"Kłopotliwe" specjalne strefy ekonomiczne
2007-09-10 12:54
Przeczytaj także: Specjalne strefy ekonomiczne do zmiany
Firmy bazują na interpretacjach urzędów skarbowych, w których odczuciu są tak uprzywilejowane już samą obecnością w strefie, że nie trzeba im ułatwiać życia. Dlatego to, co nie podlega zwolnieniu, jest kontrolowane bardzo rygorystycznie.Dziesiątki interpretacji jest często sprzecznych. Ale - zdaniem "PB" - nie można wszystkiego zrzucać na urzędy skarbowe, inwestorzy nie przeprowadzają bowiem rzetelnej analizy dotyczącej działalności w specjalnej strefie ekonomicznej.
Szkopuł tkwi również w tym, że prawo nie nadąża za rzeczywistością. Przy szybko zmieniającej się technologii firmy działające w strefach nadal muszą używać zakupionych maszyn przez 5 lat, choć wolałyby je sprzedać i kupić nowsze. Ale wtedy straciłyby część pomocy publicznej, więc wolą trzymać maszyny w magazynach.
oprac. : Grzegorz Gacki / Polska.pl
Przeczytaj także
-
Kamiennogórska SSE: nowe zezwolenie dla Solar Eko Energia
-
Lubella i Protektor inwestują w Lubelskiej SSE
-
Nowe inwestycje w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej
-
20 lat SSE w Polsce
-
Sejm zmienia ustawę o SSE
-
Inwestycje w SSE: 100 miliardów w 20 lat
-
Specjalne strefy ekonomiczne: zmiany od przyszłego roku
-
Asquini Polska inwestuje w SSE Lublin
-
SSE i Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości – na co można liczyć?