eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSpółka bez spółki › Re: Spółka bez spółki
  • Data: 2012-06-04 20:45:50
    Temat: Re: Spółka bez spółki
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 4 Jun 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > założenie: jest sobie kilka osób, które chcą świadczyć identyczne usługi
    > pod wspólnym szyldem, bez zobowiązań wobec innych i bez
    > odpowiedzialności za poczynania innych.

    No to pisałem: goto Wysoki Sejm, Warszawa, Wiejska ilestam.
    Spółka partnerska jak nic.
    I to nie mój pomysł, żeby tylko lekarze, adwokaci i inne "wolne
    zawody" mogły w tej formie działać.

    [...rozwiazanie "bezspółkowe", czyli bez współwłasnosci łacznej...]
    >> Koszty. Koszty papierkologii plus ryzyko większej liczby
    >> miejsc w których można się czegos czepiać.
    >
    > No właśnie o to chodzi, żeby nie było żadnych kosztów, bo sprawa jest
    > niskodochodowa, dorywcza i dodatkowa.

    Reklamacje jak wyżej.

    > No podział przychodu jest bardzo prosty.

    Nie mówię ze nie.

    > Co do kosztów to też wspólne koszty to ew. numer telefonu + strona
    > internetowa. Mogą być na osobę X, a refakturowane najwyżej wg jakiegoś
    > klucza na pozostałe.

    przeszukaj archiwa.
    Wyraznie przypominałem - sa wyroki, że to ma być *pomiar*, nie może
    być żaden "klucz".
    Czyli wykaz rozmów i odhaczasz: "Józek, Józek, Adam, Józek,... o, a tu
    nie wiem kto czyli wylot z kosztów, Józek, Zdzisiek, Adam..."

    > Te koszty generalnie i tak osoba X by poniosła
    > działając samotnie.

    I dostałaby kwit z rozliczeniem.
    Oczywiscie.

    > No ale tu nie chodzi o rozmach w stylu barów u MacDonalda, a o ,,kilku
    > drobnych przedsiębiorców chce świadczyć drobne usługi dla ludności''

    No i co ja mam na to poradzić, że ten sam problem występuje jak
    kilku sasiadów chce "podzielic się internetem" (z przykładowych
    rozwiazań, pomijajac że współczesnie wystapi problem z zawarciem
    takiem umowy przez "nieformalnych") bez zakładania DG i papierkologii?
    Zawiaża stowarzyszenie, księgowosc uproszczona (nie KPiR, a PK,
    ale "uproszczona") i już wolno, "dopełniajac obowiazków".

    >> A teraz przemysl, czy do SC czasem nie dołożysz mniej ;)
    >
    > Nie, SC odpada i jakiekolwiek inne prawne związki odpadają. Ludzie chcą
    > w to wejść pod warunkiem, że nie będą mieli żadnych zobowiązań

    No to jeszcze jest wersja "i tak nikt się nie przyczepi".
    IMVHO dosc prawdopodobna, ale "niegwarantowana".
    BTW: przykład telefon. Kontrola zadała mi oczywiscie pytanie: czym
    mam osobny telefon do rozmów osobistych. No mam, a co.
    To ja się po dobroci pytam, czy jak Adam ze Zdziskiem (coby cały
    alfabet objac) postawia we wspólnie wynajmowanym biurze dwa
    telefony, to jest jak się przyczepić tego, że każdy wrzuca "swój"
    telefon w koszty?
    Idę oczywiscie w stronę maksymalizacji "pomiaru" i udokumentowania
    podziału, w 100% się nie da, ale w mysl zasady "chyba nikt się nie
    przyczepi" :P pozostaje sprawa wynagrodzenia sekretarki i wynajmu
    pomieszczenia.
    BTW: zauważ, że brak "wspónosci" np. przy zatrudnianiu sekretarki
    powoduje ciekawe efekty uboczne. Niech np. zginie jakis "papier"
    przy zwolnieniu chorobowym, ale tylko od jednego przedsiębiorcy.

    > No a w takim razie opcja ,,robimy pod szyldem osoby X, która podzleca
    > wyjazdy do klienta pozostałym'' by nie mogła przejść?

    A to przystaje jakos do (cytat):
    "bez zobowiązań wobec innych i bez odpowiedzialności za
    poczynania innych"?
    Bo albo czytać nie umiem, albo miotasz się między pomysłami,
    lekko sprzecznymi wewnętrznie ;)

    > Pewnie nie

    Rozdział "umowa agencyjna".

    > pewnie skoro pozostali są przedsiębiorcami, to nie mogą wystawić
    > paragonu/faktury jako X?
    >
    > ATPO: A jak zleceniobiorca-cywil(nieprzedsiębiorca) jedzie do klienta
    > w imieniu X, to może wystawić dokument księgowy i zainkasować opłatę
    > w imieniu X?

    Sam sobie (chyba) odpowiedziałes.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1