eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJPK - jaki program do faktur? › Re: JPK - jaki program do faktur?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: JPK - jaki program do faktur?
    Date: Wed, 21 Jun 2017 23:52:00 +0200
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 169
    Message-ID: <oiepq2$a84$1@node2.news.atman.pl>
    References: <ofbm0o$k38$1@node2.news.atman.pl>
    <5924431e$0$15186$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@p...org>
    <59257148$0$5157$65785112@news.neostrada.pl>
    <og3rm7$mn6$1@usenet.news.interia.pl>
    <ar2cv8tukipt$.9dt0kx41073o$.dlg@40tude.net>
    <oi94t7$sj8$6@node2.news.atman.pl>
    <s...@p...org>
    <oibuab$j35$1@node2.news.atman.pl>
    <s...@p...org>
    <oic2sh$43j$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@p...org>
    <oieib4$h0a$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@p...org>
    NNTP-Posting-Host: 176.115.85.233
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1498081923 10500 176.115.85.233 (21 Jun 2017 21:52:03
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 21 Jun 2017 21:52:03 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:52.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/52.2.0
    In-Reply-To: <s...@p...org>
    Content-Language: en-US
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:245192
    [ ukryj nagłówki ]

    On 6/21/2017 11:11 PM, Wojciech Bancer wrote:
    >> Z miejsca gdzie siedzę to raczej norma. Szczegolnie jak zajmujesz się
    >> outsourcingiem rzadowych projektów to jest to pewnik.
    > No rządowe kontrakty to jest właśnie margines.

    Chciałbyś mieć taki margines na fakturze.

    > No a co mam Ci powiedzieć? "W chmurze" nie króluje PHP (prędzej Java/Python/Node).

    Chmura to pojęcie wymyslone przez marketoidów. Pasuje tam zarówno milion
    instalek windowsa jak i strona do wrzucania zdjęć. Przynajmniej w jednym
    z tych wypadków PHP zadziwiającym zbiegiem okolicznosci jest istotnym
    elementem całości.

    > A Twoja znajomość JS cyt. "na poziomie mułu"

    Jakość kodu JS jest zazwyczaj na poziomie mułu. Moja znajomość jest
    specyficzna w tym sensie że jakieś 2 lata temu embedowałem silnik V8 w
    aplikacji. Czy to oznacza że znam JS?

    > po prostu z gruntu definiuje że nie
    > wiesz o czym piszesz. Ew. przedstawiasz własne fobie na temat.

    Wejdź na dowolna stronę i zrób show source. Nie trzeba fobii, code
    review i wszytsko widać. Można zacząć od dowolnego portalu, tam
    zatrudniają już nie tylko idiotow redaktorów ale i gimbusow do pisania kodu.

    > PHP króluje w środowisku dla którego został przeznaczony, czyli np. w świecie
    > tanich CMSów (np. wordpress), ale to się ma nijak do chmury i przenoszenia
    > aplikacji tamże.

    Ależ oczywiście że ma bo chmura to pojęcie idityczne i nieokreslone.
    Zaleta "chmur" jest jednak to że dziadostwo można łatwiej ukryć.
    Spodziewaj się większej ilości studentów. Nadchodzą.

    >> Rzeczywistośc. Przejdź sie po najbliższej firmie która robi w takim
    >> bagnie i zapytaj programisty co robi. Wtedy często zapyta "a jaki jest
    >> dzień tygodnia?". Miałem swego czasu szeroki kontakt ze studentami
    >> którzy w takich firmach pracowali bo mieli dośc swobodny czas możliwy do
    >> wynegocjowania.
    > I to są te Twoje korporacje?

    Tak, te które mi służa do przykładu to właśnie te które zatrudniają
    studenta patrząc na to ile mu zapłacą a nie za co mu zapłacą bo tego
    jeszcze w tym tyg nie widzą.

    >> Co tydzien inny "projekt" co trzy latanie po firmie aby wyżebrać cokolwiek
    >> do roboty. To nie jest margines, to jest, powiedzmy, dośc typowy obraz firm
    >> odpierniczających byle jak. Jak komuś pasuje to nie widzę problemu.
    > Jak się poruszasz w segmencie studentów, to taka jest generalnie rzeczywistość.

    Ja sie nie poruszam w tym segmencie. Ja ten segment obserwuje z powodow
    sadomasochistycznych. W końcu te firmy robią oprogramowanie do wyborów,
    zarządzają bazami danych medycznych itp. Mam obowiązek orientować się
    kto jest odpowiedzialny że w tym kraju nic nie działa jesli to "duży"
    system składający się z pierdołowatej bazy danych i kilku stron www.

    > Ale nie dotyczy to IT, tylko ogólności. Tylko to nadal nie jest te korpo.

    Wiadomo, masz jakiś okreslony zbior właściwych korpo. Bardzo wygodne do
    dowodu jakiejś tezy skoro inne sa niewłaściwe.

    >> Tak wiem. Zazwyczaj tak właśnie jest do pierwszego solidnego code
    >> review. Błoga pewność że skoro pracujemy od 20 lat to przecież potrafimy
    >> programować. Nie zlicze ile razy to słyszałem.
    > No, tylko że ten code review jest robiony regularnie, bo oprogramowanie musi
    > spełniać normy prawne.

    Przez programistów czy prawników? A jak przez programistów to
    zewnatrznych czy kolega Ziutek z drugiej strony biurka?

    > Przykro mi że masz kiepskie doświadczenia, ale imputowanie
    > że jest to norma jest zwykła ignorancją.

    To nie jest norma tylko znaczaca częśc informatyki, od jakiegoś czasu
    swobodnie powiem że większość. Bo większość softu to chłam pisany byle
    jak przez idiotów, najczęsciej wyklikany, robiony w pośpiechu, używając
    projektowania rodem z basica na zx.

    >> Programisty nie można. Klikacza następnego dennego programu do faktur
    >> nie tyle się zastepuje co w ogole nie bierze pod uwage, studenci sa ok
    >> od razu.
    > Są ok, pod warunkiem właściwego nadzoru. I nie są w tym momencie tańsi.

    Ależ są. Przykład z niedaleka: 10 lat doświadczenia == 20kzł. Student
    2kzł. Obaj mają tą samą prędkośc klikania myszką i robienia D'n'D. To po
    co przepłacać w przypadku programu do wydruku faktur? Co innego jak by
    pisali komputer nawigacyjny do rakiety Bursztyn.

    >>> I też nowe wersje języków również wprowadzają czasem nowe poziomy abstrakcji.
    >> W sensie ze zmiana C# x na C# x+1 zmienia poziomy abstrakcji o kilka
    >> piętej jak asm vs C#? A gdzie?
    > Nie o kilka pięter, ale też zmienia poziomy abstrakcji.

    Czyli o kilka centymetrów? I z tego powodu chcesz zmieniać środowisko?
    To po co był ten przykład z asm vs C#?

    >>>> Może i dobrze, ale skocz do jakiejś okolicznej przychodni, jak się
    >>>> zapatruja na wymianę 100 stacji na Viście które moga działać, ale jakieś
    >>>> korpo zdecydowało że nie bo nie.
    >>> Ale korpo nie powiedziało tego "teraz", tylko określiło czas działania systemu
    >>> pod konkret.
    >>
    >> W sensie że nagle komputery przestają dzialać?
    > Nie. kończy się wsparcie. Ze ________WSZYSTKIMI_________ konsekwencjami
    > tegoż.

    Ojej, czy ta konsekwencja polega na tym że nastepnego dnia komputer
    działa dalej?

    > Takimi jak ransomware też.

    Ojej, panienki w przychodzni potrzebuja oglądać porno medyczne na kompie
    w rejestracji w tej samej sieci co lekarz?

    > Jeśli chcesz, to bierz je na klate,
    > co mi tam. Tylko nie stękaj że program taki, czy owaki Ci nie działa.
    > Ma prawo nie działać. Peszek.

    Peszek to jest jak ransomware wskoczy na komputer z supportem. Wtedy
    można mieć pretencje do Buddy/Allacha/Whatever. Ale przecież obaj wiemy
    że komputery mające support producenta nigdy ale to przenigdy nie mają
    dziur i wszystko zawsze działa.

    >>> I tak, w sensownym biznesie określa się że sprzęt się amortyzuje
    >>> i go wymienia.
    >> Bo ta amortyzacja powoduje że nowe komputery rosna na drzewach i spadają
    >> prosto w ręce korpo na jesień. Bezkosztowo!
    > Nie. Bo biznes zarabia i musi być wydajny i bezpieczny.

    Bzdura. Szacuje się ryzyko i tyle. Ma być użyteczny i tani.

    > A do tego trzeba
    > inwestować w nowsze oprogramowanie. Sorry, takie życie.

    Ktore do niczego nie jest potrzebne poza 1% przyspieszenia sieci.

    >> Ale kilent ma X-1. I co teraz? Czyzby sytuacja bez wyjścia? Czyzby
    >> debilna decyzja co do wyboru jezyka programowania? Czyżby vendor
    >> lock-in? Ojej.
    > Nie. Po prostu życie i rozwój.

    Bzdura. Zakładasz że wymiana infrastruktury IT w duzych instytucjach
    jest bezkosztowa i zakładasz że wystarczy zamachać szefowi przed oczami
    karteczką z napisem "rozwój" żeby nagle znalazł miliony zł na
    przeprowadzkę i kolejne miliony na usuwanie bugow rozwojowych i w
    rezyltacie dostanie to samo tylko rozwojowo. A po co?

    > Wielbiciele archeo to nadal tylko
    > mizerny procent, aczkolwiek fakt - najgłośniejszy i najbardziej
    > bezczelny (drą szaty najbardziej, a najmniej są
    > skłonni płacić). "Szanuje się" takich i odsyła do tanich
    > studentów, bo na prawdziwy soft ich nie stać.

    Interesujące, pracuje przy sofcie bardzo drogim który dziala na takich
    archeo i na najnowszym złomie. Bo widzicie, panie teoretyk, wymiana
    farmy kilkunastu tysięcy maszyn uzywanych do liczenia czegośtam bardzo
    waznego na bardziej odpicowane jest uważana za bełkot pijanego idioty
    jesli wszystko nadal działa i spełnia wymogi i ma policzane ratio
    predkość/koszty prądu. Ekonomia jest wazniejsza niż jakieś bullshit
    bingo o rozwoju i cutting edge.

    >> Abstrakcją jest twierdzenie że amortyzacja i wynikająca z tego zmiana
    >> sprzetu nie jest poroblemem
    > To się nazywa "życie".

    Pod warunkiem że istnieje uzasadniony powód jak na przykald taki że nie
    ma gdzie wsadzić płyty CD. Ale powod że jakiś kretyn zmienił .NET z 3 na
    4 bo ma cos o 1% szybciej do wyklikania przez studenta jest abstrakcją.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1