eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiRemanent "niedokończonych" produktów › Re: Remanent "niedokończonych" produktów
  • Data: 2007-09-27 08:14:58
    Temat: Re: Remanent "niedokończonych" produktów
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 27 Sep 2007, t...@o...pl wrote:

    >> Znaczy mówisz żeby spisać np. kawałek muru, ale jako wartosć do
    >> wyceny przyjąć XXX pustaków, zaznaczając to w remanencie?
    >> Brzmi dobrze, nie wiem co z robocizną zrobić w takim układzie.
    >> "Znikła"? :)
    >> Na obronę jest fakt, iż nieskończony budynek spokojnie może być
    >> wart *mniej* niż suma włożonych składników, ale jaka jest praktyka
    >> w budowlance nie mam pojęcia.
    >> Szkoda że Maddy nic nie pisze, zdaje się specjalizowała się w tej
    >> działce.
    >
    > Kurka wodna, to rozporządzenie jest niedorobione jak ....

    Y tam, dobrze dorobione, US zawsze może znaleźć taki punkt, że Twój
    remanent go nie spełnia :>
    Przytnę tendencyjnie:

    > Tutaj wyłania mi się materialny obraz wyrobów, w kontekście materiałów
    > i towarów.

    Właśnie. Jak pustaki leżą na stosie to nie ma pytań.

    > 3. Przy działalności usługowej i budowlanej produkcję nie zakończoną wycenia
    > się według kosztów wytworzenia, z tym że nie może to być wartość niższa od
    > kosztów materiałów bezpośrednich zużytych do produkcji nie zakończonej.
    > "
    >
    > Czyli ... co to znaczy :) ?

    "Wartość wytworzenia" obejmuje wartość materiałów i robociznę, czyli to
    o co pytałem! Pomijam już trudniejsze pytanie o tzw. "koszty ogólne".

    W cytatach pominąłeś:
    +++
    4) "koszt wytworzenia" - wszelkie koszty zwišzane bezpoœrednio i poœrednio
    z przerobem materiałów, z wykonywaniem usług lub pozyskaniem (wydobyciem)
    kopalin, z wyłšczeniem kosztów sprzedaży wyrobów gotowych i usług,
    ---

    > dalej:
    >
    > "7.W razie przyjęcia wyceny towarów w kwocie niższej od ceny zakupu lub
    > nabycia albo od kosztów wytworzenia, w szczególności z powodu uszkodzenia,
    > wyjścia z mody, należy przy poszczególnych pozycjach uwidocznić również
    > jednostkową cenę zakupu (nabycia) lub koszt wytworzenia."
    >
    > To podkreśla materialny charakter spisu z natury

    No dobra.
    Masz postawiony fundament i 1,5 metra muru - pół ściany.
    Będziesz uzasadniał, że ów mur jest wart *mniej* niż same cegły?
    I co to ma dać?

    > 10. Kolumna 10 jest przeznaczona do wpisywania zakupu materiałów oraz towarów
    > handlowych według cen zakupu.

    Ale to nie ma nic do rzeczy. Remanent MOŻE być zrobiony w cenach zakupu,
    ale nie musi - różnica remanentowa może spokojnie obejmować zmianę
    wartości materiałów ujętych w majątku firmy (m.in. tych kupionych
    "na kol. 10") w wyniku zmian wartości rynkowej.
    Jak powiedzmy ktoś przed wejściem do UE kupił wagon cukru, to na
    koniec 2004' miał *faktycznie* wartość rynkową x2 "na stanie".
    Ale nikt go nie mógł zmusić do zrobienia remanentu w wartościach
    rynkowych, zależnie od tego czy remanentował w cenie zakupu czy
    w cenach rynkowych, przychód wyszedł mu albo w 2004 albo podczas
    sprzedaży w 2005.
    Jak za długo czekał, to część znowu stracił - wskutek zmiany
    wartości złotówki :)
    Inaczej mówiąc: swoboda wyboru metody wyceny powoduje, ze podatnik
    w jakimś tam zakresie MOŻE wpływać na to, że ew. zmiana wartości
    rynkowej wobec ceny zakupu wpływa na wartość remanentu.
    Tyle, że MUSI zastosować to jednolicie do całego remanentu, oraz
    że w momencie sprzedaży stanie się to bez znaczenia (policzył za
    mało w remanencie - to przy sprzedaży dopłaci do podatku).

    Piszę tak dużo mętnie i dookoła tematu, aby zaakcentować że
    suma wartości z kol. 10 wcale nie musi przekładac się WPROST
    na różnice remanentowe!

    > 22. W celu ustalenia dochodu osiągniętego w roku podatkowym należy na
    > oddzielnej stronie księgi:
    > (...)
    > 2) ustalić wysokość poniesionych w roku podatkowym kosztów uzyskania
    > przychodów w sposób następujący:
    > - do wartości spisu z natury na początek roku podatkowego doliczyć wartość
    > zakupu towarów handlowych (materiałów) z kolumn 10 i 11,
    > a następnie pomniejszyć o wartość spisu z natury sporządzonego na koniec roku
    > podatkowego,
    > "
    >
    > I tutaj też nie widzę niematerialnych składników - o ile w samym
    > rozporzadzeniu jest jeszcze miejsce na dowolnośc,
    > o tyle tutaj ewidentnie powiązano spis z natury z kol. 10/11 KPiR,

    Nie.
    Spis z natury jedynie KORYGUJE koszty materiałowe o pewną wartość.
    Ale wartość korekty OBEJMUJE również inne koszty!
    W szczególności obejmuje:
    - robociznę
    ...oraz *może* obejmować, zależnie od humoru podatnika:
    - zmianę wartości rynkowej towaru z bardzo różnych przyczyn.

    Powiązano akurat z kol. 10, bo w KPiR nie ma kolumny pt. "różnica
    wobec rozliczania na pełnej księgowości" :), więc *z czymś*
    musieli powiązać.
    A że akurat przy handlu będzie to dopasowane "dobrze", to wybrali
    akurat kol.10.
    Przy produkcji dopasowanie miejsca dokonywania korekty jest takie
    sobie, każda kolumna jest jednakowo zła :), więc przyjęcie że
    korektę dodajemy *akurat* do kol.10 ma jakiś tam sens.
    Równie dobrze można twierdzić że ową korektę wprowadzać należy
    po wyliczeniu dochodu - ale jako że dodawanie jest przemienne,
    to różnica żadna :)

    > a robocizna idzie do 12 w końcu, albo do 13 jeśli
    > inna firma to wykonuje.

    Tu się nie zgadzam. A raczej zgadzam się z powyższym zdaniem, ale
    nie sugestią którą chcesz przemycić w jego treści.
    Robocizna idzie do 12. (albo 13.), ale jako KOSZT!
    A ujęcie jej wartości w "wartości wytworzenia" ma na celu doprowadzenie
    do zgodności z zasadami ogólnymi DG, czyli przypisania owego kosztu
    do momentu sprzedaży.

    Po polsku: ujęcie wartości robocizny w półwyrobach ma na celu
    ZMNIEJSZENIE kosztu w okresie, który kończymy remanentem, albo
    inaczej mówiąc - "wywalenie z kosztów" dla tego okresu, oraz
    pojawienie się tego kosztu ponownie w momencie sprzedaży!

    W efekcie wartość robocizny powinna pojawić się TRZY razy - raz
    jawnie (w 12. lub 13.), dwa razy w wartości remanentu - raz jako
    "przybycie" drugi raz jako "zniknięcie".

    > Co myślisz?

    Myślę j.w. oraz myślę że wystarczająco zagmatwałem ;)

    Cały problem w tym, że uproszczenie ROZLICZANIA przy KPiR powoduje
    *skomplikowanie* zasad działania całości :)
    Jakby to absurdalnie nie brzmiało, przy KPiR przebieg rozliczeń
    jest bardziej skomplikowany, niż przy PK. Za to może być znacznie
    mniej szczegółowy, bo sporo wartości wrzuca się do "jednego worka",
    np. przy remanencie - i nikt nie musi rozbijać *konkretnego*
    kosztu na *konkretne* przychody, rozliczenie "wychodzi samo"
    w okresie remanentowym.

    Podstawą do powyższych przemyśleń w celu zrozumienia "po co", jest
    przyjęcie że:
    - JEDNAK za podstawową zasadę w DG przyjmuje się, że koszt powinien
    być przypisany do sprzedaży
    - w KPiR stosuje się uproszczenia, ale owe uproszczenia powinny się
    "wyzerować" w momencie robienia remanentu

    Trzeba sobie myślenie przestawić z "jak coś kupię to to jest koszt"
    na "jak coś kupię NA MAGAZYN albo wyprodukuję NA MAGAZYN to owo coś
    jest moim majątkiem, na którym już się wzbogaciłem, mimo że leży
    w paczkach i pieniędzy nie widać".
    Tymczasoso występuje "odchylenie od zasady", korygowane remanentem.

    W tym momencie zapis iż "wartość wytworzenia obejmuje wszelkie koszty"
    jest zrozumiały, tak samo jak fakt iż remanent właśnie owe "wszelkie
    koszty" nakazuje ująć w wartości - również robociznę.
    Popatrz na to tak: masz rok, w którym *tylko* coś wytwarzasz.
    Na magazyn.
    Zero sprzedaży.
    Tylko zakupy, robocizna i koszty ogólne.
    I co, chciałbyś zaliczyć robociznę w koszty, po to żeby mieć w tym
    roku stratę?
    Jak "na magazynie" *ujmiesz* wartość robocizny, to stratę zmniejszasz!
    A jak w ogóle wycenisz w "wartościach rynkowych" to nawet zysk
    Ci może wyjść :P (i de facto tak jest - magazyn JEST więcej wart).

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1