eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Sens amortyzacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 21. Data: 2015-07-03 10:29:45
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości
    W dniu 02.07.2015 o 23:17, Maciek pisze:
    >> Może się zdarzyć, że nie będziesz miał w pierwszym roku takiego
    >> przychodu, żeby odliczyć jako koszt drogą maszynę.

    >No jak nie, jak przecie ją kupiłem, nie?

    Z kapitalu zalozycielskiego, z kredytu bankowego ...

    J.



  • 22. Data: 2015-07-03 10:30:48
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-07-03 o 10:25, jureq pisze:
    > Dnia Fri, 03 Jul 2015 10:21:08 +0200, Pete napisał(a):
    >
    >> Te też musiałbyś amortyzować przez 30 miesięcy.
    >> Dla aut nie ma wyłączeń.
    >
    > Nieprawda. Są. Samochody <= 3500 można tak jak i inne ŚT amortyzować
    > jednorazowo.
    >

    Faktycznie.


    --
    Pete


  • 23. Data: 2015-07-03 11:11:42
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 03.07.2015 o 10:27, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:55959dc5$0$8383$6...@n...neostrada
    .pl...
    > Cześć,
    >> Przypadek 1: Zarabiam 50 tysięcy w lipcu. Kupuję 50 komputerów po
    >> 1000zł. Wliczam w KUP i mam PIT do zapłacenia 0zł.
    >> Przypadek 2:
    >> * Kupuję auto za 50 tysięcy.
    >> * Mogę je amortyzować od sierpnia, więc płacę zaliczkę 9000 na pit, *
    >> której nie mam, bo wydałem kasę na auto.
    >
    >> Zastanawiam się nad tym dlaczego w przypadku 1 można wyjść uczciwie
    >> bez PIT, a w przypadku 2 już trzeba na starcie dołożyć 9000 i szarpać
    >> je latami? A co jeżeli to nie będzie 50 tysięcy, a np. 500 tysięcy?
    >> Mamy 90 tysięcy do dołożenia i odzyskiwania latami?
    >> Dobrze rozumuję?
    >
    > Zle. Jak zararabiasz 50 tys, to nie masz potrzeby 50 komputerow kupic :-)


    Dlaczego? Zarobiłem i chcę wyposażyć firmę. Dokładnie tak, jak z autem.
    Zarobiłem i wyposażam firmę w narzędzie pracy, bo samochód jest moim
    narzędziem pracy (świadczę usługi wyjazdowo, w siedzibie klienta).

    > Nawiasem mowiac to ten samochod nie byl kosztem uzyskania przychodu w
    > lipcu, bo go jeszcze nie miales.

    No jak nie? Kupiłem go 1 lipca i już nim jeżdżę. I mam zamiar cały
    lipiec. I dochody lipcowe będę dzięki niemu osiągał.

    > On sluzy do uzyskania zarobkow w przyszlych miesiacach (pomijajac to, ze
    > sluzy do wygodnego pojechania na urlop :-),


    No sorry, ale skąd założenie, że ja mam cały lipiec urlop?



  • 24. Data: 2015-07-03 11:33:38
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>

    W dniu 2015-07-02 o 22:23, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > Cześć,
    >
    > usiłuję ogarnąć tę amortyzację i nie ogarniam trochę sensu. Czy dobrze
    > rozumiem:

    Sens amortyzacji jest w skrócie taki, że majątek przedsiębiorstwa
    stanowi jego źródło uzyskania przychodu.
    A wydatek jest kosztem (m.in., w skrócie) gdy został poniesiony "w celu
    osiągnięcia przychodu". Sam fakt zapłacenia ceny nie decyduje o tym, że
    ta kwota już w momencie zakupu została poniesiona w tym celu.
    Dopiero używanie (maszyny, samochodu, środka trwałego) powoduje
    osiągnięcie przychodu, tak więc skoro przychód jest rozłożony w czasie,
    to i koszty również.

    Koś "mądry" usiadł, podumał i wyszło mu, że niektóre rzeczy zużywają się
    szybciej i inne wolniej, niektóre mogą być jeszcze całkiem sprawne, ale
    rozwój techniczny wymusza szybszą zmianę maszyny (środka trwałego) żeby
    nadążyć za konkurencją - stąd różne okresy amortyzacji dla różnych grup
    środków trwałych. Dlaczego takie a nie inne? Cholera ich wie ;)
    Aby "ułatwić życie" podatnikom wprowadzono różne "ułatwienia": metody
    amortyzacji (degresywne, liniowe, jednorazowe), limity kwotowe (3500 zł
    to drobne, 3501 zł to już gruba forsa).
    I inne kryteria ułatwiające życie. Np. kompletność i zdatność do
    użytkowania. Budujesz halę produkcyjną przez 3 lata, to przez trzy lata
    kasę wydajesz, a w koszty wrzucasz po kawałeczku, dopiero jak Ci strażak
    podpisze, że masz gaśnicę w tym kącie, w którym potrzeba i taką dużą
    jaką potrzeba. I takie tam inne, przyjazne i niezbędne podatnikowi pierdoły.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 25. Data: 2015-07-04 09:21:16
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 2 Jul 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 02.07.2015 o 23:17, Maciek pisze:
    >> Może się zdarzyć, że nie będziesz miał w pierwszym roku takiego
    >> przychodu, żeby odliczyć jako koszt drogą maszynę.
    >
    > No jak nie, jak przecie ją kupiłem, nie?

    Kupiłeś z *przedtem* zarobionych pieniędzy.
    Ale "przedtem" oznaczać może pięć lat. Albo piętnaście.

    pzdr, Gotfryd


  • 26. Data: 2015-07-04 09:37:40
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 3 Jul 2015, J.F. wrote:

    > co do komputera - urzad nieglupi. Doliczy sie koszt oprogramowania, drukarki,
    > innego sprzetu i przekroczy wartosc uprawniajaca do jednorazowej amortyzacji
    > ...


    Miejscami prawda, ale odnośnie komputera i "doliczania oprogramowania"
    juz kiedyś prowokowałem flejm w tej materii.

    Nie ma najmniejszych podstaw do doliczania wartości oprogramowania
    do wartości komputera. Ale to jedna część medalu :)

    JEŚLI JUŻ, to jak ktoś bardzo się upiera, sens - i to zarówno
    "ogólnologiczny" jak i wynikły z "zasady prawnej" - miałoby
    doliczenia wartości komputera do oprogramowania.
    Wszak to komputer służy do wykorzystania oprogramowania, jest
    "pomocniczym środkiem technicznym", nie na odwrót.

    Ktoś podważa?
    ;>

    Natomiast to, że można przy komputerze kupionym za 3499 zł wtopić
    w ten prosty sposób, że zapomniano doliczyć osobno kupionego
    kabelka zasilania, jest już innym problemem :>

    pzdr, Gotfryd


  • 27. Data: 2015-07-04 10:02:52
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 3 Jul 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Tylko dlaczego ujęcie cennych rzeczy ma być inne niż ujęcie mniej cennych?

    Bo jak już pisali, to Ty odwracasz pojęcia.
    Jakby ściśle trzymać się zasady "odliczenia kosztów służących celowi",
    to młotek wart 5 zł też odliczałbyś przez parę lat.
    Aż do fizycznego zużycia i przekazania resztek na złom.
    Ba, ołówek też powinieneś pod koniec każdego okresu rozliczeniowego
    zmierzyć i odliczyć kolejną zużytą część :>

    Po prostu ustawodawca uznał, że przy drobiazgach można odpuścić
    ŚCISŁE trzymanie się tej zasady i pozwolić na zaliczanie w koszty
    "z góry", w momencie rozpoczęcia "zużywania".
    To ostatnie podkreślam, bo w archiwach powinien być post Maddy,
    opisującej jak kiedyś kontrola skarbowa po prawdzie nie czepiała się
    bardzo, ale zwróciła uwagę, że bodaj paczka papieru komputerowego
    nie powinna (jeszcze) być w kosztach.
    Dlaczego?
    Ano, bo była NIEROZPAKOWANA, co dowodziło, że jeszcze nie zaczął
    się okres "zużywania" :P

    FYI: przy KPiR materiały w ogóle wolno zaliczać w koszty "z góry",
    co tym bardziej jest wyjątkiem.
    Ale już wyposażenia nie - przepis z ustawy obowiązuje wszystkich,
    i prawo do zaliczenia (jednorazowo) z KUP oszem jest, ale z momentem
    ROZPOCZĘCIA UŻYWANIA :>
    I bardzo proszę o nieargumentowanie, że to "gorący zapas na
    umowę serwisową", bo przecież jak ów "zapas" jest niesprawdzony,
    to jaki tam on "gorący", może okazać się fabrycznie zepsuty ;>

    > Zasada PIT chyba powinna być jasna. Płacisz od ZYSKU.

    Tak.
    Ale "majątek w DG" jest NADAL "majątkiem w DG", i z tego
    że kupiłeś ołówki nie wynika, że one przestały być Twoje.
    Jak zamienisz pieniądze na ołówki to majątku masz tyle
    samo.
    Jak zostanie Ci nadmiar zużytego towaru czy wyposażenie,
    to ustawodawca nie wnika, czy wtopiłeś na zbędnym zakupie,
    czy też celowo "nakupiłeś na zapas" - to jest Twoje, tak
    jakbyś to kupił nie prowadząc DG.
    Czyli podatek się należy.
    Tyle, że dla "drobiazgów" (podatek) należy się dopiero
    w momencie remanentu, a przy DG OF (dla niektórych kosztów)
    w ogóle tylko przy remanencie kończącym DG.
    I te pół niezużytego ołówka ściśle rzecz biorąc NIE BYŁOBY
    podstawą do zaliczenia w koszty - tylko żeby nie przesadzać,
    robi się wyjątek i przyjmuje, że w momencie pierwszego
    naostrzenia taki ołówek jest kosztem (we wszystkich DG),
    a przy KPiR (jest kosztem) wręcz w momencie zakupu.

    Nie rób tylko z wyjątku zasady.

    > A przez amortyzację
    > płacę nie od zysku, a od przychodu,

    Nieprawda.
    CO DO ZASADY majątek w DG kupujesz z UPRZEDNIO zarobionych
    i opodatkowanych pieniędzy!
    (no dobra, pożyczone też mogą być)

    >> To tak najkrócej jak można: chodzi o to, żeby kupić z już opodatkowanych
    >> pieniędzy i dopiero wtedy ujmować w kosztach.
    >
    > no to właśnie o tym piszę.

    Ale to jest właśnie ZASADA. "Tak ma być".
    A Ty próbujesz postawić ją na głowie bazując na tym, że ustawodawca
    dla uproszczenia życia pozwolił na zaliczanie niektórych kosztów
    "z góry", momencie rozpoczynania używania bądź (niekiedy) wręcz
    w momencie zakupu.

    > A zabrzmiałeś tak, jakbym nie rozumiał i jakby to
    > narzędzie dawało MI jakieś znaczące możliwości, których nie dostrzegam.

    Nie dostrzegasz faktu, że wyjątek traktujesz jak zasadę!

    pzdr, Gotfryd


  • 28. Data: 2015-07-04 12:03:19
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 04.07.2015 o 10:02, Gotfryd Smolik news pisze:
    > CO DO ZASADY majątek w DG kupujesz z UPRZEDNIO zarobionych
    > i opodatkowanych pieniędzy!


    No i ta zasada jest w takim razie do bani.

    Piszesz wcześniej:

    > Ale "majątek w DG" jest NADAL "majątkiem w DG", i z tego
    > że kupiłeś ołówki nie wynika, że one przestały być Twoje.
    > Jak zamienisz pieniądze na ołówki to majątku masz tyle
    > samo.

    Tylko brzydko mówiąc, na wuj mi 500 ołówków? Kupiłem je tylko dlatego,
    że mi służą do działalności. Jak kupię halę produkcyjną, to nie po to,
    żeby tam osobiście siedzieć i się bawić tokarką w nadziei, że mi palec
    urwie i będzie fun, tylko dla celów produkcji DG. To jest Koszt
    Uzyskania Przychodu. Bez tej hali, bez tej tokarki, nie miałbym przychodu.


    Ja podatek dochodowy rozumiałem zawsze tak, że dzielę się swoim
    dochodem. To sprawiedliwy (no może lepiej należało by progi ustawić)
    podatek znany od tysiącleci. Jak Żyd płacił dziesięcinę na boskie cele,
    to też płacił 10% od dochodu. Ja w tej chwili płacę 1% dochodu na cele
    parafialne. I też obliczam ile mam kasiury po wydaniu kosztów i od tego
    daję 1%. Dzielę się tym, co mam, a nie tym, czego nie mam.

    To, co opisujesz, to jest taka sytuacja, że jak ktoś czerpie dochód z
    niczego, to jest OK, ale jak ktoś zarabia ostatecznie 1000zł miesięcznie
    ale żeby to zarobić musi zainwestować w hale produkcyjne, materiały,
    nieruchomości, flotę transportową to nagle mu wychodzi, że zarabia 1 mln
    miesięcznie i że musi płacić podatek od mlna i wychodzi w sumie nie
    podatek dochodowy a obrotowy.


    > Ale to jest właśnie ZASADA. "Tak ma być".
    > Nie dostrzegasz faktu, że wyjątek traktujesz jak zasadę!


    No to w takim razie postawiłeś na głowie moje rozumienie podatku
    dochodowego, który zawsze uważałem za sensowny i sprawiedliwy i jak
    widzę ogólna zasada jest zasadą bez sensu i tylko sfera wyjątków łapie
    się na sensownie i sprawiedliwie.


  • 29. Data: 2015-07-04 12:42:12
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 2015-07-04 o 09:37, Gotfryd Smolik news pisze:
    > Natomiast to, że można przy komputerze kupionym za 3499 zł wtopić
    > w ten prosty sposób, że zapomniano doliczyć osobno kupionego
    > kabelka zasilania, jest już innym problemem :>
    Ciekawi mnie, jak wygląda taka wtopa. Czy urząd "wyrzuci z kosztów" i
    każe amortyzować i wtedy co? Robię korekty deklaracji za wiele kolejnych
    miesięcy i dopłata podatku z odsetkami, czy jeszcze jakieś atrakcje?
    Jacek


  • 30. Data: 2015-07-06 11:06:51
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup
    W dniu 03.07.2015 o 10:27, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup
    >>> Przypadek 1: Zarabiam 50 tysięcy w lipcu. Kupuję 50 komputerów po
    >>> 1000zł. Wliczam w KUP i mam PIT do zapłacenia 0zł.
    >>> Zastanawiam się nad tym dlaczego w przypadku 1 można wyjść
    >>> uczciwie
    >>> bez PIT, a w przypadku 2 już trzeba na starcie dołożyć 9000 i
    >>> szarpać
    >>> je latami? A co jeżeli to nie będzie 50 tysięcy, a np. 500
    >>> tysięcy?
    >>> Mamy 90 tysięcy do dołożenia i odzyskiwania latami?
    >>> Dobrze rozumuję?
    >
    >> Zle. Jak zararabiasz 50 tys, to nie masz potrzeby 50 komputerow
    >> kupic :-)

    >Dlaczego? Zarobiłem i chcę wyposażyć firmę. Dokładnie tak, jak z
    >autem. Zarobiłem i wyposażam firmę w narzędzie pracy, bo samochód
    >jest moim narzędziem pracy (świadczę usługi wyjazdowo, w siedzibie
    >klienta).

    Ale czy kupiles 50 komputerow ?

    No dobra, rozpedzilem sie, czasem moze byc uzasadniony zakup tych 50
    komputerow.

    >> Nawiasem mowiac to ten samochod nie byl kosztem uzyskania przychodu
    >> w
    >> lipcu, bo go jeszcze nie miales.

    >No jak nie? Kupiłem go 1 lipca i już nim jeżdżę. I mam zamiar cały
    >lipiec. I dochody lipcowe będę dzięki niemu osiągał.

    I 50 tys zarobisz w lipcu dzieki temu samochodowi ?
    Zreszta o ile sie nie myle, to pierwszy odpis amortyzacyjny mozesz
    zrobi juz w lipcu.

    Ale ... mozesz go sprzedac 31 lipca.

    >> On sluzy do uzyskania zarobkow w przyszlych miesiacach (pomijajac
    >> to, ze
    >> sluzy do wygodnego pojechania na urlop :-),

    >No sorry, ale skąd założenie, że ja mam cały lipiec urlop?

    A po co kupiles samochod ?

    Tak czy inaczej, meritum pominales, bedzie sluzyl osiagnieciu dochodu
    w przyszlych miesiacach, wiec przepisy pozwalaja w kolejnych
    miesiacach wliczyc w koszty jakis ulamek ceny zakupu.
    Podobnie jak ze wszelkimi innymi srodkami trwalymi.

    A, ze nie niektore mozna odliczyc od razu ... dostales ulge podatkowa,
    i masz pretensje ?

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1