Użytkownik "Faust" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cqu1n1$suk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Jeżeli zaś chodzi o "społeczne" prowadzenie ksiąg, to na gruncie prawa
> podatkowego owszem można o ile zapłaci się odpowiedni podatek z tytułu
> nieodpłatnego świadczenia usług.Znając pazerność naszych organów, myślę że
> jednak taniej wyjdzie zapłacić 300 zł księgowemu.
>

podatek od robienia czegos za darmo, dobrze ze przed swietami zaden poborca
mnie nie widzial
podsumowujac dyskusje
stowarzyszenie zwykle to koszty minimum 300 zl w ksiegowosci
dla ludzi, ktorzy chca cos porobic za friko to przeklenstwo, bo chcac
rozliczyc sie ze swoich skladek, jakis materialow biurowych, ewentualnie
telefonu dla stowarzyszenia czyli jakies 200 zl, okazuje sie ze wiecej kasy
zabiera ksiegowy niz dzialalnosc statutowa

na marginesie dodam, ze prowadzenie minimalnej rachunkowosci dla firmy
kosztuje 100 zl :)
w dodatku w przeciwienstie do stowarzyszenia, moze ja prowadzic sam
zainteresowany
oczywiscie pomiajam zusy itp, zarejestruje na babcie :)

czyli lepiej cos sprzedawac, niz robic za darmo
chyba sie wyprowadze z tego kraju :)

pozdrawiam

andrzej