eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiTermin dla US › Re: Termin dla US
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
    s.nask.org.pl!news.onet.pl!newsfeed.neostrada.pl!nemesis.news.neostrada.pl!atla
    ntis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Termin dla US
    Date: Thu, 14 May 2009 15:47:53 +0200
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 163
    Message-ID: <Pine.WNT.4.64.0905141500260.1880@quad>
    References: <c...@r...googlegroups.com>
    <guegb9$d35$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <e...@q...googlegroups.com>
    <0...@i...dyndns.org.invalid>
    <Pine.WNT.4.64.0905132345460.1760@quad>
    <c...@f...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: emh123.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1242310079 17354 83.15.167.123 (14 May 2009
    14:07:59 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 14 May 2009 14:07:59 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <c...@f...googlegroups.com>
    X-X-Sender: moj@quad
    User-Agent: Hamster/2.1.0.11
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:212368
    [ ukryj nagłówki ]

    On Thu, 14 May 2009, VoyteG wrote:

    > To znów trzeba przyjąć założenie, że podatnik wie, że takie zeznanie
    > trzeba złożyć.

    Niestety tak działa prawo.
    ZAKŁADA SIĘ, że masz wiedzieć, że jak podchodzisz do przejścia
    i tam z drugiej strony takie cóś czerwone się świeci, to nie
    wolno Ci wejść.
    Nikogo nie obchodzi "skąd" (masz wiedzieć).
    BTW: nie wypowiadam się akurat w sprawie "słuszności" takiego
    czy innego sposobu traktowania prawa - stwierdzam jak jest.
    Bardzo proszę nie przypisuj mi m.in. w sprawie słuszności
    podejmowania lub niepodejmowania *postępowania* przez US
    mojej opinii o tym iż "tak jest" do zdania czy "tak ma
    być". Zupełnie abstrahując od tego, czy jestem w błędzie
    co do meritum (czyli "jak jest").

    > Akurat niedawno uświadomiłem o tym znajomą i teraz analizuję
    > zagadnienie z jej punktu widzenia.
    > Dostaje nagle wezwanie do Sądu, bo ktoś z dalekiej rodziny wszczął
    > postępowanie spadkowe po dziadkach.
    > Sprawa na drugim krańcu polski, osoba pełnoletnia od niedawna i tam ją
    > pytają, czy przyjmuje spadek. Owszem, przyjmuje, ale nawet dokładnie
    > nie wie co odziedziczyła. Sąd stwierdza, że należy się jej ułamkowy
    > spadek i oczywiście nie określa co w tym spadku jest.

    Dobra, ale z faktu iż rozumiem pretensję, nie wynika, że ustawodawca
    ma tę pretensję gdzieś i raczył był na spadkobiercę nałożyć obowiązek.
    Tak jak do niedawna było np. z powołaniem do służby wojskowej: ma
    iść i nikogo nie obchodzi że mu to skomplikuje życie.

    BTW: Oczywiście istnieje obejście.
    Ta osoba może wiedzieć, iż jak nie chce sama określić wartości
    spadku, to może np. przyjąć "z drobrodzejstwem inwentarza".
    Wyceny dokona wtedy komornik.
    Oczywiście odpłatnie...

    BTW: czy jest jakaś metoda na podobne postępowanie w razie przyjęcia
    spadku? (oczywiście odpłatnie) - wcale bym się nie zdziwił
    (jakby się dało). Trzeba by do ustawy o komornikach zajrzeć.

    > Z rodziną nie
    > zawsze się układa dobrze lub zna się ją tylko mniej więcej ze starych
    > zdjęć, więc wiedzy nie ma nadal co dziadkowie pozostawili. Tym
    > bardziej trudno to w zeznaniu określić i wycenić.

    To jest pytanie na .prawo - jak spadkobierca ma zmusić pozostałych
    spadkobierców (oraz niespadkobierców w których rękach moze
    znajdować się jakaś część spadku) do wyjawienia tegoż spadku.

    > Sąd nić nie mówi o obowiązku podatkowym.

    O ile poprzednie jakoś było uzasadnione (narzekasz że "nie
    wiadomo jak się zabrać" i prostego przepisu "jak się zabrać"
    Ci chwilowo nie umiem pokazać), o tyle tu przedobrzyłeś.
    Sąd również nic nie mówi o tym, że jadąc do sądu jak widzisz
    czerwone... i tak dalej.
    Masz wiedzieć :(
    I to nie jest sprawa sądu.

    > Mija kilka lat i Urząd Skarbowy sobie czeka....
    > Owszem, można urzędowe kary itp zastosować zgodnie z prawem,

    BTW: idzie o dwie odrębne rzeczy:
    - kary (jako takie)
    - odsetki karne (ktore karą w rozumieniu "ukarania" nie są)

    > ale może
    > warto się zastanowić, co mają robić osoby, które są w podobnej
    > sytuacji, pamiętając że niewiele osób ma taka świadomość i rozeznanie
    > prawne...

    Ale to jest wniosek do Wysokiego Sejmu, a ściślej jego uczestnika
    w postaci posła oraz do dyskusji "jak ma być"!
    Zaznacz wyraźnie, że dyskutujesz o tym jak NALEŻAŁOBY ZMIENIĆ
    prawo - a dostaniesz całkiem sporo poklasku ;)

    Pic w tym, że dyskusję zacząłeś najwyraźniej w zakresie tego
    jakie JEST prawo i jak STOSOWAĆ prawo.

    Jest tak, że obowiązek podatkowy istnieje, że spadkobierca
    ma przepis znać, oraz że US ma obowiązki w zakresie prowadzenia
    postępowania.
    Nie ma przepisu nakazującego "niezwłoczne wszczęcie z urzędu".

    > hmmm... skoro US został poinformowany przez Sąd, to czy US będąc
    > poinformowany, nie powinien działać "beż zbędnej zwłoki" stosując
    > zapisy? art. 125 §1 oraz art. 139§ 1 Ordynacji Podatkowej? Czyli,
    > jeśli podatnik nie złoży zeznania, to wszcząć od razu postępowanie?

    IMVHO - nie.
    Słownictwo używane od art. 120 wskazuje iż te przepisy dotyczą
    "prowadzenia sprawy". Nie jej wszczęcia.
    A podatnik IMO nie ma (w opisywanym przypadku) żadnego sposobu
    na zmuszenie US do wszczęcia postępowania. Może wszcząć sam.
    Ale wtedy to będzie "postępowanie wszczęte przez podatnika",
    i co najwyżej US może wezwać podatnika aby uzupełnił dane,
    których zebranie jest obowiązkiem wszczynającego.

    > To przy okazji, jeśli podatnik pisze list do US, wyrażając czynny żal
    > i określaw nim przyczyny i przedmiot spadku, to czy jest to skuteczne
    > wszczęcie sprawy z żądania strony

    Ja bym sugerował przeczytanie przepisów.

    Konkretnie widzę możliwość takiego przebiegu zdarzeń:
    - jest spadek
    - terminy upływają
    - podatnik się budzi i *nie wie* ile ma zapłacić podatku (bo się
    nie dowiedział)
    - składa czynny żal
    - US mu piszę "proszę wpłacić należność WYNIKAJĄCĄ Z PRZEPISÓW do
    dnia ... <tu termin>"
    - i podatnik dopiero zgrzyta zębami :>

    Nie, przepis art. 16 par. 2 IMO nie stwierdza nic innego.
    Brzmi: "tylko wtedy, gdy w terminie wyznaczonym przez uprawniony organ
    postępowania przygotowawczego uiszczono w całoœci wymagalnš należnoœć
    publicznoprawnš uszczuplonš popełnionym czynem zabronionym"
    A obowiązek określenia tej podstwy, *jeśli* to podatnik prowadzi
    postępowanie, leży na podatniku (nie na US).
    US ma tylko wyznaczyć TERMIN :]

    Czynny żal nie nakłada na US obowiązku określenia wysokości tego
    uszczuplenia (to sobie US sprawdzi PÓŹNIEJ, w ramach postępowania
    *sprawdzającego*).

    IMO cały czas mieszasz ze sobą dwie rzeczy:
    - postępowanie które *wszczął podatnik*
    - z postępowaniem które *wszcząłby US*

    Jedna z drugą nie ma nic wspólnego - jak podatnik złoży czynny żal,
    że "on nie wszczął", to nie stanowi on podstawy do czynności US
    dotyczących wszczęcia postępowania przez US.
    US dalej nie wszczyna, tylko patrzy czy podatnik postępuje zgodnie
    z przepisami i czy się nie wychyli - wychyli się, to kara z KKS :]

    > czy też musi być wyraźnie zapisane
    > "żądame o rozpoczęcie postępowania w trybie art.165 §1 Ordynacji
    > Podatkowej''?

    Przecież ten czynny żal będzie dotyczył niezłożenia deklaracji przez
    *podatnika*, prawda?
    A to jest inna sprawa, niż prowadzenie postępowania przez US...

    IMHO całość sprowadza się do tego, że usiłujesz przenieść na
    odpowiedzialność podatkową (i ew. karnoskarbową) ew. roszczenia
    które powinny być prowadzone w postępowaniu cywilnoprawnym
    wobec rodziny - o ujawnienie i wydanie przedmiotu spadku.

    W razie prowadzenia takiego postępowania oczywiście odpadają
    wszelkie kary (nie piszę o odsetkach!) - w myśl art. 1.3 KKS
    (nie można przypisać spadkobiercy winy, w tym zaniechania).
    A jeśli pojawią się odsetki i wynikną z tego, że rodzina nie
    ujawniła przedmiotu spadku, to IMVHO powinien je pokryć ten
    kto "ukrył" spadek.

    I jeszcze raz: nie krzycz NA MNIE, że ustawca nakłada NA NAS
    jakieś obowiązki, nie przejmując się faktem że mogą NAM
    skomplikować życie, dobrze? :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1