eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiAle o co choooodzi? › Re: Ale o co choooodzi?
  • Data: 2015-12-20 08:56:54
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 19.12.2015 o 21:29, Kviat pisze:
    > W dniu 2015-12-19 o 18:59, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 19.12.2015 o 18:10, ajt pisze:
    >>> W dniu 2015-12-19 o 17:08, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>> >> Jeżeli sam sobie wydrukujesz fakturę kosztową, to albo zmyślisz dane
    >>> >> firmy (łatwo sprawdzić w razie kontroli) albo weźmiesz dane jakiejś
    >>> >> przypadkowej (a ta się wyprze). I robisz to z całą świadomością.
    >>> >
    >>> > No ale taka Na Słupa też się wyprze, bo Słup się wyprze.
    >>> >
    >>> Ale korzystający z rzeczonej oferty może nie być zorientowany, jak to
    >>> naprawdę działa i się skusi.
    >>>
    >>
    >>
    >> Mnie tu jeszcze jedna rzecz uboczna ciekawi. No bo jak często są takie
    >> kontrole oraz jakie są szanse, że każdą fakturę będą sprawdzać czy jest
    >> prawdziwa? Bo teraz jakoś sobie nie wyobrażam, że np, firma budowlana ma
    >> tysiące faktur kosztowych i US będzie nagle sprawdzał we wszystkich
    >> hurtowniach czy wszystkie faktury są legalne?
    >
    > A jak myślisz, na co liczą ci, co oferują te lewe koszty?


    No ale to ja nie potrzebuję korzystać z ich usług :)



    >> Zamiast ,,kupować" koszty u słupa, gdzie dodatkowym elementem krzyczącym
    >> ,,sprawdź mnie" będzie pochodzenie takiej faktury (choć i tak, jaka jest
    >> szansa, że ktoś będzie to weryfikował?), można zupełnie za darmo
    >> wydrukować sobie fakturę wtapiającą się w tło innych faktur. Nawet numer
    >> możemy mieć prawdziwy, wystarczy zafałszować kwoty. Jakaś kontrola tak
    >> wnikliwie trzepie?
    >
    > Jedna kontrola znajdzie inna nie znajdzie...
    > Jeszcze raz: jak myślisz, na co liczą ci, co _kupują_ takie lewe koszty?

    No ale to ja nie potrzebuję korzystać z ich usług :)




    >>> > No ale czemu mam mieć więcej niż słup?
    >>> >
    >>> Bo np. rozpocząłeś niedawno DG i nie przewidując na razie kokosów
    >>> wybrałeś opodatkowanie wg skali. 18% to zawsze trochę mniej, niż 19%
    >>> liniowego. Niespodziewanie pod koniec roku trafia Ci się spora sprzedaż
    >>> i wpadasz w wyższy próg. Zaczynasz kombinować, co by tu wrzucić w
    >>> koszty, a tu akurat taka oferta :)
    >>
    >> No ale koszty PITowe to nie trzeba kombinować. Wystarczy wygenerować
    >> Umowę-o-dzieło z kimś zaprzyjaźnionym i zejść do wzmiankowanych 18%.
    >
    > Aha.... I to jest to twoje "nie trzeba kombinować"?


    No w porównaniu z korzystaniem z usług słupa, które opisałeś, jest dużo
    prostsze, bezpieczniejsze i dużo trudniejsze do wpadki.


    >> No
    >> chyba że wszyscy wokoło to nadprogowcy.
    > Czego nie rozumiesz w słowie "przykład""?

    No podałeś taki, a ja znalazłem kontrprzykład, że da się prościej.
    Po prostu analizuję jak to działa i jakie są techniki.

    > To były tylko najprostsze przykłady obrazujące _ideę_ przekrętu
    > pt."sprzedam koszty".

    No więc ideę już znam, teraz dyskutuję jej warunki brzegowe.


    >> Gorzej z VAT.
    > Co gorzej z VAT?

    To, ze tniesz w poprzek myśli. Pisałem o kosztach wygenerowanych umową o
    dzieło. Tam VAT nie ma.


    >> No ale VAT w
    >> opowieści Kviata i tak pomijaliśmy.
    > Ja pierdziu... czytaj człowieku ze zrozumieniem, bo zaczynasz irytować.
    > Nic nie pominęliśmy. Akurat _w_tym_wariancie_ "optymalizacji kosztów",
    > optymalizacja dotyczyła _kosztów_, a nie VATu.

    No więc ten wariant omawiam. Jak ci się roją inne, to je objaw i możemy
    je omawiać. Na razie objawiłeś jeden i ten jeden sobie rozważam na różne
    sposoby, żeby dobrze zrozumieć mechanizm działania.


    > VATowca VAT nie interesuje, bo dla VATowca VAT jest przezroczysty,
    > tłumacze ci to od jakiegoś czasu, a ty z uporem maniaka nie chcesz tego
    > zrozumieć. Albo nie możesz...

    Misiaczku, ale jak takiemu vatowcowi dostarczysz ,,koszt vatowy" czyli
    Vat do odliczenia i zamiast oddać VAT do US zatrzyma go dla siebie, to
    jakby go ten VAT interesuje. Czego oczywiście ty nie umiesz zrozumieć.
    Tak samo jak nie umiesz zrozumieć, że nie, dla vatowca vat nie jest
    przeźroczysty. Ale tego ostatniego to ja nie podejmuję ci się więcej
    tłumaczyć.


    > Zresztą, temat "sprzedam koszty" wystarczająco wskazuje czego dotyczy i
    > nie rozumiem dlaczego chciałbyś do tego mieszać VAT, skoro to zupełnie
    > inny typ przekrętu.

    A chciałbym? Wspomniałem mimochodem, a omawiałem przykład z UoD w
    kontekście PIT.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1