eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › DG nazwa firmy na pieczatce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 115

  • 31. Data: 2007-06-15 13:55:10
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Jun 2007, Wrak Tristana wrote:

    > (autor t...@o...pl
    >>>> REGON,
    >>> Nie bo to dla firm.
    >> Nieprawda!
    >
    > No przecie osoby fizyczne nie mają Regonów...

    Coś plączesz.
    Mówisz że nie jestem osobą fizyczną? ;)
    To że mam REGON *z tytułu DG* to jedno, to że ktoś może mieć REGON
    z dowolnego innego tytułu to drugie.
    I to drugie jest IMO powodem, dla którego REGON nie nadaje się do
    realizacji Orwella - nie zapewnia unikalności, bo ta sama osoba
    może występować w roli różnych "jednostek organizacyjnych".
    Klasyka - REGON można mieć z tytułu wynajmu nieruchomości, już
    pomijam że w razie wspólnoty i "chcenia czegoś na wspólnotę" tu
    i ówdzie (m.in. w US) sugerowano nam (mała wspólnota) ze REGON jest
    wygodny (wystawca nie musi pisać listy współwłacicieli :> na
    "papierach", może podać jako kupującego "jednostkę organizacyjną"
    posługując się jej REGONEM!).

    >> Do tego gdybym miał wybierać to bym wolał REGON, bo w kontaktach z GUS
    >> najlepiej wychodzę(czekam 10 min, nic nie płacę i panienki ładne ;) )
    >
    > A ja wręcz przeciwnie. US mam co 2 metry, a GUS w mieście wojewódzkim xx km
    > ode mnie...

    Y... to "jednostkę terenową" w Gliwicach Ci zlikwidowali, czy nie jesteś
    tym Tristanem którego mam na myśli? :O
    Fakt, ode mnie licznik roweru przekręca się przez "10" nim dojadę
    więc "xx" jest... :>

    pzdr, Gotfryd


  • 32. Data: 2007-06-15 19:42:25
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 15 czerwca 2007 15:55
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0706151547550.4036@athlon64>):

    >> (autor t...@o...pl
    >>>>> REGON,
    >>>> Nie bo to dla firm.
    >>> Nieprawda!
    >> No przecie osoby fizyczne nie mają Regonów...
    > Coś plączesz.
    > Mówisz że nie jestem osobą fizyczną? ;)
    > To że mam REGON *z tytułu DG* to jedno,

    No więc właśnie, Ty masz REGON czy prowadzona przez Ciebie DG? Czy w ramach
    uczestnictwa jeszcze w 7 spółkach s.c. nie dostaniesz kolejnych 7 Regonów?

    > I to drugie jest IMO powodem, dla którego REGON nie nadaje się do
    > realizacji Orwella - nie zapewnia unikalności, bo ta sama osoba
    > może występować w roli różnych "jednostek organizacyjnych".


    No i Regon się zmienia i w ogóle to nie taki numer. Najsensowniejszy byłby
    PESEL, gdy nie jego nieunikalność. Więc NIP.

    >>> Do tego gdybym miał wybierać to bym wolał REGON, bo w kontaktach z GUS
    >>> najlepiej wychodzę(czekam 10 min, nic nie płacę i panienki ładne ;) )
    >>
    >> A ja wręcz przeciwnie. US mam co 2 metry, a GUS w mieście wojewódzkim xx
    >> km ode mnie...
    >
    > Y... to "jednostkę terenową" w Gliwicach Ci zlikwidowali,

    A nie zlikwidowali? Bo jak tam byłem koło 2005 chyba to mówili że mam cufala
    bo właśnie w tym miesiącu zamykają i nie będzie więcej....

    Wlazłem tu: http://www.gus.pl/polska/urzedy2.htm
    Niby są Gliwice, ale odsyłacz nie działa....

    Inna sprawa, że to było ,,okienko pocztowe'' bo tam siedział w pustym biurze
    smutny pan, co dawał formularz i po 2 tygodniach się odbierało decyzję, a w
    międzyczasie on to zawoził/wysyłał do Stalinogrodu i tak.


    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 33. Data: 2007-06-15 19:46:33
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 15 czerwca 2007 15:24
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0706151521100.4036@athlon64>):

    >> Dlaczego? DG OF to się kojarzy z małymi wypierdkami typu budka z
    >> truskawkami na targowisku... Jak przedsiębiorstwo ma większy obrót to się
    >> przekształca w zoo.
    > :P
    > Mi się zaraz skojarzyło z klatką i kratami ;>

    No też. Mój dawny kolega ze szkoły też miał DG i od roku z hakiem nocuje w
    areszcie śledczym :D

    > spzoo i SA służą do ZMNIEJSZENIA bezpieczeństwa obrotu gospodarczego,
    > celem ochrony majątku właścicieli. Tym kosztem uzyskuje się drogę do
    > robienia nieco ryzykowniejszych posunięć... i to jest prawda, iż
    > przyczynia się (jakoś) do dania szansy szybszego rozwoju.
    > Kosztem ryzyka wierzycieli (którzy willi właściciela nie wezmą).

    To jednostronne podejście. Zoo i Sa są po prostu większe, są na KH, mają
    kapitały zakładowe i inne zabezpieczenia. Są poważniejsze i dają większą
    pewność niezniknięcia. Jak masz wywalić bodajże 50 tysięcy na założenie
    Zoo, spędzić ileśtam tygodni/miesięcy w sądach....

    A DG OF zakłada się w 3 dni, a odpowiedzialność majątkiem? Nie żartuj...
    Jaki ja mam majątek? Laptop ze złamaną obudową i samochód za 2500zł? No
    dobrze, ja mam jeszcze mieszkanie, ale równie dobrze mógłbym go nie mieć.
    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 34. Data: 2007-06-15 19:51:30
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 15 czerwca 2007 15:33
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0706151525290.4036@athlon64>):

    > Tylko tych ...co najmniej lekkomyślniejszych (żeby kogoś nie obrazić
    > przy okazji ostrzejszym sformułowaniem) klientów.
    > Ci ostrożniejsi zaczynają właśnie od sprawdzania nazwisk.

    Ale dlaczego? Czy np. mój dostawca internetu się jakoś zmieni, jak
    właścicielem zostanie córka obecnego właściciela? Cały czas rozumujesz
    poziomem wypierdków działających osobiście. Większe przedsiębiorstwo ma już
    inne zasady. No pewnie, osoba właściciela miewa znaczenie, ale czasami na
    korzyść, a czasami na niekorzyść.

    Popatrz na Klachu-Klachu SA... Się teraz oficjalnie odcięli od założyciela i
    coś to zmienia w działaniu badziewniatora ich produkcji?

    > Bez tego sprawdzania są płacze i zgrzytania zębów - na wszystkich
    > grupach news zahaczających jakkolwiek o jakikolwiek sprzęt również.
    > Kupuje później taki "nie zwracający uwagi na nazwiska" klient
    > fotoaparat marki Praktica... :> (nie idzie o literówkę w nazwie
    > typu Sony/Sonny, lecz "prawdziwą" Prakticę żeby była jasność).


    Teraz nie rozumiem...

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 35. Data: 2007-06-15 22:21:32
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Gotfryd,

    Friday, June 15, 2007, 3:24:51 PM, you wrote:

    >> Dlaczego? DG OF to się kojarzy z małymi wypierdkami typu budka z truskawkami
    >> na targowisku... Jak przedsiębiorstwo ma większy obrót to się przekształca
    >> w zoo.
    > :P
    > Mi się zaraz skojarzyło z klatką i kratami ;>
    > spzoo i SA służą do ZMNIEJSZENIA bezpieczeństwa obrotu gospodarczego,
    > celem ochrony majątku właścicieli.

    Już nie ma tak dobrze. Sp. z o.o. juz nie chroni wspólników, a już
    szczególnie wtedy, gdy są w zarządzie...

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl


  • 36. Data: 2007-06-15 22:25:54
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Wrak,

    Friday, June 15, 2007, 9:46:33 PM, you wrote:

    [...]

    > Jak masz wywalić bodajże 50 tysięcy na założenie Zoo,

    Dlaczego "wywalić"? Tymi pieniędzmi (niekoniecznie - może być też
    aport) spółka może spokojnie obracać.

    > spędzić ileśtam tygodni/miesięcy w sądach....

    Po co? Umowa spółki u notariusza, wniosek do sądu o wpis do rejestru i
    dalej już normalnie. Prowadziłem przez ponad 6 lat sp. z o.o. i w
    sądzie rejestrowym spędziłem łącznie może z godzinę.

    > A DG OF zakłada się w 3 dni, a odpowiedzialność majątkiem? Nie żartuj...
    > Jaki ja mam majątek?

    Dowolny. Komornik Ci zostawi łóżko, stół, jedno krzesło, kuchenkę,
    zlew i kibel. Resztę zabierze. Przy sp. z o.o. jednak ma troszkę
    trudniej. Ale jeśli jesteś w zarządzie, to różnica niewielka :(

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl


  • 37. Data: 2007-06-16 06:37:19
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Jun 2007, Wrak Tristana wrote:

    >>>>>> REGON,
    >>>>> Nie bo to dla firm.
    >>>> Nieprawda!
    >>> No przecie osoby fizyczne nie mają Regonów...
    >> Coś plączesz.
    >> Mówisz że nie jestem osobą fizyczną? ;)
    >> To że mam REGON *z tytułu DG* to jedno,
    >
    > No więc właśnie, Ty masz REGON czy prowadzona przez Ciebie DG?

    A co, myślisz że u mnie co innego napisali, czy nie chce Ci się
    sprawdzać? ;> Czemu tylko mnie ma zasypać stos teczek :P (dosłownie,
    stos miałem za wysoki :))

    > Czy w ramach
    > uczestnictwa jeszcze w 7 spółkach s.c. nie dostaniesz kolejnych 7 Regonów?

    A co niżej napisałem? ;)

    >> I to drugie jest IMO powodem, dla którego REGON nie nadaje się do
    >> realizacji Orwella - nie zapewnia unikalności, bo ta sama osoba
    >> może występować w roli różnych "jednostek organizacyjnych".
    >
    > No i Regon się zmienia i w ogóle to nie taki numer.

    I tu jesteśmy zgodni.

    > Najsensowniejszy byłby
    > PESEL, gdy nie jego nieunikalność. Więc NIP.

    A tu nie.
    Już Ci pisali - numerowanie niewolników czy "podludzi" uważane było za
    obrazę.

    >> Y... to "jednostkę terenową" w Gliwicach Ci zlikwidowali,
    >
    > A nie zlikwidowali? Bo jak tam byłem koło 2005 chyba to mówili że mam cufala
    > bo właśnie w tym miesiącu zamykają i nie będzie więcej....

    Organoleptycznie już dość dawno nie sprawdzałem.
    Trzeba by się przejechać :)

    > Inna sprawa, że to było ,,okienko pocztowe'' bo tam siedział w pustym biurze
    > smutny pan, co dawał formularz i po 2 tygodniach się odbierało decyzję, a w
    > międzyczasie on to zawoził/wysyłał do Stalinogrodu i tak.

    Ano niestety.

    pzdr, Gotfryd


  • 38. Data: 2007-06-16 07:09:47
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Jun 2007, Wrak Tristana wrote:

    >> spzoo i SA służą do ZMNIEJSZENIA bezpieczeństwa obrotu gospodarczego,
    >> celem ochrony majątku właścicieli. Tym kosztem uzyskuje się drogę do
    >> robienia nieco ryzykowniejszych posunięć... i to jest prawda, iż
    >> przyczynia się (jakoś) do dania szansy szybszego rozwoju.
    >> Kosztem ryzyka wierzycieli (którzy willi właściciela nie wezmą).
    >
    > To jednostronne podejście. Zoo i Sa są po prostu większe,

    Wiesz Ty o czym piszesz?
    Jedynym wyróżnikiem ich "wielkości" jest wielkość kapitału - MINIMALNA.
    Nijak nie ogranicza to "wielkości 1. osobowej DG".
    Wbrew stanowisku szpeców "od dużych firm jest spzoo i SA" uważam,
    że funkcjonujących kilka S.C. lub S.J. o dużej skali jest właśnie
    wyróżnikiem "wiarygodnego kapitału".
    1-osobowa DG faktycznie ma pewne ograniczenie - wypadki losowe dotyczące
    właściciela konkretnie.

    > są na KH,

    Pytam czy wiesz o czym piszesz?
    A ktoś Ci broni prowadzić 1-osobową DG na KH?
    Jak będziesz "właściwie wielki" to będziesz MUSIAŁ prowadzić KH.
    Greka udajesz, czy naprawdę nie wiesz? ;)

    > mają kapitały zakładowe

    Przecież przy 2 firmach *o tym samym kapitale* majątek właściciela jest
    lepszym zabezpieczeniem! Już on będzie dbał żeby mu go nie ubyło :>,
    w odróżnieniu od spzoo czy SA której właściciele maja interes żeby ich
    OSOBISTY majątek był nieosiągalny jako zabezpieczenie (a źródło jest to
    samo - zysk przedsiębiorstwa).
    Do tego jak idzie o kapitał założycielski to dawno może być przejedzony,
    zaś jeśli idzie o *publikację* danych, to nie ma ona nic do bycia
    spzoo czy SA (co najwyżej jest obowiazkowa dla spółek giełdowych, zaś
    ujawnić publicznie bądź kontrahentom bilans, rachunek zysków i strat
    i ew. inne dane przecież może KAŻDY).

    > i inne zabezpieczenia.

    Tia. Pokaż je palcem.
    To S.C. ma pewne "inne zabezpieczenia" (majątek osobisty właściciela
    jest ekzekwowalny z tytułu długów S.C. zaś w drugą stronę jest
    ochrona przed wierzycielami osobistymi).

    > Są poważniejsze

    No a ten dalej swoje.
    Ta teza to IMO zwyczajna głupota.
    Dużo poważniejesze jest branie osobistej odpowiedzialności za
    przedsiębiorstwo przez właściciela.

    > i dają większą pewność niezniknięcia.

    Jasne. Właściciela DG można zastrzelić, to prawda :>
    Po prawdzie nie zmienia to faktu ze jego ew. długi przechodzą na
    spadkobierców.
    Przecież fakt zakończenia DG nie powoduje zniknięcia osoby, też
    udajesz że nie widzisz czy nie chcesz widzieć? Wrrrrr....

    > Jak masz wywalić bodajże 50 tysięcy na założenie
    > Zoo,

    ???
    Nic nie rozumiem.
    Porównujesz ze sobą wiarygodność (finansową) firm - to albo masz
    tej wiarygodności 50 kzł albo nie. Jak masz, to jesteś znacznie
    bardziej wiarygodny jako 1-osobowa DG.
    A jak założyłeś spzoo biorąc kapitał założycielski z kredytu
    bankowego, to mam nadzieję że rozumiesz gdzie możesz z p. widzenia
    potencjalnego kontrahenta wsadzić "wiarygodność" takiej spzoo.
    Również jest (dla kontrahentów!!) LEPIEJ, jak te 50 kzł kredytu
    weźmiesz i wtopisz na cele DG *ty* (jako osoba, 1-osobowa DG).

    > spędzić ileśtam tygodni/miesięcy w sądach....

    Wiesz co piszesz? Bo chyba nie.
    Jeśli coś jest problemem to znacznie (~10 razy) większe opłaty.
    Rozumiem ze wyznacznikiem wiarygodności jest umiejętność szastania
    pieniędmi na rzecz Skarbu Państwa, bo tak mi wychodzi z Twoich
    "zarzutów" :|

    > A DG OF zakłada się w 3 dni,

    Tylko jak masz umyślego co jeździ do stolicy województwa do GUS :|
    (sam pisałeś, proszę się nie czepiać).

    > a odpowiedzialność majątkiem? Nie żartuj...
    > Jaki ja mam majątek?

    No i tyle.
    Wyłuszczyłeś problem: w skali w której występują osoby pokroju Kulczyków,
    Gudzowatych itp. jesteśmy skrajnymi nędzarzami :>
    To NIE ZMIENIA FAKTU, że założona przez *CIEBIE* spzoo (jak dasz rady
    skądś wyszarpać kapitał założycielski) będzie znacznie MNIEJ wiarygodna,
    niż Twoja osobista 1-osobowa DG (w już w ogóle jak znajdziesz osła co
    S.C. będzie chciał założyć), i takoż nie zmienia faktu że jak właściciel
    dajmy na to miliarda wolnych złotówek założy 1-osobową DG to *RÓWNIEŻ*
    będzie ona *znacznie bardziej wiarygodna*, niż założona przez tęż samą
    osobę S.A. czy spzoo.
    S.A? Phi, zero odpowiedzialności właściciela... toż to niepoważna
    impreza...

    > Laptop ze złamaną obudową i samochód za 2500zł? No
    > dobrze, ja mam jeszcze mieszkanie, ale równie dobrze mógłbym go nie mieć.

    I widzisz w tym jest odpowiedź na pytanie: "na ile wiarygodna jest
    firma".
    Ano skalą "zapasu majątku" który posiada, proporcjonalnie do obrotu
    (bo to odpowiada na pytanie czy 10% strata spowoduje zniknięcie
    tej DG) oraz interesem tych którzy ją prowadzą.
    To właśnie wydanie przez Ciebie upoważnienia do wglądu w dział III
    KW (czy który to tam jest, ten w który obciążenia się wpisuje) będzie
    odpowiedzią na Twoją wiarygodność jako prowadzącego DG :P

    Wykluczając oszustów (typu bogata żona bierze udział w rozmowach
    biznesowych, podpisywanych przez mężą który nie ma nic), którzy równie
    skutecznie mogą zrobić na szaro kontrahenta czy to w S.A. czy w DG OF,
    DG OF zapewnia ZNACZNIE większą motywację właściciela, żeby nie mieć
    na karku dłużników :>
    Nie wierzysz? ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 39. Data: 2007-06-16 07:36:05
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Jun 2007, Wrak Tristana wrote:

    > Ale dlaczego? Czy np. mój dostawca internetu się jakoś zmieni, jak
    > właścicielem zostanie córka obecnego właściciela?

    Ależ oczywiście - to zależy od *jej* umiejętności zarządzania.
    Może wtopić firmę ktorą ojciec rozwijał przez ileś czasu w miesiąc.

    > Cały czas rozumujesz
    > poziomem wypierdków działających osobiście.

    ?
    Możesz po polsku i najlepiej bez próby obrażania osób mogących stać
    się potencjalnymi przykładami?
    To, że 1-os. DG ma pewne ograniczenie (wypadek losowy dotyczący
    właściciela może zablokować działalność) już napisałem w poście
    obok, pozostaje uznać że to S.C. i S.J. są "formami o właściwymi
    dla najbardziej wiarygodnych DG".
    Co masz np. przeciw takim firmom jak "Bracia Strach" (FYI: nie
    pytam o awantury dotyczące "zakresu wymagań" stawianych przez
    samorządy, tudzież aż taki głupi żeby nie wiedzieć iż "niższe
    ceny" bywają chwilowe też nie jestem, moje śmieci odbiera
    konkurencja ;), pytam o FIRMĘ), czy ta S.C. co to setką autobusów
    jeździła (nie mogę sobie przypomnieć)?

    Takie szacowne firmy jak "Składacz S.C." (pół miliona kompów
    w rok) czy podobne pewnie juz się pozamieniały na spzoo,
    jak właściciele uznali że wiarygodność im do niczego niepotrzebna :|
    - i pewnie DLATEGO właśnie (że kontrahenci wiarygodności nie szanują)
    następują przekształcenia.
    Bo po co ryzykować swoim majatkiem :P
    A wszystko przez takich jak Ty, którzy wiarygodność mają gdzieś :|

    > Większe przedsiębiorstwo ma już inne zasady.

    ??
    Zasady ustala właściciel.
    Jest "tylko" ograniczony prawem - oraz tym, że przy spółce handlowej
    będącej osobą prawną nie może robić tego *bezpośrednio* (jako właściciel,
    może wybrać się na prezesa i co najwyżej w tej roli ustalać) :>

    > No pewnie, osoba właściciela miewa znaczenie, ale czasami na
    > korzyść, a czasami na niekorzyść.

    Ależ OCZYWIŚCIE! - niby o czym pisalem, wspominając o Prakticach? ;)

    >> Bez tego sprawdzania są płacze i zgrzytania zębów - na wszystkich
    >> grupach news zahaczających jakkolwiek o jakikolwiek sprzęt również.
    >> Kupuje później taki "nie zwracający uwagi na nazwiska" klient
    >> fotoaparat marki Praktica... :> (nie idzie o literówkę w nazwie
    >> typu Sony/Sonny, lecz "prawdziwą" Prakticę żeby była jasność).
    >
    > Teraz nie rozumiem...

    Ano, Chińczyk wykupił firmę i tyle.
    A klienci kojarzą firmę z poprzednim właścicielem, bo nazwisk
    nie czytają :|

    pzdr, Gotfryd


  • 40. Data: 2007-06-16 07:38:34
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 16 Jun 2007, RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Już nie ma tak dobrze. Sp. z o.o. juz nie chroni wspólników,

    Hm... jakiś szczegół możesz dorzucić?

    > a już szczególnie wtedy, gdy są w zarządzie...

    Ależ TEGO NIE PODWAŻAM - zarząd to zarząd, i ani słowa o zarządzie
    nie pisałem.
    Tyle, że Tristanowe "sprawdzanie wiarygodności" można sobie... no
    można ;) jak zarząd stanowią tzw. słupy.
    Znowu - liczą się nazwiska (w przypadku spzoo - zarządu, a nie
    wlaściciela).

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1