J.F zamiast ciągnąć ten wątek?

    No właśnie ci pokazałem na zdjęciu, że ten list nie jest z JF. Nie mam
    żadnego listu od JF z taką treścią. Mam tylko twój i TB wyświetla w nim
    to zdanie.

    >>>>> Albo węgiel... Pomysł z księgowaniem praw majątkowych do "kolumny z
    >>>>> towarem" był urzekający
    >>>> Nie ma kolumny, którą sugerowałeś w PKPiR.
    >>> Ja nie sugerowałem żadnej kolumny.
    >>> "I co potem z księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata? Do
    >>> kolumny z towarem? " - to są twoje słowa w pierwszym poście.
    >> No. Bo zastanawiam się jak to zaksięgować w PKPiR.
    > A jak księgujesz w KPiR środki trwałe?

    Odpisami amortyzacyjnymi do KUP. Ale towar nie jest środkiem trwałym.


    >> Sugerujesz, że licencje, które odsprzedaję mam nie księgować przez
    >> PKPiR? Jakoś w to nie wierzę.
    > Już napisałem na samym początku: za mało danych podałeś żeby wchodzić w
    > niuanse.

    No więc jakich danych ci brakuje? Typowo zamawiam licencję u producenta,
    wpisuję fakturę od producenta do TOWAR, naliczam marżę, sprzedaję.
    Koniec opowieści.

    > Po drugie, księgowanie _zakupu_ licencji (bardziej ogólnie: praw
    > majątkowych), a księgowanie _sprzedaży_ licencji to dwie różne sprawy.

    No. Tak jak księgowanie zakupu węgla i sprzedaży węgla. Tylko jaki to ma
    związek?

    > W przypadku kupowania/sprzedaży programów "pudełkowych" wygląda to
    > trochę inaczej (już o tym wspomniałem), bo w tym przypadku przedmiotem
    > handlu nie jest licencja (nie prawa majątkowe).

    No więc opisz jak to ma wyglądać wg ciebie w przypadku licencji?

    >>> Kolejny raz udowadniasz, że jesteś kompletnym ignorantem. I leniem.
    >>> http://www.mlodyksiegowy.pl/ksi%C4%99gowo%C5%9B%C4%8
    7/ewidencje-w-kpir2.html
    >>> "Podatnicy, oprócz prowadzenia KPiR, mają obowiązek prowadzenia również
    >>> innych ewidencji. To, jakie z poniżej opisanych ewidencji podatnik musi
    >>> prowadzić decydują różne czynniki-przedmiot, rozmiar prowadzonej
    >>> działalności.
    >>> Dodatkowe ewidencje obejmują:
    >>> ewidencję środków trwałych oraz wartości niematerialnych i
    >>> prawnych;
    >>> (...)"
    >> A jaki to ma związek z księgowaniem zakupu towaru i jego dalszej
    >> odsprzedaży?
    > Taki, że _licencje_ (prawa majątkowe) nie są towarem.


    A czym są? Ja je nabywam od producenta i odsprzedaję dalej naliczając
    marżę.

    >>> "Jednak producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku.
    >>> Czy można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3
    >>> lata" i dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok?"
    >>> To jest nielegalne i tylko do tego się odnosiłem.
    >> Ale co jest nielegalne?
    > Łamanie warunków licencji udzielonej przez właściciela praw
    > (majątkowych) do programu. Jeżeli w licencji "stoi jak byk", że
    > właściciel programu udziela licencji na rok, to jakim cudem chcesz ją
    > przedłużyć o kolejne 2 lata?

    Chcę dostarczyć kolejne za rok i za 2 lata. Transzami.

    > Po drugie, nawet jeśli chodzi o pierwszy rok, to to, że właściciel
    > programu (praw majątkowych) udziela _tobie_ licencji na rok,

    Ale skąd myśl, że udziela tej licencji mi? Udziela jej klientowi mojemu.
    Ba! Nawet jego dane są wpisane w klucz/system producenta (choć mam też
    licencje do odsprzedaży, gdzie dopiero klient końcowy wpisuje się w
    system, ale nie o nie akurat tu pytam).


    > Chyba że, w licencji jest to wyraźnie napisane, że możesz, albo masz
    > jakąś dodatkową umowę z producentem (właścicielem praw majątkowych),
    > która pozwala ci na dalsze udzielanie licencji.

    Różnie. W przypadku niektórych mam panel partnera i tam zamawiam. W
    przypadku innych np. MS sprzedaje mi to partner MSa i ja odsprzedaję
    ostatecznemu klientowi.

    > Ale taka dodatkowa umowa, to właśnie również _twoje_ prawo majątkowe,
    > które ma wymierną wartość i jako taka powinna być zaewidencjonowana w
    > ewidencji wartości niematerialnych i prawnych.

    Umowa z producentem oprogramowania? A jaką ona ma wartość?


    > Ale jeżeli właściciel programu udziela licencji na 1 rok i kropka, to
    > tego nie przeskoczysz. Możesz jedynie próbować z nim negocjować.

    Próbowałem, ale nie chcą. Mają tak system i kody generują na rok i koniec.

    > Podaj _pełną_ treść licencji programu, który zamierzasz "odsprzedać" to
    > wiele się wyjaśni.

    Nic się nie wyjaśni, bo te licencje są ogólne, jak to np. na MS Office
    2010 Standard. Albo Kaspersky Endpoint Security


  • 16. Data: 2015-12-23 17:21:36
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>

    W dniu 2015-12-23 o 13:35, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 23.12.2015 o 11:38, Kviat pisze:

    >
    > No więc jakich danych ci brakuje? Typowo zamawiam licencję u producenta,
    > wpisuję fakturę od producenta do TOWAR, naliczam marżę, sprzedaję.
    > Koniec opowieści.

    Już się w zasadzie rozpisałem... ale skasowałem.
    Nie możemy się dogadać, bo mówimy w dwóch różnych językach.
    Z dalszego twojego opisu zrozumiałem, że to co ty nazywasz
    "(od)sprzedażą licencji" rozumiesz bardzo potocznie, a ja optymistycznie
    założyłem, że wiesz o czym mówisz i faktycznie chcesz licencje sprzedawać.
    Postaram się jak najprościej to opisać, często z koniecznymi
    uproszczeniami, bez niuansów prawnych. Mam nadzieję, że dobrniesz do
    końca tekstu...

    Więc dla uporządkowania:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Licencja

    1) Dać (sprzedać) komuś licencję na coś: udzielić praw (są to prawa
    majątkowe) do (głównie) użytkowania np.utworu (programu...) za opłatą
    a) żeby móc takie prawa (licencje) udzielać (sprzedawać) trzeba:
    - być autorem/właścicielem praw majątkowych
    - dostać (kupić, darowizna, inne..) prawa do udzielania (sprzedawania)
    licencji od właściciela praw majątkowych
    b) w sensie ścisłym nie można "odsprzedać" licencji: można kupić prawo
    do udzielania (za opłatą) licencji (czyli prawo do udzielania prawa! :))
    osobom "trzecim" od pierwotnego właściciela praw majątkowych.
    Jaki zakres praw majątkowych sobie kupimy zależy tylko od _umowy_ czyli
    _licencji_. W skrócie, możemy np.: kupić sobie prawo, do udzielania
    prawa do użytkowania (do sprzedawania licencji).

    2) Prawo do udzielania (sprzedawania) licencji _NIE_JEST_TOWAREM_ jest
    _PRAWEM_ - jest wartością niematerialną(sic!) i prawną(sic!)

    3) Prawo _do_używania_ programu _NIE_JEST_TOWAREM_ - j.w. jest wartością
    niematerialną i prawną, w odróżnieniu od _egzemplarza_ programu.

    4) Posiadanie egzemplarza utworu (programu) nie daje automatycznie
    _PRAWA_DO_UŻYWANIA_ (są wyjątki, ale to nie istotne w tej chwili)

    5) To co ty uważasz za "sprzedaż licencji" najłatwiej będzie pokazać ci
    na przykładzie hipermarketu.

    Kupując w hipermarkecie pudełko z programem, hipermarket nie udziela ci
    prawa do użytkowania programu. Sprzedaje ci pudełko z nośnikiem i
    np.wydrukowaną instrukcję, z egzemplarzem.

    To prawda, że płacisz w hipermarkecie (hipermarket rozlicza się z
    hurtownikiem, hurtownik z właścicielem programu, to na razie zostawmy),
    ale prawa do użytkowania programu (licencję) nabywasz od
    _właściciela_praw_majątkowych_ tego programu, a nie od hipermarketu.

    I teraz ważne:
    Hipermarket nie kupuje licencji na użytkowanie (bo i na co mu?) i
    _nie_odsprzedaje_ licencji na użytkowanie - nie może odsprzedać czegoś,
    czego nie kupił.
    (Wariant, że hipermarket oprócz egzemplarzy kupił również prawa
    majątkowe do programu pominę jako mało prawdopodobny i żeby nie gmatwać)

    Czy na razie wszystko jest zrozumiałe?

    I wszystko jest jasne i proste, kupił sto pudełek z programem (towar!
    dysk CD + instrukcja na papierze) i sprzedał sto pudełek z programem.
    Hipermarket _nie_kupił_stu_licencji_ i nie _odsprzedał_stu_licencji_.
    Hipermarket nie może sprzedać licencji na trzy lata... bo nie ma prawa
    do udzielania licencji.

    Mniej jest jasne, gdy nie ma płytki CD, a jest np. sama koperta z
    "kluczem" do programu wewnątrz. Tam nawet nie ma programu!
    No niby jest koperta i można pomacać, ale i tak intuicja podpowiada, że
    "odsprzedajesz licencję" - i tak się mówi w potocznym rozumieniu. Ale
    tak nie jest...
    Dla ciebie, jako sklep-pośrednik (a nie użytkownik programu) to jest
    koperta z kluczem. Towar, policzalny.

    A całkiem niejasne jest (i to wprowadza największe zamieszanie i brak
    zrozumienia), gdy program sprzedaje sklep internetowy - a w zasadzie co
    sprzedaje? Linka do pobrania? (to na stanie magazynowym ma linki?) Maila
    z kluczem do programu?
    Może usługę?
    A może faktycznie (sprzedaje) udziela licencji
    _bo_kupił_prawa_do_udzielania_licencji_ od właściciela programu?

    (Tak czy siak, na fakturze wpisuje "Program XXX - 1 szt" czy coś
    podobnego, czasem nawet nr klucza, który
    _nadał_właściciel_praw_majątkowych_ albo uprawniony przez niego partner
    na zasadzie umowy z nadanymi prawami...)

    O to, co naprawdę robi ten sprzedawca, czy sprzedaje towar, czy
    sprzedaje usługę (platforma dostępowa do zasobów producenta programu?),
    czy faktycznie sprzedaje licencję (czy cokolwiek on tam robi) możesz się
    dowiedzieć pośrednio, poszlakowo wręcz, otrzymując fakturę i czytając co
    tam wpisał... albo go zwyczajnie pytając.

    Podsumowując, żeby się dowiedzieć co masz na myśli pisząc "odsprzedawać
    licencję" musisz napisać wprost co robisz.

    Teraz księgowo: przychody z praw majątkowych mogą być inaczej traktowane
    przez US niż przychody ze sprzedaży towarów...
    http://www.pit.pl/aktualnosci-podatkowe/1205-rozlicz
    enie-przychodu-z-majatkowych-praw-autorskich-13652/
    Dlatego istotne jest ścisłe rozróżnienie tego co robisz faktycznie, od
    tego co rozumiesz potocznie.

    Nawet mnie nie pytaj, czy jak kupisz prawa majątkowe do udzielania
    licencji na użytkowanie, to już jest działalność wykonywana przez ciebie
    osobiście, czy dopiero wtedy gdy ten program sam napiszesz...
    Uprzedzałem na początku. To nie są proste sprawy ;)


    >> Chyba że, w licencji jest to wyraźnie napisane, że możesz, albo masz
    >> jakąś dodatkową umowę z producentem (właścicielem praw majątkowych),
    >> która pozwala ci na dalsze udzielanie licencji.
    >
    > Różnie.

    No to różnie księgujesz :)

    > W przypadku niektórych mam panel partnera

    Czyli masz umowę z partnerem... Wczytaj się w treść...

    > i tam zamawiam. W
    > przypadku innych np. MS sprzedaje mi to partner MSa i ja odsprzedaję
    > ostatecznemu klientowi.

    Egzemplarz (pudełko - towar), linka... ale nie licencję.

    >> Ale taka dodatkowa umowa, to właśnie również _twoje_ prawo majątkowe,
    >> które ma wymierną wartość i jako taka powinna być zaewidencjonowana w
    >> ewidencji wartości niematerialnych i prawnych.
    >
    > Umowa z producentem oprogramowania? A jaką ona ma wartość?

    To zależy na co ta umowa...
    Ale ogólnie ma taką wartość, ile zapłaciłeś producentowi za prawa, które
    od producenta dostałeś.
    Jak dostałeś za darmo, to wiadomo - wartość rynkowa.


    >> Ale jeżeli właściciel programu udziela licencji na 1 rok i kropka, to
    >> tego nie przeskoczysz. Możesz jedynie próbować z nim negocjować.
    >
    > Próbowałem, ale nie chcą. Mają tak system i kody generują na rok i koniec.

    Takie ich prawo :)

    >> Podaj _pełną_ treść licencji programu, który zamierzasz "odsprzedać" to
    >> wiele się wyjaśni.
    >
    > Nic się nie wyjaśni, bo te licencje są ogólne, jak to np. na MS Office
    > 2010 Standard. Albo Kaspersky Endpoint Security

    No.... Czyli ty nie sprzedajesz licencji (nie sprzedajesz prawa do
    użytkowania).

    I się wyjaśniło.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 17. Data: 2015-12-23 17:36:31
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.12.2015 o 17:21, Kviat pisze:
    >> i tam zamawiam. W
    >> przypadku innych np. MS sprzedaje mi to partner MSa i ja odsprzedaję
    >> ostatecznemu klientowi.
    > Egzemplarz (pudełko - towar), linka... ale nie licencję.

    Licencję. Np. MOLP na określoną liczbę. Ma numer licencji i kod
    autoryzacji OPEN.

    O np. takie coś:

    http://en.zimagez.com/zimage/licencja1.php
    http://en.zimagez.com/zimage/licencja2.php

    To akurat jest staaaara licencja sprzed 10 lat albo więcej, którą Action
    jako resseler sprzedał do MEN. I np. taką licencję może Action sprzedać
    mi, a ja sprzedać dalej klientowi. Cały czas w systemie są dane klienta.

    >>> Ale taka dodatkowa umowa, to właśnie również _twoje_ prawo majątkowe,
    >>> które ma wymierną wartość i jako taka powinna być zaewidencjonowana w
    >>> ewidencji wartości niematerialnych i prawnych.
    >>
    >> Umowa z producentem oprogramowania? A jaką ona ma wartość?
    >
    > To zależy na co ta umowa...
    > Ale ogólnie ma taką wartość, ile zapłaciłeś producentowi za prawa, które
    > od producenta dostałeś.
    > Jak dostałeś za darmo, to wiadomo - wartość rynkowa.

    No więc wartość rynkowa jest zero, bo żaden z dystrybutorów nie płaci.


    >> Nic się nie wyjaśni, bo te licencje są ogólne, jak to np. na MS Office
    >> 2010 Standard. Albo Kaspersky Endpoint Security
    > No.... Czyli ty nie sprzedajesz licencji (nie sprzedajesz prawa do
    > użytkowania).

    Niech ci będzie.


    > I się wyjaśniło.


    Czyli mogę sprzedać na 3 lata i zamawiać po kawałku roczne?


  • 18. Data: 2015-12-27 21:18:21
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> wrote in message
    news:567a9504$0$22842$65785112@news.neostrada.pl...
    > Ja je nabywam od producenta i odsprzedaję dalej naliczając marżę.

    albo rybki

    > Ale skąd myśl, że udziela tej licencji mi? Udziela jej klientowi mojemu.


    albo akwarium

    --
    http://db.org.pl/


  • 19. Data: 2015-12-28 14:22:38
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Tue, 22 Dec 2015 23:39:23 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

    >> Wliczając w to pierwszy roku, gdy kupił licencję od osoby, która nie ma
    >> praw na udzielanie licencji.
    >
    > Myślę, że dyskusja z tobą jest bezcelowa. Po raz kolejny stawiasz jakieś
    > twierdzenie od czapy.

    Kviat Ci zadał kilka rozsądnych pytań, a Ty strzelasz fochy.

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 20. Data: 2015-12-29 10:11:22
    Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
    Od: "G.S." <s...@s...com.pl>

    On Tue, 22 Dec 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 22.12.2015 o 11:19, J.F. pisze:
    > > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał
    > >> jest klient, który chce kupić licencję na program na 3 lata. Jednak
    > >> producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku. Czy
    > >> można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3 lata"
    > >> i dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok? I co potem z
    > >> księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata? Do kolumny z towarem?

    Powiem tak: przeczytałem co mi tam Chomik ściągnął, niemniej odnosił się
    będę tylko do tych kawałków, do których się odnoszę, OK?

    Pierwsza rzecz, to rozróźnienie ewidencji: wyraźnie zastrzec trzeba,
    że z p. widzenia VAT prawa majątkowe są *usługą*.
    Nie da się natomiast ukryć, że ich "materializacja" ma postać
    towaru, co nie chce przystawać do idealnie kulistej konstrukcji
    usługi (niezaprzeczalnie taka konstrukcja ma zalety, bo rozwikłuje
    takie właściwości, jak np. "znikanie przez zużycie" praw majątkowych,
    bez konieczności złomowania).
    Z drugiej strony jest "pudełkowa" postać "skrzynki z licencją
    i egzemplarzem", doskonale opisywalna przypadkiem obrazu (oryginału
    obrazu, namalowanego przez malarza).
    Jak można podejrzewać, chodzi o podobny przypadek dla programu
    (albo coś pośrodku, nie majacego formy "unikalnej umowy stron"
    w której stroną jest uprawniony do WYDANIA praw).

    > >> W ogóle ten problem chyba można rozszerzyć bardziej na sprzedaż czegoś
    > >> partiami. Np. węgla do palenia w piecu. Teraz piwnica, jak się opróżni
    > >> to znów piwnica i znów, a nie od razu 3 piwnice...
    > >
    > > Pomysl lepiej ze centrala handlu zagranicznego sprzedaje wegiel, ktory
    > > jest jeszcze w kopalni.

    Dla porządku: taka odmiany sprzedaży nazywana jest "dostawą" i ma swój
    własny, odrębny kawałek w KC, jest tym samym "umową nazwaną", i IMO
    na miejscu byłoby, aby "opisowe określenie przedmiotu sprzedaży"
    do tego nawiązywało.
    Z p. widzenia VAT (co jest podstawą wystawienia f-ry) niewątpliwie
    mamy jedną szeroką kategorię "sprzedaży", ale to nijak nie uchyla
    przepisów np. "dochodowych", nakazujących w miarę czytelnie podać
    faktyczny opis zdarzenia.

    > > Ogolnie - sprzedac cos czego sie nie ma mozna, ale trzeba uwazac.
    > > Pierwsza sprawa - przyjdzie kontrola z US, zobaczy "1 rok", to zaraz
    > > beda watpliwosci.

    No to ja mam pytanie: co stoi na przeszkodzie "dostawy
    usługi", aby mieć pod ręką jakąś tarczę na "w rozumieniu VAT"
    (znaczy "usługę w rozumieniu VAT").
    Bo oczywistą oczywistością (przepraszam) jest jedynie to, że Adam
    chce użyć niewłaściwego opisu na fakturze.

    > > Stosowna umowa powinna do tego byc ... a i tak wyglada na jakies
    > > zawyzenie podatku ... choc z drugiej strony sporo przetargow publicznych
    > > jakos tak chyba dziala.
    >
    > No właśnie dlatego pytam jak to widzicie

    Zwyczajnie.

    > > Na tresc faktury tez lepiej uwazac ...
    >
    > No w treści napisałbym ,,Program X, licencja na 3 lata".

    ...przeciwko takiej treści doskonale wyłożył się Piotr (Kviat).

    Powtarzam pytanie: co stoi na przeszkodzie zastosowania *wprost*
    określenia umowy nazwanej z KC 605?
    "Dostawa licencji na program X przez okres 3 lat".
    Mogę przetłumaczyć na nasze: "dlaczego nie użyć określenia DOKŁADNIE
    TEGO co ma być zrobione, zamiast kombinować z opisem który NIE ODPOWIADA
    temu co ma być zrobione".
    Przecież cały czas piszesz, że chcesz "dostarczać licencję przez 3 lata".
    W odróżnieniu od "udzielenia licencji na 3 lata" (której nie masz
    i której nie masz prawa wystawić).
    To czemu dokładnie tego nie masz napisać?

    BTW: nim ktoś postanowi mnie zaatakować w sprawie słowa "rzeczy",
    po akcentowaniu "strony VAT" (i wskazaniu, że VAT uważa je
    za "usługi") to od strony cywilnoprawnej sugeruję KC 555 :P

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1