Dnia Thu, 17 Jul 2008 10:06:34 +0200, Tristan napisał(a):
> W odpowiedzi na pismo z czwartek 17 lipiec 2008 09:56

>> Urzędy mają wytyczne, i niestety, pracownicy ich się trzymają. Poza tym na
>> niektóre pytania trzeba odpowiedzieć pisemnie. Jak nie mają podpisów
>> elektronicznych to zostaje poczta polska.

> Ale ja też nie mam podpisu, a napisałem emilem. Proste pytanie, prosta
> odpowiedź. Nie prosiłem o wiążącą decyzję... Zresztą telefon jest chyba
> równie niewiążący jak emil.

Tylko, że autor wątku zwrócił się do US w sprawie swojego zwrotu podatku.
Gdyby urzędnik wysłał odpowiedź mailem, to byłoby to conajmniej nierozsądne
- jak niby miałby zweryfikować kto pyta o ten zwrot? Sprawdził po NIPie
numer telefonu w bazie i zadzwonił. Proste, bezpieczne i skuteczne.

>> Wg mnie to, że czytają, odpisują i odpowiadają to już jest duży "+". Za
>> jakiś czas dojdziemy do tego, że korespondencja będzie tylko email-email.
>> A to jeszcze potrwa.
> No ale nie ma się co zachwycać gościem, co to nie umiał nacisnąć ODPOWIEDZ
> tylko marnował pieniądze podatnika na pogaduszki telefoniczne na komórkę.

Dla urzędu email nie jest narzędziem do oficjalnej korespondencji. Swoją
drogą, jeszcze nie tak dawno urzędy skarbowe miały specjalnie spierniczoną
konfigurację serwerów pocztowych, by tylko mogły wysyłać maile (maile
wysyłane DO urzędów się odbijały z "relaying denied" :)...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004