eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › sprzedaż złota na allegro
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2006-11-06 20:10:44
    Temat: Re: sprzedaÂż zÂłota na allegro
    Od: "wrr" <...@v...pl>


    Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:5cd1.00000110.454f7e44@newsgate.onet.pl...
    > no dobra, sprzedaję na allegro złoto, załóżmy że jeszcze dziś wpłynie duża
    > kwota na konto bankowe, powiedzmy np. pierwsza partia sprzedana za
    > 50.000zł

    Jakbyś był handlarzem , to zapewne to
    http://www.vat.pl/pages/i/1112.php
    by Cię dotyczyło

    sprzedaż własnych staroci , chyba jednak pod to nie podpada


  • 12. Data: 2006-11-06 21:13:33
    Temat: Re: sprzedaÂż zÂłota na allegro
    Od: s...@o...pl

    >
    > Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:5cd1.00000110.454f7e44@newsgate.onet.pl...
    > > no dobra, sprzedaję na allegro złoto, załóżmy że jeszcze dziś wpłynie duża
    > > kwota na konto bankowe, powiedzmy np. pierwsza partia sprzedana za
    > > 50.000zł
    >
    > Jakbyś był handlarzem , to zapewne to
    > http://www.vat.pl/pages/i/1112.php
    > by Cię dotyczyło
    >
    > sprzedaż własnych staroci , chyba jednak pod to nie podpada
    >
    a jak udowodnić że 6 kilogramów złota jest moje własne?
    nie mam rachunków, pokwitowań, umów, postanowienia o spadku, niczego nie mam
    mam tylko złoto które leży o czeka na sprzedaż.

    pozdr
    Aleksander

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2006-11-07 08:27:34
    Temat: Re: sprzeda? z?ota na allegro
    Od: gonia <g...@w...pl>

    Użytkownik s...@o...pl napisał:

    > no dobra, sprzedaję na allegro złoto, załóżmy że jeszcze dziś wpłynie duża
    > kwota na konto bankowe, powiedzmy np. pierwsza partia sprzedana za 50.000zł
    > a ja na drugi dzień polecę do urzędu skarbowego zarejestrować się jako płatnik
    > podatku VAT - złamałem prawo, czy jeszcze nie? Do kiedy muszę zarejestrować
    > się jako płatnik VAT? A jak zrobię to po fakcie, to co mi grozi? Sankcji
    > w postaci braku prawa do odliczeń się nie boję, bo nie mam czego odliczyć.
    > Zanim ktoś do mnie wpadnie z kontrolą zdążę wypełnić wszelkie deklaracje,
    > wszelkie druki, czynne żale itp. sprawy.
    >
    > I czy ten VAT i inne podatki będa naliczane wg cen z aukcji czy wg cen rynkowych
    > a jeśli tak, to jak urząd będzie mi udowadniał, że cena na rynku internetowym
    > nie jest ceną rynkową?
    >
    > te złoto to pamiątki rodzinne, czy musze mieć jakieś potwierdzenie skąd pochodzą
    > aby w razie czego nie zrobiono ze mnie wielbłąda? Problem, że ja nie mam żadnych
    > rachunków pokwitowań itd. Babcia przed śmiercią powiedziała mi tu i tu leży to
    > złoto, wolno ci je ruszyć dopiero gdy będziesz się chciał ożenić, wcześniej tego
    > nie ruszaj, bo spotka cię nieszczęście. No i babcia zmarła sobie 14 lat temu, a
    > od 14 lat złoto leżało sobie w szafie i czekało aż sobie o nim przypomnę...
    >
    > Historia jak z bajki i nie wiem, czy jakiś urząd się nie przyczepi.
    > Gdyby chcieli od strony podatkowej, to już pozamiatane (podatki przedawnione),

    jak na razie, obowiązek w podatku od darowizny sie nie przedawnia

    art.6
    4. Jeżeli nabycie niezgłoszone do opodatkowania stwierdzono następnie
    pismem, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą sporządzenia pisma; jeżeli
    pismem takim jest orzeczenie sądu, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą
    uprawomocnienia się orzeczenia. Gdy nabycie w drodze darowizny nie
    zostało zgłoszone do opodatkowania, obowiązek podatkowy powstaje z
    chwilą powołania się przed organem podatkowym na okoliczność dokonania
    tej darowizny.


    problem pojawi sie, jeżeli nie będziesz potrafił udowodnić, że
    faktycznie uzyskałeś to złoto w drodze darowizny, a US zechce wyjaśnić
    skąd wziąłeś środki na zakup takiej ilości złota. I w ten sposób, z
    jedenj strony, zostanie wszczęte postanowienie o niezgłoszenie
    obowiązków podatkowych od prowadzonej działalności a z drugiej w
    zryczałowanym podatku dochodowym ze źródeł nieujawnionych ;-))
    to chyba najczarniejszy scenariusz, tak w skrócie;-)


  • 14. Data: 2006-11-07 11:08:02
    Temat: Re: sprzedaÂż zÂłota na allegro
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 6 Nov 2006, s...@o...pl wrote:

    > a jak udowodnić że 6 kilogramów złota jest moje własne?
    > nie mam rachunków, pokwitowań, umów, postanowienia o spadku, niczego nie mam
    > mam tylko złoto które leży o czeka na sprzedaż.

    No i tu jest problem.
    Kilka lat temu US wygrał przed NSA sprawę z podatnikiem.
    Zarzucił podatniczce, babci która twierdziła że ma dolary jeszcze
    z czasów Gierka, przemycone z USA (i można przypuszczać ze tak bylo!)
    których nie wpłaciła do banku z oczywistej obawy o ujawnienie,
    że tłumaczenie jest niewiarygodne.
    Łupnęli 75% "od nieujawnionego dochodu". I US wygrał przed NSA.

    Z jednej strony masz IMO nieuregulowany podatek od darowizny tak
    jak pisze Gonia, z drugiej jest pytanie skąd *babcia* miała to
    złoto.
    Niestety w prawie mamy tak, że jak ktoś może *udowodnić* że się
    na przykład ukradł coś ileś-tam-lat-temu, to po upływie karalności
    czynu kradzieży złodziej jest nietykalny.
    Ale brak dowodów jest powodem powalenia podatnika na kolana - właśnie
    tym 75%
    Dura lex... i nie powiedziałem że dobrze.

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2006-11-07 13:01:30
    Temat: Re: sprzeda? z^(3)ota na allegro
    Od: gonia <g...@w...pl>

    Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

    > On Mon, 6 Nov 2006, s...@o...pl wrote:
    >
    >> a jak udowodnić że 6 kilogramów złota jest moje własne?
    >> nie mam rachunków, pokwitowań, umów, postanowienia o spadku, niczego
    >> nie mam
    >> mam tylko złoto które leży o czeka na sprzedaż.
    >
    >
    > No i tu jest problem.
    > Kilka lat temu US wygrał przed NSA sprawę z podatnikiem.
    > Zarzucił podatniczce, babci która twierdziła że ma dolary jeszcze
    > z czasów Gierka, przemycone z USA (i można przypuszczać ze tak bylo!)
    > których nie wpłaciła do banku z oczywistej obawy o ujawnienie,
    > że tłumaczenie jest niewiarygodne.
    > Łupnęli 75% "od nieujawnionego dochodu". I US wygrał przed NSA.
    >
    > Z jednej strony masz IMO nieuregulowany podatek od darowizny tak
    > jak pisze Gonia, z drugiej jest pytanie skąd *babcia* miała to
    > złoto.
    > Niestety w prawie mamy tak, że jak ktoś może *udowodnić* że się
    > na przykład ukradł coś ileś-tam-lat-temu, to po upływie karalności
    > czynu kradzieży złodziej jest nietykalny.
    > Ale brak dowodów jest powodem powalenia podatnika na kolana - właśnie
    > tym 75%
    > Dura lex... i nie powiedziałem że dobrze.
    >
    dalej twierdzę, że skoro babcia nie żyje, to juz nie jej problem.
    Problemem jest jak geniusz udowodni, że to złoto dostał od babci? My
    ostatnio nie udowodnilismy, zeznania świadków to było za mało, ani
    organa podatkowe ani wojewódzki nie uznali, żeby to było wystaczające
    uwiarygodnienie ( i to w troszke mniejszych ilościach, babcia była jakąś
    szlachcianką albo inną księżniczką)


  • 16. Data: 2006-11-07 22:41:43
    Temat: Re: sprzeda? z^(3)ota na allegro
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 7 Nov 2006, gonia wrote:

    > dalej twierdzę, że skoro babcia nie żyje, to juz nie jej problem.

    Zgoda.

    > Problemem jest jak geniusz udowodni, że to złoto dostał od babci?

    Zgoda.
    Mało akcentowałem, że moja uwaga dotyczy właśnie udowadniania: jakby
    dało się udowodnić, że babcia *miała* to złoto, pozostałby tylko
    problem podatku od darowizny.
    Z braku dowodów darowizny problem udowodnienia że babcia miała
    owo złoto (a więc *mogła* je podarować, co czyni wyjaśnienia
    posiadacza znacznie wiarygodniejsze) jest problemem owego posiadacza
    postawionego w roli podatnika...

    > My ostatnio nie
    > udowodnilismy, zeznania świadków to było za mało, ani organa podatkowe ani
    > wojewódzki nie uznali, żeby to było wystaczające uwiarygodnienie ( i to w
    > troszke mniejszych ilościach, babcia była jakąś szlachcianką albo inną
    > księżniczką)

    Acha. Taki konkretny przykład jest dość przekonujący, IMO dobrze że
    piszesz "ku przemyśleniom".

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1