> > jezeli
> > rzeczywiscie nigdy takich rzeczy nie robiles to naprawde lepiej
zaplacic,
>
> Czy nie przesadzasz przypadkiem?
>
> A czy celnik przypadkiem sam nie wypelnia tych dokumentow?


Nie.


> Ja odbieralem paczke (na mnie jako osobe prywatna) to wygladalo to
tak
> ze poszedlem do tego Urzedu Celnego na Chmielnej w Wawie gdzie
lezala
> moja paczka, napisalem na kartce oswidczenie co jest w paczce i
> wszystkie potrzebne dane, ksero dowodu i zostawilem to celikowi
ktory
> kazal przyjsc po odbior za dwa dni. Sam sobie wypelnil SAD

Zrobił coś co nie należy do jego obowiązków.
Może chciał Ci zrobić przyjemność :-)
Ale widzisz, że zorientowanej osobie zajęło to dwa dni!!! :-)


> Czy moze mi ktos powiedziec jakie to kosmiczne formularze mnie
ominely
> gdy odbieralem paczke na osobe fizyczna, i dlaczego nie maja ominac
> jak sie odbiera paczke na firme?

Ty też wolałeś zapłacić 20 zł niż się głowić co wpisać
w tym prostym formularzu. Jak się go wypełnia stale,
to jest to dziecinnie proste. Jak się to robi pierwszy raz
i trafi się np na celnika, który nie pomoże, tak jak
Tobie, to może być problem.

Przykładowo:
1. już pierwsze pole wprawia w zakłopotanie
co wpisać EU / IM / ?? jaki kod procedury
2. skąd człowiek z ulicy ma wiedzieć jaki jest
kod taryfy dla np sprowadzonego przez niego
procesora (często sprowadzana rzecz)?
3. skąd ma wiedzieć jaki kod zobowiązania?
4. skąd ma wiedzieć jakie należności?

Musi zajrzeć do instrukcji wypełniania SAD.
Musi zajrzeć do taryfy.
Jak ma dostęp do aktów prawnych w necie, to sobie
poradzi ze znalezieniem. Gorzej może być ze zrozumieniem
pojęć tam używanych.
Jak pójdzie do agencji, żeby mu podpowiedzieli,
to powiedzą mu, że oni z tego "podpowiadania" żyją.
A celnik nic nie musi. Może być miły, ale wypełniać nic
nie musi. Ma dostać zgłoszenie wypełnione.

A teraz wyobraź sobie,że nikt Ci nie chce pomóc i
że sprowadzasz
automat do produkcji cukierków z wafelkiem w środku
prywatnie/na firmę i pomyśl ile czasu zajmie Ci wypełnienie
prostego formularza.

Pzdr
CEZ