On Fri, 7 Sep 2007, t...@o...pl wrote:

> W praktyce to niech ktoś mi odpowie, jakim cude umowy o dzieło są
> zwolnione z ZUS,

Dawno się nie czepiałem kwestii formalnych, to skorzystam ;)

Nie podlegają pod ZUS, nigdzie nie są wymienione jako podstawa
do płacenia ZUS.
Zwolnienie jest wtedy, jak się *podlega* ale nie trzeba płacić,
powiedzmy jak ktoś opłaca chorobowe i jest na chorobowym :)

Ad rem:

> skoro DG jest ozusowana, a DG w ustawie o sus
> jest zdefiniowana jako DG w rozumieniu innych ustaw,

...i tu wpadłeś :)
W rozumieniu ustawy o podatku dochodowym, sprawdź!

> a w rozumieniu
> innych kilku innych ustaw umowa o dzieło to DG?

Nie wszystkich (nawet spod "rozumienia VAT" spora część jest
wyłączonych, poprzez odwołanie się do PDoOF właśnie!),
a w szczególności *niektóre* umowy o dzieło mają w PDoOF
odrębny status - jako "umowy wykonywane osobiście", i to
właśnie powoduje że *nie* podpadają pod definicję "DG w rozumieniu
PDoOF".
Ale muszą być spełnione pewne warunki oczywiście:
- tylko niektóre czynności mogą być wykonywane "dla ludzi" (i tak
się składa, że właśnie one bywają wymienione w ZUS jako odrębne
przyczyny oZUSowania :))
- a "normalne" usługi" korzystają z tego wyłączenia jeśli są wykonywane
na rzecz DG oraz innych płatników PDoOF: ustawodawca widać przyjął
a priori, że jeśli zamawiającym jest DG, to owa DG również będzie
w tak istotnej większości "organizatorem" (a de facto właśnie to
przesądza o potocznym rozumieniu DG), że ów warunek przy czynnościach
wykonywanych osobiście wystarcza.

Jak ktoś sobie *sam* organizuje świadczenie usługi, to prawdę mówiąc
prowadzi DG - ale to "na rozum", nie na przepisy podatkowe :)

pzdr, Gotfryd