witajcie

mam taki problem - podpisałam ze zleceniodawcą umowę-zlecenie na pół roku.
Jest to zlecenie zdalne. Wynagrodzenie wg umowy ma być wypłacane co miesiąc,
przelewem na konto. Jednak teraz okazuje się, że żeby otrzymać kasę muszę
wystawić co miesiąc rachunek, pojawić się w firmie i osobiście podpisać
papiery. Nie mam mozliwości raz na mies. jechać przez pół Polski, nie było
z resztą o tym mowy. Czy istnieje wyjście z tej sytuacji - przesyłanie
dokumentów pocztą lub upoważnienie kogoś do podpisu? Jeśli macie wzór
jakiegoś upoważnienia proszę o podesłanie... Może macie inne pomysły jak
wyjść z tej sytuacji.

Dodam że współpraca przebiega świetnie i poza tym problemem jestem ze
wszystkiego bardzo zadowolona.

--
pozdrawiam,

honorata

do góry

honorata <h...@n...pl> wrote:
>
> przelewem na konto. Jednak teraz okazuje się, że żeby otrzymać kasę muszę
> wystawić co miesiąc rachunek, pojawić się w firmie i osobi?cie podpisać
> papiery. Nie mam mozliwożci raz na mies. jechać przez pół Polski,

Drukujesz rachunek, podpisujesz i wysyłasz listem. Oni podpisują i jeden
egzemplarz odsyłają do Ciebie. Nie widzę problemu.

a.

do góry

No też kiedyś miałem taką umowe.
Za wszystko inne płacili przelewami, a wynagrodzenie ze zlecenia nie, tylko gotówka
do ręki, rachunek sami drukowali na poczekaniu.
Składki ZUS itp. od umowy opłacali, więc tu jakiegoś przekrętu nie było.
Nie wnikałem, bo było blisko, ale przykładowo żałowałem braku tych wpływów z umowy
zlecenia do historii konta bankowego itp.


-----

> żeby otrzymać kasę muszę wystawić co miesiąc rachunek, pojawić się w firmie i
osobiscie podpisać papiery.

do góry

Użytkownik "honorata" <h...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g95htt$ssb$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> witajcie
>
> mam taki problem - podpisałam ze zleceniodawcą umowę-zlecenie na pół roku.
> Jest to zlecenie zdalne. Wynagrodzenie wg umowy ma być wypłacane co
> miesiąc, przelewem na konto. Jednak teraz okazuje się, że żeby otrzymać
> kasę muszę wystawić co miesiąc rachunek, pojawić się w firmie i osobiście
> podpisać papiery. Nie mam mozliwości raz na mies. jechać przez pół
> Polski, nie było z resztą o tym mowy. Czy istnieje wyjście z tej
> sytuacji - przesyłanie dokumentów pocztą

Oczywiście.
Jak przy każdej innej sprawie.

do góry

Witam.

Mam podobną sytuację - do wystawionej faktury dołączam po dwa egzemplarze -
podpisane - wymaganych "załączników".
Po akceptacji i podpisaniu kopii odsyłają mi je, a płatność na r-k
przelewem.

Żeby było szybciej, to skanuję wystawioną fakturę i "oryginały" podpisanych
załączników i wysyłam e-mailem.
Dzięki temu, ich biurokracja może juz mielić, więc gdy dostaja prawdziwe
papiery poleconym lub kurierem są gotowi do płacenia :)


Pozdrawiam
Paweł Trzciński

do góry

On Thu, 28 Aug 2008, 666 wrote:

> rachunek sami drukowali na poczekaniu.

Dla porządku: w tym jest kiks.
Rachunek powinien wystawiać zleceniobiorca, to że zleceniodawca
razem z materiałami daje zleceniobiorcy usługę wystawienia r-ku
jest "dodatkiem"!
Często księgowy robi tak dla swojej wygody - aby nie musiał
szukać ew. błędów w rachunku :), niemniej chyba w sprawie
pierwotnego postu obie strony poszły za daleko, przyjmując
ze tak ma być (że zleceniodawca ma dawać "gotowca do podpisu").

pzdr, Gotfryd

do góry

On 28 Sie, 15:06, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

>   Często księgowy robi tak dla swojej wygody - aby nie musiał
> szukać ew. błędów w rachunku :), niemniej chyba w sprawie
> pierwotnego postu obie strony poszły za daleko, przyjmując
> ze tak ma być (że zleceniodawca ma dawać "gotowca do podpisu").
>

Ale to mozna latwo obronic - podpis wystawcy jest wymaganym elementem
rachunku,
wiec bez podpisu nie ma rachunku. Innymi slowy podpisujac -
wystawia :)
Przeciez w US-ach tez nad papierem siedzi jakis referent a podpisuje
naczelnik
- i przy podpisywaniu wpisuje date dokumentu - czyli dopiero wtedy ten
dokument powstaje.

do góry

On Thu, 28 Aug 2008, r...@o...pl wrote:

> Ale to mozna latwo obronic - podpis wystawcy jest wymaganym elementem
> rachunku,
> wiec bez podpisu nie ma rachunku. Innymi slowy podpisujac -
> wystawia :)

Nie mam zamiaru zaprzeczać :)
Idzie o to, że post najwyraźniej zmierzał do pytania czy
wykonawca *może* wystawić rachunek... czyli do absurdu :)

pzdr, Gotfryd

do góry