eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiOdsprzedaż usług - KPIR kol 10 czy 13? › Re: Odsprzedaż usług - KPIR kol 10 czy 13?
  • Data: 2021-01-05 16:36:30
    Temat: Re: Odsprzedaż usług - KPIR kol 10 czy 13?
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-01-05 o 11:14, Kviat pisze:
    > W dniu 04.01.2021 o 21:40, cef pisze:

    >> Jak przyjmiesz -na chwilę- dla potrzeb dyskusji ten schemat myślenia,
    >
    > Tak właśnie zrobiłem.
    > I zauważyłem problemy.

    Bo patrzysz przez pryzmat ksiąg handlowych.

    >> to sprawa jest banalnie prosta.
    >> Taki dowód jest do momentu zapłaty zwykłym kwitem z opisem zdarzenia
    >> gospodarczego.
    >> Jak zapłacisz to z tą datą zapłaty staje się dokumentem kosztowym
    >
    > I to jest właśnie, moim zdaniem, mnożenie problemów.

    Bo patrzysz przez pryzmat ksiąg handlowych.

    > Musisz dwa razy klasyfikować wydatek.
    > "zafałszowanego" podglądu na ilość kosztów
    > przypadających na "cośtam" w danym okresie.
    > Albo musiałbyś ten koszt z czerwca, po zapłacie, antydatować w systemie
    > wstecznie przyporządkowując go do "cosia" na styczeń.
    > Już widzę ten burdel jakby doszło klasyfikowanie kosztów ze względu na
    > to czy jest zapłacony, czy nie...

    Bo patrzysz przez pryzmat ksiąg handlowych.
    W księgowości prostej nie ma przypadania na coś tam,
    nie ma okresowych, rodzajowych, zadnych rozrachunków, nkupów, planow kont
    itd itp

    > I tu wychodzą na jaw minusy takiego rozliczania kosztów przy większej
    > skali działalności.

    Skale - czy też stosowne narzędzia- są wystopniowane jeśli chodzi
    o wielkość biznesu. Piszesz poniżej o dbaniu o okresy czy tez nawet o
    dbaniu o własny biznes, ale czy proponowałbyś takie narzędzia (które
    koniecznie usiłujesz zastosować w KPiR) komuś kto jest na karcie podatkowej?

    > Dbanie o okresy, to nie tylko chodzi o rozliczenie podatku za dany
    > okres. Jestem pewien, ze budżet państwa przełknie bez problemu czy koszt
    > wrzucisz w tym miesiącu, czy kilka miesięcy później, czy w tym roku, czy
    > w następnym. I szczerze mówiąc mam to gdzieś ;)
    >
    > Za to nie mam gdzieś swojego biznesu.
    > Przy mniejszej skali dasz radę ogarnąć biznes bez martwienia się które
    > koszty przypadają do czego, kiedy przypadają i gdzie przypadają.
    > Przy większej skali nie dasz rady.
    >
    > Mało tego, przy większej skali działalności, klasyfikujesz koszty nie
    > tylko w/g rodzaju i czasu (czyli czasu powstawania i do czego się
    > odnoszą), ale i w przestrzeni, czyli w/g miejsca powstawania, bo firma
    > może mieć klika oddziałów.
    >
    > Bez tej wiedzy (które koszty odnoszą się do czego i kiedy) możesz zabić
    > biznes.

    Biznes dla którego przeznaczona jest KPiR to kilkaset tysięcy obrotu
    miesięcznie. Wiem, że nawet produkcyjną firmę tej skali
    da się ogarnąć, prowadzić i rozwijać jednoosobowo.
    I to w zasadzie bez jakiegoś całościowego wsparcia oprogramowaniem ERP.
    Myślę, że kasowość w opisanym przeze mnie wydaniu
    nic by tu nie skomplikowała czy zaciemniła.

    >> Oczywiście można sobie zaprowadzić dla własnych potrzeb ewidencję
    >> faktur niezapłaconych jak ktoś ma kłopot z ogarnięciem większej ilości.
    >
    > Ale takie ewidencje już istnieją. Nazywamy to rozrachunkami.
    > Nie może być tak, że to osoba płacąca decyduje o tym, czy coś jest
    > kosztem, a coś nie jest kosztem (bo teraz nie zapłaci, tylko później), a
    > do tego by to się sprowadziło.

    Znowu ten pryzmat :-)
    Są chyba mechanizmy prawne nadal, które ograniczają terminy płatności
    stosowane w obrocie, więc aż tak bardzo manewrować się nie da.
    Niepłacenie zupełne też eliminuje z obrotu.

    >>> A w dalszej części nic nie ma o tym, że niezapłacone możesz księgować
    >>> w dowolnie, zgodnie z tym jak się umówisz z kontrahentem na termin
    >>> płatności. Masz księgować w okresie, którego dotyczą.
    >>
    >> W dacie poniesienia wydatku czyli wg tej wersji kasowości -
    >> w dacie faktycznej zapłaty - nie ma żadnych okresów wtedy
    >
    > I brak wiedzy, którego okresu i czego faktycznie te koszty dotyczą.
    > Za to będziesz miał wiedzę, kiedy miałeś pieniądze na zapłatę :):)

    Znowu patrzysz przez pryzmat.

    >> Księgowi w tak prostej sprawie potrafią wymyślać jakieś problemy.
    >
    > Albo niektóre sprawy mają bardziej przemyślane.

    Stosownie do skali działalności jest to dobrze wymyślone,
    ale nie jest praktyczne w małej firmie (sprawdzone :-))

    >> Problem uważam już za rozwiązany.
    >
    > Założyłem, że tak tylko sobie luźno wymieniamy myśli... to w końcu grupa
    > dyskusyjna, a nie wirtualne biuro porad do rozwiązywania problemów.
    > Przyjemnie jest od czasu do czasu pogadać z kimś na grupach dyskusyjnych
    > bez wyzwisk i złośliwości. Korzystam z okazji :) i nie uważam, że masz
    > obowiązek odnosić się do wszystkiego co napiszę, choćbym nawet pisał
    > jakieś głupoty.

    Dyskusji stricte podatkowych nie ma tu od ponad 10 lat,
    więc chętnie sobie poodświeżam przepisy.
    Poznałem właśnie inną definicję kasowości w pdof, choć szczerze mówiąc
    przyjmuję to tylko do wiadomości.

    Kiedyś analizując to co ktoś tu napisał/podlinkował/skrytykował
    człowiek nabywał niezbędną wiedzę (z zakresu podatków)
    do prowadzenia własnego biznesu,
    dowiadywał się o ciążących na nim obowiązkach itp.
    A teraz takie czasy, że nawet kontrolerzy nie czytają ustaw :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1