In article <dn3go6$4ct$1@nemesis.news.tpi.pl>, gonia <g...@w...pl>
wrote:

> Dnia 05-12-2005 20:55, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> > On Mon, 5 Dec 2005, gonia wrote:
> >
> >> Idąc tym tokiem, faktury mozna wystawiać za pomocą ołówka, a księgę
> >> rozliczać za pomocą ołówka i kalkulatora - na jakiej podstawie
> >> zaliczać w sposób pośredni bądź bezpośredni zakup komputera i drukarki?;>
> >
> >
> > ...na podstawie wyroku NSA, który orzekł że US nie jest od tego żeby
> > określać czy do ustrzelenia komara wystarczy gazeta skoro podatnik
> > użył armaty ;)
> > Pasowała mu armata, trafił, zapłacił odszkodowanie za rozwalenie
> > sąsiedniego budynku - nie szkodzi, *cel* został osiągnięty :)
> >
> > Inaczej US miałby w ręce kompetencję do orzekania że szewc to
> > ma jeździć pociągiem osobowym a prezesowi jazda w przedziale
> > "biznesowym" IC przysługuje tylko w firmie od 2000 pracowników.
> > Tak nie jest...
> >
>
> Za moment uwierzę, że jestem zwolenniczką zaliczania w koszty co
> najwyżej ołówka, bo kalka też niepotrzebna - można zabawić się w
> pisarczyka i pisać w kilku egzemplarzach do woli;>
>
W takim razie aż się boję napisać, że Gotfryd ma rację. Podstawa jest
inna i tok, którym poszłaś, prowadzi na manowce :)

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

do góry

Dnia 06-12-2005 12:11, Użytkownik Jarek Spirydowicz napisał:

>
>>
>>Za moment uwierzę, że jestem zwolenniczką zaliczania w koszty co
>>najwyżej ołówka, bo kalka też niepotrzebna - można zabawić się w
>>pisarczyka i pisać w kilku egzemplarzach do woli;>
>>
> W takim razie aż się boję napisać, że Gotfryd ma rację. Podstawa jest
> inna i tok, którym poszłaś, prowadzi na manowce :)


ło matko!!!
właśnie zaczynam się zastanawiać, w czym Gotfryd ma rację, a przeciwko
czemu ja wystepuję;>
może ja faktycznie jużem na tych manowcach??;D

do góry

In article <dn400j$mgj$2@atlantis.news.tpi.pl>, gonia <g...@w...pl>
wrote:

> Dnia 06-12-2005 12:11, Użytkownik Jarek Spirydowicz napisał:
>
> >
> >>
> >>Za moment uwierzę, że jestem zwolenniczką zaliczania w koszty co
> >>najwyżej ołówka, bo kalka też niepotrzebna - można zabawić się w
> >>pisarczyka i pisać w kilku egzemplarzach do woli;>
> >>
> > W takim razie aż się boję napisać, że Gotfryd ma rację. Podstawa jest
> > inna i tok, którym poszłaś, prowadzi na manowce :)
>
>
> ło matko!!!
> właśnie zaczynam się zastanawiać, w czym Gotfryd ma rację, a przeciwko
> czemu ja wystepuję;>
>
We wskazaniu, że prawo używania komputera zamiast ołówka (i wliczania
tegoż w koszty) wynika z czego innego niż możliwość wliczenia w koszty
radia samochodowego. Waliłaś nie z tej mańki :)

> może ja faktycznie jużem na tych manowcach??;D

A tego to ja nie wiem...

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

do góry

Dnia 06-12-2005 14:59, Użytkownik Jarek Spirydowicz napisał:


>>
> We wskazaniu, że prawo używania komputera zamiast ołówka (i wliczania
> tegoż w koszty) wynika z czego innego niż możliwość wliczenia w koszty
> radia samochodowego. Waliłaś nie z tej mańki :)


a tu pozwolisz, że sie nie zgodzę

ja za to pozwolę sobie życzyc Ci miłego czegoś tam
(popoludnie/wieczór/noc/ranek )

do góry

On Tue, 6 Dec 2005, gonia wrote:

> właśnie zaczynam się zastanawiać, w czym Gotfryd ma rację,
> a przeciwko czemu ja wystepuję;>

...obawiam się że pewna ironia zawarta w twoim (drugim) poście,
zmierzająca do wykazania iż wbrew twoim zamiarom wyszło jakobyś
była zwolennikiem zakazu zaliczania w KUP czegoś ponad ołówek
stała się trudna do odczytania.
Oczywiście w momencie kiedy pisałem akurat w odpowiedzi na twój
post jeszcze było widać że ironizujesz - ale akurat mi pasował
taki surrealistyczny podkład (z "zakazem zaliczania drukarki")
pod ów wyrok NSA (z komentarzem własnym o komarze).
Składam wniosek o nieuznawanie jakobym koncept z zakazem używania
drukarki rozumiał poważnie, ja tylko wytoczyłem poważny argument
przeciwko temu konceptowi :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Dnia 07-12-2005 11:21, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:


>
> ...obawiam się że pewna ironia zawarta w twoim (drugim) poście,
> zmierzająca do wykazania iż wbrew twoim zamiarom wyszło jakobyś
> była zwolennikiem zakazu zaliczania w KUP czegoś ponad ołówek
> stała się trudna do odczytania.
> Oczywiście w momencie kiedy pisałem akurat w odpowiedzi na twój
> post jeszcze było widać że ironizujesz - ale akurat mi pasował
> taki surrealistyczny podkład (z "zakazem zaliczania drukarki")
> pod ów wyrok NSA (z komentarzem własnym o komarze).
> Składam wniosek o nieuznawanie jakobym koncept z zakazem używania
> drukarki rozumiał poważnie, ja tylko wytoczyłem poważny argument
> przeciwko temu konceptowi :)
>


ależ bez obaw
wniosek przyjęty

a ja dalej miłego dnia życzę;D

do góry