W dniu 02.06.2021 o 13:54, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2021-06-02 o 12:10, Kviat pisze:

> Ok.
> Pisząc szybko używałem zapewne nieprawidłowych skrótów myślowych
> (zresztą nigdy się nad tym dokładniej nie zastanawiałem). Chodziło mi o
> zaprzeczenie Twojemu zdaniu:
>
> "przy małych kwotach, budżet państwa bez problemu sobie zaczeka, aż
> przedsiębiorca uzyska większy przychód niż wrzucił w koszty zakup towaru."
>
> Mój przykład.
> Zakupił towaru za 1000 i wrzucił w koszty.

Ok.

> Uzyskał przychód 1000 (załóżmy, dla uproszczenia, że nie zużył na to nic
> z magazynu).

Ok.

> W ciągu roku nie płaci podatku, bo przychód - koszty = 0.

Ok.

> Na koniec przyrost magazynu odejmie się od kosztów i wyjdą koszty 0.


Dochód = przychód - koszty +/- magazyn

Dochód = 1000 (przychód) - 1000 (koszty) + 1000 (magazyn)
Zgadza się?

Więc:

Dochód = 1000 - 0 = 1000
Od tego płacisz podatek.

Pytanie:
ten tysiąc od którego zapłacisz podatek, to przyrost magazynu?
Czy może jednak to jest ten 1000, który zarobiłeś nie sprzedając towarów?

> Czyli zapłaci podatek od przychodu 1000 mimo, że nie uzyskał większego
> przychodu niż zakup towaru który wrzucił w koszty.

Dokładnie tak.
Po prostu w przykładach które użyłem wcześniej, kompletnie pominąłem
przychody/koszty niedotyczące towarów - dla uproszczenia, żeby pokazać
mechanizm.

Pisząc o uzyskaniu większego przychodu miałem na myśli uzyskanie
większego przychodu ze sprzedaży towarów (i tylko towarów - w takim
kontekście przecież dyskutujemy), niż koszt wynikający z zakupu tych
towarów.

> Czyli budżet może sobie poczekać, aż uzyska większy przychód od
> wrzuconego w koszty towaru, ale nie dłużej niż do końca roku.
>
> Dlatego napisałem, że
> "Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest."

:)

> Czekanie na to aż przychód będzie większy od wrzuconych w koszty zakupów
> kończy się z końcem roku i nawet jak nie jest większy to podatek się
> należy (od tego przychodu, a nie od przyrostu magazynu).

Tak właśnie jest.

Gdybyś kupił towar w styczniu za 1000 zł i wykonał w styczniu usługę za
1000 zł, to gdybyś nie mógł wrzucić w koszty zakupu towaru, to już w
lutym zapłaciłbyś podatek za dochód z wykonanej usługi.
Ale łaskawe państwo pozwala Ci wrzucić zakup towaru w koszty w styczniu
i dzięki łaskawości państwa możesz obracać należnym podatkiem do końca
roku, zamiast wpłacać go do budżetu.
Lucki pan to nasze państwo ;)

Pozdrawiam
Piotr