eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Re: faktura VAT
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 51. Data: 2005-11-16 10:46:18
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: cef <c...@i...pl>

    Kaja napisał(a):

    >>>tylko o to, że w PRiR jest jakieś KUP i mnie to nic nie
    >>>mówi.

    >> Znaczy zajmujesz się wyłącznie ryczałtem albo kartą podatkową,
    >>tak ?
    >> No bo jeśliby chodziło o PK to oświadczenie że "KUP
    >>nic nie mówi" byłoby ROTFLastyczne...

    > Przepraszam, ale my sie nie rozumiemy. Ty nie rozumiesz normalnej, pełnej
    > księgowości, a ja nie rozumiem KUP ( jakie to numery kont księgowych na to
    > kup się składają u Ciebie? Napewno nie wiesz, bo tylko wpisujesz sobie w
    > rubryczke KUP), bo tego nie robię.

    Kaja,
    czy to nie wstyd, że ktoś, kto twierdzi, że zajmuje się pełną księgowością
    (to nic, że jakaś budżetówka) nie wie co to jest koszt uzyskania przychodu?
    I nie wie w jakich terminach odlicza się VAT?
    I jak do tego dołożyć informację (ostatnio na psp),
    że nie umie nawet poprawnie wypełnić własnego PIT,
    to co ten ktoś robi w pełnej księgowości?
    Układa segregatory czy sumuje kolumny, które podsunie
    zorientowana księgowa?


  • 52. Data: 2005-11-16 10:47:45
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <c...@i...pl> napisal(a):
    > Kaja,
    > czy to nie wstyd, że ktoś, kto twierdzi, że zajmuje się pełną księgowością
    > (to nic, że jakaś budżetówka) nie wie co to jest koszt uzyskania przychodu?
    > I nie wie w jakich terminach odlicza się VAT?
    > I jak do tego dołożyć informację (ostatnio na psp),
    > że nie umie nawet poprawnie wypełnić własnego PIT,
    > to co ten ktoś robi w pełnej księgowości?
    > Układa segregatory czy sumuje kolumny, które podsunie
    > zorientowana księgowa?

    Poczytaj jej posty na innych grupach (np. na pl.sci.medycyna), to
    zrozumiesz. ;) Dobrze, że nie jesteś kobietą, bo nazwałaby Cię
    *zdzirzycą* :)))
    --
    Samotnik

    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest
    tylu idiotów." -- Stanisław Lem


  • 53. Data: 2005-11-16 11:13:18
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: t...@p...fm (Tomasz Staszewski)

    Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    > On Tue, 15 Nov 2005, WAM wrote:
    >
    >> Zdawalo mi sie ze ta ksiazka od poleconych w ktorej na poczcie wbijaja
    >> potwierdzenia nazywa sie ksiazka korespondencji. Zdawalo mi sie.
    >
    >
    > Hm... to może mi się zdawało :)
    > Jest tu ktoś biegły w nomenklaturze ?
    >
    Pocztowa książka nadawcza (to na poczcie)
    Księżka/Rejestr korespondencji wychodzącej/przychodzącej (to w
    sekretariacie firmy)

    pzdr

    Tomek

    ----------------------------------------------------
    ------------------
    INTERIA.PL | Kliknij po wiecej >>> http://link.interia.pl/f18c1

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki


  • 54. Data: 2005-11-17 21:46:28
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 16 Nov 2005, Kaja wrote:

    >> Znaczy zajmujesz się wyłącznie ryczałtem albo kartą podatkową,
    >> tak ?
    >> No bo jeśliby chodziło o PK to oświadczenie że "KUP
    >> nic nie mówi" byłoby ROTFLastyczne...
    >
    > Zajmuję się normalną księgowością [...]
    > Nie chcę po prostu łamać sobie głowy prywatną działalnością gospodarczą,

    Nieporozumienie - przedsiębiorstwa S.A., sp zo.o itp również są
    "pwwatne" zaś DG osób fizycznych może być prowadzona na PK.

    > tj. kartami podatkowymi, książkami przychodów i rozchodów.
    > Musiałabym sobie zainstalować programik Książka Przychodów i Rozchodów,

    Nie.
    Problem w tym że opisujesz wyraźnie iż nie rozumiesz *zasady*
    rozliczania spraw podatkowych - ani na PK, ani przy KPiR.
    Nie są istotne kwestie techniczne - na KPiR sprowadzające się
    do bardzo ograniczonego określenia rodzaju kosztu.
    Zajrzyj do ustawy, żebyś się nie czepiała PDoOF to proszę:
    ustawa o podatku dochodowym osób prawnych, od art. 15 jest
    lista klasyfikacyjna KUP. A kilka/kilkanaście art. uzupełnia
    zasady rozliczania KUP dla przypadków szczególnych, np.
    art.5.2 - podział KUP, art. 7.2 podział rozliczenia na
    "czerwone" i "czarne" (czyli rozdzielenie dochodów i strat),
    art. 16 wyłączenia z KUP...
    I mechanizm który "karmisz danymi" - czyli konta - są
    podporządkowane TYM zasadom.
    Jak piszesz że "KUP nic ci nie mówi" to znaczy że karmisz
    go bezmyślnie :|

    > Rozumiem, że w Książce Przych.i Rozch do KUP wpisuje się wszystkie
    > f-ry z zakupu.

    Nie. Tylko te które stanowią koszty wpisuje się "wprost"
    z podziałem z grubsza biorąc na "związane z handlem
    i produkcją" (czyli to co w PK staje się KUP w momencie
    sprzedaży) oraz "inne koszty" (to co również w PK staje
    się KUP w momencie poniesienia).
    Inne wydatki mogą mieć własne "obiegi" - przykładowo
    rozliczanie ST/WNiP nie odbiega od PK (oprócz póżniejszego
    ujęcia raty amortyzacyjnej w KUP - lub nie bądź nie
    całej, tak jak na PK).

    > Rejestr VAT-owski, to chyba oddzielnie prowadzicie?

    Tak - i o to zacząłem awanturę ;)
    Nie ma różnicy w prawie odliczenia VAT na PK, KPiR, ryczałcie,
    czymkolwiek - bo zasady dotyczące VAT są *odrębne* we
    wszystkich rodzajach rozliczania od podatku dochodowego.
    Określenie daty wystawienia i daty otrzymania f-ry
    powoduje te same skutki.

    >> Wpisujesz "faktura zakupu nie ST do rybryczki 15" i uważasz że
    >> to jest *podstawa* operacji ?
    >
    > Żartujesz chyba? Co to jest ta rubryczka 15?
    > W księgowości sa konta księgowe.

    Do tego zmierzałem.
    Wpisujesz do pozycji stosownego konta i nie wiesz co robisz.
    Nieważne czy nazwiesz to "rubryczką", "numerem konta" czy
    jakkolwiek inaczej.
    Nie wiesz czy to oznacza KUP czy nKUP (i stanie się KUP
    albo i nigdy KUP nie będzie).
    A *to* (czy i kiedy jest KUP) dla podatku dochodowego stanowi
    wyróżnik.

    >> Przecież pierwotną podstawą rozliczenia dla celu podatku
    >> dochodowego jest właśnie uznanie za KosztUzyskaniaPrzychodu !
    >> A że na PK *technicznie* odbywa się to za pośrednictwem "numerka"

    Nie wiem czy dla ciebie już jest jasne o czym piszę...

    > Przepraszam, ale my sie nie rozumiemy. Ty nie rozumiesz normalnej, pełnej
    > księgowości, a ja nie rozumiem KUP

    To po prostu przyznajesz że nie rozumiesz co wynika z dokonywanych
    przez ciebie czynności księgowych.
    Uwierz że to właśnie napisałaś !

    > ( jakie to numery kont księgowych na to
    > kup się składają u Ciebie?
    > Napewno nie wiesz,

    Ależ - ja wiem.
    Nie mam kont !

    > bo tylko wpisujesz sobie w rubryczke KUP), bo tego nie robię.

    Ależ robisz. Piszesz że nie wiesz *kiedy* robisz i na tym polega
    dziwność sytuacji !

    > Pozdrawiam i proponuję Eot

    wzajemnie :) - Gotfryd


  • 55. Data: 2005-11-17 22:28:30
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Thu, 17 Nov 2005 22:46:28 +0100, *Gotfryd Smolik news*
    <news:Pine.WNT.4.60.0511172223570.660@athlon> napisał(a):

    > wzajemnie :) - Gotfryd

    Dzięki, pozdrawiam i zazdroszczę cierpliwości :-)


    --
    Kaja


  • 56. Data: 2005-11-18 11:45:53
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: "Magdalena B" <mdrudausuńto@poczta.onet.pl>


    Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
    news:dl4u77$1qgu$1@news.mm.pl...
    >W wiadomości <news:dl3f7v$2uo$1@proxy.provider.pl>
    > Paszczak <s...@h...pl> pisze:
    >
    >> Nawet jak została wysłana listem poleconym - to co? Jest wpis w
    >> książce nadawczej. Być może wysłali tego dnia Bardzo Ważny List
    >> (który został już wyrzucony), a fakturę - listem zwykłym parę dni
    >> wcześniej.
    >
    > Też prawda.
    > Dlatego cały czas mam wątpliwości co do sensu trzymania się ściśle owej
    > daty otrzymania faktury.
    >
    >> Pytanie co np. z fakturami wystawionymi w innym mieście np. 31.10? W
    >> sumie można powiedzieć, że faktura była wysłana razem z towarem
    >> przesyłką konduktorską albo byłem u cioci w Augustowie i przy okazji
    >> fakturę osobiście odebrałem.
    >
    > Dokładnie tak. Nikt nie jest w stanie udowodnić takich szczegółów.

    A tu się nie zgodzę.
    W dużych firmach, gdzie istnieje regulamin obiegu dokumentów nic nie ma
    prawa przyjść do firmy albo wyjść z firmy niezarejestrowane. Sprawdź zatem,
    czy twój kontrahent nie jest taką właśnie skrupulatną firmą, bo w razie
    krzyżówki może cię spotkać niemiła niespodzianka.
    A tak na marginesie miałam kontrolę VATu w jednej z moich firm za styczeń
    2004r. W rejestrze VAT widniała faktura od dostawcy na sporą kwotę z datą
    30.01.2004r. wystawiona w Warszawie (a moja firma - Śląsk). Tłumaczyliśmy,
    że pojechaliśmy osobiście po fakturę 31.01.2004r (był nawet druk delegacji).
    Nic nie pomogło. Okazało się bowiem, ze to sobota a w tym dniu nasz
    kontrahent nie miał żadnego wpisu w książce korespondencyjnej a co więcej w
    tym dniu jego firma była zamknięta. No i tyle. A potem już korekty i
    odsetki, na szczęści obeszło się bez sankcji.
    Pozdrawiam
    MB



  • 57. Data: 2005-11-18 17:03:32
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dlketq$6vr$1@news.onet.pl>
    Magdalena B <mdrudausuńto@poczta.onet.pl> pisze:

    > W dużych firmach, gdzie istnieje regulamin obiegu dokumentów nic nie
    > ma prawa przyjść do firmy albo wyjść z firmy niezarejestrowane.
    > Sprawdź zatem, czy twój kontrahent nie jest taką właśnie skrupulatną
    > firmą, bo w razie krzyżówki może cię spotkać niemiła niespodzianka.

    Teoretycznie tak. W praktyce jakoś w to nie wierzę.
    Co miałoby być podstawą do tego, by US postanowił sprawdzić daty wysłania i
    otrzymania wszystkich faktur w danej firmie, zwłaszcza, gdy faktur tych
    przychodzą setki? Zakładając, że wszelkie rozliczenia prowadzone są
    skrupulatnie i cała reszta również jest w porządku.

    > A tak na marginesie miałam kontrolę VATu w jednej z moich firm za
    > styczeń 2004r. W rejestrze VAT widniała faktura od dostawcy na sporą
    > kwotę z datą 30.01.2004r. wystawiona w Warszawie (a moja firma - Śląsk).
    > Tłumaczyliśmy, że pojechaliśmy osobiście po fakturę 31.01.2004r (był
    > nawet druk delegacji). Nic nie pomogło. Okazało się bowiem, ze to
    > sobota a w tym dniu nasz kontrahent nie miał żadnego wpisu w książce
    > korespondencyjnej a co więcej w tym dniu jego firma była zamknięta.

    Ale co ma jedno do drugiego, bo nie bardzo rozumiem.
    Faktura wręczana osobiście nijak nie musi mieć wpisu w książce
    korespondencyjnej.
    Została wystawiona w programie księgowym, wydrukowana i wręczona.
    Dowodem może być podpis z datą odbioru.
    I nigdzie nie jest powiedziane, że wręczana/odbierana może być jedynie w
    dniach roboczych.

    > No i tyle. A potem już korekty i odsetki, na szczęści obeszło się bez
    > sankcji.

    Gdyby takie sankcje były u mnie w firmie, to nie odpuściłabym ;-)
    Nie raz nie dwa przekonywałam się o tym, jakie głąby kapuściane siedzą w US
    i jakim totalnym brakiem elementarnej logiki się rządzą.
    O podstawowych brakach w wiedzy nie wspominając.
    [Np. na początku tego roku kobieta usiłowała mi wmówić, że sprowadzając
    samochód z Włoch muszę zapłacić VAT, do którego podstawą jest m.in. ... cło
    opłacane na granicy. Na moje pytanie "Jakie cło i jaka granica?" warknęła
    tylko "Jak to jakie cło? Normalne. Nie wie pani co to jest cło i granica?"
    Opamiętała się dopiero, gdy przysłuchująca się tej rozmowie koleżanka z
    biurka obok, szepnęła "Grażynko, no coś Ty, Unia, no wiesz, te sprawy".
    Koszmar :-/]

    --
    PozdrawiaM


  • 58. Data: 2005-11-18 18:12:43
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Nixe wrote:
    > W wiadomości <news:dlketq$6vr$1@news.onet.pl>
    > Magdalena B <mdrudausuńto@poczta.onet.pl> pisze:
    >
    >> W dużych firmach, gdzie istnieje regulamin obiegu dokumentów nic nie
    >> ma prawa przyjść do firmy albo wyjść z firmy niezarejestrowane.
    >> Sprawdź zatem, czy twój kontrahent nie jest taką właśnie skrupulatną
    >> firmą, bo w razie krzyżówki może cię spotkać niemiła niespodzianka.
    >
    > Teoretycznie tak. W praktyce jakoś w to nie wierzę.

    Zakosztowałaś tej praktyki?
    Właśnie sprawdzenie daty otrzymania
    przy fakturach wystawianych pod koniec
    miesiąca jest jedną z podstawowych
    rzeczy, na którą zwracają uwagę
    przy kontrolach ptu.
    (poza paliwem z osobówek, terminem odliczenia
    faktur z telefonów, zasadności kup)
    Czasami może im się tylko nie chcieć
    tego dokładnie sprawdzać.


    >> No i tyle. A potem już korekty i odsetki, na szczęści obeszło się bez
    >> sankcji.
    >
    > Gdyby takie sankcje były u mnie w firmie, to nie odpuściłabym ;-)

    Jeśli będą mieli takie dowody
    jak opisała Magdalena B,
    to marnie się ten opór skończy.



  • 59. Data: 2005-11-18 18:20:51
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dll5j6$9nf$1@atlantis.news.tpi.pl>
    cef <c...@i...pl> pisze:

    > poza paliwem z osobówek, terminem odliczenia
    > faktur z telefonów,

    A jakie haczyki są w paliwie z osobówek i terminach odliczania faktur z
    telefonów?

    > Jeśli będą mieli takie dowody
    > jak opisała Magdalena B,
    > to marnie się ten opór skończy.

    Ale jakie konkretnie dowody?
    Sęk w tym, że nie mieli żadnych dowodów.
    Wina Magdy (jej firmy) była jedynie domniemana.

    --
    PozdrawiaM


  • 60. Data: 2005-11-18 19:24:27
    Temat: Re: faktura VAT
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 18 Nov 2005, Nixe wrote:

    > W wiadomości <news:dlketq$6vr$1@news.onet.pl>
    > Magdalena B <mdrudausuńto@poczta.onet.pl> pisze:
    >
    >> W dużych firmach, gdzie istnieje regulamin obiegu dokumentów nic nie
    >> ma prawa przyjść do firmy albo wyjść z firmy niezarejestrowane.
    >> Sprawdź zatem, czy twój kontrahent nie jest taką właśnie skrupulatną
    >> firmą, bo w razie krzyżówki może cię spotkać niemiła niespodzianka.
    >
    > Teoretycznie tak. W praktyce jakoś w to nie wierzę.
    > Co miałoby być podstawą do tego, by US postanowił sprawdzić daty
    > wysłania i otrzymania wszystkich faktur

    Po co wszystkich... tylko tych "z ostatniego".

    >> Tłumaczyliśmy, że pojechaliśmy osobiście po fakturę 31.01.2004r (był
    >> nawet druk delegacji). Nic nie pomogło. Okazało się bowiem, ze to
    >> sobota a w tym dniu nasz kontrahent nie miał żadnego wpisu w książce
    >> korespondencyjnej a co więcej w tym dniu jego firma była zamknięta.
    >
    > Ale co ma jedno do drugiego, bo nie bardzo rozumiem.
    > Faktura wręczana osobiście nijak nie musi mieć wpisu w książce
    > korespondencyjnej.

    Przeczytaj post Magdaleny B.
    A US ma prawo zbierać dowody - w tym zeznania pracowników
    kontrahenta.
    Zaś jak istnieje 'regulamin obiegu dokumentów' to nikt co mu
    stołek miły :) nie będzie go naruszał dla twojego widzimisię !

    > Została wystawiona w programie księgowym, wydrukowana i wręczona.
    > Dowodem może być podpis z datą odbioru.

    Może być :) - będzie ciekawie jak dowody będą sprzeczne :)

    > I nigdzie nie jest powiedziane, że wręczana/odbierana może
    > być jedynie w dniach roboczych.

    A to swoją drogą.

    >> No i tyle. A potem już korekty i odsetki, na szczęści obeszło się bez
    >> sankcji.
    >
    > Gdyby takie sankcje były u mnie w firmie, to nie odpuściłabym ;-)

    Przypomnę iż spowodowałem zamieszanie wyciąganiem faktu iŻ
    któryś podatnik tak się właśnie "zaparł" i sprawa trafiła
    do NSA.
    A USowi wtedy chciało się sprawdzić wszystko - łącznie z tym kiedy
    przychodziła korespondencja (3. przyszło pani mówi ? - 3. nic
    nie było ;)), fakt że miał informację że poszło listem poleconym.
    Nie wiem czy z książki (że TYM listem) ale tak podejrzewam :)

    > Nie raz nie dwa przekonywałam się o tym, jakie głąby kapuściane
    > siedzą w US i jakim totalnym brakiem elementarnej logiki się rządzą.
    > O podstawowych brakach w wiedzy nie wspominając.

    Musisz przyznać ze w omawianej sprawie wyjątkowo mają rację oraz
    podstawową wiedzę.
    Pretensje to na Wiejską w W-wie, Sejm tak jakiś urzęduje czy cóś... ;)

    > tylko "Jak to jakie cło? Normalne. Nie wie pani co to jest cło i granica?"
    > Opamiętała się dopiero, gdy przysłuchująca się tej rozmowie koleżanka z
    > biurka obok, szepnęła "Grażynko, no coś Ty, Unia, no wiesz, te sprawy".
    > Koszmar :-/]

    Ale za to ROTFL :) - jest co poczytać na grupie :]

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1