Użytkownik "Krzysztof Gawłowski" <k...@p...bsb.com.pl> napisał w
wiadomości news:apoh7d$63j$1@news2.tpi.pl...
>
> > Chyba mylisz pojęcie siedziby firmy z miejscem wykonywania
działalności.
> Dokladnie ....
>
> Generalnie slyszalem ze kontrola wyglada tak ze US wzywa takowego
delikwenta
> na "dywanik" do siebie ze wszystkimi rachunkami.
>
> To slyszalem od moich znajomych.
> Zreszta w razie kontroli zawsze moga sie do czegosc doczepic.
> Jak nie do rachunkow to do siedziby ze jest nie taka jak byc powinna.
>
> pozdrawiam
>
> KG
>
> P.S.
> Chcialbym wysluchac waszego zdania interesuja mnie osoby ktore juz
mialy
> kontrole a nie dywagacje osob ktore niemialy jeszcze kontroli.

Tak jest. Miałem kontrolę PODATKOWĄ. Gdy zacząłem "stwarzać problemy"
Pani inspektor powiedziała, ze wobec tego przyjdzie na kontrolę do mnie
do mieszkania, na co się oboje roześmialiśmy i dalej współpraca
przebiegała bezproblemowo :-). Czyli generalnie wzywają z papierami,
które pobierają za pokwitowaniem, ewentualnie donosisz im to o co
proszą, ale mają też prawo zrobić kontrolę u Ciebie w domu. Podkreślam,
że chodzi o KONTROLĘ PODATKOWĄ (a nie o wezwanie do wyjaśnienia albo
kontrolę SKARBOWĄ - tutaj nie mam doświadczeń).

Pozdrawiam,
Krzysztof