eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Rozwód - podział majątku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2010-07-10 11:32:23
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 10 Jul 2010, spp wrote:

    > W dniu 2010-07-09 22:41, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >>> przejęcie udziału eksmałżonka w np. nieruchomości jako nabycie
    >> ^^^^^^^^^
    >> ^^^^^^^^^
    >>
    >> Hm... a gdzie tu masz *podział*?
    >>
    >> Mają małżonkowie 100 000 majątku wspólnego.
    >> Dzielą po 50 000 zł, zgodnie z art.43 i 46 KRiO.
    >> Podział przecież nie jest dowolny - lecz w wysokości udziałów.
    >> I od tej kwoty nie ma podatku.
    >> Że co, że byłoby dziwne jakby (podatek) był? Aby na pewno? ;)
    >
    > Przecie inny niż 50 % jest także możliwy (tzw. wyrównanie dorobków)

    Jest, zgoda.
    "Z uwzględnieniem stopnia w którym każdy przyczynił się"
    Nie w sposób dowolny.

    Ale mi chodziło o to, że (z p. widzenia podatku dochodowego) nie
    jest wyraźnie oczywiste, iż wydzielenie części majątku wspólnego
    z majątku będącego współwłasnością łączną (w odróżnieniu od
    współwłasności ułamkowej) nie stanowi przychodu.
    Współwłasność ułamkową "ma się ciągle", można nią rozporządzać,
    sprzedać... (jak "każdą własność"). A łączną nie - i znienacka ;)
    pojawia się jako "normalna własność".

    > i wcale do niego nie jest potrzeby udział sądu.

    Na tej zasadzie, że jak strony umówią się w taki sposób w jaki
    "przyklepałby" to sąd, czyli "sprawiedliwie", to owszem :)

    >> Zważ, że jest tu element "prawdziwego przychodu", który *może* wystąpić
    >> (w rzadkich przypadkach). Dajmy na to, w ramach intercyzy jeden
    >> z małżonków włożył do udziału wspólnego jakiś wcześniej posiadany
    >> majątek...
    >
    > Tyle, że kiedy ten dochód nastąpił - w momencie wniesienia do wspólnego
    > majątku czy w momencie jego działu?

    IMHO - w momencie działu.
    Tak jak przy spółce - spółka może i majątek uzyskiwać i podatek
    od *własnego* wzrostu majątku płacić, ale *wspólnik* ew. dochód
    "ze wzrostu wartości" uzyskuje tylko przy wypłatach z majątku
    wspólnego (co w małżeństwie jest zabronione) lub przy rozwiązaniu.

    >> Swoją drogą, ciekawe czy da się zastosować wersję z darowizną.
    >
    > Cóż - pewnie tak, ale w przypadku podziału majątku po rozwodzie to już
    > ostatnia grupa podatkowa. :(

    Co prawda to prawda :(

    > Wiesz, znając pomysły i twórczość naszych US nie zdziwiłbym się, gdyby spłatę
    > eks-małżonka fiskus traktował jak sprzedaż nieruchomości i naliczył podatek a
    > nadwyżkę wartości w udziale drugiego jako darowiznę ze strony obcej osoby (z
    > należnym świadczeniem na rzecz Skarbu Państwa). ;)

    :D

    > PS.
    >
    > Po zmianie notariusza okazało się, że jednak podatku nie będzie.
    > Zobaczymy. :)

    O ile kojarzę, chodziło o przypadek kiedy nabywca udziału *PŁACI*
    za ten udział? No to podatek dochodowy w tym miejscu wygląda na
    nieporozumienie.

    pzdr, Gotfryd


  • 12. Data: 2010-07-10 12:14:19
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 10 Jul 2010, 'Tom N' wrote:

    > spp w <news:i18tp3$knv$1@news.onet.pl>:
    >
    >> W dniu 2010-07-09 23:07, witek pisze:
    >>> ja zarabiam znacznie wiecej niż żona.
    >>> A samochód jest na żonę. Właśnie się US pyta skąd miała kasę.
    >>> Oni mnie k..wa lubią chyba.
    >> Ale przecież nie Ciebie pytają? ;)
    >
    >> Jeżeli macie wspólnotę majątkową to bez znaczenia jest na kogo jest
    >> samochód.

    Sprzeciw.
    W oświadczeniu dla UG/UM należy podać prawdę, a US ma prawo powołać
    się na nieprawdę podaną w urzędowym poświadczeniu (przepis niżej)
    i wyciągać z tego skutki podatkowe.
    Ba, może to zrobić "w obie strony", w zależności jak chce utopić
    podatnika: albo przyjąć z kamienną miną że dokument poświadcza
    prawdę (zmuszając tym samym podatnika żeby przyznał z kolei
    w postępowaniu administracyjnym przed UM/UG, że podał nieprawdę
    w oświadczeniu), i tak zrobił, albo - jeśliby miał w tym "interes"
    - wykazywać że dokument jest nieprawdziwy.

    "Bez znaczenia" jest tylko dla stanu faktycznego - z wątku wynika,
    że stan faktyczny jest taki iż samochód jest w majątku wspólnym,
    ale przecież "US nie ma pojęcia o stanie faktycznym, bo został
    przez podatnika wprowadzony w błąd" :P
    W takim przypadku trzeba by rozważyć czy:
    - należy się jeden mandat "administracyjny" (z tytułu poświadczenia
    nieprawdy we wniosku o dokument urzędowy)
    - należy się jeden mandat "podatkowy" (z tytułu braku zadeklarowania
    źrodła przychodu)
    - należą się oba mandaty

    IMHO - jeśli podatnik sprostuje dane w dowodzie rejestracyjnym
    należy się tylko 1. mandat (bo wnioski wyprowadzone przez US
    były "urzędowo prawidłowe", ale NIE wynikały z faktu wprowadzenia
    US w błąd przez podatnika, US dokumenty pobrał sam a nie od
    podatnika), jeśli podatnik nie sprostuje danych z dowodu należy
    się tylko drugi, a oba naraz nigdy.
    Widzi ktoś inną możliwość? (pomijam wykazanie, że żona miała
    dostateczny majątek odrębny aby zakupić samodzielnie samochód :D)

    > OIDP to Gotfryd taki stan podsumował jako poświadczenie nieprawdy
    > w dokumentach ;P

    I tak bym to widział.

    Podatniczka oświadczyła w urzędowym piśmie (przy rejestracji pojazdu)
    że jest wyłącznym właścicielem pojazdu, US nie widzi powodu :P
    żeby dochodzić czy było inaczej, nie dochodzi - lecz wyciąga
    wnioski z posiadanej informacji.
    Pyta skąd miała pieniądze.

    Na podstawie art.194 Ordynacji (polecam :D):
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ordynacja-podatkow
    a-1_2_129.html
    +++
    art. 194
    § 1. Dokumenty urzędowe sporzšdzone w formie okreœlonej przepisami
    prawa przez powołane do tego organy władzy publicznej stanowią
    dowód tego co zostało w nich urzędowo stwierdzone.
    ---

    Po prawdzie par.3 wskazuje, że urząd *może* przeprowadzić dowód
    przeciwko treści dokumentu, ale w omawianym przypadku urząd jest
    wręcz hm... "zainteresowany" stanem zastanym.

    pzdr, Gotfryd


  • 13. Data: 2010-07-10 13:56:03
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 10-07-2010 o 14:14:19 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > - należy się jeden mandat "administracyjny" (z tytułu poświadczenia
    > nieprawdy we wniosku o dokument urzędowy)

    A to co za twór? A art. 233 KK nic o tym nie napisali :)

    --
    Tomek


  • 14. Data: 2010-07-10 13:56:46
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    spp wrote:
    >
    > Ale przecież nie Ciebie pytają? ;)

    ale mi pocieszenie.

    >
    > Jeżeli macie wspólnotę majątkową to bez znaczenia jest na kogo jest
    > samochód.


    nie macie.



    > Jeżeli nie to pytanie US nie jest zaskoczeniem.
    >
    no dobra, ale dlaczego juz piaty raz.


  • 15. Data: 2010-07-10 13:59:40
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 10-07-2010 o 15:56:46 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

    >>
    > no dobra, ale dlaczego juz piaty raz.

    Bo ostatnio się cieszyłeś że ich na drzewo wysłałeś ;) ?

    --
    Tomek


  • 16. Data: 2010-07-10 19:20:14
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tomek wrote:
    > Dnia 10-07-2010 o 15:56:46 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
    >
    >>>
    >> no dobra, ale dlaczego juz piaty raz.
    >
    > Bo ostatnio się cieszyłeś że ich na drzewo wysłałeś ;) ?
    >
    na to wyglada
    albo od tamtego czasu nie byli wstanie przegryzc sie przez bodajze 137
    znakow "paragraf" zawartych w piśmie i jeszcze czytaja,albo juz sie
    zmeczyli.
    w kazdym razie do mety mam jeszcze rok z kawałkiem.

    Tym razem inny US sie czepia bo moj i zony US sa w innych miastach


  • 17. Data: 2010-07-10 20:30:33
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1007101332450.2984@quad>:

    > On Sat, 10 Jul 2010, 'Tom N' wrote:
    >> OIDP to Gotfryd taki stan podsumował jako poświadczenie nieprawdy
    >> w dokumentach ;P
    > I tak bym to widział.

    > Podatniczka oświadczyła w urzędowym piśmie (przy rejestracji pojazdu)
    > że jest wyłącznym właścicielem pojazdu, US nie widzi powodu :P
    > żeby dochodzić czy było inaczej, nie dochodzi - lecz wyciąga
    > wnioski z posiadanej informacji.

    Widzę Gotfrydzie w Twoim rozumowaniu jedną słabość -- spróbuje wyjaśnić na
    przykładzie:
    Ziutek i Fela są małżeństwem i boje noszą nazwisko Hak, o intercyzie nie
    słyszeli nawet
    Ziutek jest przedsiębiorcą i prowadzi firmę Ziutek Hak "Wieszaki", Fela jest
    na urlopie macierzyńskim.
    Ziutek stwierdził, że potrzebuje samochodu dla celów prowadzenia swojej DG,
    udał się do salonu, wyciągnął kasę z kieszeni...


    I teraz HAKI, znaczy pytania, na które chciałbym, żebyś odpowiedział:

    Kto powinien widnieć jako nabywca na fakturze
    Na jakiej podstawie WK ma zarejestrować pojazd na Ziutka i Felę --
    sprawdzają wniosek o rejestrację z dokumentem zakupu


    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 18. Data: 2010-07-10 21:22:14
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 10-07-2010 o 21:20:14 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

    > Tomek wrote:
    >> Dnia 10-07-2010 o 15:56:46 witek <w...@g...pl.invalid>
    >> napisał(a):
    >>
    >>>>
    >>> no dobra, ale dlaczego juz piaty raz.
    >> Bo ostatnio się cieszyłeś że ich na drzewo wysłałeś ;) ?
    >>
    > na to wyglada
    > albo od tamtego czasu nie byli wstanie przegryzc sie przez bodajze 137
    > znakow "paragraf" zawartych w piśmie i jeszcze czytaja,albo juz sie
    > zmeczyli.
    > w kazdym razie do mety mam jeszcze rok z kawałkiem.
    >
    > Tym razem inny US sie czepia bo moj i zony US sa w innych miastach

    Żeby ci tylko środek egzekucyjny biegu przedawnienia nie przerwał :)

    --
    Tomek


  • 19. Data: 2010-07-10 22:00:33
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tomek wrote:
    > Dnia 10-07-2010 o 21:20:14 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
    >
    >> Tomek wrote:
    >>> Dnia 10-07-2010 o 15:56:46 witek <w...@g...pl.invalid>
    >>> napisał(a):
    >>>
    >>>>>
    >>>> no dobra, ale dlaczego juz piaty raz.
    >>> Bo ostatnio się cieszyłeś że ich na drzewo wysłałeś ;) ?
    >>>
    >> na to wyglada
    >> albo od tamtego czasu nie byli wstanie przegryzc sie przez bodajze 137
    >> znakow "paragraf" zawartych w piśmie i jeszcze czytaja,albo juz sie
    >> zmeczyli.
    >> w kazdym razie do mety mam jeszcze rok z kawałkiem.
    >>
    >> Tym razem inny US sie czepia bo moj i zony US sa w innych miastach
    >
    > Żeby ci tylko środek egzekucyjny biegu przedawnienia nie przerwał :)
    >

    wiem. dlatego maja jeszcze rok z kawałkiem.
    ale i tak stoja na przegranej pozycji, kwestia tylko ile ton papieru
    bede musial dostarczyc.
    To nie moja wina, ze oni nie maja informacji, których nie mam obowiązku
    im dostarczyć. Bede mial obowiązek to dostarcze.


  • 20. Data: 2010-07-12 06:24:06
    Temat: Re: Rozwód - podział majątku
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 10 Jul 2010, Tomek wrote:

    > Dnia 10-07-2010 o 14:14:19 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    > napisał(a):
    >
    >> - należy się jeden mandat "administracyjny" (z tytułu poświadczenia
    >> nieprawdy we wniosku o dokument urzędowy)
    >
    > A to co za twór? A art. 233 KK nic o tym nie napisali :)

    Hm... nie wiem ;) - faktycznie kara z 233 jest tylko za "zaprzysiężoe"
    dane, trzeba by poszukać czy nie ma innej podstawy na ukaranie
    w trybie administracyjnym - bo jakoś nie mam przekonania, że za
    podawanie dowolnych nieprawdziwych danych (ale nie w trybie
    "zaprzysiężenia") w ogóle nie ma kary.

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1