eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSens amortyzacji › Re: Sens amortyzacji
  • Data: 2015-07-06 21:19:21
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.07.2015 o 12:40, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Mon, 6 Jul 2015, J.F. wrote:
    > Przemek w swojej argumentacji stosuje chwyt erystyczny, bo nie
    > podejrzewam, żeby nie wiedział, że nawet w KPiR robi się remanent,
    > więc w tym momencie NIEUŻYWANE 50 komputerów wyleci z kosztów
    > (no dobra, 45, 5 sztuk pewnie da się obronić jako "zasadne",
    > byleby rozpakowane były)

    No jeśli mam 50 pracowników, to w czym problem? To był PRZYKŁAD dla
    pokazania, że jeżeli zainwestuję zarobione pieniądze w <3500zł rzeczy,
    to nie muszę mieć osobno na PIT. A jeśli w > to już muszę.
    50 komputerów po 1000zł było obrazowo.

    Trochę niżej podam może lepszy przykład.

    >> Podobnie jak ze wszelkimi innymi srodkami trwalymi.
    >> A, ze nie niektore mozna odliczyc od razu ... dostales ulge podatkowa,
    >> i masz pretensje ?
    > Ma, bo liczy "dochód" wyłącznie "w pieniadzu".
    > Nie interesuje go, że w takim razie może "przyrost majątku" zwyczajnie
    > sprzedać.


    Po pierwsze, nie do końca tak, bo wartość majątku przy sprzedaży rzadko
    kiedy jest taka sama, jak przy zakupie. Auto z salonu już za chwilę
    warte jest połowę.

    Poza tym, kwestionujesz ideę kup. Zmodyfikuję mój przykład.

    Jest trzech sąsiadów. Wszyscy trzej zarobili w tym miesiącu po 50
    tysięcy na łebka na opowiadaniu bajek ludowych turystom.

    Pierwszy z nich kupuje za 50 tysięcy 50 owiec wełnorodnych po 1000zł
    sztuka. Wydał 50 tysięcy, wpisał w KUP 50 tysięcy. Tylko nie mów, że
    Stado Owiec to 1 środek trwały :) Zostało mu 0zł, ale nie zapłacił
    podatku, wyszedł na 0.

    Drugi z sąsiadów kupuje za 50 tysięcy maszynę do przędzenia wełny
    (będzie ją kupował od sąsiada) i produkcji swetrów z gruszką dla
    gangsterów. Wydał 50 tysięcy na maszynę, ale musi jeszcze zapłacić PIT 9
    tysięcy. Wziął kredyt i jest na minusie 9 tysięcy + odsetki + koszt
    kredytu.

    Trzeci z sąsiadów postanowił wydać kasę na siebie. Zapłacił 9 tysięcy
    PIT, ale zostało mu jeszcze 41 tysięcy, za które kupił sobie dom,
    samochód i dwa psy, a resztę przechlał i wydał na panienki.

    Dlaczego 1 i 2, choć obaj zainwestowali w przedsiębiorstwo, są nierówno
    traktowani?

    Dlaczego 2 i 3 musieli zapłacić ten sam podatek, choć 3 wydał wszystko
    na siebie, a 2 zainwestował w przedsiębiorstwo?


    > Jeszcze nie wiem, gdzie zastawił pułapkę powołując się na przykład
    > dziesięciny (jako podatku *dochodowego* i przy okazji twierdzenia,
    > że "nie mam dochodu, bo przecież pieniędzy nie mam").

    Ja nie zastawiam pułapek... Ja sobie rozmyślam i próbuję zrozumieć
    system. Dla mnie o tyle sytuacja jest jasna, że maszyna do firmy nie
    jest majątkiem moim, bo nie mogę nią dysponować dowolnie. Ona jest
    majątkiem mojego przedsiębiorstwa.

    Majątek osobisty owszem, jest moim dochodem. Bo to ja decyduję, co kupię
    dla własnej przyjemności. W przypadku przedsiębiorstwa to Dyrektor
    przedsiębiorstwa decyduje na podstawie analiz biznesowych i mając na
    uwadze dobro przedsiębiorstwa, a nie moje. Ja mogę dla mnie chcieć
    sportowy mały wóz do rwania panienek. Ale przedsiębiorstwo wymaga dużego
    do transportu służbowych rzeczy... itp.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1