eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Podatek od spadku 2002/2007
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2007-11-16 23:41:39
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 17 Nov 2007, t...@o...pl wrote:

    > to dlaczego taka zajebista ferajna marnuje czas na bezsensowne i niewiążące
    > odpowiadanie
    > na pytania matołków, zamiast przygotować kompleksową reformę podatków -
    > uprościli by życie
    > i sobie i nam.

    Jesteś pewien?
    Bo jak szpece od pełnej księgowości biorą się za "rzeczy proste" typu
    KPiR, to takie coś dobrze się NIE kończy.
    Dowodem czysto biznasowe wdrożenie, które zrobili szpece w bodaj
    mBanku, w pierwotnej wersji proponując ni mniej ni więcej tylko
    posyłanie im *oryginału* wpisu do EDG :>
    Nie wątpię że nie wątpisz że to byli wysoce kwalifikowani fachowcy,
    który zgarnęli za to grubą kasę.
    Tylko jeśli to byli "doradcy za duże pieniądze", to oni mieli
    kwalifikacje w niewłaściwą stronę, czyli "jak tak zaplątać, żeby
    nikt nie doszedł jak miało być" :P

    > I wtedy niech tam nawet dożywotnio pobierają tą pensję pijąc
    > kawusie - w nagrodę
    > za dobrą robotę.

    Co racja to racja.
    Tylko w ostatniej (?) nowelizacji VAT po "sprawie piekarza" dopisali
    znowu długaśny wyjątek z listą dyspozycji do wykonania na przypadki
    "charytatywne", zamiast normalnie i po ludzku przywrócić *możliwość*
    zastosowania opodatkowania po cenie rynkowej *lub* cenie likwidacji
    w przypadku przeznaczania na cele niegospodarcze, w zależności od
    tego czy towar ma wartość rynkową czy ją niezwłocznie utraci.

    pzdr, Gotfryd


  • 12. Data: 2007-11-17 00:43:09
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>


    > Oczywiście, więc KIP jest tutaj bezużyteczny.
    Napisałbym " bezużyteczna" jesli prawidłowo identyfikowałbym nazwę.
    Nie jest "bezużyteczna" tylko "bezsilna".

    > > Krytykowanie KIP jest nieuzasadnione. Odpowiadają jak mogą najlepiej -
    > > ale maja na odpowiedż kilka minut a opis stanu faktycznego sprawy przez
    > > telefon bywa nieprecyzyjny.
    >
    > Bomba, "budżet jest super, tylko nie ma pieniędzy żeby go zrealizować".

    Nie rozumiem parareli albo intencji. Chcesz dokopać mnie , fiskusowi czy
    ministrowi finansów ?

    > > W tej materii i tak mamy postęp. Ja pamietam czasy , gdy w US-ach
    > > wisiały świstki na których widniał napis " informacji podatkowych
    > > osobom, które nie są stronami postępowania nie udzialamy ".Teraz
    > > udzielają informacji ale "nie doradzają" (to chyba oczywiste?). To i tak
    > > postęp.Krytykom KIP polecam podjecie chociażby próby udzielenia
    > > kompletnej odpowiedzi na powiedzmy 30 zapytań z tego forum w ciągu 8
    > > godzin - tylko na podstawie pierwotnej treści pytania i opisu stanu
    > > faktycznego.
    >
    > "Krytykom Ministerstwa Zdrowia polecam podjęcie chociaż próby stworzenia
    > planu
    > wyeliminowania powiedzmy 10 najbardziej pilnych problemów w służbie zdrowia
    > - tylko na podstawie doniesień prasowych"

    A krytykom teatralnym , muzycznym , kulinarnym ?
    O ile pamiętam coś tam piszesz na tym forum. Nie wiem jakie są Twoje intencje
    ale mam nadzieję , że nawet jeśli mają wyłacznie motywy polemiki ze wszystkim i
    ze wszystkimi to wypowiesz się w temacie i merytorycznie a nie prześmiewczo i
    złośliwie. Rozmawiamy o podatkach a nie o zdrowiu i prasie.
    Przeczytaj 10 dowolnych zapytań z wątków i odpowiedz merytorycznie - nie mówię
    prawidłowo - bez dodatkowych usciśleń , dopytań , ustaleń.
    W przeciwieństwie do ciebie nie krytykuje wszystkiego i wszystkich tylko
    wyjaśniam zainteresowanemu jakie są przyczyny braku merytorycznych odpowiedzi
    innych forumowiczów (tych, którzy zazwyczaj pomagają innym i zazwyczaj mają
    inne uzasadnienie swoich pogladów niż błazeńskie pseudoanalogie) i z czego może
    wynikać ogólnikowość odpowiedzi kogoś z KIP.
    >
    > To że marksiści-etatyści są wszędzie, to już się przyzwyczaiłem, ale
    > myślenie nie boli.

    Nie usiłuję nawet domyslać się do kogo lub czego "pijesz" i kogo ma coś boleć i
    w którym momencie.
    Jeśli faktycznie teorie marksistowskie sa ci znane (w co wątpię), to jesli
    chodzi o mnie - myślenie zawsze jest dla mnie czymś wymagajacym skupienia a
    więc wysiłku. Czy to boli ? Czasem tak - zwłaszcza jeśli poziom abstrakcji
    myslenia mnie przerasta lub do niego nie dorastam. Boli okrutnie i sprawia
    przykrość , zwłaszcza jeśli agresywna negacja koncepcji i intencji nie służy
    niczemu konstruktywnemu po za populistyczną, pustą i obrażliwą polemiką.

    > Skoro jest KIP, poszły na niego grube pieniądze,
    Na "nią" ?
    Masz jakieś informacje o jakich pieniadzach piszesz ?
    Wiesz jakie są wpływy z tej działalności ?
    Znasz wyniki badań na temat efektywności ekonomicznej KIP w kontekście pracy US-
    ów ?
    Wiesz o czym piszesz ?

    >wymagania dla kandydatów
    > są wysokie,
    Są.
    Czytałeś w BIP-ie jakie sa te wymagania ? Rozumiem , że je spełniasz ale tylko
    wrodzona niechęć do niskich zarobków i przekonanie o własnej doskonałości
    powstrzymuje cię od podjęcia tej niewdzięcznej pracy ?

    > to dlaczego taka zajebista ferajna marnuje czas na bezsensowne i
    > niewiążące odpowiadanie
    > na pytania matołków,

    - nie dość,że postponujesz "pytaczy" tego forum nazywając ich "matołkami"-
    podczas gdy sam fakt posiadania wątpliwości w zakresie swoich obowiązków
    podatkowych wobec państwa i innych podatników świadczy o ich inteligencji i
    roztropności - to pracę niewątpliwie wykształconych i zorientowanych na pracę u
    podstaw i samokształcenie ludzi -nazywasz marnowaniem czasu .
    Zrobiłeś kiedyś coś tak bezsensownego i masz z tego powodu żal do siebie , czy
    tak sobie kłapiesz kocopały , by komus dokopać bo masz wrodzony wstręt do
    administracji i tych , którzy w tej adminstracji dla dobra nas wszystkich
    usiłują pracować?

    Polaryzujesz tezę ex premiera ? " W RP pozostali sami nieudacznicy, co się nie
    załapali do roboty w GB i Irlandii"?
    Pochwal się swoją wiedzą i odpowiedz "pytaczowi" , który będąc w Twoim
    mniemaniu "matołkiem" - odważył się zapytać. Co uzyskał od ciebie ?

    >zamiast przygotować kompleksową reformę podatków -
    > uprościli by życie
    > i sobie i nam. I wtedy niech tam nawet dożywotnio pobierają tą pensję
    > pijąc kawusie - w nagrodę
    > za dobrą robotę.

    Część z nich zapewne przejdzie na drugą stronę barykady i będzie odpowiadać na
    pytania "matołków" ,za kasę tychże "matołków",tyle że wyższą i prywatną .
    Część awansuje i będzie uczestniczyć w legislacji i procesach stosowania prawa.
    Część z nich być może byłaby urażona twoimi opiniami ale jak znam życie po
    całym dniu gadania o podatkach - na to forum nie zaglądają i mają w d.... to co
    tu piszemy .I Ty i ja.

    Mam nadzieję, że jeszcze raz przeanalizujesz swoją wypowiedż i dookreślisz
    kogo ; lub co atakujesz, obrażasz lub krytykujesz. Jeśli mnie to OK. Jeśli moje
    poglądy - też OK. A jeśli walisz we wszystko i wszystkich to zmień forum na ;
    frustrat.pl.
    Gwarantuję, że tam jak większość tu piszących nie zaglądam.

    Pozdrawiam serdecznie normalnych i Ciebie kolego - Kriss

    PS. Bez urazy - też mam takie dni , że mógłbym kopac się z koniem - ale mi
    przechodzi i "niekonie"- przepraszam , bo koni nie mam za co.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2007-11-17 21:58:58
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "zbyszek" <z...@o...eu>

    > Bo sprawa nie jest prosta i oczywista. Weż pod uwagę,że ; "odpowiadacze"
    > opierają się na "słowach i terminach " pytacza nie mając wglądu w
    > dokumenty.

    Te nowe przepisy o podatku w 2007 nie precyzują wszystkich przypadków -
    choćby ostatnia "afera" z "ulgą meldunkową".

    > Podstawowy dokument to; prawomocne stwierdzenie nabycia spadku.

    O i to jest pewne odkrycie. Przeczytałem jeszcze raz ten dokument
    (prawomocne stwierdzenie
    nabycia spadku - z X.2007), jest napisany prostymi słowami:

    1. Spadek po matce zmarłej w 2002 nabyli ojciec i dwaj synowie - po 1/3
    2. Spadek po ojcu zmarłym w 2007 nabyli dwaj synowie - po 1/2

    Nie napisali tylko kiedy nabywałem ale domyślam się że chodzi o datę
    śmierci.

    Czyli czy prawdą jest że:
    - od majątku (1) nabytego (po matce) w 2002 ja płacę według starych
    zasad,
    - od majątku (2) nabytego (po ojcu) w 2007 ja płacę według nowych zasad,
    - podatku za to co nabył w 2002 ojciec (1/3 ) po matce a od którego nie
    był wymierzony
    podatek nikt już nie zapłaci /nie ma podatku/ bo rozprawa sądowa była
    w 2007 po jego śmierci.

    > - więc nie dziw się , że pracownik KIP nie jest w stanie kompletnie ci
    > odpowiedzieć
    To po co taki urząd, że nie może pomóc w powszechnych sprawach a dzięki
    naszym politykom
    właśnie nieoczywistych?

    >a tym bardziej nie licz na to ,że na tym forum uzyskasz wszystkie niezbędne
    >i
    >prawidłowe odpowiedzi -
    To jest oczywiste, a także dodam że nigdy nie wiesz kto naprawdę odpowiada
    na
    pytania i czy jest wiarygodny, ale czasem jedno słowo potrafi wiele
    objawić...

    > Reasumujac - informacja to towar posiadający zarówno cenę jak i jakość.
    > Można
    > kupić podobny zewnętrznie towar w sklepie firmowym , na bazarze , od
    > pasera lub
    > złodzieja.Można dostać w darowiżnie lub wyłudzić.

    Jestem dobrej myśli, że nie wszyscy jeszcze wszystko przeliczają na
    pieniądze i że czasem mają
    drobny dar serca dla osoby aktywnie szukającej prawdy...




    Pozdrawiam
    Zbyszek




  • 14. Data: 2007-11-17 22:13:00
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał w wiadomości news:

    > - podatku za to co nabył w 2002 ojciec (1/3 ) po matce a od którego nie
    > był wymierzony
    > podatek nikt już nie zapłaci /nie ma podatku/ bo rozprawa sądowa
    > była w 2007 po jego śmierci.

    A na jakiej podstawie uważasz że nikt nie zapłaci?
    Nabycie przez ojca nastąpiło i podatek się należy (o ile majątek podlegał
    podatkowi oczywiście).


  • 15. Data: 2007-11-18 10:34:56
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 17-11-2007 o 01:43:09 Kriss <k...@p...onet.pl> napisał(a):

    Piszesz takie wypracowania, że szkoda mi czasu żeby się do tego odnosić
    po kolei. Uznaj że mnie przegadałeś i posiniałem ze wstydu.

    Natomiast skoro jest tak dobrze to czemu tak dobrze nie jest?

    Być może ogólne koszty fiskusa związane z odpowiadaniem na pytania
    podatników chwilowo spadły. Natomiast stawiam skrzynkę piwa,
    że w ciągu max. kilku lat proporcje się odwrócą, bo każda biurokratyczna
    struktura
    ma odśrodkową tendencję wzrostową. W związku z tym tworzenie dodatkowych
    urzędów
    zwiększa tylko zadżumienie tego kraju kastą urzędniczą.
    Gdyby wzrost ilości urzędników przekładał się na dobrobyt, to powinniśmy
    już chyba wyprzedzać Luxemburg?

    Co do awansów urzędników na stołki ministerialne itd - uchroń nas od tego
    Panie Boże Wszechmogący.
    Jeśli uważasz że tacy ludzie(nie mówię o nielicznych wyjątkach które
    zawsze się mogą zdarzyć) mogą złamać
    jakikolwiek istotny paradygmat - to uznaj że drugi raz posiniałem ze
    wstydu, ale tym razem z innego powodu.







  • 16. Data: 2007-11-18 10:41:53
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 17-11-2007 o 00:41:39 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > On Sat, 17 Nov 2007, t...@o...pl wrote:
    >
    >> to dlaczego taka zajebista ferajna marnuje czas na bezsensowne i
    >> niewiążące odpowiadanie
    >> na pytania matołków, zamiast przygotować kompleksową reformę podatków -
    >> uprościli by życie
    >> i sobie i nam.
    >
    > Jesteś pewien?
    (...)

    Możliwe że przedobrzyłem, chciałem znaleźć sensowne zastosowanie dla KIP-u,
    ale wygląda na to że takowego nie ma.

    >
    >> I wtedy niech tam nawet dożywotnio pobierają tą pensję pijąc kawusie -
    >> w nagrodę
    >> za dobrą robotę.
    >
    > Co racja to racja.
    > Tylko w ostatniej (?) nowelizacji VAT po "sprawie piekarza" dopisali
    > znowu długaśny wyjątek z listą dyspozycji do wykonania na przypadki
    > "charytatywne", zamiast normalnie i po ludzku przywrócić *możliwość*
    > zastosowania opodatkowania po cenie rynkowej *lub* cenie likwidacji
    > w przypadku przeznaczania na cele niegospodarcze, w zależności od
    > tego czy towar ma wartość rynkową czy ją niezwłocznie utraci.
    >

    To tylko potwierdza tezę, że powinni się za to zabrać "zieloni",
    bez biurokratyczno-etatystycznych filtrów w mózgownicy.






  • 17. Data: 2007-11-18 12:31:15
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "zbyszek" <z...@o...eu>

    >> - podatku za to co nabył w 2002 ojciec (1/3 ) po matce a od którego nie
    >> był wymierzony
    >> podatek nikt już nie zapłaci /nie ma podatku/ bo rozprawa sądowa
    >> była w 2007 po jego śmierci.
    >
    > A na jakiej podstawie uważasz że nikt nie zapłaci?
    > Nabycie przez ojca nastąpiło i podatek się należy (o ile majątek podlegał
    > podatkowi oczywiście).

    Ja jestem z tych co potrzebują pomocy a nie z tych co znają dokładnie prawo
    :)

    Postawiłem tak pytanie aby było łatwo i jednoznacznie na nie komuś
    odpowiedzieć....
    tak coś mi sie obiło kiedyś, że obowiązek podatkowy powstaje z chwilą
    ujawnienia, a kiedy ujawnienie nastąpiło
    po śmierci to jak można na zmarłego nałożyć obowiązek - jego już pragrafy
    nie dotyczą....





    zbyszek



  • 18. Data: 2007-11-18 18:36:56
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał w wiadomości news:

    >> A na jakiej podstawie uważasz że nikt nie zapłaci?

    > tak coś mi sie obiło kiedyś, że obowiązek podatkowy powstaje z chwilą
    > ujawnienia, a kiedy ujawnienie nastąpiło

    Sugerujesz, że ojciec nie wiedział, że jego żona umarła i spadek dostał?


  • 19. Data: 2007-11-19 19:48:41
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>

    > Dnia 17-11-2007 o 01:43:09 Kriss <k...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    > Piszesz takie wypracowania, że szkoda mi czasu żeby się do tego odnosić
    > po kolei. Uznaj że mnie przegadałeś i posiniałem ze wstydu.
    No właśnie - jak juz piszę to dużo.Za to piszę mniej częstotliwie.
    Przykro mi , że nie masz dla mnie czasu.
    Szkoda , że nie masz go także dla innych.
    > Natomiast skoro jest tak dobrze to czemu tak dobrze nie jest?

    Ktos pisał , że jest dobrze ?
    Nie jest - ale czego się czepiasz KIP-owej?

    > Być może ogólne koszty fiskusa związane z odpowiadaniem na pytania
    > podatników chwilowo spadły. Natomiast stawiam skrzynkę piwa,
    > że w ciągu max. kilku lat proporcje się odwrócą, bo każda biurokratyczna
    > struktura
    > ma odśrodkową tendencję wzrostową. W związku z tym tworzenie dodatkowych
    > urzędów
    > zwiększa tylko zadżumienie tego kraju kastą urzędniczą.

    Pilnuj się - strasznie lubię piwo.
    Koszty biurokracji wzrosną ale nie z przyczyn na które się powołujesz.
    Ponieważ nie masz czasu na czytanie - wymienię tylko kilka ;
    - wymagania UE
    - wzrost wysokości pensji urzędników - za obecne - nikt poza bliskimi emerytury
    pracować nie ma zamiaru ,
    - nakłady na szkolenia i podnoszenie kwalifikacji,
    - nakłady na komputeryzację i oprogramowanie oraz integrację systemu informacji
    o podatniku.
    Wbrew pozorom zatrudnienie nie wzrośnie osobowo - bo nie ma chętnych do pracy w
    tej branży spełniających wciąż podnoszone wymagania.

    > Gdyby wzrost ilości urzędników przekładał się na dobrobyt, to powinniśmy
    > już chyba wyprzedzać Luxemburg?

    Nie wiem co czytasz i kiedy ale i tu się mylisz - w przeliczeniu na ilość
    obywateli - urzędników nie ma u nas tak dużo jakby się wydawało. Sięgnij do
    danych statystycznych UE,

    > Co do awansów urzędników na stołki ministerialne itd - uchroń nas od tego
    > Panie Boże Wszechmogący.
    > Jeśli uważasz że tacy ludzie(nie mówię o nielicznych wyjątkach które
    > zawsze się mogą zdarzyć) mogą złamać
    > jakikolwiek istotny paradygmat - to uznaj że drugi raz posiniałem ze
    > wstydu, ale tym razem z innego powodu.

    Problem polega na tym , że w ministerstwie są "stołki" i "fotele". Pracą
    merytoryczną zajmują się "stołki". Owe "stołki" wiedzą dużo więcej od "foteli"
    ale nie decydują w odróżnienieniu od tych ostatnich."Fotele" się zmieniają a
    stołki pracują dalej.Ochrony sił nadprzyrodzonych oczekiwałbym raczej w
    zakresie powoływania "foteli" a "stołkom" umozliwiłbym naturalny merytoryczny
    awans - poparty oczywiście praktyką i doświadczeniem.
    Czytając o; "łamaniu istotnych paradygmatów" - przyznam szczerze nie kumam
    bazy , jak mawia mój syn - ale to tylko mój problem jak sądzę.

    Pozdrawiam - Kriss

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2007-11-19 20:26:22
    Temat: Re: Podatek od spadku 2002/2007
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>

    > > Podstawowy dokument to; prawomocne stwierdzenie nabycia spadku.
    >
    > O i to jest pewne odkrycie. Przeczytałem jeszcze raz ten dokument
    > (prawomocne stwierdzenie
    > nabycia spadku - z X.2007), jest napisany prostymi słowami:
    >
    > 1. Spadek po matce zmarłej w 2002 nabyli ojciec i dwaj synowie - po 1/3
    > 2. Spadek po ojcu zmarłym w 2007 nabyli dwaj synowie - po 1/2
    >
    > Nie napisali tylko kiedy nabywałem ale domyślam się że chodzi o datę
    > śmierci.

    Nabyłeś ; po uprawomocnieniu się stwierdzenia. Ale data powstania obowiązku
    podatkowego - jeśli nie było jakichś wyjatków powstała z chwilą otwarcia spadku.
    Jako spadkobierca po ojcu odpowiadasz także za jego ewntualne zobowiązanie
    podatkowe z tytułu spadku po mamie a jego żonie.

    > Czyli czy prawdą jest że:
    > - od majątku (1) nabytego (po matce) w 2002 ja płacę według starych
    > zasad,
    - Prawda.
    > - od majątku (2) nabytego (po ojcu) w 2007 ja płacę według nowych zasad,
    -prawda
    >>
    > > - więc nie dziw się , że pracownik KIP nie jest w stanie kompletnie ci
    > > odpowiedzieć
    > To po co taki urząd, że nie może pomóc w powszechnych sprawach a dzięki
    > naszym politykom
    > właśnie nieoczywistych?

    Jak sam się zorientowałaś "powszechność" nie oznacza " tożsamości".Stany
    faktyczne spraw mogą się różnić a to oznacza , że i rozstrzygnięcia oparte na
    takim samym stanie prawnym mogą być inne.
    > >a tym bardziej nie licz na to ,że na tym forum uzyskasz wszystkie niezbędne
    > >i
    > >prawidłowe odpowiedzi -
    > To jest oczywiste, a także dodam że nigdy nie wiesz kto naprawdę odpowiada
    > na
    > pytania i czy jest wiarygodny, ale czasem jedno słowo potrafi wiele
    > objawić...
    To prawda .

    > > Reasumujac - informacja to towar posiadający zarówno cenę jak i jakość.
    > > Można
    > > kupić podobny zewnętrznie towar w sklepie firmowym , na bazarze , od
    > > pasera lub
    > > złodzieja.Można dostać w darowiżnie lub wyłudzić.
    >
    > Jestem dobrej myśli, że nie wszyscy jeszcze wszystko przeliczają na
    > pieniądze i że czasem mają
    > drobny dar serca dla osoby aktywnie szukającej prawdy...
    > Pozdrawiam
    > Zbyszek

    Sam przeliczasz swoją kasę i znasz wartość informacji.Usiłujesz ją dostać
    jako "dar serca".
    Zapewne dostaniesz. Pytanie- " Co ty możesz dać innym" ?
    Chcesz przepisać spadek na cele dobroczynne ? Jesli tak - daj znać - załatwię
    ci profesjonalną obsługę prawno-podatkową gratis.Jesli nie - to pewnie znajdzie
    się tu jakaś dobra dusza i cos ci podpowie.Na tę listę zaglądaja także
    profesjonaliści - pasjonaci i amatorzy ale z dużą wiedzą , być może na takiego
    trafisz. Możesz także trafić na pasjonatę "wszechwiedzącego" amatora , ale za
    to "wyszczekanego". Wybór należy do ciebie.

    Pozdrawiam - Kriss


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1