eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki[Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie... › Re: [Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " " <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: [Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie...
    Date: Thu, 13 Apr 2006 18:15:00 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 109
    Message-ID: <e1m4f4$t57$1@inews.gazeta.pl>
    References: <e1jied$okt$1@inews.gazeta.pl> <e1js76$5pf$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <e1k6e3$79u$1@inews.gazeta.pl> <e1lu97$ol3$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: bzx152.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1144952100 29863 172.20.26.240 (13 Apr 2006 18:15:00 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 13 Apr 2006 18:15:00 +0000 (UTC)
    X-User: kamilkk1
    X-Forwarded-For: 172.20.6.164
    X-Remote-IP: bzx152.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:161116
    [ ukryj nagłówki ]

    Cavallino <k...@...pl> napisał(a):

    > >> Tak czy inaczej - ta kasa musiała zostać zaksięgowana w spółce.
    > >
    > > I nie została - wspólnik nie dał kasy.
    >
    > Napisałem zaksięgowana, a nie podzielona między wspólników.

    No ja miałem na myśli to że wspólnik nie przekazała gotówki otryzmanej celem
    zaksięgowania jej i dokonania wymaganych płatności (faktury terminowe, VAT) -
    dopiero z tego co miało pozostać - mieli sie podzielić pomiędzy wspólnikami.

    > >> A co za tym idzie - rozumiem że Twoja żona jako wspólniczka nie została
    > >> przez drugiego wspólnika spłacona?
    > >
    > > Dokładnie - tak właśnie jest.
    > >
    > >> Co stoi na przeszkodzie, aby tego zażądać?
    > >
    > > W chwili obecnej, wydaje mi się że w oparciu o to otrzymane oświadczenie,
    > > stroną jest tylko ów były wspólnik mojej żony.
    >
    > Dokładnie.
    > Ale co to zmienia jeśli kupująca jest jego żoną?

    Ano to że kupująca utrzymywała cały czas (do czasu aż moja żona wysłała
    wezwanie do zapłaty) że ma problem finansowy i nie jest w stanie oddać
    kasy "przypadającej" z podziału pomiędzy wspólnikami ( a więc i jej
    prywatnego męża).

    > >> Czyli ich przekazanie kasy z kieszeni do kieszeni (gdyby nawet
    > > rzeczywiście
    > >> miało miejsce) nijak nie zmieniło ich sytuacji prawnej wobec Twojej
    żony.
    > >
    > >
    > > Czy to, że jest podpisana faktura na której wystawiającą jest moja żona,
    > > oznacza że to ona (moja żona) przyjęła "gotówkę"?
    >
    > Skoro kupująca napisała oświadczenie że zapłaciła drugiemu wspólnikowi to
    > IMO nie warto tego podważać.

    No my właśnie nie mamy zamiaru tego podważać.

    > Masz dowód że dostał kasę - czyli dysponuje majątkiem spółki.

    Wedle tego - tak.

    > I o podział tego majątku go ścignąć.
    > W postępowaniu cywilnym oczywiście.

    Rozumiem.

    > > Sprawa zgłoszenia na policji dotyczyła byłego wspólnika - że nie
    rozliczył
    > > kasy spółki (byłej), że "wyprowadził pieniądze".
    >
    > Gdzie wyprowadził i skąd?

    Otrzymał zapłątę za fakturę i "przychuśtał kasę" która była "spólkowa" na
    płatności i na podatki, ZUS etc.

    > To były jego pieniądze, ma do nich prawo.

    A kto w sytuacji kiedy jeden ze wspólników zakosi pieniądze będzie płacił
    podatki VAT, ZUS?
    Tak - określona część jest jego - ale zdecydowana większość stnaowią
    obciążenia z tytułu prowadzenia działalności - jeżęli jeden wspólnik
    zagarnie kasę - to spłacić ma drugi wszelkie zobowiązania siedzieć cicho?
    Bo pierwszy wspólnik miał "prawo do kasy"?

    Powtórze - ma prawo ale do ZYSKU, albo pozostąłości po rozliczeniu wszelkich
    należności i zobowiązań które ma spółka.

    > To nie jest do ścigania z urzędu (nie warto).

    Nie z urzędu - na wniosek poszkodowanej.
    Wiesz, jeżęłi każdy z nas kiedy znajdzie się w takiej sytuacji i "odpuści" -
    to co będziemy mieli za kraj?
    Moja żona już kilka razy we łzach mówiła że "ma w nosie tą kasę" - ale
    dawałem jej czas na wypłakanie się i przekonałem że ddal zasady i swojego
    ego - nei powinna się poddawać - to jej pieniądze i jej praca jest w tym
    głupim 1,4 tys (a włożyła prawie 9tys i trzy lata pracy po 12 godzin
    dziennie).
    Nie pozwolę "odpuścić" takim dziadom jak ten jej były wspólnik - by już
    nigdy więcej nie nacięli kolejnej osoby takiej jak moja żona.

    > > Zostaje kwestia że nie rozliczono się z moją żoną.
    >
    > I do tegop trzeba dążyć.

    Mamy juz umówione spotkanie z mecenasem w przyszłym tygodniu.

    > Policja Ci w tym nie pomoże - znamion przestępstwa nie ma.

    Przywłaszczenie - to nie jest przestępstwo?
    Moim zdnaiem jest i jest to adekwatne do sytuacji - ale moge się mylić -
    zaobczę co powie mecenas.

    Dziękuje Ci Cavalino za wzięcie udziału i naświetlenie pewnych aspektów -
    jak będe po rozmowie z mecenasem - postaram się opisać co i jak.

    Pozdrawiam

    --
    Kamil

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1