eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › PODATEK KATASTRALNY
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 21. Data: 2004-08-19 11:10:49
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl>

    On 8/19/2004 12:30 PM, /slawek:c.n. wrote:

    > Dnia 19-08-2004 12:02, Użytkownik Catbert napisał:
    [...]
    >> Szkoda , że wiele osób traktuje te propozycje jak dziwactwa.
    >
    > Ja to raczej traktuję jako objaw demencji.

    Podobnie traktowano wypowiedzi JKM i kilku (wyłacznie) osób, które
    twierdziły, że wymienialność zł na USD/... tak jak ustali to rynek
    doprowadzi do normalności, a nie spowoduje ekonomiczny armageddon.

    Balcerowicz, który się na to odważył jest opluwany przez elektorat, a
    "wybitni" ekonomiści, którzy wieszczyli ewidentną bzdurę, nadal uważani
    są za wybitnych.

    Rozumiem, że jesteś zwolennikiem tezy, że tak jak jest, jest dobrze,
    trzeba tylko zwiększyć podatki, by zrównoważyć budżet i wszystko będzie OK.

    Rozumiem też, że preferujesz rozwiązania, w których koszt poboru podatku
    jest znaczny, a ekonomiczna mądrość polega nie na tym, by koncentrować
    się na wytwarzaniu dóbr i usług, które są pożadane, lecz na transwerze
    cudzych aktywów na własne.

    Różnica pomiędzy tym, że sprzedam dom, bo nie mam na podatek od
    zadeklarowanej wysokiej jego ceny, a tym, że i tak go sprzedam, by
    zapłacić inny podatek jest iluzoryczna.

    Nikt nie kwestionuje instytucji hipoteki - a czymże ona jest jak nie
    ograniczeniem prawa własności?

    >> BTW pewnien przymus sprzedaży, powiedzmy za dwukrotność ceny możnaby
    >> uznać za swoistą edukację ekonomiczną - jeżeli ktoś składa nam
    >> atrakcyjną propozycję, to należy ją przyjąć.
    >
    > Z takim programem edukacji ekonomicznej zrobisz szaloną karierę w Korei
    > Północnej

    Po primo, nikt w Korei Pn. nie zapłaci prywatnej osobie miliona dolarów
    za atrakcyjna działąkę budowlaną, nawet gdyby taka działka istniała, co
    jest mocno wątpliwe - więc przykład całkowicie nietrafiony.

    Po drugie: Człowiek ma pewien horyzont myślowy - ten horyzont ulega
    czasem zawężeniu - w przypadku skrajnym zamienia się w punkt.
    Wtedy człowiek mówi: "oto mój punkt widzenia".
    Cieszę się, że przedstawiłeś swój.

    Po trzecie - zakładanie, że bogacze-mściciele będą wykupywać (chocby
    incydentalnie) nieruchomości od sentymentalnych zubożałych starowinek to
    bzdet - bogaty jest bogaty, bo unika wydatków, więc będzie musiał
    zadelkarować wartośc nabytej nieruchomości tak, że albo zabuli, aż
    zakwiczy, albo tak, że babcia wróci z kasą i powie: spadaj, dziadu!

    Pzdr: Catbert


  • 22. Data: 2004-08-19 11:45:03
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: "/slawek:c.n." <w...@W...pl>

    Nie chcę się wdawać w prawienie sobie błyskotliwych złośliwości (co
    zresztą z moim horyzoncie umysłowym jest i tak niemożliwe) chcę jedynie
    zasugerować Ci przemyślenie sprawy przymusowej sprzedaży nieruchomości
    albowiem podobna propozycja pasuje raczej do systemu prawnego Korei
    Południowej (zakładając, że tam w ogóle jest jakiś system prawny) a nie
    bardzo do państwa demokratycznego.


  • 23. Data: 2004-08-20 05:29:53
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 19 Aug 2004, Catbert wrote:
    [...]
    > + albo coś podobnego jesteśmy bardziej zaprawieni w boju niż Amerykanie :-)

    ...z tym zastrzeżeniem że jak gdzieś widziałem: "na co na pewno
    Amerykanie na pewno się w referendum nie zgodzą, to na odebranie
    prawa posiadania broni: chcą mieć możliwość wystrzelania tych
    co przesadzą" ;)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 24. Data: 2004-08-20 05:48:36
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 19 Aug 2004, /slawek:c.n. wrote:
    [...do Catberta...]
    > + chcę jedynie zasugerować Ci
    > + przemyślenie sprawy przymusowej sprzedaży nieruchomości

    Ależ przecież w "dzisiejszym" systemie prawnym jest cała paczka
    możliwości kiedy *można* zmusić właściciela do "sprzedaży" (z zasady
    komornik mu ją licytuje lub urzędnik wycenia).
    Jak *nie ma* pieniędzy żeby ją utrzymać - to właśnie taki jest
    koniec.
    Jak państwo lub gmina "uzna sobie" że potrzebuje tego gruntu (np.
    na zalanie wsi celem budowy zbiornika wodnego) - to mu robi
    "wycenę" i zabiera (po czym wszyscy czują się poszkodowani :[)
    *Jeśli* ma istnieć podatek majątkowy pt. "katastralny" to
    nie ma powodu żeby był to najprostszy możliwy mechanizm
    samoregulacji.

    > + albowiem podobna
    > + propozycja pasuje raczej do systemu prawnego Korei Południowej (zakładając,
    > + że tam w ogóle jest jakiś system prawny)

    Jakiś jest.
    Nie twierdzę że mam na niego ochotę. Niestety brak możliwości
    zastosowania ochrony przez restrykcje gospodarcze powoduje że
    produkowane u nich komponenty komputerów kupujemy my a nie
    na odwrót (zresztą to samo dotyczy Tajlandii i paru podobnych).

    > + a nie bardzo do państwa demokratycznego.

    IMHO możliwość 'zabrania' *przez wykup za tą cenę którą podał*
    właścicielowi jego własności jest dużo bardziej "demokratyczna"
    niż możliwość zabrania własności dlatego, że poprzedni
    właściciel tejże nie zapłacił podatku. Owszem, to jest
    "przymusowa sprzedaż spowodowana zaniżeniem podatku".

    Jakby kto pytał - pewno demokratyczne państwo które 1.V br
    weszło do Unii Europejskiej ma taką regulację w art. 112 Ordynacji
    właśnie taką regulację.
    Co to niby jest, "demokracja" czy "rozbój wobec nieuważnych" ?

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 25. Data: 2004-08-20 05:57:33
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 19 Aug 2004, Catbert wrote:
    [...]
    > + wyceni go tak, żeby potencjalny kupiec po zapoznaniu się z ceną zrezygnował.

    Do tego w dyskusjach była propozycja *możliwości uznania nowej wartości*.
    Z zaliczeniem "należnego podatku wstecz" (zresztą z wszystkimi podatkami
    tak jest !) i...wynagrodzeniem w postaci prowizji od tego kto chciał kupić
    "za podaną wartość".
    Państwo nie musi się wysilać "na wyceny" - jak elegencko nazwano
    "detektywi podatkowi" (miejscami nazywani "kapusiami za pieniądze" ;))
    uwolnią urzędników od męczących czynności "wyceniania"...

    > + Może się tak zdarzyć, że ktoś jest w przymusowym położeniu, bo ze względu na
    > + szczupłość finansów podaje taką wartość, która naraża go na ryzyko
    > + "znalezienia kupca" to ma:

    Ależ w "przymusowym położeniu" to państow w dzisiejszym stanie prawa
    mu tę nieruchomość zabierze - w ramach licytacji "za należne podatki".
    I dużo większą szkodą, bo mało kiedy komornicza licytacja zbliża się
    do "wartości spokojnej sprzedaży na wolnym rynku"...

    > + Ponadto ustawodawstwo i praktyka zna wykup przymusowy nieruchomości

    ...co krytycy i krytykanci rozwiązań "samowyceny" umiejętnie
    przemilczają :]

    > + Można zawrzeć w "Ustawie o ..." zapis, że kataklizmem w rozumieniu ustawy
    > + jest zaproponowanie dwukrotnej ceny rynkowej za nieruchomość.

    ROTFL :)
    Ale wystarczyłoby zmuszenie właściciela do uznania nowej wyceny
    i zapłacenia państwu należnego podatku - z prowizją "za fatygę"
    dla potencjalnego kupca.
    Albo zadowoleniem obu stron - kupca że kupił a byłego właściciela
    że sprzedał za dobrą cenę :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 26. Data: 2004-08-20 06:17:55
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 19 Aug 2004, Maddy wrote:
    > + Użytkownik Catbert napisał:
    [...]
    > + Zastanawiałes sie jak sie do tego ma Konstytucja i ochrona własności
    > + prywatnej?
    > + Bezwzględny obowiązek sprzedaży właśności bo ktos inny chce kupić i spełnia
    > + jakies tam warunki jest z zasady sprzeczny z konstytucją.

    Oczywiście.
    To miałaby być *sankcja* za odmowę płacenia podatku (przynajmniej
    w wersji o której ja piszę ;)) - i *dziś* taka sankcja jest: ktoś
    nie płaci podatków -> proces -> egzekucja z majątku -> licytacja.

    > + Nawet prawo pierwokupu zakłada że najpierw właściel musi wyrazic wolę
    > + sprzedaży.

    Ale prawo wywłaszczenia już nie.

    > + A może ten dom, stara rudera, ma dla mnie wartość emocjonalna i za żadne
    > + skarby świata w ogole i ngdy nie sprzedam?

    Doceniam.
    Ale przecież mowa o podatku *od własności* właśnie, którego
    elementy budzą mój sprzeciw.
    Osobiście uważam iż podatek powinien obejmować "społeczno gospodarcze
    ograniczenie korzystania z przestrzeni przez pozostałych podatników"
    (i nawet jestem za progresywnym :) podatkiem od *zamkniętej* przestrzeni:
    jak ktoś wzdłuż i w poprzek udostępni drogi do przejścia i przejazdu
    do prograsji nie będzie :)) - czyli po polsku "za to że inni muszą
    obejść jego posesję ;) - oraz za to że "korzysta z dobra rzadkiego":
    w końcu ilość dostępnej powierzchni kraju jest skończona.

    > + Czy od wartości emocjonalnej także powinno się płacić podatek?

    To jest pytanie z kategorii "czy od posiadania czegokolwiek
    powinno się płacić podatek".
    Przypomnę iż na .prawo przypomniano że podatek od oddychania (dokładniej:
    od korzystania z powietrza) już był (w starożytności, i sankcja tez była:
    przez zabicie w skrzyni i poczekanie aż uzna że *chce* korzystać
    z "królewskiego" powietrza :>).

    > + To co proponujesz wymagałoby zmiany konstytucji, a ta z kolei otworzyłaby
    > + droge do dalszego ograniczania praw obywateli.

    Akurat tu się nie zgadzam.
    Jakbyś miała rację - to dziś *również* nie można by "stracić
    nieruchomości". A można: albo "za długi" (w tym niepłacenie
    podatków) lub przez wywłaszczenie.
    Wystarczy ustawa regulująca sposób "przymusowego odebrania
    własności" i już przychodzi komornik (15% za fatygę dla komornika
    AFAIK).

    > + Ludzie potrafią przegłosowac każde świństwo jeżeli tylko da im się możliwość.

    Czy mowa o podatkach ? ;)

    > + W końcu jak można nakazać sprzedaz nieruchomości bez społecznego uzasanienia

    No, jak ty mi powiadasz że płacenie podatków nie jest społecznie zasadne
    to pozostaje się poddać ;)
    Przecież w wersji którą komentuję właściciel NIE jest wywłaszczany, jeśli
    uważa że *zapłaci* podatek od "nowej wyceny".
    A najpierw musi znaleźć się (z przeproszeniem) głupek który *da* dwa razy
    więcej niż właściciel wycenił ! (jak tam spisałem ? "10% wadium przed
    rozpoczęciem postępowania podlegającemu przepadkowi na rzecz aktualnego
    właściciela i urzędów w razie odstąpienia" ? :))

    > + (nie ma tam przechodzic droga, nikt nie planuje tam zbiornika retncyjnego,

    Maddy, jestem ciekaw jak byś śpiewała jakby ktoś zaplanował zbiornik
    retencyjny na *twoim* terenie. I wycenił ci "wg cen urzędowych".

    > + potrzebny) to czemu nie samochodu, rowerka coreczki, spodni z tyłka?

    A to dlatego że na razie nie mamy jasności (ja nie mam) dlaczego
    ma być podatek od nieruchomości, a nie sztabek złota leżących
    w skarbcu bankowym. Tylko dlatego że ustawodawca poważnie zabiera
    się do *tej* własności - to *ten* podatek wałkujemy.
    Mnie i Catberta podejrzewasz o popieranie "katastralnego" ? ;)
    To wyjaśniam: *jak ma być* w wersji "od majątku" - to IMHO *musi*:
    - być tani dla państwa (tak żeby koszty ściągania nie przekroczyły
    trzykrotnie wpływów, jak to z opłatą przesyłową było)
    - sprawiedliwie ściągany, a nie "dlatego że ktoś ma znajomości" albo
    skutecznie *uprzednio* ukrył że milion złotych wpakował w fundamenty
    (podobnoż za socjalizmu modne było - bo "nie widać to się nie
    przyczepią").

    > + Wystarczy zwykła wiekszośc w sejmie i bach, mamy ustawę

    Ano wygląda na to że będziemy mieć. O podatku katastralnym.
    Z "urzędową wyceną". [censored]
    :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 27. Data: 2004-08-20 08:36:32
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: "/slawek:c.n." <w...@W...pl>

    Dnia 20-08-2004 07:48, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    ...
    >>+ albowiem podobna
    >>+ propozycja pasuje raczej do systemu prawnego Korei Południowej (zakładając,
    >>+ że tam w ogóle jest jakiś system prawny)
    >
    >
    > Jakiś jest.

    Oczywiście jest błąd bo miałem na myśli Koreę o której była mowa w
    poprzednim poście czyli Północną.

    ...

    >
    >>+ a nie bardzo do państwa demokratycznego.
    >
    >
    > IMHO możliwość 'zabrania' *przez wykup za tą cenę którą podał*
    > właścicielowi jego własności jest dużo bardziej "demokratyczna"
    > niż możliwość zabrania własności dlatego, że poprzedni
    > właściciel tejże nie zapłacił podatku. Owszem, to jest
    > "przymusowa sprzedaż spowodowana zaniżeniem podatku".
    >
    > Jakby kto pytał - pewno demokratyczne państwo które 1.V br
    > weszło do Unii Europejskiej ma taką regulację w art. 112 Ordynacji
    > właśnie taką regulację.
    > Co to niby jest, "demokracja" czy "rozbój wobec nieuważnych" ?
    >

    Oto kolejny przykład:
    http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=1&ITEM=1181389&KAT=
    241
    Aspiracje są ale póki co nie bardzo nam ta demokracja wychodzi, więc tym
    bardziej trzeba się przeciwstawiać takim pomysłom.


  • 28. Data: 2004-08-20 21:28:32
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 20 Aug 2004, /slawek:c.n. wrote:
    [...]
    > + > Jakby kto pytał - pewno demokratyczne państwo które 1.V br weszło do Unii
    > + > Europejskiej ma taką regulację w art. 112 Ordynacji
    [..."litrówka" wycięta :)...]
    > + > Co to niby jest, "demokracja" czy "rozbój wobec nieuważnych" ?
    > +
    > + Oto kolejny przykład: http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=1&ITEM=1181389&KAT=
    241

    No niestety. Regulacje "chroniace kogoś" zawsze robią to *kosztem
    kogoś* i o tym się usiłuje nie mówić.
    Ale... ale proponowane rozwiązanie "katastralnego" (z zastrzeżeniem,
    iż w sumie IMO jest nieprawidłowy społecznie) jest *mniej* niebezpieczne
    dla "wycenianego": albo zdecyduje się "bronić lokum podatkiem" albo
    dostanie "przydział kasy" wystarczający na *lepsze* lokum niż miał.

    > + Aspiracje są ale póki co nie bardzo nam ta demokracja wychodzi, więc tym
    > + bardziej trzeba się przeciwstawiać takim pomysłom.

    Zależy *jakim*.
    Jeśli "podatkowi katastralnemu" to może i tak ;)
    Tyle iż sprawa onegoż *wygląda* na przesądzoną: "bo wszyscy tak stosują".

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 29. Data: 2004-08-20 22:41:53
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Fri, 20 Aug 2004 07:48:36 +0200, Gotfryd Smolik news naskrobał(a):

    >
    > IMHO możliwość 'zabrania' *przez wykup za tą cenę którą podał*
    > właścicielowi jego własności jest dużo bardziej "demokratyczna"
    > niż możliwość zabrania własności dlatego, że poprzedni
    > właściciel tejże nie zapłacił podatku. Owszem, to jest
    > "przymusowa sprzedaż spowodowana zaniżeniem podatku".


    Rozumiem że uważasz, że każdy właściciel zna wartość swojej nieruchomości?
    ROFL^2. Czy masz jakieś pojęcie ile warunków wpływa na ustalenie wartości
    katarstralnej nieruchomości? Najwidoczniej nie.

    > Jakby kto pytał - pewno demokratyczne państwo które 1.V br
    > weszło do Unii Europejskiej ma taką regulację w art. 112 Ordynacji
    > właśnie taką regulację.

    z pewnością w twojej interpretacji :D A karte praw podstawowych która stoi
    nad konstytucją to juz nie musi spełniać :D



    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl


  • 30. Data: 2004-08-20 22:52:37
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Thu, 19 Aug 2004 09:32:18 +0200, Catbert naskrobał(a):


    > Ciekawa metoda wyceny jest wycena przez samego właściciela - po prostu
    > podaje on, ile dana nieruchomość jest dla niego warta - a każdy, bez
    > wyjatku może ją kupić za cenę np. o 20 - 30% wyższą.

    :DD

    > Sytuacja taka zabezpiecza przed zaniżaniem cen nieruchomości do celów
    > opodatkowania, nie wymaga udziału "wyceniaczy", daje klarowny obraz
    > struktury cen nieruchomości, a właścicielowi pozwala sprzedać z
    > zyskiem, o ile znajdzie się chętny (oczywiście może sprzedać taniej,
    > jego wola).

    szacuje swoją nieruchomość na 0 (słownie zero) złotych zapraszam do zakupu:

    hint: wpis do KW w dziale 3 (rozdzielność majątkowa):
    - dożywotnia służebność mieszkania dla żony i dzieci dla całego domu.
    - umowa dzierżawy dla szwagra na cały dom na 10 lat zapłacona z góry bez
    możliwości wypowiedzenia


    pytanie: kto kupi nieruchmość z rodziną którą NIE MOŻE wyrzucić oraz
    dzierżawcą który ma dom na wyłączność przez 10 lat? :D


    Życze POWODZENIA

    hint2: sprzedaż w trybie egzekucji komorniczej NIE usuwa tych wpisów w KW.

    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1